-
Postów
816 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez isj
-
A masz link do tych badań? Może daloby się wstawić na końcu przy bibliografii jako suplement do samouczka?
-
Jak to nie, czytaj samouczka Ale mnie też wyskakują problemy z przeładowaniem serwera ustawicznie, zróbcie z tym coś.
-
To są jedynie i aż opracowania naukowe, sam mam z ich wynikami sprzeczne doświadczenia. Wenlafaksyna wcale nie podwyższyła, a nieznacznie obniżyła ciśnienie tętnicze i nie spowodowała spadku libido. Dodałem dziś parę słów na temat benzodiazepin. [Dodane po edycji:] @citi: masz świetne TSH, o spadki ciśnienia powinieneś winić któryś z leków, jakie bierzesz. Nie stosujesz czasem klonidyny (agonista DA, lek przeciwnadciśnieniowy)?
-
Czy ta data została rzucona metodą chybił trafił czy jest symbolem traumatycznych wspomnień lub datą urodzin? Najważniejszy będzie ostatni (oby nie...) miesiąc, tydzień. Wtedy należy bezwzględnie przy niej być, a emocje będą stopniowo kumulować się. Pojawią się liczne pytania nt. tego czego w życiu dokonała, że nie może być inaczej niż jest, pojawi się strach przed tym, że może nie podjąć wyznaczonej przez siebie decyzji. I Ty wtedy musisz z nią rozmawiać. Jeżeli to zrobi, nie masz prawa siebie obwiniać, pamiętaj.
-
A ja z tego co słyszalem zażywał cała mieszaninę leków przeciwbólowych, co w połaczeniu z alprazolamem i sertraliną mogło się skończyć źle.
-
Czy mógłby mi ktoś rozjaśnic o co chodzi z "singlem z przymusu"?
-
Nadmiar. A tyroksynę? Ile wynosi Twoje TSH?
-
Czas na kolejną odsłonę samouczka. Tym razem będzie o zaburzeniach seksualnych, za którymi kryją się neuroprzekaźniki. W ostatnich latach uzyskano wiele nowych informacji nt. fizjologii i patofizjologii czynności seksualnych, a zmianami w zakresie przekaźnictwa nerwowego, ośrodkowego i obwodowego. Ma to znaczenie w ocenie funkcjonowania seksualnego podczas farmakoterapii środkami psychotropowymi, co jest ściśle związane z neuroprzekaźnictwem. Znaczenie układu serotoninergicznego dla czynności seksualnych jest różne. Ogólnie działanie tego układu ma charakter hamujący i dotyczy procesów motywacji seksualnej oraz etapu orgazmu i ejakulacji. Pobudzenie poszczególnych receptorów serotoninergicznych w OUN przynosi jednak różne skutki. Receptory 5-HT2 i 5-HT3 wykazują działanie hamujące czynności seksualne, podczas gdy pobudzenie receptora 5-HT41a wywiera efekt stymulujący na te funkcje. W zakresie neuroprzekaźnictwa dopaminergicznego możemy powiedzieć o zaangażowanie w proces ogólnej motywacji seksualnej oraz w proces pobudzenia seksualnego związanego u mężczyzn ze zjawiskiem erekcji. Co najmniej 2 mózgowe struktury dopaminergiczne mają związek z motywacją seksualną: jądro półleżące (częśc mezolimbiczna, patrz wcześniej) oraz przyśrodkowa okolica przedwzrokowa podwzgórza. Znaczenie układu NA-rgicznego, głównie obwodowego (czyli unerwiającego narządy płaciowe) zostało najlepiej poznane w procesach erekcji oraz ejakulacji i orgazmu. W czasie niewystępowania erekcji mamy do czynienia z przewagą przekaźnictwa Alfa-adrenargicznego odpowiedzialnego za skurcz naczyń krwionośnych. Proces erekcji wiąże się z zahamowaniem aktywności alfa-adrenargicznej oraz pobudzeniem aktywności beta-adrenargiczne. Z kolei w procesie ejakulacji i orgazmu dochodzi do ogólnego pobudzenia układu norardrenargicznego i adrenargicznego. Z kolei przekaźnictwo cholinergiczne sprzyja procesowi erekcji poprzez blokowanie transmisji NA oraz zwiększania tlenku azotu. Tlenek azotu uwalniany w okresie pobudzenia seksualnego powoduje rozszerzenie naczyń prącia. Nie wpawając się w przyczyny biochemiczne tego uwarunkowania, należy nadmienić także, że obok NO w procesach rozszerzania naczyń oraz rozkurczu mieśni gładkich ciał jamistych uczestniczy peptyd jelitowo-naczyniowy (VIP). Acetylocholina pomaga w jego uwalnianiu. Działanie na czynności seksualne jest jednym z najczęściej opisywanych objawów niepożądanych w przebiegu terapii przy użyciu SSRI. Jak wynika z różnych danych, zaburzenia funkcji seksualnych występują u 20-50% chorych biorących te leki. Najczęściej są to zaburzenia ejakulacji i orgazmu, nieco rzadziej libido. Głównym mechanizmem farmakologicznym z tym związanym jest najprawdopodobniej pobudzenie receptora serotoninergicznego 5-HT2. Najsilniejszym działaniem w tym zakresie charakteryzują się fluoksetyna (haha) i paroksetyna. W wypadku fluoksetyny chodzi o najsilniejszą w porównaniu z innym SSRI stymulację receptora 5-HT2a, natomiast w wypadku paroksetyny dodatkową rolę spełnia działanie antycholinergiczne oraz hamowanie syntezy tlenku azotu. Oba te leki z tego powodu znalazły swoje zastosowanie w leczeniu przedwczesnego wytrysku. Jedynym lekiem z tej grupy, który może legitymować się mniejszym odsetkiem zaburzeń jest sertralina wywierająca nieznaczny efekt dopaminergiczny. Co do leków SNRI I NaSSA obraz jest niejednoznaczny. Wenlafaksyna i rebosketyna powodują podobny odsetek działań ubocznych w zakresie pobudzenia libidinalnego co SSRI. Natomiast mechanizm mianseryny i mirtazapiny jest nieco inny. Leki te blokują receptory noradrenargiczne alfa-2 oraz receptory serotoninergiczne 5HT2 oraz 5-HT3. Tak więc w kontekście dotychczas przedstawionych mechanizmów neuroprzekaźnikowych czynności seksualnych, nie powodują one lub nie powinny powodować tego rodzaju dysfunkcji, wręcz przeciwinie – mogą działać korzystnie. Korzystnie ze względu na profil leku na funkcje seksualne działa też bupropion. Na koniec tabela Funkcja Neuroprzekaźniki, hormony Motywacja seksualna, libido p: DA, testosteron, h: 5-HT, prolaktyna Pobudzenie seksualne p: DA, Ach, NO, VIP; h: NA Orgazm, ejakulacja p: NA; h: 5-HT p – pobudzenie h – hamowanie [Dodane po edycji:] Pora na benzodiazepiny. Zaczęły one mieć szersze zastosowanie po tym jak udowodniono ich bezpieczność w porównaniu z barbituranami czy wodzianem chloralu – lekami anksjolitycznymi starszej generacji. Benzodiazepin (BDA) jest wyjątkowo duże, a ich profil działania różnicowy. 3 podstawowe to: nasenny, przecidrgawkowy i przeciwlękowy. Ale nie tylko. Osoby uzależnione wykorzystują również benzodiazepiny do osłabiania objawów abstynencyjnych lub łagodzenia„zejścia” po stymulantach typu amfetamina. W przeciwieństwie do leków przeciwpsychotycznych i przeciwdepresyjnych (dotyczy to przede wszystkim TLPD) BDA nie wykazują większych objawów ogólnoustrojowych mogących zostać uznanymi za niepożądane. Przedawkowanie samych benzodiazepin jest umiarkowanie groźne, ale w połączeniu z alkoholem, lekami przecipadaczkowymi czy antyhistaminowymi oraz niektórymi działającymi depresyjnie na OUN może skończyć się zejściem śmiertelnym. Większość objawów ubocznych manifestuje się łagodnie i przemijają po kilku dniach. Benzodiazepiny różnia się przede wszystkim od siebie siłą działania oraz czasem półtrwania. Najsilniejsze benzodiazepiny to: alprazolam (afobam, xanax), lorazepam (lorafen), klonazepam (clonezapamum, rivotril), flunitrazepam (wycofany z obrotu w Polsce) estazolam (estazolam) i triazolam (halcion). Nieco słabiej działaja bromazepam (lexotamil, lectopam, lexomil). Najsłabsze to: diazepam (relanium, valium), chlorodiazepoksyd (elenium), klorazepat (tranxene, cloranxen) i oksazepam (oksazepam). Ich siła jest skorelowana zazwyczaj odwrotnie proporcjonalnie z czasem półtrwania, ale nie zawsze. Klonazepam jest lekiem o wiele bezpieczniejszym niż lorafen i wykazuje znacznie dłuższy okres półtrwania (34>15h) Oksazepam, choć jest słabym – teoretycznie – lekiem ma zaledwie ośmiogodzinny okres półtrwania. Z wyjątkiem lorazepamu, wszystkie BDA źle wchłaniają się z tkanki mięśniowej, a więc po podaniu domięśniowym nie można przewiedzieć stężenia leku w osoczu krwi (ważne na oddziałach detoksykacyjnych). Przy powtarzaniu dawek benzodiazepiny o długim czasie półtrwania kumulują się, co grozi upośledzeniem uwagi, sennością w ciągu dnia, a także upadkami. W porównaniu z preparatami o długim czasie półtrwania te o krótszym działają pod tym względem korzystniej i wywołują mniej działań niepożądanych. Cena jednak jest wymierna – zwiększone ryzyko tolerancji i objawów odstawiennych. Objawy abstynencyjne występujące po nagłym odstawieniu przewlekle przyjmowanych benzodiazepin stanowią przeciwieństwo ich działania i obejmują: wzrost lęku, po-budzenie, zaburzenia snu, w ekstremalnych przypadkach drgawki. Oprócz tego mogą wystąpić objawy grypopodobne, dysforia, chwiejność emocjonalna, a w skrajnych przypadkach (raczej rzadko) halucynacje czy psychoza. Klasyczny zespół odstawienny poja-wia się zwykle 48 godzin po odstawieniu średnio długo działających benzodiazepin (lorazepam, temazepam) i 5–10 dni po odstawieniu benzodiazepin długo działających (diazepam, klorazepat). W przypadku odstawienia silnie działających benzodiazepin o krótkim okresie półtrwania istnieje duże ryzyko wystąpienia zespołu „z odbicia” (nasilenie objawów występujących przed leczeniem) nawet przypadku stosunkowo niedługiej kuracji. Odstawianie benzodiazepin powinno być stopniowe(zazwyczaj co tydzień redukcja o 1/4 dawki). Zaleca się również zmianę benzodiazepin krótko działających na te o długim okresie półtrwania. Schweizer i wsp. wykazali w swoich badaniach, że pacjenci, u których stosowano schemat redukcji dawki o 1/4 na tydzień ,nie osiągali abstynencji w przypadku benzodiazepin długo działającychw 32%, a w przypadku krótko działających w 42% przypadków terapii uzależnień. Czynnikami, które rokują niepomyślnie przy próbie odstawienia stosowanych przewlekle benzodiazepin, są: — występujące wcześniej ciężkie zespoły abstynencyjne, zwłaszcza jeśli towarzyszyły im drgawki; — brak wsparcia społecznego; — starszy wiek lub choroby somatyczne; — uzależnienie od alkoholu i/lub innych substancji psychoaktywnych; — zaburzenia psychiczne (m.in. zaburzenia osobowości); — duże dawki ostatnio stosowanych benzodiazepin; — okres stosowania dłuższy niż rok Benzodiazepiny o krótkim czasie półtrwania to odpowiednio: alprazolam, bromazepam oksazepam, lorazepam, medazepam, lormetazepam i estazolam. Wszystkie pozostałe mają dłuższy czas półtrwania. Wszystkie te leki wykazują duży potencjał uzależniający. Charakter przeciwlękowy mają przede wszystkim: alprazolam, lorazepam, bromazepam, diazepam, oksazepam i klonazepam i klorazepat. Przecidrgawkowo działa przede wszystkim klonazepam. Nasennie stosuje się przede wszystkim estazolam, triazolam i lormetazepam oraz leki będące antagonistami receptora benzodiazepinowego wykazujące umiarkowane działanie uzależniające tj. zolpidem (stilnox, hypnogen, jego istotną wadą jest to, że krótko działa – średnio tylko 5 godzin) oraz zopiklon (imovane, zopiratio). BDA skracają III i IV fazę snu (sen głęboki), są więc wskazane w leczeniu somanbulizmu oraz nocnych lęków występujących w stadium snu głębokiego. Benzodiazepiny wygaszają również zaburzenia występujące w fazie REM oraz przyśpieszają jego cykl (tzw. latencja snu fazy REM). Na koniec paradygmatyczne już opracowanie benzodiazepin, jakkolwiek pisząc powyższe informacje, korzystałem z 4 innych źródeł. http://www.benzo.org.uk/polman/bzcha01.htm W następnej części TLPD. [Dodane po edycji:] Po benzodiazepinach startujemy z TLPD. Ażeby jednak dokonać szczątkowej prezentacji tych leków musimy się cofnąć do pierwszego odcinka samouczka, gdzie pisałem o tzw. działaniu antycholinergicznym (zwanym także cholinolitycznym) tych leków, przez co rozpoczęto badania nad nową grupą leków, co zaowocowało pojawieniem się na rynku SSRI i SNRI. By wzmianka o TLPD miała jakąkolwiek wartość, należy napisać o pominiętym przeze mnie na początku neurotransmiterze - acetylocholinie. Acetylocholina jest głównym przekaźnikiem układu przywspółczulnego (jeśli szukacie przyczyn objawów ubocznych leków, wińcie Ach), reguluje funkcje motoryczne, estrem kwasu octowego oraz substancji zwaną choliną. Acetylocholina reguluje napęd psychoruchowy, rozszerzenie naczyń krwionośnych, uczestniczy w procesach zapamiętywania, obniża ciśnienie krwi, zmniejsza siłę skurczu mięśnia sercowego, powoduje skurcze mięśni gładkich oskrzeli, jelit i pęcherza moczowego, odpowiada za zwężenie źrenicy, zwiększenie wydzielania gruczołów oraz skurcz mięśni prążkowanych (receptory nikotynowe). Okazało się, że podniesienie poziomu acetylocholiny poprawia wydajność człowieka przy różnych testach inteligencji i pamięciowych. Acetylocholina jest również wyjątkowo ważna w utrzymaniu struktury komórek mózgowych. Rozróżnia się dwa typy receptorów cholinergicznych: musakrynowe i nikotynowe. Nazwa ich jest związana z wybiórczym pobudzaniem odpowiednio przez muskarynę i nikotynę. Acetylocholina pobudza oba typy receptorów. Skupimy się jednak na receptorach muskarynowych. Wyróżnia się 6 podtypów:M1, M2, M3, M4, M5 i M6; receptory M1 występują w przodomózgowiu i zwojach nerwowych receptory M2 w sercu i pniu mózgu receptory M3 w gruczołach, mięśniach gładkich i oun receptory M4 w prążkowiu.Zróżnicowanie receptorów muskarynowych odgrywa zasadniczą rolę w poszukiwaniu nowych leków, wpływających selektywnie na ośrodkowe lub obwodowe funkcje muskarynowe. Ośrodkowe receptory muskarynowe uczestniczą w licznych funkcjach mózgowych takich jak pamięć, uczenie oraz w kontroli układu pozapiramidowego i przedsionkowego, odgrywają również kluczową rolę w przetwarzaniu bodźców bólu. I to właśnie ich antagonistami są TLPD, powodując masę objawów niepożądanych. Myślę, że tyle na ten temat wystarczy. Przy wyborze leku z grupy trójpierścieniowców bierze się pod uwagę przede wszystkim: siłę działania leku przeciwdepresyjnego, działanie antycholinergiczne, wpływ na próg drgawkowy, działanie na mięsień sercowy oraz toksyczność w razie przedawkowania. Siła działania poszczgólnych TLPD na wychwyt NA, 5-HT oraz DA jest wśrod tych leków różna. Jedne jak amitryptylina wykazują zrównoważony wpływ na wszystkie neuroprzekaźniki, inne (klomipramina) hamuje głównie wychwyt 5-HT, a jeszcze inne (nortryptylina) blokują mechanizmy transportu NA, przy słabym działaniu serotoninergicznym. Największy wpływ na cholinergiczne wykazują: amitryptylina>klomipramina>trymipramina>doksepina>imipramina. Główną pozycję wśród TLPD zajmują trzy leki: imipramina, amitryptylina, a zwłaszcza klomipramina, nieco rzadziej stosuje się doksepinę. Wskaźniki poprawy przy depresjach o ciężkim nasileniu (leki pierwszego rzutu w ich leczeniu obok NaSSA) oraz depresjach endogennych wahają się w granicach 50-70%. Szczególna pozycja tych leków wiąże się regulacyjnym wpływem na napęd psychoruchowy oraz działanie przeciwlękowe. Różnice dotyczą silniejszego działania uspokajającego i przeciwlękowego amitryptyliny i wyraźniejszego "odhamowującego" i słabszego działania przeciwlękowego imipraminy, co w praktyce oznacza, że imipramina bardziej nadaje się do leczenia depresji z zahamowaniem, w których występują niezbyt nasilony lęk i niepokój. Silniejsze za to działanie przeciwlękowe niż depresyjne wykazuje doksepina (jest to wyjątek wśród TLPD) i spokojnie powinna być stosowana w leczeniu zaburzeń lękowo-depresyjnych o umiarkowanym nasileniu za to z silną somatyzacją lękową. Nortryptylina ma natomiast wyraźne działanie przeciwdepresyjne i pobudzające napęd. W terapii depresji efektywna dawka większości TLPD mieści się przedziale 150-200 mg na dobę, optymalny okres stosowania dawek terapeutycznych wynosi 6 tygodni, o ile wcześniej działanie antycholinergiczne leku nie zwali pacjenta z nóg (żeby nie było: tak wcale oczywiście być nie musi). Należy przy tym pamiętać, że pierwsze objawy istotnej zmiany stanu klinicznego mogą pojawić się po upływie 10-14 dni i później. Po uzyskaniu poprawy (zwłaszcza z zaburzeniami nawracającymi) zachodzi potrzeba leczenia przez co najmniej kilkanaście tygodni do pół roku. U osób z depresją nawracającą celowe jest długoterminowe stosowanie leków przeciwdepresyjnych w celu zapobiegania nawrotom. TLPD są stosowane w terapii zaburzeń, w których depresja jest cechą wtórną, a zwłaszcza: -w zespole lęku napadowego (doksepina, klomipramina, dezipramina) - zespoły natręctw (klomipramina) - zespół bólu psychogennego (klomipramina, imipramina) - zespoły hiperkinetyczne z zaburzeniami uwagi (imipramina). TLPD i ich czynne metabolity przenikają przez łożysko i mogą wywierać szkodliwe działanie na płód. Stwierdzane u ziwerząt doświadczalne zmiany mają charakter toksyczny, nie teratogenne (tj. na zarodek i płód, a nie na przebieg ciąży). Nie ma jednoznacznych dowodów, że nie wywierają działania teratogennego na człowieka. W tej sytuacji nie należy ich stosować w I trymestrze ciąży. A teraz najpopularniejsze TLPD oraz ich własności farmakologiczne. - brak, + - słabe, ++ - średnie, +++ - silne, ++++ - bardzo silne Klomipramina: - wychwyt Na + - wychwyt 5-HT +++ - wychwyt DA - - wpływ cholinergiczny + - sedacja + - kardiotoksyczność + - wzrost masy ciała + - zaburzenia seksualne + - obniżenie progu przeciwdrgawkowego + Amitryptylina: - wychwyt NA + - 5-HT + - Da - - wpływ cholinergiczny ++++ - sedacja +++ - niepokój, bezsenność - - kardiotoksyczność +++ - wzrost masy ciała + - zaburzenia seksualne + - obniżenie progu drgawkowego + Doksepina: - wychwyt Na + - wychwyt 5-HT + - wychwyt DA + - wpływ cholinergiczny +++ - sedacja +++ - niepokój/bezsenność - - kardiotoksyczność ++ - wzrost masy ciała ++ - zaburzenia seksualne ++ - obniżenie progu przeciwdrgawkowego + Imipramina: - wychwyt NA + - 5-ht ++ - DA + - wpływ cholinergiczny ++ - sedacja + - senność/niepokój + - kardiotoksyczność ++ - wzrost masy ciała + Opipramol: - wychwyt NA + - 5-HT + - DA + - sedacja ++ - wpływ cholinergiczny + - kardiotoksyczność + Nortryptylina: - wychwyt NA++ - wychwyt 5-HT + - wychwyt DA ++ - sedacja - - senność/niepokój - - wpływ cholinergiczny ++ - kardiotoksyczność + - wzrost wagi ciała + Ogólne zdanie o TLPD a SSRI napiszę w wątku pobocznym. Tu nie powinno być miejsca na moje widzimisię. [Dodane po edycji:] SSRI-wstęp SSRI jako leki przeciwdepresyjne pojawiły się w latach osiemdziesiątych poprzedniego wieku w odpowiedzi na niezadowalające rezultaty leczenia TLPD: ich działania antycholinergicznego, częstego braku sukcesów w leczeniu depresji umiarkowanych, wreszcie w zbyt słabym wychwycie neuroprzekaźnictwa serototniny. Jedynym lekiem trójpierścieniowym, który posiada zbliżone pod tym względem właściwości do SSRI jest klomipramina, której wychwyt zwrotny serotoniny i tak jest słabszy od najsłabszego leku z grupy inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny – fluwoksaminy. Pierwszym lekiem nowego typu była fluoksetyna, później pojawiły się fluwoksamina, sertralina z paroksetyną, citalopram oraz na końcu wydzielony z niego escitalopram. Wszystkie SSRI dobrze wchłaniają się po podaniu doustnym. Maksymalne stężenie w surowicy osiągają po 4-8 godzinach. Najdłuższy czas półtrwania wykazuje fluoksetyna. W przypadku innych leków przedstawia się to następująco (im mniej godzin, tym większe ryzyko zespołu odstawiennego): sertralina 26 - godzin, paroksetyna 21 godzin, fluwoksamina – 15 godzin, citalopram i escitalopram – 35 godzin. Zaletą SSRI jest to, że – wyjątek stanowi paroksetyna – nie wykazują działania antycholinergicznego. Jednak i tak działanie na receptory muskarynowe paroksetyny jest 2-3-krotnie słabsze niż w przypadku TLPD. SSRI stanowią podstawę w leczeniu depresji o słabym i umiarkowanym nasileniu. W depresjach ciężkich z towarzyszącą melancholią skuteczniejsze są TLPD NaSSA oraz wenlafaksyna. W fobiach społecznych najczęściej podaje się paroksetynę, sertralinę oraz fluwoksaminę. Pochodne benzodiazepiny o znacznej sile działania, takie jak alprazolam i klonazepam wywierają również pewne działanie terapeutyczne w zespole lęku społecznego i można je stosować jako leczenie uzupełniające. Co do lęku napadowego, leki z grupy SSRI w leczeniu lęku napadowego stosuje się w dawkach podobnych, jak w leczeniu depresji, przy czym wskazane jest rozpoczynanie leczenia od dawek niższych. W algorytmach postępowania farmakologicznego dotyczących leczenia lęku napadowego najczęściej zaleca się stosowanie paroksetyny, fluwoksaminy lub sertraliny. Przy podawaniu fluoksetyny, w początkowym okresie kuracji wskazane jest kojarzenie leku z małymi dawkami pochodnych benzodiazepiny. Przy stosowaniu tych leków często dochodzi już po kilku tygodniach do pełnej remisji objawów, choć w sporadycznych wypadkach może dojść do przejściowego pogorszenia w początkowym okresie leczenia. W leczeniu OCD klomipraminę oraz leki z grupy SSRI stosuje się w dawkach wyższych, niż w zaburzeniach depresyjnych (klomipraminę do 300 mg/dobę), a efekt terapeutyczny występuje później – często dopiero po 8–10 tyg. leczenia. U części chorych klomipramina, zwłaszcza stosowana w wyższych dawkach, wywołuje objawy niepożądane, co może być przyczyną przerywania kuracji. Fluwoksamina była pierwszym wprowadzonym do leczenia OCD lekiem z grupy SSRI. Przeprowadzone badania wykazały jednakową skuteczność terapeutyczną w przypadku stosowania fluwoksaminy i klomipraminy, jednak objawy niepożądane w przypadku tego pierwszego były istotnie mniejsze. Podobnie jak w przypadku klomipraminy, zaleca się dawki wyższe w porównaniu do zespołów depresyjnych – nawet do 200–300 mg/dobę. Fluoksetyna stosowana jest z dobrym efektem w leczeniu zespołu natręctw, w dawkach 40–60 mg/dobę, natomiast obserwowane objawy uboczne, charakterystyczne dla SSRI – nudności, wymioty i bóle głowy, a także niepokój i bezsenność występują częściej niż w przypadku innych leków z tej grupy. Sertralina w wielu badaniach wykazuje wysoką skuteczność terapeutyczną, podobną w dawkach niskich – 50 mg/dobę i wysokich 200 mg/dobę, przy stosunkowo mniejszej skuteczności w dawce pośredniej. Paroksetyna odznacza się dobrym efektem terapeutycznym w leczeniu OCD, w dawce 40–60 mg/dobę. Również wstępne badania efektywności citalopramu w leczeniu zespołu natręctw wykazały jego dobrą skuteczność. Podobnie jak w przypadku pozostałych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny,. najlepszy efekt terapeutyczny uzyskano w dawce wyższej, tj. 60 mg/dobę. Obok typowych zespołów natręctw, leki z grupy SSRI stosuje się obecnie często w stanach tzw. spektrum OCD, związanych z zachowaniami o charakterze impulsywnym, kompulsywnych lub hipochondrycznym. Wszystkie leki z grupy SSRI wywierają swe podstawowe działanie na układ serotonergiczny, zarówno mózgu, jak i narządów obwodowych, a spowodowany przez nie wzrost stężenia serotoniny w odpowiednich miejscach w mózgu jest odpowiedzialny za ich działanie terapeutyczne. Wśród leków grupy SSRI transporter serotoniny najsilniej hamuje paroksetyna, następnie citalopram (2,5 raza słabiej w tej samej dawce), fluwoksamina i sertralina (ok. 6 razy słabiej) oraz fluoksetyna (ponad 20 razy słabiej). Natomiast największą selektywność hamowania transportera serotoniny w odniesieniu do transportera noradrenaliny wykazuje citalopram, następnie sertralina (5 razy słabiej), fluwoksamina i paroksetyna (ok. 8 razy słabiej) oraz fluoksetyna (ok. 70 razy słabiej). W pierwszym okresie stosowania leki z grupy SSRI powodują blokowanie transportera serotoninowego w zakończeniach aksonalnych i okolicach somato-dendrytycznych neuronów serotoninergicznych. W wyniku tego następuje zmniejszenie wrażliwości receptorów serotoninergicznych 5HT1A zlokalizowanych w okolicach somato-dendrytycznych i stymulacja uwalniania serotoniny z zakończeń aksonów. Powoduje to w konsekwencji pobudzenie serotoninowych receptorów postsynaptycznych, m.in. typu 5HT2A, 5HT2C, 5HT3 i 5HT4. Działanie to jest wspólne dla wszystkich leków z grupy SSRI i związane z podobnymi objawami ubocznymi. Pobudzenie receptorów 5HT2A może mieć związek z przejściowym nasileniem poczucia lęku, niepokoju i roztrzęsienia, zaburzeniami snu oraz zaburzeniami seksualnymi, głównie o charakterze trudności w uzyskaniu orgazmu, a u mężczyzn opóźnieniem ejakulacji. Stymulacja receptora 5HT2C ma związek z utratą wagi. Pobudzenie receptorów 5HT3 (i częściowo 5HT4) odpowiedzialne jest za objawy ze strony przewodu pokarmowego, które występują zwłaszcza w początkowym okresie kuracji. Są to takie objawy, jak nudności, wymioty i zmniejszenie przyjmowania pokarmów. Ogólne informacje o mechanizmie działania: 1. Blokada receptora: SSRI działają poprzez blokowanie niektórych receptorów postsynaptycznych. Z synapsy neuroprzekaźniki wędrują w kierunku odpowiednich receptorów na powierzchni komórki odbiorczej i wiążą się z nimi chemicznie (zjawisko to określa się mianem powinowactwa do receptora). Komórka odbiorcza otrzymuje mniej informacji z zablokowanych receptorów, za to więcej za pośrednictwem innych, których nie zablokowane (tzw. selektywność). Zmienia to proporcje między komunikatami przekazywanymi za pośrednictwem różnych neuroprzekaźników i ich receptorów. 2. Mechanizm wychwytu zwrotnego: cząsteczki neuroprzekaźnika pokonują szczelinę i docierają do jej drugiego brzegu – błony komórkowej neuronu odbiorczego (postsynaptycznego, czyli położone po drugiej stronie synapsy, tuż za nia, radzę zajrzeć do podręcznikow biologii, kto chce mieć ilustrację tego, być może pokuszę się o jakiś skan). W błonie tej znajdują się liczne receptory, które mają powinowactwo do poszczególnych przekaźników. Obecne w szczelinie synaptycznej cząsteczki są więc wychwytywane i wiązane przez receptory na podobieństwo, powiedzmy, klucza trafiającego do odpowiedniego zamka, Połączenie to oznacza zaistnienie komunikacji, czyli przekazania sygnału z neuronu nadawczego (presynaptycznego) do odbiorczego (postsynaptycznego). Wiązanie receptorów z neuroprzekaźnikami zmienia strukturę błony komórkowej neuronu odbiorczego, co powoduje wywołanie impulsu elektrycznego. Tym samym przekaźniki wypełniły swoje zadanie: otworzyły symboliczne „drzwi” i niczym klucz mogą wysunąć się z „zamka” (receptora). I rzeczywiście, neuron odbiorczy uwalnia je do synapsy do czasu, gdy przypomni sobie o nich macierzysta komórka. To odzyskiwanie neuroprzekaźników przez neurony presynaptyczne nazywa się właśnie wychwytem zwrotnym. Innymi słowy, cząsteczki neuroprzekaźnika pozostają w przestrzeni synaptycznej do czasu „wychwycenia” ich z powrotem przez zakończenie neuronu nadawczego. Prawda, że proste? Uwaga! Niniejszy tekst jest tylko wstępem do omówienia wszystkich leków z grupy SSRI i ma charakter wstępu, rozeznania się o co w tym wszystkim chodzi. Bardziej szczegółowe dane nt. poszczególnych substancji zostaną podane z chwilą ich oddzielnej prezentacji. Jako pierwsza zostanie opisana sertralina.
-
Fatalny dzień, a nie tyle dzień, co noc, która go rozpoczęła. Dwie bliskie mi osoby, dla których zrobiłem bardzo wiele w ekstremalnych często warunkach, okazały się niegodne jakiegokolwiek ludzkiego zaufania. A to, że dostało im się mocno ode mnie, wcale mnie nie pociesza, tylko skłania do refleksji, dlaczego ludzie są podli, durni i tak straszliwie niewdzięczni, zasługując jedynie na wieczystego kopa w tyłek. Do mięsa.
-
Miało być pisane w oddzielnym wątku, który stworzyłem po to, by całosc zmieścić tu, ale skoro już się wypowiedziales, to przynajmniej uniknę przejściowo kolejnych partii jako dodanych po edycji, bo się gargantua zrobi. Co do przyklejenia nie wiem, shad obiecał, że przyklei, jeśli spełnie pewien warunek (zrobione), scrat umył ręce, ale będe chciał to przykleić i jednocześnie skasować drugi wątek. Tak więc piszemy tylko tu: w następnym odcinku IBS a serotonina. [Dodane po edycji:] Dobra, będzie podane po edycji... IBS a poziom serotoniny w organizmie Patogeneza IBS jest tak naprawdę wciąż nieznana i ma tło wielowymiarowwe. Według najnowszych badań istotą rolę powstaniu zaburzenia odgrywa serotonina. Jej źródłem w układzie trawiennym są tzw. komórki eneterochromafinowe (95%) oraz neurony jelitowe (5%). 5-HT jest wydzielana do światła jelita w odpowiedzi na bodźce pokarmowe, wzrost ciśnienia wewnątrzjelitowego czy w końcu bakterie. Działa za pośrednictwem receptorów zlokalizowanych w mięśniach, enterocytach i neuronach. Przede nadmiernym kumulowaniem się 5-HT chroni mechanizm zwrotnego wychwytu serotoniny do eneterocytów i neuronów jelitowych. Komórki te mają także zdolność do katabolizowania serotoniny do twz. kwasu hydroksyindoloooctowego (5-HIAA). Jego oznaczenie w moczu jest uznawane za wskaźnik metabolizmu serotoniny w organizmie. Tak jak nie została wyjaśniona patogeneza samego IBS, tak nie do końca jasna jest w nim, choc laboratoryjnie uchwytna, rola 5-HT. Udowodniono, że działa ona modulująco, na motorykę, sekrekcję i czucie trzewne w układzie pokarmowym, a mechanizmy te podczas występowania IBS ulegają dysfunckji. Wstępne wyniki badań klinicznych u osób z zespołem jelita nadwrażliwego wskazują, że sygnalizacja serotoninowa u chorych jest nieprawidłowa. Zaobserwowano, że stężenie 5-HT w grupie osób z biegunką czynnościową jest podwyższone. Z drugiej jednak strony inni badacze udowodnili, że stężenie 5-HT w zaparciowej postacji IBS (IBS-C) hest statystycznie niższe. Zachęcające są także efekty terapeutyczne leków regulujących przekaźnictwo serotoninergiczne. Potwierdzono skuteczność anatognistów receptora 5-HT3 w IBS-D (biegunka) oraz agonistów receptora 5-HT4 w IBS-C. Z przekaźnictwem serotoninergicznym związanych jest wiele elementów takicg jak: synteza 5-HT, gromadzenie, wydzielanie, aktywacja receptora. Nieprawidłowości związane w uwalnianiem wewątrzkomórkowym serotoniny w IBS były już wielokrotnie naukowo potwierdzone. Wykazano, że wyższe po posiłkowe stężenia serotoniny we krwi w biegunkowej postaci choroby w odniesieniu do osób zdrowych, natomiast stężenie 5-HIAA się na takim samym poziomie przed i po po bodźcu pokarmowym u wszystkich badanych. Brytyjscy badacze Houghton, Atkinson i Whitaker poczynili podobne obserwacje, zwracając uwagę na to, iż wzrost serotoniny we krwi był wyższy u kobiet z IBS-D i dolegliwościami poposiłkowymi w porównaniu z pacjentami, którzy takich objawów nie wykazywali. Zasugerowali, że nadmiar serotoniny może być przyczyną fazy wystąpienie choroby po spożyciu pokarmu. Niejaki Dunlop stwierdził, że osoby z zaparciową postacią IBS mają zmiejszone poposiłkowe wydzielanie serotoniny, natomiast pacjenci z poinfekcyjnym zespołem jelita nadwrażliwego, który klinicznie cechuje się biegunką, zwiększone w odniesieniu do zdrowych. Przywoływany wcześniej Atkinson ponadto wykazał, że bodziec pokarmowy nie prowadził do wydzielania 5-HT w grupie z IBS-C. Sam wpływ serotoniny na przewód pokarmowy nie został jeszcze dostatecznie wyjaśniony. U pacjentów leczonych TLPD obserwuje się często objawy niepożądane w postaci zaparć i biegunek. Ta różnorodna reakcja fizjologiczna wynika ze złożonej budowy receptorów serotoninergicznych, które występują na powierzchni komórek mięśni gładkich, neuronów trzewnego układu nerwowego oraz enterocytach (dla przypomnienia). W przewodzie pokarmowym znajdują się głównie receptory5-HT1, 5-HT3, 5-HT4 i 5-HT-7. Efekty wywierane przez serotoninę na czynność motoryczną przewodu pokarmowego za pośrednictwem possczególnych podtypów receptorów mogą być zarówno podobne, jak i przeciwstawne. Pobudzanie receptorów 5-HT1, 5-HT3 i 5-HT4 powoduje wzrost napięcia w dolnym zwieraczu przełyku. Motorykę żołądka podbudza stymulacja receptorów 5-HT2, 5-HT3, 5-HT4, a hamują pobudzenia receptora 5-HT1. Czynność motoryczną jelita cienkiego nasila pobudzanie wszystkich receptorów serotoninowych znajdujących się w przewodzie pokarmowym. Pracę jelita grubego warunkują impulsy z receptorów 5-HT2, 5-HT3, natomiast hamują impulsy z receptorów 5 -HT i 5-HT7. Za skurcze mięśniówki odbytnicy odbytnicy odpowiadają pobudzenia receptorów 5-HT2, za relaksację pobudzenia receptorów 5-HT1, 5-HT4, 5-HT7. Opracowanie 1. Efekt wywierany przez serotoninę na czynnośc motoryczną przewodu pokarmowego Receptor Dolny zw. przełyku Żołądek Jel. Cienkie Jel. Grube Odb. 5-HT1 p h p h h 5-HT2 ? p p p p 5-HT3 p p p p ? 5-HT4 p p p p/h ? 5-HT7 ? ? p h h p=pobudzanie, h=hamowanie, ?=efekt nieznany Opracowanie II. Leki modulujące przekaźnictwo serotoninergiczne, najczęściej stosowane w terapii IBS Postać cohoroby Rodzaj leku antagoniści 5-HT4 (tegaserod, prucolaprid) Z przewagą zaparć antagoniści 5-HT4 HT3 (renzaprid) antagoniści 5-HT3 (MKC 733) Z przewagą biegunek antagoniści 5-HT3 (alosetron, cilansetron) antagoniści 5-HT4 (piboserod, sulaniserod) antagoniści 5-HT3 i 5-HT4 (tropisetron) Z mieszana z przewagą bólu trzewnego SSRI,SNRI, TLDP (amitryptylina, doksepina, imipramina, nortryptylina, trymaprymina) [Dodane po edycji:] Ech, serwer był przeładowany i opracowania są słabo czytelne, choć w podglądzie wszystko grało. Mam nadzieję, że to nie przeszkodzi w odbiorze lektury.
-
Tutaj proszę o wpisywanie swoich opinii na temat mojej pracy, tak pozytywnych jak i krytycznych. Temat powstaje po to, by zasadnicza część tworzyła zwartą organiczną całość. W następnej części samouczka poruszę kwestię IBS oraz serotoniny, jak również zaburzeń seksualnym na tle braku 5-HT. Następnie zacznę prezentację leków od benzodiazepin, przez TLPD, po SSRI, SSRI, NaSSA oraz Trazodon i Coaxil. Nie będę omawiał neuroleptyków, ponieważ nie mam na ich temat wystarczającej wiedzy. Jeżeli ktoś ma i chciałby się nią podzielić, proszę bardzo. Jest to temat w którym komentujemy posty napisane w temacie: Samouczek neurologiczno-lekowy
-
Dobrze, zaczynam! Zgodnie z życzeniem administratora forum podkreślam, że nie jestem lekarzem, toteż nigdy nie praktykowałem i nie posiadam w tym zakresie doświadczenia. Treść zawarta w niniejszej pracy stanowi wypadkową mojej wiedzy teoretycznej, artykułów z literatury fachowej oraz badań randomizowanych. Nie wszystkie podane przeze mnie informacje muszą zgadzać się z tymi, jakimi Wy się legitymujecie – sam wertując w książkach i eksplorując sieć natrafiałem na sprzeczne ze sobą dane. W takich przypadkach podaje te, którym subiektywnie przyznałem najwyższą wiarygodność ze względu na stan mojej wiedzy. Wykaz artykułów, z jakich korzystałem oraz książek ukaże się po ukończeniu przeze mnie całej pracy. Życzę owocnej lektury i zgodnie z daną mi obietnicą proszę o przyklejenie tematu. Powszechnie przyjmowaną patogenezą nerwic oraz depresji są zaburzenia neuroprzekaźnictwa w obrębie OUN. Dotyczą one przede wszystkim neuroprzekaźników zwanych aminami, których wyróżniamy 5: acetylocholina (dalej jako Ach), dopamina (dalej jako DA), noradrenalina (dalej jako NA), adrenalina (bez związku z pracą) wreszcie serotonina (5-hydroksytryptamina, dalej jako 5-HT). Za dysfunkcję biochemiczne prowadzące do powstania nerwic oraz depresji uważa się tzw. aminy katecholowe: dopaminę, serotoninę, oraz noradrenalinę. To one wyznaczą w tej części pracy oś zagadnień, jakkolwiek do acetylocholiny powrócę, ponieważ leki zaburzające jej poziom w organizmie (nazywa się to działaniem cholinolitycznym bądź antycholinergicznym), tj. TLPD poprzez niekorzystny wpływ na jej przekaźnictwo i nadmierne pobudzenie układu przywspółczulnego powodowały masę koszmarnych skutków ubocznych, stąd niektórzy zaniechali ich stosowania na rzecz SSRI, leków nowszej generacji, którego takiego działania nie wykazują. Serotonina – 5-HT i jej niedobory to główny sprawca depresji oraz w takim samym stopniu jak noradrenalina zaburzeń lękowych. Serotonina odpowiada za regulację procesu czuwania, odbiór bodźców czuciowych, nastrój, sen, łaknienie. Jest to także ważny neuroprzekaźnik w autonomicznym układzie nerwowym, głównie trzewnym. Klasycznym przejawem tego ostatniego jest zespół jelita nadwrażliwego ściśle uwarunkowany z z jednym z receptorów serotoninergicznych 5-HT4. Objawy głównie ze strony układu pokarmowego najprawdopodobniej oznaczają zaburzone przekaźnictwo serotoniny. Jej brak powoduje depresję, rzadziej manię, stany lękowe oraz bezsenność. Serotonina jest modulatorem temperatury ciała, ciśnienia krwi, wydzielania hormonalnego .Zmniejszenie aktywności układu serotoninergicznego podnosi impulsywność i zwiększa agresywność u zwierząt oraz u ludzi. U ssaków ok. 90 proc. ustrojowej serotoniny jest związane z przewodem pokarmowym i zlokalizowane w komórkach chromochłonnych jelit. Pozostała część 5-HT występuje w płytkach krwi i ośrodkowym układzie nerwowym. Ludzkie płytki krwi nie mają zdolności syntezy 5-HT, a jedynie wychwytują serotoninę uwalnianą do krwi przez komórki jelitowe. Serotonina, obecna w jądrach mózgu jest ważnym czynnikiem biorącym udział w kontroli uwalniania hormonów neurotropowych, od których z kolei uzależniona jest aktywność osi przysadka-nadnercza, przysadka-tarczyca i przysadka-gonady. Aktywacja układu serotoninergicznego zwiększa uwalnianie hormonu adrenokortykotropowego (ACTH), prolaktyny (PRL), hormonu wzrostu (GH) oraz hamuje uwalnianie hormonu tyreotropowego (TSH). Prędkość syntezy serotoniny jest dostosowana do częstotliwości wyładowań neuronu. Jest ona ściśle związana z kanałem wapniowym, co jest potencjalnym źródłem występowania tężyczki jawnej. Receptory serotoninergiczne to: 5-HT1 A, B, D-F, 5-HT2 A-C, 5-HT3, 5HT4, 5-HT5 A-B, 5-HT6, 5-HT-7. Ich funkcje i rolę omówię szerzej podejmując tematykę IBS oraz obniżonej sprawności seksualnej na tle serotoninergicznym. Na zakończenie dodam, że antagonistą receptora 5-HT2 jest LSD. Noradrenalina – neurony noradrenargiczne znajdują się w moście i rdzeniu przedłużonym. Noradrenalina jest uwalniana i syntetyzowana przy wydatnym udziale dopaminy. Transporter NA przenosi amfetaminę, której zażycie powoduje wyrzut neuroprzekaźnika. Powoduje to wchłanianie zwrotne NA i jej zwiększenie w organizmie. Występowanie obniżonego nastroju wiąże się ze zmniejszoną aktywnością układu noradrenargicznego. NA ma istotne znaczenie nie tylko w procesach regulacji nastroju, ale także w procesach uczenia się, zapamiętywania, aktywności psychomotorycznej, funkcjach endokrynnych oraz procesach adaptacyjnych związanych z sytuacjami stresowymi. Wyniki badań u osób chorych na depresję, które popełniły samobójstwo wykazały obniżony poziom transportera noradrenaliny przy jednoczesnym zwiększeniu objętości jednego z receptorów noradrenargicznych Alfa-2. Obniżenie poziomu transportera noradrenargicznego (NET) prawdopodobnie wiąże się z powstaniem CHAD, z tym że badania, do jakich uzyskałem dostęp są ze sobą sprzeczne, ponieważ powszechnie przyjmuje się, że nadmiar NA sprzyja powstaniu stanów maniakalnych. Działanie na układ NA wykazano również w stosunku do jonu litu, który jest podstawą leczenia choroby afektywnej dwubiegunowej. Niedobór NA powoduje stany lękowe, depresję, dekoncentrację, obniżenie sprawności psychoruchowej, natomiast w mniejszym stopniu niż serotonina odpowiada za bezsennośc. Jest podstawowym przekaźnikiem układu współczulnego, zwiększa kurczliwość mięśnia sercowego, zwęża tętnice, podwyższa ciśnienie tętnicze krwi, rozszerza natomiast naczynia wieńcowe w sercu. Wpływa pobudzająco na wentylację płuc, hamuje agregację płytek krwi. Noradrenalina jako bardziej związana z układem współczulnym jest w większym stopniu obarczona winą za powstanie objawów somatycznych nerwicy niż serotonina i dopamina. Odgrywa także udział w procesach metabolicznych – syntezie glikogenu w glukozę. Ma wpływ na napięcie mięśniowe oraz poszerzenie źrenic (częsty efekt uboczny SNRI wraz ze wzrostem ciśnienia tętniczego, zwłaszcza po przekroczeniu dawki 150 mg/doba). Receptory noradrenargiczne to odpowiednio: Alfa-1, Alfa-2, Beta-1 i Beta-2. Dwa ostatnie pobudza się w leczeniu zaburzeń orgazmu, dwa pierwsze są polem nasennego oddziaływania nasennego mianseryny oraz mirtazapiny. Wśród substancji na dostępnych na polskim rynku na receptory noradrenargiczne działa najsilniej reboksetyna (edronax). Dopamina – Neurony dopaminergiczne tworzą 3 szlaki: Szlak nigrostriatalny- regulacja procesów ruchowych; 2. Szlak mezolimbiczny- procesy emocjonalne; 3. Szlak guzowo-lejkowaty- regulacja hormonalna w obrębie podwzgórza. Powszechnie uważa się, że dopamina nie odgrywa w patogenezie nerwic i depresji tak dużej roli jak neuroprzekaźniki opisywane powyżej, ale coraz częściej jest to poddawane w wątpliwość. W medycynie powszechna była do tej pory tzw. hipoteza dopaminowa. Odrzuca ona powiązanie dopaminy z powstaniem nerwic i depresji, która za to odpowiada przede wszystkim za procesy stabilizacji emocjonalnej, których zachwianie prowadzi do objawów psychotycznych: splątania myśli, manii, stępienia uczuciowego, omamy słuchowe, urojenia, zachowania paradoksalne i agresywne. Zbyt duża ilość dopaminy może zakłócać sposób, w jaki czujemy i odbieramy wrażenia docierające ze świata zewnętrznego. Może to powodować powstawanie paranoidalnych uczuć, urojeń czy wreszcie wrażeń, że słyszy się głosy nieobecnych osób. Doznania te nazywamy w psychiatrii "objawami pozytywnymi" czyli "wytwórczymi". Zbyt mała ilość dopaminy może spowodować pojawienie się z kolei stanów apatii, dezorientacjii, uczucia osamotnienia oraz ciągłego zmęczenia, co określane jest jako "objawy negatywne", czyli "deficytowe” .Wsparciem dla hipotezy dopaminowej jest fakt, że neuroleptyki blokują receptory dopaminergiczne doprowadzając do zwiększenia metabolitów dopaminy. Następnie stwierdzono, że stymulująca receptory dopaminergiczne kokaina, podawana w odpowiedniej dawce może spowodować rozwój psychozy przypominającej schizofrenię. Prowadzone badania dotyczące równowagi dopaminowo-noradrenalinowej wykazały u osób chorych na schizofrenię niedobór tzw. Beta-hydroksylazy dopaminowej dzięki której z dopaminy powstaje noradrenalina. Wynikiem tego jest nadmiar dopaminy z towarzyszącym mu niedoborem noradrenaliny. Na poparcie hipotezy o znaczeniu zaburzenia tego rodzaju równowagi przytacza się badania prowadzone na zwierzętach. Układ noradrenargiczny miałby być istotny dla zjawisk poznawczych, łaknienia i reakcji związanych z nagradzaniem zwierzęcia. Niedobór noradrenaliny miałby więc warunkować w psychozach schizofrenicznych takie objawy jak spadek dążeń i niezdolność do przeżywania uczuciowego. Dopamina w formie wlewów i zastrzyków jest powszechnie stosowana w leczeniu chorób układu krążenia oraz chorobach nerek (ostrej niewydolności skurczowej komór serca oraz przewlekłej niewydolności lewokomorowej i ostrej niewydolności nerek). Brak dopaminy jest jedną z podstawowych przyczyn występowania parkinsonizmu, ponieważ reguluja ona napięcie mięśni oraz koordynację ruchową. Miejscem występowania dopaminy jest ośrodkowy oraz obwodowy układ nerwowy (mniejszość) oraz układ pokarmowy (większość). Dopamina posiada 2 grupy receptorów: pierwszą D1 i D5 oraz drugą D2, D3 i D4. Pierwsza grupa odgrywa ważną rolę w zaburzeniach emocjonalnych nie tylko opisanych powyżej, ale także takich jak uzależnienie od hazardu, skłonność do ryzyka, alkoholizm i seksoholizm, a także sadyzm. Wszelkie komentarze nt. postów w tym temacie piszemy tutaj: Samouczek neurologiczno-lekowy. Uwagi, komentarze
-
Dane z notatek są danymi z podręczników, nie z kosmosu ani lasów namorzynowych.
-
A ja widzę, że ty sam prowokujesz kolejną przepychankę, i to z pełną premedytacją. Chcę, podkreślam ten fakt raz jeszcze, by praca była opublikowana jako CAŁOŚĆ i dopiero wtedy była komentowana, jasno i zwięźle to wyraziłem wcześniej. Zamierzam publikować częściami, które nie są przedzielone wpisami, pytaniami, na które musiałbym przedwcześnie odpowiadać, także polemikami. Chcę zwartej i organicznej całości rozłożonej na poszczególne partie bez przerywników; skoro akceptujecie pomysł autora, to bądźcie konsekwentni i akceptujcie jego wizję. Jeśli ci się to tak bardzo nie podoba, można zawsze założyć poboczny wątek, w którym to, co zostało przeze mnie napisane, mogłoby być na bieżąco komentowane, ja przynajmniej nie widzę problemu. To wszystko także ekonomiczność mojego czasu pracy i proszę o uszanowanie tego. Zresztą nie jest to jedyne rozwiązanie, jakie proponowałem, nieprawdaż? Ponieważ nie jestem moderatorem moją uwagę, że raczej należałoby ukarać sprawczynię, wypowiadam mniej śmiałym tonem niż zazwyczaj. Nie, nie widzę tego w formie SAMEGO linku. Chcę stworzyć syntezę wiedzy neurologicznej i farmakoterapeutycznej będącą do dyspozycji każdego, kto zechce z niej skorzystać. Stawiam dużo, że podany jedynie link będzie rezonował znacznie słabiej i ograniczy pole dyskusji. Zresztą można umieścić i tu, i tu. Czy potrafisz przekonująco wyjaśnić dlaczego dane zawarte w podręcznikach medycznych są nieweryfikowalne? Niedostępne, zaszyfrowane, zakodowane czy może tajne przez poufne?
-
Ilu ludzi, tyle opinii, ile badań, tyle wyników. Ja przeglądałem kiedyś badanie dotyczące długotrwałej randomizowanej kuracji przeciwlękowej (GAD) przy pomocy trazodonu, diazepamu, imipraminy i oczywiście placebo. Placebo było dość skuteczne , ale trazodon co do skuteczności miał się do imipraminy w proporcji 76>69% poprawy. TLPD mogą być bardziej niekiedy skuteczne, ponieważ mają szerszy zakres działań receptorowych (jeden z nich, nazwy nie pomnę, bo to jakiś bardzo rzadki lek hamował wszystkie receptory w stopniu dodatnim), tak np. doksepina działa także noradrenargicznie, czym nie odznacza się, żadne SSRI.
-
ROTFL, a EOT to zdaje się EOT EOT
-
Gdyby tych osób było 831, to wenlafaksyna nie wypadłaby źle Trochę dziwnie wyszły wyniki tego badania ponieważ zarówno mianseryna blokuje receptor noradrenargiczny beta-2, jak i wenlafaksyna, z tym że ta druga robi to o wiele silniej. [Dodane po edycji:] oczywiście alfa-2, nie beta-2, przepraszam
-
O przepraszam, że taka głupia, mniej inteligentna od ciebie (jak z resztą większosć społeczności tego forum) ja śmiałam wyrazić swoje niezbyt mądre zdanie........ Jak dla mnie to pisz sobie co tam chcesz......ja z tego korzystać i tak nie będę i tyle. EOT. Nie wykolejaj własnymi mniej bądź bardziej uzasadnionymi kompleksami ważnego wątku, ponieważ chcę ludziom udostępnić własną wiedzę oraz dane, których nie posiadają, a z których mogą z powodzeniem skorzystać w zakresie własnej terapii. W najgorszym razie będą wiedzieli więcej, żadna szkoda. Tylko jeden post zamieszczony przez ciebie odznacza się jakąkolwiek wartością merytoryczną, twoje wątpliwości postanowiłem rozproszyć, reaguj sobie jak chcesz. Pozostałych wpisów z litości, pozwól, nie skomentuję.
-
Owszem, licea medyczne
-
Ja dodam jeszcze do niezbyt mądrych wywodów linki jeszcze jedną uwagę. Przecież seminaria są prowadzone przy pomocy tekstów źródłowych, wykłady łączy się ćwiczeniami, na które obowiązują takie i inne podręczniki, pisane przez specjalistów. Czego tu do diabła nie rozumieć ?
-
Hehe, to już było i znowu wypada na mnie - pizza Czego nie byłabyś/byłbyś w stanie zjeść?
-
To idź na wyższą uczelnię medyczną, skończ ją, praktykuj ze zdobyciem tytułu naukowego, a przy tym pracuj ze studentami, jeśli uważasz, że takie dane nie są wiarygodne
-
To prawda, dopamina zwiększa libido, pobudzenie seksualne, ale to noradrenaliną leczy się zaburzenia erekcji i orgazmu, a nie dopaminą. Osoby chcące zwiększyć libido niech trzymają się z daleka od TLPD (może prócz doksepiny) i SSRI (jakimś wyjątkiem mogą być sertralina i escitalopram).
-
Typowe pytanie nastolatka : jak namówić rodziców na psa?
isj odpowiedział(a) na damianpoznań temat w Off-topic
Można, ja takiego mam i jest cudownym zwierzęciem. Ale wydaje mi się, że większość ludzi bierze jeszcze szczenięta, tak aby odchować je samemu, wytworzyć z nimi więź od najwcześniejszego wieku itd. -
Rid, cieszę się, że Ci pomogła i nadal możesz swobodnie nabijać posty na forum Dyskusję będą, to naturalne, ale będę starał się po każdej części merytorycznej poprosić moderatorów o blokowanie tematu, żeby uniknąć zbędnych dyskusji, zaś rozpocząć ją po umieszczeniu całości pracy. Albo: a) prosić użytkowników, aby zaprzestali komentarzy dopoki nie ukaże się całość lub kierowali mi je na pw; b) poprosić moderatorów o kasowanie wpisów rozdrabniających treść i wszczynających przedwczesne dyskusje. Poza tym jest problem natury technicznej. Nie zmieszczę tego w jednym poście, a nie chcę, żeby powstał jeden gigant, zupełnie nieczytelny. Czy podzielenie tego będzie jakoś możliwe? [Dodane po edycji:] linka, tak będzie. Ale tam, gdzie powołuje się na notatki z zajęć na studiach u specjalistów lub dane z seminariów jako wolny słuchacz dla starszych lat, to trudno, żebym podawał to jako źródło. Założeniem a priori jest, że miałem do czynienia z tematem już wcześniej.