Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Ekranizacja "Chłopów".
  3. Harding

    Skojarzenia

    Medale / baretki
  4. Harding

    Pytania TAK lub NIE

    Nie byłem Zdobyłeś/aś jakiś szczyt górski?
  5. Harding

    zadajesz pytanie

    Róże i tulipany Dałeś kiedyś w prezencie kobiecie kwiaty?
  6. W opolskim Z jakiej sieci masz kartę/abonament komórkowy?
  7. Spodziewać się jakichś większych uboków, jak ta prolaktyna?
  8. Trzymaj się @zburzony! Dawaj znać, jak tam Ps. też zaczynam dziś testy suliprydu, zobaczymy. Trzymaj się @zburzony! Dawaj znać, jak tam Ps. też zaczynam dziś testy suliprydu, zobaczymy. Obniża, chociaż i tak podobno mniej niż SSRI. Zależy też, jaka dawka
  9. Dzisiaj
  10. Dzień dobry, witam w nowym dla mnie universum. Wziąłem właśnie testowo pierwszą tabletkę. Jestem ciekaw, co się zadzieje i czy coś w ogóle. Na stałe raczej boje się tej prolaktyny.
  11. Czytając to, mam trochę wrażenie, jakbym ja to pisała xd Nikt z nas niestety Ci raczej nie pomoże, ale uwierz, to że masz uszkodzony mózg przez te leki, jest praktycznie niemożliwe. Ja totalne różności już miałam- przez rok praktycznie nie czułam żadnych emocji ani własnego ciała (jesc czy pic tez mi sie nie chcialo i czasem nawet zapominalam, ze to juz czas, ze trzeba) miałam wrażenie, że oglądam jakiś film, że wszystko dzieje się obok, a to nie moje zycie, że jestem gdzie indziej albo że się jeszcze nie obudziłam. Ciągłe napięcie w ciele, wrażenie, że się przewrócę, bóle głowy, drętwienia kończyn, napięta szyja, pulsowanie w głowie, wybudzanie w nocy, wrazenie ze zaraz upadne i umre xd i jeszcze z tysiąc rzeczy by się znalazło. Możliwe, że wpadasz w ataki paniki, ale tego nawet tego tak nie odbierasz Może dochodzi do hiperwentylacji, przez co też chwilami jeszcze gorzej się czujesz Nerwica naprawdę może dawać rozne dziwne objawy, takie jak wypisujesz Za bardzo na ten moment wsłu/cenzura/esz się w organizm Szczegolnie jesli zrobiles tyle badan i jest praktyczmie w porządku Musisz po prostu znaleźć resztki sily i starac sie odpuścić choc jest to trudne
  12. To ja tak miałam po wenlafaksynie klomipraminę brałam, ale nie robiła u mnie nic, poza tym, że pod koniec mi tętno mocno skakało w górę.
  13. Od 2017-2020 nie leczyłem tego , potem gdy mój stan był tragiczny i miałem myśli S zacząłem się leczyć , przez dwa lata nie widziałem jakiś większych zmian ale po dwóch latach terapii ale i samemu oswajając lęk miałem nawet remisję objawową. Potem w 2023 przyszedł kolejny dół , doszły do tego objawy natrętnych myśli , wszedłem na escitalopram wyprowadził mnie na prostą na kilka msc, 2024 rok to porażka przez objawy alkoholizmu , wpadłem w depresję i jeszcze większą nerwice , obecnie GAD nie odczuwam aż tak mocno ale za to mam depresję gdzie seri tylko pogarsza objawy depresji jak np anhedonia. Obecnie jestem w nerwicy i depresji funkcjonując na 30 % , biorę tylko opipramol i czasami pregabalinę. Co do terapii GAD to polecam forum zaburzeni..pl mi bardzo pomogło w okiełznaniu tego gówna . Miałem kilku lekarzy i GAD to jest najczęściej zaburzenie przewlekłe , oczywiście pewnie ktoś z tego wyszedł ale lęk to jest naturalna kolej rzeczy w tym świecie. Ja od dziecka byłem lękowy ,martwiący się więc mi się to odpaliło w szkole średniej i tyle. Ja się z zaburzeniem już pogodziłem.Jak masz pytania pisz pw to staram się podpowiadać
  14. Nie wiem czy jest na tym forum ktoś kto przeżywał coś podobnego albo przynajmniej wie czym jest nerwica, stany lękowe albo ktokolwiek kto mógłby poradzić spojrzeć na tą historię wypowiedzieć się cokolwiek ? z dystansu ze swojej perspektywy wypowiedzieć się cokolwiek.Nie wiem.... od czego zacząć pierwsze objawy nerwicy typu depersonalizacja/derealizację miałem już od czasów gimnazjum chyba odkąd dowiedziałem się że mam niedoczynność tarczycy która też może mieć ale nie musi mieć znaczenie w tej historii widzenie za mgłą świat za mgłą nie ogarniałem tego bałem się z czasem jakoś gdzieś przeczytałem że to mechanizm obronny i zignorowałem to żyłem dalej niestety wszystko wróciło w wieku 28 lat kiedy zacząłem pracę na produkcji spokojna praca bez stresu nie ma czym się stresować każdy robi swoje chillera totalna a ja jednak codziennie odczuwałem stres/lęk chyba to był lęk pytam się kierowniczek pracowników czy to stresująca praca? No nie. A ja odczuwałem jednak stres bezpodstawny odczuwałem jakiś dziwny ciężar nie wiadomo czego. Potem stoję przy maszynie powinienem być spokojny chillera a czułem jakiś ciężar myśli ciężką głowę natrętne myśli, siedzę w toalecie i czuje lęk podwyższony poziom lęku nie jakiś super giga duży bez ataków paniki leków panicznych poprostu lekko za duża emocja lęku jakby lek był trochę większy niż powinien być ewidentnie jakiś GAD zespół lęku uogolnionego, nerwicą lękowa próbowałem medytacji skupienia na oddechu robiłem wdech wydech wszystko żeby obniżyć poziom lęku ale to nie działało....potem doszły objawy somatyczne mięśnie bicepsów zaczęły być napięte 24h czułem napięcie w bicepsach od rana do nocy bóle brzucha wszystkich narzódow również takie napięcie z tyłu głowy na plecach potem doszła bezsenność problemy z zasypianiem budzeniem się. No i przez to ciągle byłem w ciele ciągle skanowalem ciało chodziłem po lekarzach wydałem miliony na lekarzy a nic mi nie było ewidentnie to był lęk w ciele objawy somatyczne nerwicy lękowej. Również objawy psychicznie codziennie czułem się jakbym miał umrzeć nie wiadomo dlaczego w rozmowach ciężko było mi nie mówić że źle się czuje. Klasyczna nerwica a i jeszcze dodam że wszystkie objawy były obecne cały czas nie wynikały z zewnętrznych zdarzeń napicia było cały czas poziom lęku się nie obniżal nie zwiększał na bodźce zewnętrzne. No i tak czytałem co to nerwica itp akceptacja ignorowanie objawów nie zwracanie uwagi ale wszystko się nasilało wszystko dało się zignorować najgorsza była bezsenność w pewnym momencie jakby callkowicie zablokował mi się sen cały dzień mijaj a ja wiedziałem że nie zasnę w nocy potem zacząłem mieć problemy z koncentracją itp najgorsze było jak miałem nocki wracałem do domu po całej nocnej zmianie i dalej czułem że układ nerwowy jest zbyt pobudzony robiłem godzinna medytacje żeby obniżyć poziom lęku (głupio wierząc że to jeszcze pomoże) i dalej nie mogłem zasnąć może udało się spać że 2 godziny a potem kolejna nocka ... Nie wiedziałem już co robić.... Nie wiedziałem czy mam to ignorować czy nie totalnie się pogubiłem każdego dnia myślałem że coś mi się stanie. No i tak pół roku walczyłem z tym ignorując akceptując nie dając atencji. Wreszcie komuś powiedziałem o tym i zaczęli mi doradzać nie mecz się weź leki wyciszą cię zmniejszą objawy itp no i namówilem się poszedłem sam do psychiatry opowiedziałem mi wszytko tak jak tu teraz co się działo itp licząc że dostanę pomoc że mnie wysłucha nie wiem pomoże tymczasem ten psychiatra to chyba jakiś człowiek diabła chce mnie zamknąć w zakładzie z lęku uogolnionego zrobił silną nerwicę z napadami paniki dodatkowo nie uwierzycie wziąłem lek jeden z najsłabszych antydepresantów wiecie już sam nie wiedziałem często zastanawiałem się czy to nie problem z neuroprzekaznikami serotoniną itp mam niedoczynność tarczycy chociaż ja zawsze miałem nerwicę depresji nigdy nie miałem nie miałem obniżonego nastroju same stany lękowe no i wziąłem ten lek i nie uwierzycie uszkodziłem sobie mózg wiem że są ludzie którzy mają nerwicę brali biorą leki pomogły im odstawili nie wiem cokolwiek ja wziąłem jeden z najsłabszych leków i coś pomieszał w mózgu straciłem całkowicie odczucie pragnienia i głodu wydaje się pernametne straciłem te sygnały w mózgu teraz codziennie walczę z wodą Xd nie wiem ile pić w ciągu dnia żeby się nie odwoodnic ani żeby nie pić za dużo. No i teraz dostałem nowe leki małe dawki. Teraz już naprawdę jestem psychiczny strach się bać co zrobią ze nowe leki miałem już przestać je brać ale już za późno. Moje życie zmierza w kierunku szpitalu psychiatrycznego nie umiem tego zatrzymać ale nawet tam mi nie pomogą co ja powiem nie mam pragnienia i głodu i co oni zrobią? Zwiększą dawki antydepresantów i tyle. Kiedyś byłem człowiekiem który miał ambicje zawsze chciał być najlepszy sportowiec a dziś jestem wrakiem człowieka. Nie wiem co wy myślicie o tej historii? Dobry materiał na jakąś tragikomedie bestsellerową
  15. Dziś dobrze ,dużo tej kawy inki pije ,ale z cukrem po południu, a rano bez cukru.Klasyczną inke .
  16. Czy ten lek lub klomipramina miał na kogoś z was tak silne działanie, że on sam w sobie nie dał efektu, ale dzięki odstawieniu organizm odczuł taką ulgę, że nie jest już tak mocno zajęty amitryptyliną, że nagle zaczęliscie się czuć lepiej po odstawieniu? Ja tak miałem, dostałem jako 1. lek amitrip. w schemacie dawkowania 3x chyba 25mg, dla 18-latka to było duże obciążenie. Po zaprzestaniu brania a. czułem się o wiele lepiej, tak jakby ktoś sciagnał mi ciężar z głowy
  17. Stachu ciężko sapiąc wytarł spocone pachy i I pięty spocone. Zaklął szpetnie na całą salę do 100 tysięcy, do tysięcy 200 wuji. Nad ranem kąpiel w kałuży pełnej ciepłego krwistego moczu, który okazał się wyjatkowo smaczny. Zdzich krzyknął: Niech żyje kapitan! potem padł nieżywy. Anielski orszak spłynął i rozświetlił piekło przy pomocy sztucznych mocy. Pomocy! Ratunku! MORDUJĄ! Ciiii, za chwilę będzie można zrobić coś z wędzonego tofu. Czkawka minęła więc oblizał usta zamaszyście, swoim długim jęzorem rozdwojonym na końcu.
  18. @hopefully.00 I mamy tu taki dział na forum? Poza tym GAD oznacza głownie rodzaj lęku (uogólniony, bez konkretnej przyczyny w odroznieniu od atakow paniki - glownie w miejscach publicznych) niekoniecznie jego przewlekłą obecność. Na reddit jest masa osób z lękiem uogólnionym, który jednak nie trwa ciągle , a po prostu pojawia się często bez żadnej przyczyny, lub dotyczy tylko godzin porannych. Stąd moje dociekania. Jak to możliwe, że on jest ciągle obecny? I fakt jest on mniejszy po godz. 20:00, nieraz też w ciągu dnia, ale jest stale. W żaden sposób nie mamy nad tym kontroli, jest to niezależne od nas. Czystą biologia i z tym nic nie da się zrobić poza farmakoterapią. I gdyby tylko lęk był problemem, to nie byłoby tak źle - benzodiazepina rozwiązałaby problem, ale jeśli jest jeszcze depresja. I nawet gdy benzo wykona pół roboty - znacząco zmniejszy lęk, to poza spokojem nie czuję nic innego, bo depresja nadal przytłacza i nie pozwala żyć. I trzeba zrobić drugą część roboty, jednak jest to jeszcze trudniejsze bo na to nie ma takiej tabletki jak benzo. A Ty tylko lęki? Jak się tego nabawiłas I co Ci pomogło zarówno z lękiem, jak i depresją? @Tyncia008 no czytam, że Paroksetyna pomogła. A jak na fluoksetynie? Jedyny lek który byl idealny zarowno na lęk jak i depresję. Chyba, że nie masz depresji.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×