Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Raczej nie Masz poczucie humoru?
-
Ja za czasów koronawirusa, cieszyłam się z że jechać do "rodziny" nie muszę, jeśli rodzina prawdziwa to smutne, tak czy inaczej mąż, dziecko to najbliższa rodzina więc będzie Ci i tak miło ; )
-
Byłam na długo odkładanej wizycie lekarskiej.
- Dzisiaj
-
Okazało się, że nie mogę jechać na Wigilię do rodziców, bo babcia zachorowała i nie chce zarazić małej. To nic, spędzę Święta z rodziną męża. Dzisiaj spokojny dzień, nic szczególnego się nie działo, mąż zrobił pyszne hamburgery własnej roboty z frytkami. Pychota.
-
Drobny wk.rw dzisiaj
-
tak, mam młodszą siostrę masz ujmujące usposobienie?
-
Gorący Kubek Knorra grochowa
-
Rodzinę i paru znajomych Masz rodzeństwo?
-
Na szczęście nie było takiej sytuacji Co się dla Ciebie liczy w Boże Narodzenie?
-
Przynajmniej to ptsd gdy wracam na start nie powoduje już pół godzinnego ataku paniki duszności i niestabilności cielesnej Albo się przyzwyczaiłem. Wsm dociera do mnie bardzo mało bodźców fizycznych, jestem jak w jakimś kevlarze co okrywa każda krawędź mojego ciała. A by się kurewsko wczuć i nakręcić wystarczy że wezmę wdech, jak son goku Kurwa zapomniałem już że od czasu tamtego PTSD tzn dziury mam cały czas Golgotę na żywo Wow Udomawiam strzygę
-
Zmywać prać chatę ogarniać naprawdę pomaga .Brak zajęcia fiksacja dla mózgu
-
Kurwa nawet nie do końca wiem pod czym mam zbindowane pocenie się
-
IT, sektor bankowości + zaburzenia lękowe = idealne połączenie
-
Musisz w takim razie zdać się na swojego lekarza. Ma twoja historię medyczna wie co możesz brać a na co uważać. Niestety na co się nie zdecyduje musi upłynąć trochę czasu zanim leki zaczną działać. Ratuj się benzo albo pregabaliną bo następne tygodnie mogą być ciężkie.na forum raczej możemy dodać ci otuchy i udzielić odrobiny wsparcia. Ważne że masz wsparcie w rodzinie to jest najważniejsze
-
Miałam 3 podejścia do paroksetyny. Niestety. Mój uszkodzony układ pokarmowy odmawia współpracy z tym lekiem. Do tego u mnie wybór jest znacznie ograniczony opioidami, które biorę na ból po nowotworze. Rozstanę się z nimi dopiero po kolejnej operacji (resekcja prawej połowy jelita grubego, lub, o ile Pan Bóg pozwoli tylko protezowanie kiszki). Naprawdę już nie mam siły, a tu jest dla kogo żyć. Mam wspaniałego wspierającego męża i cudownego 13letniego Syna. Tylko dzięki nim jeszcze jestem na tym świecie.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane