Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. MicMic

    Dzisiaj czuje się...

    Zapowiada się chujowy dzień. Zaraz mam zajęcia, a trochę nie mam siły ich prowadzić. Myśli mi krążą zupełnie gdzie indziej.
  3. Nie jestem też przypadkiem odosobnionym, gdzie fluo zadziałała na lęki. Mam koleżankę ze Śląska. Po śmierci młodszego brata lęk odciął ją na 4 mce od rzeczywistości. Była masakra. Escitalopram 4 tygodnie - jeszcze gorzej. Wenlafaksyna - to samo. Paroksetyna - skutki uboczne nie dały wprowadzić. Na koniec dostała fluoksetynę. W 3 tygodnie stanęła na nogi ze stanu tragicznego. Także teoria, teorią... a z lekami psychiatrycznymi jest tak, że ilu ludzi, tyle reakcji.
  4. nieprzytomna, moje uszy dziwnie słyszą, jakby cały świat był za szybą
  5. Dzisiaj
  6. Teraz znalazłam farbę w kolorze chłodnego średniego brązu (może się jeszcze trochę wypłukać)... Włosy wyglądają prawie jak naturalne bo kolor nie jest podbity miedzią, rudościami... Mam też nowości makijażowe tusz do rzęs i cień do brwi... Oczu w sumie nie maluje od dawna ale może zacznę bo czemu by nie. : ) Mam też nowości makijażowe tusz do rzęs i cień do brwi... Oczu w sumie nie maluje od dawna ale może zacznę bo czemu by nie. : ) Mam też nowości makijażowe tusz do rzęs i cień do brwi z Oriflame... Oczu w sumie nie maluje od dawna ale może zacznę bo czemu by nie. : )
  7. Dostałam doraźnie lorafen. Do tej pory czasem z niego korzystamy, jak mnie przyciśnie. Doktor przepisał fluoksetynę, bo... wszystko inne już było. Poważnie. Przez ostatnie 8 lat próbowałam już wszystkich leków z tej półki. 90% nie dało się w ogóle wprowadzić ze względu na ostre skutki uboczne z układu pokarmowego (biegunki, wymioty, itd.), kolejne 5% dało się wprowadzić, ale nie dawało kompletnie żadnego efektu, no i zostało te 5%, które dawały jakąkolwiek poprawę... Na tą chwilę bioxetin naprawdę super mnie zaktywizował i poprawił nastrój, lęki trochę nasilił na początku, ale potem zmniejszył. W porównaniu z wieloma innymi antydepresantami zrobił więcej dobrego niż złego. Wiem, że stosowanie fluoksetyny przy lekach jest bardzo kontrowersyjne, ale czytałam też sporo artykułów stricte medycznych, gdzie jednak się ją zaleca przy lęku panicznym i uogólnionym z zaznaczeniem, że znosi lęk dopiero po 6 tygodniach. Ja nie bardzo mam wybór. Paroksetyny nie dam rady wprowadzić ze względu na biegunki i wymioty, escitalopram i citalopram to samo, wenlafaksyna nasilenie lęku nie do zniesienia... Pozostaje jeszcze sertralina, która kasuje mi lęki do zera w 2 tygodnie, ale też robi ze mnie zombie przed tv i wywołuje totalną bezsenność.
  8. A używałes? jak nie to jeszcze masz czas, boś młody (względnie)
  9. burzowo

    Dzisiaj czuje się...

    Dobrze Wyszłam na spacer ,bół nogi ale powoli sobie szłam . Potrzebuję tych porannych spacerów. Zbyt dużo kawy pije ostatnio ,raczej nie szkodzi mi ,więc dużo pije.
  10. Zależy o czym sni xd Płakać mi się chce!!!!! Jadę i widzę w ciemności dostrzegam zajechanego lisa dużego z boku jezdni..... przychamowalam czując że coś może wyjść, i kilka metrów dalej zwierzątko schodzi z drogi. Odwrocilo się od razu, spojrzało, mordki tego lisa zapewne lisicy nie zapomnę. Poważna, zlękniona... Płakać mi się chce!!!!! Jadę i widzę w ciemności dostrzegam zajechanego lisa dużego z boku jezdni..... przychamowalam czując że coś może wyjść, i kilka metrów dalej zwierzątko schodzi z drogi. Odwrocilo się od razu, spojrzało, mordki tego lisa zapewne lisicy nie zapomnę. Poważna, zlękniona...
  11. Gość

    Usuwanie konta

    Proszę o usunięcie konta.
  12. Verinia

    Filmy i seriale

    Taki o. Średni. Ale tematyka w moim stylu
  13. Nie przejęłam się... jeśli tak to zabrzmiało to nie Sama często korzystam z czatu i zwyczajnie działam w swoim schemacie... co człowiek to inne zapatrywania, ale dobrze wiedzieć... jeśli kogoś takie informacje nie interesują to luz nie mam z tym problemu. Dobranoc
  14. Nie przejmuj się totalnie (jeśli się przejęłas), ja tylko chciałam rzucić zaczepke Panu indykowi, bo skoro on może, lubi, i chce, to ja też :d też musiałam wyjaśnić marra
  15. Mogę wyjaśnić dlaczego wkleilam ten kopiuj wklej nie mój tekst... nawet jeśli mieliśmy podobne doświadczenia mam na myśli jakąś większą grupę to przyczyn może być wiele wystarczy zerknąć na tę listę... poza tym nie wydaje mi się by ludzie aż tak drążyli ten temat... nawet jeśli szukają informacji na własną rękę to może to przypominać błądzenie we mgłe... tu przynajmniej AI stworzyła tzn zebrała do kupy to co znalazła w sieci a że mogą tam też być głupoty to to też warto wziąć pod uwagę. Sama wymiana wrażeniami jest spoko... : )
  16. Męski jest, a damski… no cóż, jej wina, miała tyle samo czasu.
  17. Wczoraj
  18. rozsądnie, ale nadal mam wątpliwość bo orgazm nie moze musieć być konieczny
  19. Fluoksetyna to jeden z najmniej skutecznych leków przeciwlękowych, ona jest silnie aktywizująca w porównaniu np. do paroksetyny czy chociażby pregabaliny...nie bardzo rozumiem jak na lęk i ataki paniki można wypisać fluoksetyne i jeszcze tak zwiększać dawkę. Ja z doświadczenia mówię, że ona przez pierwsze tygodnie wręcz potęguje lęk....działa bardziej aktywizująco, przeciwdepresyjnie, to chyba ostatni lek z SSRI który można przepisać na napady lęku. Czy lekarz przez pierwszy tydzień, dwa dołączył chociaż coś doraźnego z leków uspokajających aby nie oszaleć? np. alprazolam, lorazepam, bromazepam? albo chociaż hydroksyzyne?
  20. Prawdziwego mężczyznę poznasz nie po tym, jak zaczyna, ale po tym, jak kończy. Więc chyba tak.
  21. Właśnie! Film miał zawierać nekrofilie. Nie wiem czy rozpoczynanie seksu z żywą osobą, która tego seksu nie przeżyła, jest nekrofilia xddd jak przypadkowo za mocno poddusisz łaskę to też jesteś nekrofilem. Co za różnica czy ucinasz łeb pilą Kobietę, literówka, nie mówię o zwierzątku słodkim
  22. Właśnie tak podejrzewam. Ale jestem ciekawy czy ktoś jeszcze tak miał, i co było powodem. Cholera wie. Nie pamiętam nic takiego. Działy się złe rzeczy, to na pewno, ale co dokładnie – nie wiem. Właśnie to było ciekawe, bo ja się nie stresowałem. Ale może jakaś część mnie, która jest normalnie schowana, jednak się bała, i to wyszło w taki sposób, gdy „ja” zasnąłem. Tak, czytałem o tym. U mnie też nigdy nie było poczucia jakiejś obecności w pokoju. Niektórzy ludzie mają codziennie koszmary, śpią po 20 minut i budzą się, i znowu 20 minut i budzą, i tak całe życie. Podziwiam… Nie dałbym tak rady. Ja zawsze skupiałem energię na poruszeniu oczami, otworzeniu oczu. Zawsze czułem, że jeśli już, to tylko to przerwie ten stan. Nie no, tu widać na pierwszy rzut oka, że AI. Ja pytałem ludzi a nie AI. AI i Google umiem spytać sam Ale oczywiście doceniam sprawdzenie za mnie. No zara, znaczy tera Dopiero siadłem do kompa i nadrabiam zaległości, nie było mnie cały dzień (pół dnia pracowałem, pół dnia spałem, drugie pół – to już półtora – robiłem jakieś inne rzeczy). Tak nigdy nie miałem. Jedynie takie zrywy tuż przed zaśnięciem (kopnięcie, wystrzał, spadanie) – ale to podobno normalne. Ja byłem w złym, nawet bardzo złym, ale zdecydowanie najgorszy przyszedł później, już w dorosłości.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×