cudak, Zanim osobiście udałem się odwiedzić wspomnianą ekspozycję, poszukiwałem w pośpiechu jakichś ujęć zamieszczonych w necie. W sumie niewiele tego udało mi się znaleźć. W każdym razie już na podstawie tego "niewiele" przekaz artysty trafił do mnie z niesamowitą mocą... Myślę, że tutaj chodzi głównie o taki intuicyjny odbiór sztuki poprzez emocje, jakie znajdują się w nas samych. Tak więc, poczucie wyobcowania, odcięcia od świata, w którym to często funkcjonujemy, na pozór niczym normalni, a nawet zadowoleni z życia ludzie... Przychodzi jednak zawsze taki moment, gdy pozostajemy zamknięci w tych pustych czterech ścianach. Zupełnie sami, z poczuciem, że wszystko co na zewnątrz jest, ale jakby na niby... To właśnie w takich okolicznościach rodzą się w głowie myśli o ostateczności...
Poniższy film z pewnością tego nie odda we właściwy sposób, ze względu na chociażby jego beznadziejną jakość... Choć z drugiej strony... Może to właśnie ta beznadziejna jakość potęguje dodatkowo nastrój otaczającej pustki i swego rodzaju szaleństwa już...
[videoyoutube=bfBQokXPy9g][/videoyoutube]