El Chupacabra

szacun !

Nie Nie. Powiedzial brutalna prawde. Ma bardzo ciety jezyk ale ma tez racje. Ty mozesz byc pierwsza

2 lata jak dobrze pojdzie :)

Chodzi o to, zeby w notesie robic wpisy o swoich emocjach wg takiego schematu: - sytuacja - moje mysli - uczucia (wazne jest, zeby nie mylic poczucia z uczuciami) - korekta (np. ok w tej sytuacji dalem ciala, ale mialem do tego prawo, bo... z tej sytuacji wynioslem nauke, ze...) + podsumowanie emocji z kazdego dnia Najlepiej uchwycic emocje od razu, dlatego wiele osob na terapii lata caly dzien z zeszytem, zeby w razie czego szybko zanotowac :) Mi osobiscie pomoglo to opanowac chaos mysli, dokopac sie do moich uczuc, zrozumiec swoje zachowania i powoli wdrazac inne myslenie. Widze tez reguly, np. po chlaniu mam 3 dni obnizony nastroj lub po przepracowaniu moge nawet tydzien dochodzic do siebie. Wiem wtedy co jest zapalnikiem mojego zlego samopoczucia i unikam tych rzeczy, zastepuje je innymi etc. Staram sie nagradzac, zeby wyrownac bilanse w dniach.

gabrysio, w internecie podobno mozna kupic taka specjalna pompke - sprobuj :)

jaki on pazerny ,nie? Mógłby je tu zwabić i bymy poprzytulali PM to ja się przytulę Ok ok Nakaze moim naloznicom, zeby bardziej o was dbaly :)

say, obetnij jej wlosy we snie :)

luciana, Ja jestem w trakcie - czekam na pogebiona, czyli ta glowna czesc. Nie moge wiec jeszcze mowic o trwalych efektach. Wiem natomiast, ze terapia jest ciezka - duzo kopania w rzeczach, o ktorych wolalbym zapomniec. Jak dotad najwiecej dal mi dzienniczek uczuc. Jest to czasochlonne, ale warto. Jestem dzieki temu swiadomy moich emocji, widze prawidlowosci i w jakis sposob moge korygowac je oraz sposob myslenia. Duzo rzeczy juz wylapalem i poprawilem :)

Kirw, moglabys sprobowac pracy z dzienniczkiem uczuc - u mnie na terapii to mamy i troche pomaga w tym co opisujesz

U mnie: - stany lekowe i depresyjne - izolacja od ludzi - nieumiejetnosc zbudowania trwalego zwiazku - zle wzorce zachowania, przez ktore co chwile obrywam po dupie - lęk przed bliskoscia i samotnosc - tendencje ucieczkowe - drobne natrectwa (obsesje) - zachowania kompulsywne (fajki, internet, lekarstwa, szybka jazda samochodem) - zlosc (jestem nerwowy) - brak stabilnosci emocjonalnej - trudnosci adaptacyjne w pracy - troche kompleksow - trudno mi wyrazac moje emocje (tlumie je) Ogolnie to nie jestem szczesliwy i czuje sie zagubiony

Gdziez bym smial :)

Mam w zanadrzu pelno linkow i moge was w kazdej chwili zarzucic ich trescia. Ponadto tylko ja znam prawde o wszystkim - co czyni mnie odpowiednia osoba do bycia waszym autorytetem. Moge was teraz o wszystkim pouczac a wy macie to czytac i drukowac. Cokolwiek powiecie - powiecie zle, bo go..o wiecie. Tak samo jak te wszystkie konowaly psychiatrzy, psycholodzy i reszta. Jasne ? :) Teraz jak chcecie to mozecie ze mna pogadac, zeby lyknac troche oswiecenia z moich natchnionych tresci.

hehe, dzieki za oszczedzony czas

no to wiesz czy nie wiesz ?

...i w jaki sposob przeszkadza wam to w doroslym zyciu ?

"skonczony" - mozna roznie interpretowac, mozna tez licytowac sie kto mial gorzej, powiedzmy lepiej ze kazdy DDA doswiadczyl destrukcji jaka niesie uzalezniony czlonek rodziny.

Dziwne, bo Seroxat zwyle aktywizuje - zwlaszcza umyslowo. Po 4-rech tygodniach lek juz zdarzyl rozwinac skrzydla, wiec jesli zle sie po nim czujesz to nie spodziewaj sie zmiany.

Trudno mi sobie wyobrazic, zeby Sulpiryd mogl kogos aktywizowac. No ale faktycznie, kazdy reaguje inaczej - daj znac jakie masz odczucia :)

Jak nie ma norm a jest zabroniony, to co to moze oznaczac ? Hmmm pomyslmy...

say, wiek ?

F-16 ?

yeah ! winny sie tlumaczy... spoko nie mam zamiaru niczego prostowac, czytam z zaciekawieniem co one dalej wymysla :) Polakita, dokładnie! mówicie co chcecie, to po prostu sukces El Chupacabra tez jestem zadowolony :) Chupacabra gdzieś uciekł... przeraziła go ta ilość niewiast która tu na niego czeka... Chupacabra pokaż że jesteś facetem, czekamy aż "po męsku" zakończysz sprawy Powiedziało się A, trzeba powiedzieć B ! yyy... do pracy ? a wiec - mowie B, moze byc ? :)

angazujesz sie w to ? Jak wiesz, to po co pytasz ??

Wywal te pseudo poradniki :)

a co myslalas ? Ze pstrykniesz i juz bedziesz happy ? :) To nie tylko kwestia czasu, terapia czesto boli. W czasie jej trwania Twoje samopoczucie zwykle sie pogarsza - docierasz do ran. Trzeba tez duzo samemu nad soba pracowac (poza terapia) - to ciezka, mozolna robota. Czy jest od 18 lat - hmmm... nie wiem, ale nie spotkalem nikogo na mojej terapii. kto wygladalby bardziej mlodo