-
Postów
3 510 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Sorrow
-
Dzisiaj nie wzeszło słońce Dzisiaj wzeszła ciemność Pogrąża świat We wiecznej nocy Nadszedł dzień zemsty Dziś poleje się krew Miasto w płomieniach Kraj w płomieniach Świat tonie w ogniu Świat tonie we krwi Odnowa Mym słowem jest Odnowa Czystość Mym słowem jest Czystość Rzeź Mym narzędziem jest Rzeź! Nadszedł dzień zemsty Dziś poleje się krew Tysiące giną Miliony giną Miliardy giną Ludobójstwo Lasy płoną Miasta płoną Łąki płoną Wszechbójstwo Dziś jest dzień ostatni Dziś jest dzień gniewu Wszechbójstwo Dziś zarzynam świat i zaczynam od nowa WSZECHBÓJSTWO!!!
-
Jak na mój gust, to robią już wystarczająco dużo zła i wystarczająco dużo władzy. Dlaczego? Skoro komuś udowodniono tak ciężkie przestępstwo jak gwałt, pobicie, czy morderstwo, to wypadałoby delikwentowi dać do wyboru - albo się poddaje terapii, która ma na celu wyleczenie go z przemocy albo exterminację. Innej możliwości nie widzę. Pozostawienie tego problemu jest niedopuszczalne. Nie mówię o samotnym stawianiu jej czoła, wręcz przeciwnie. Zauważ, że wspólna walka jest mniej stresująca a może zwiększyć wzajemne zaufanie i szacunek uczciwych ludzi. W sumie, to racja. Jeżeli kiedykolwiek będę miał kasę, kupię sobie taki gaz :) (tak swoją drogą, to przydałby się jakiś normalny smiley, który nie wyglądałby jak szyderczy uśmiech :| ) Dlatego właśnie agresywne psy powinno się usypiać a podludzi - eksterminować/zamykać w obozach pracy/reedukować. Trzeba dbać o czystość ulic. jaka to koncepcja Że fakt, że państwo nie jest w stanie wojny automatycznie oznacza, że dla jego obywateli panuje pokój. Pokój jest czymś więcej niż tylko stanem państwa. Jest stanem indywidualnym dla każdego człowieka. Tyle, że brak brutalnej i zdeecydowanej odpowiedzi też prowokuje nasilenie przemocy, dlatego, że wygodniej jest stosować przemoc wobec bezbronnych Jest tak, ponieważ stosujący przemoc postrzega nie broniącą się ofiarę jako coś gorszego od siebie. Wiem to z własnego doświadczenia. Z drugiej strony pójście na policję także może spowodować eskalację przemocy, bo jest to ni mniej ni więcej, tylko zwrócenie się do innych ludzi o to, by zastosowali przemoc (uprowadzenie i przetrzymywanie) wobec wroga, co jest równie a nawet bardziej niemile widziane niż pięść w twarz. oczywiscie twoje wizje sa bardzo piekne i zgadzam sie z duza czescia z nich a realia mamy takie jakie mamy Więc chyba trzeba coś z tym zrobić, no nie ?
-
Tak, tylko, czy czasem nie jest tak, że każdy lokalny mafiozo, czy gangster nie jest czasem miniaturowym Hitlerem ? Czy czasem tak samo nie jest z klasowymi tyranami, dresami, itd? Oni wszyscy wstąpili na drogę przemocy i stało to się bez zgody osób, które potem krzywdzą. Jakby rozpatrywać to wszystko w zmniejszonej skali, to oni są złem, które trzeba albo skłonić do poddania i uznania siły społeczeństwa jako czegoś, co powstrzymuje przemoc albo zlikwidować. Ich istnienie w takiej formie jak są niestety owocuje tym, że osoby, które nie wyznają przemocy są wciagane w świat przemocy z, którym sobie nie radzą i stają się ofiarami, które potem mają problemy psychiczne i emocjonalne. Ja tu widzę pewną koncepcję, która często jest powtarzana, ale niekoniecznie musi mieć pokrycie w rzeczywistości . To, że mamy formalnie "pokój" oznacza tylko, że Państwo Polskie nie jest atakowane, ani nie atakuje innego kraju. Zauważ, że społeczeństwo narzuca nam opinię, że jak pańtwo jest napadnięte, to jest wojna i państwo samowolnie podejmuje działania przeciwko wrogowi, ale jak obywatel jest napadnięty, i jego osobiste życie i zdrowie (mówię teraz o przedłużającej się sytuacji zagrożenia.) są atakowane przez wroga, panuje pokój i wrogiem ma się "zająć" państwo, którego ta sprawa bezpośrednio nie dotyczy. Tylko, czy dla tego człowieka panuje pokój ? Moim zdaniem człowiek, który jest atakowany, czy prześladowany nie ma pokoju z powodu tego, że napastnicy/prześladowcy wypowiedzieli mu wojnę. Problemem moim zdaniem nie jest adaptowanie realii wojennych do pokoju a adaptowanie realii pokoju do sytuacji, w, której pokoju nie ma . Tylko dlaczego ktokolwiek miałby mnie uderzyć ? I dlaczego miałbym kogokolwiek krzywdzić? Nie powinno się zostawiać sobie furtki typu, a zobaczę kogoś, kto będzie wyglądał nie tak i go skrzywdzę. Widzisz, Ja od kiedy skończyłem podstawówkę nikogo nie uderzyłem poza treningami Krav Magi. Dlaczego? Właśnie dlatego, żę wierzę, że jeżeli kogoś skrzywdzę, to to powróci ze zdwojoną siłą . W uwierz mi, że do ludzi, a szczególnie tubylców nie pałam zbytnią sympatią i byłem już w różnych dziwnych stanach psychicznych. Właśnie o to chodzi. Wiesz jak się nazywa inne określenie na "trzeba spodziewac sie ze to powroci ze zdwojona sila"? Odpowiedzialność Odpowiedzialność za swoje słowa i czyny. Na tym właśnie opiera się bezpieczeństwo w społeczeństwie. Jeżeli będę celowo krzywdził ludzi, prędzej, czy później będę trupem. A wiesz, jakie jest na to lekarstwo Nie krzywdzić ludzi. Nie napadać ich, nie bić i wszystko będzie w najlepszym porządku. Zarówno dla mnie, jak i dla nich . Mam wrażenie, że popadasz w przesadę. Większość ludzi nie ma skłonności do celowego krzywdzenia ludzi albo bardzo dobrze te skłonności powstrzymuje. Krzywdziciele stanowią mniejszość . To nie jest tak, że większością są dresy, które marzą tylko o tym, by kogoś skrzywdzić. Tyle, że społeczeństwo nie jest uczone w szkołach jak być bezpiecznym społeczeństwem i dlatego, nie potrafi się przed takimi obronić. Zauważ, że chrześcijańska Europa przetrwała tylko dlatego, że odrzuciła część chrześcijańskich ideałów i zaadoptowała pogańską koncepcję wojowników broniących Honoru i Ojczyzny. Co prawda skutkiem ubocznym było to, że Chrześcijańscy Władcy mordowali się nawzajem o panowanie nad ziemią, ale rycerska tradycja nie tylko sprowadza się do masakrowania wiosek, turniejów i bitew, ale także do obrony słabszych . Obecnie, gdy Europa jest zmęczona konfliktami i łatwiej jest jej przyjąć postawę nadstawiającego policzek (zwykle cudzy) i miłującego, duch rycerski i pochwała Honoru ginie - i to zarówno od strony Chrześcijaństwa, jak i Liberalizmu. W związku z czym, też słabnie waleczność i odwaga poszczególnych obywateli. A to oznacza, że jak ktoś jest krzywdzony na ulicy, czy w szkole nie może liczyć na skuteczną pomoc, bo ludzie się boją . Teoretycznie bezpieczeństwem powinna się zajmować policja, ale Policjantów jest za mało, by zapewnić bezpieczeństwo. Poza tym, często zgłoszenie sprawy na policję także oznacza odwet ze strony przestępców. Chciałbym zauważyć, że zebranie grupy rezerwistów jako milicji obywatelskiej w celu ochrony osiedla na czas zagrożenia osiedla przez bandytów a potem, po uzyskaniu odpowiednich dowodów wybicie ich (bandytów)/skierowanie do odpowiednich więzień, gdzie zostaną poddani resocjalizacji pod okiem terapeutów i będą chronieni przed krzywdą ze strony innych więźniów byłoby o wiele skuteczniejsze niż to, co się dzieje obecnie. Wierzę w silne i bezpieczne społeczeństwo i ta wiara jest głównie zainspirowana filozofią Krav Magi i Satanizmu LaVeya a głównie przykazaniami: Dlaczego? Dlatego, że: Człowiek ma prawo do bezpieczeństwa i to prawo nie powinno być tylko w sferze urojeń, ale także być wyznacznikiem rzeczywistości. Nie zaczepiam ludzi na ulicach, ani ich celowo nie krzywdzę, ani nie dręczę i oczekuję od nich tego samego. Ponadto, widzę, co się dzieje na ulicach. Większość ludzi nie krzywdzi innych, ALE W razie zagrożenia ze strony innych ludzi i kiedy widzą kogoś dręczonego nie są w stanie prawidłowo działać W związku z tym, są bardzo duże szanse, że w razie napadu nikt człowiekowi nie pomoże. Ponieważ: Większość ludzi jest nie "obita" (to znaczy, nie mają doświadczenia w walce i nie mają za sobą wygranych walk) i się zwyczajnie boi walki. Większość ludzi boi się późniejszej zemsty. Większość ludzi w ogóle boi się walczyć o swoje prawa. Już w szkole są uczeni, że ich prawa jako uczniów można spokojnie deptać a oni mają siedzieć cicho. Wierzę w szkoły, gdzie uczą ludzi walczyć o bezpieczeństwo i szanować ludzkie prawo do bezpieczeństwa a nie dawać sobie szansę na krzywdzenie innych. Wierzę w szkoły, gdzie będzie się uczyło ludzi Honoru, Uczciwości i Uczciwości a nie kanciarstwa i pobłażania sobie. Wierzę też w to, że nie powinno się pozwalać, by dzieci byłu ofiarami przemocy w szkołach i przedszkolach. Zła nie można ignorować ani tolerować. Zauważ, że opisywanie zdarzeń w swoim życiu jako interwencji Boga samo w sobie jest jego ocenianiem . O, właśnie "niniejszym oceniam, że zdarzenie, które się tutaj przydażyło jest dziełem bezpośredniej interwencji Boga". Rzeczy się zdarzają z powodu podejmowanych przedzi ludzi decyzji i zjawisk naturalnych, nie muszą być od razu boską interwencją. Zawsze mnie dziwiło dziękowanie/przeklinanie bogom za zdarzenia. Czasami robi się zabawnie, jak różne odłamy Chrześcijaństwa przypisują sobie to, że prowadzi je Wola Boża i Duch Święty a inne błądzą i może nawet są zwodzone przez Szatana .
-
Osobliwe wyzannie, jak na kogoś, kto pisze "ja" z wielkiej litery Widzisz prace tych którzy się chwalą :) Czemu? Może i mam wysokie mniemanie o sobie, ale potrafię obiektywnie ocenić swoje zdolności rysowania . Hmm... Niezłe :) . Mam małe pytanie, jak robisz te cienie?
-
Dużo słów :) .
-
To może Ja postnę też jakiś tekst, który lubię: Strasznie mi się podoba zakończenie...
-
Od dłuższego czasu czuję odrazę do kampanii fałszowania wyglądu gatunku ludzkiego przez firmy kosmetyczne i współpracujący z nimi przemysł filmowy. W tylu głowach, piękno zostało zdefiniowane w postaci nienaturalnych fałszywych idoli. Myślę, że to powoduje, że bardzo dużo ludzi ma kompleksy z powodu tego, że nie wyglądają jak nieistniejące gwiazdy... Ale Ja odrzucam ich kłamstwo, wiem, że piękno leży w naturze a nie w ich farbach i kredkach, do zamalowywania twarzy.
-
Tyle, że przynależność Pameli do gatunku ludzkiego jest wątpliwa:>. Z tego, co wiem, to ludzie nie składają się z silikonu...
-
Ech, wygląda na to, że wszyscy rysujący rysują lepiej niż Ja . Nowy obrazek
-
Racja, przemoc nie rozwiązuje żadnego problemu... Oprócz problemu nazizmu, faszyzmu i komunizmu. Pragnę przypomnieć, że Hitlera pokonała nie miłość a nienawiść, zawzięcie i że tak powiem zimna stal. Tak samo z komunizmem. Komunizm nie upadł z powodu miłości a z powodu tego, że wyścig zbrojeń wykończył gospodarkę ZSRR. Wasz Bóg nie wysłuchał modlitw tych, którzy byli w obozach koncentracyjnych, więc nie uważam też, by wiara była jakimkolwiek gwarantem państwowego, czy osobistego bezpieczeństwa. Zauważyłem, że istnieje tendencja o tym, by mówić o tym, że coś działa i jest jedyną drogą z kompletnym pominięciem, zdarzeń kiedy coś nie działa. Poza tym nie mówię o bezprawiu. W państwie są inne organy, które się zajmują zwalczaniem przestępczości. Tyle, że z tego, co widziałem, to w imię szeroko pojętego miłosierdzia zdarza im się rozgrzeszać huliganów, bandytów, gwałcicieli i innych podludzi (bywało o tym w Uwaga i widziałem takie rzeczy także w szkole - takie stwory dręczą innych a potem obiecują, że to ostatni raz, albo mówią inne wzbudzające litość wymówki i przez to nie są odpowiednio karani.) Jak dotąd, to widziałem tylko słabość tych, co mają chronić przed złem, ich nieudolność prowadzącą do ludzkiej krzywdy. I to zarówno w sądach, jak i szkołach, jak i przedszkolach. A tak się dziwnie składało, że prawie wszystkie te osoby, z, których strony spotkała mnie krzywda nie udzielenia pomocy takich sytuacjach wierzyły w Boga, który wszystko za nich naprawi .
-
Świat istnieje poza słowem, ale słowa definiują świat i wpływają na jego zrozumienie. Słowo można zabić w podstawowy sposób. Zmieniając jego znaczenie, tak by odpowiadało moim gustom i mojemu sumieniu.
-
Słynne osoby lepiej wyglądają bez obróbki.
-
To tylko przenośnia . Poza tym, ich Świat jest Słowem. Tak więc zabiję go moimi Słowami i stworzę na nowo :) .
-
Hmm... A nie lepiej po prostu te tematy łączyć:>?
-
Zabić go .
-
Hmm... A tak w zasadzie, to jakiej twardości najlepiej używa się do cieniowania i robienia różnych rzeczy? Jakoś nie udało mi się tego znaleźć w żadnym z moich podręczników :| . Na ASP możesz znaleźć świetnych nauczycieli, tyle, że musiałabyś mieć teczkę z kilkunastoma-kilkudziesięcioma ukończonymi rysunkami w dużym formacie i chyba rysowanymi z rzeczywistości. Na ASP cholernie trudno jest się dostać. Dzięki :) . Cieszę się, że komuś się podobają . Czemu akurat pedałów:>? I w jakim sensie, chodzi o ich wygląd? Mam 4 szkice z kobietami w Scrapsach. Tyle, że są niewidoczne dla gości i użytkowników poniżej 18tki z powodu durnego przepisu, że nagie postaci mają być widoczne od 18 lat. Ale i tak są dość kiepskie. Ale za to jest jedna kobieta na mojej najnowszej deviacji :) . Ja za to lubię sobie growlować i śpiewać do płyt. Właśnie kończe śpiewać i skrzeczeć z albumem Prometheus: The Discipline Of Fire And Demise Emperora . Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się założyć własny zespół Extreme Metalowy.
-
Heh, mnie z psychoterapii wywalili za nie obecności :) . Musiałem jeździć do innego miasta i nie za bardzo mi to wychodziło.
-
Przede wszystkim otoczenie wywiera presję za pomocą groźby bycia nikim, odcięcia gazu, prądu, wody, komorników, bandytów podatkowych itd. Kij z nimi i tak po śmierci będą budować piramidy ku mojej chwale :) . Co do wewnętrznej presji... Hmm... Trochę. Chcę wyzdrowieć i móc na równych prawach walczyć z tym przeklętym światem... Bez lęku... Bez litości...
-
Ale schiz, dzisiaj mi się śniła druga wojna światowa. Była tam bardzo ciekawa scena: Widziałem mały oddział alianckiej piechoty (mniej więcej 10 żołnierzy) idący przez jakiś zarośnięty dziką zielenią teren. Widziałem od przodu dowódcę, który szedł na czele. Nagle za nimi zobaczyłem bunkier z karabinem maszynowym mg42. Wystrzelili serię i tylko zobaczyłem padającego na brzuch dowódcę. Był ciężko ranny w plecy (widać było krwawe otwory po kulach), ale jeszcze żył. Widać było, że nie za bardzo wiedział. Następna seria rozwaliła mu głowę na kawałki. Następnie zobaczyłem jak 3 pozostałych przy życiu żołnierzy dobiera się do bunkra, który okazał się pozbawionym dachu stanowiskiem ogniowym. Stanęli u na brzegu stanowiska (z tyłu, więc chyba byli jakąś straż tylną czy coś) Gość od BARa zastrzelił kaemistę wroga i został tylko oficer SS. Dość podstarzały i się krzywił. Chyba go chcieli pojmać ale on wyciągnął Granat i chciał go rzucić. Został natychmiast zabity ogniem z BARa i Stena. Granat upadł na ziemię i eksplodował zabijając wszystkich. Dziwny sen, no nie? Nie wiem czemu, ale moje sny są zwykle pełne przemocy :) .
-
to pytanie swiadczy o Twojej ignorancji, zeby nie powiedziec glupocie!! na Boga nie mozna sie nadawac. Twoja odpowiedź świadczy o Twojej ignorancji, żeby nie powiedzić . Po prostu pytam się, czy każda godforma się nadaje do nadania sensu w życiu i innych korzyści w stylu jej działania w życiu i może życia wiecznego i innych bonusów (chociaż nie za bardzo mi pasuje perspektywa życia w niewoli jakiegoś bóstwa), czy też musi być bardzo stara? To, że Bóg jest wymysłem człowieka, nie znaczy, że nie ma mocy. Wymysły człowieka mają tendencje do ożywania Carpe Diem [cenzura], dlatego właśnie nie trawię Chrześcijaństwa . Dla mnie jedyny sposób na zadośćuczunienie niesprawiedliwości to walczyć o lepsze życie i o lepszy świat. Tu i Teraz. Każda inna postawa jest defetyzmem lub zdradą własnego gatunku. Tyle, że zawsze znajdą się ludzie, którzy zamiast sprzeciwiać się niesprawiedliwej władzy wolą masturbować swój umysł wiarą w to, że im wszystko zostanie zadośćuczynione. [cenzura], chciałbym wreszcie znaleźć jakieś miejsce gdzie rządzą ludzie honoru, gdzie szyderstwa dresów i innych podludzi nie muszą być tolerowane, bo "tylko Bóg może decydować o życiu i śmierci". Mam dosyć życia wśród ludzi, którzy wierzą, że trzeba kochać swoich wrogów i nadstawiać drugi policzek.
-
Który Bóg? Czy Boginie też się nadają?