be_strong, nawet te kilkuminutowe rozmowy z kimś potrafią czasami poprawić nam samopoczucie Ja na przykład miałem dziś "szczęście" spotkać się z jakimiś kolesiami z marginesu, którzy chcieli najpierw fajkę, a kiedy zorientowali się, że jestem pozytywnie nastawiony, później jeszcze jakieś tam zwyczajowe drobne... Oczywiście nie dostali ani jednego, ani drugiego A zaraz potem ruszyłem wprost do kasy biletowej, gdzie wykupiłem bilet miesięczny
Generalnie jednak rzecz w tym, że podczas praktycznie całego tego zajścia towarzyszył mi taki zupełny niemal luz, że przecież co tam jakieś bolki znikąd mogą do mnie mieć
No ale to jedynie przykład pierwszy z brzegu...
Wypadłem z gry, bo ktoś akurat zadzwonił...