
Piyerekpiyerek
Użytkownik-
Postów
226 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Piyerekpiyerek
-
Najpierw zaczyna się jego działanie antydepresyjne. Więcej energi motywacji. Potem po dłuższym czasie zaczyna się jego działanie przeciwlękowe. Brałem moklo i w moim przypadku było dokładnie książkowo. Daj mu czas. To dobry lek i bierzesz też dobra dawkę jeśli chodzi o fobie społeczna. Ja brałem 2x150 mg. Jeśli to lek dla ciebie to daj mu 8 tygodni na dawce 600 mg. Pytałem mojego lekarza to te 10 dni co mówią to jest to samo jak piszą że ssri po 14 dniach działa. Substancje w mózgu muszą się wyrównać. Mózg musi się do nich przyzwyczaić. Ale będzie dobrze
-
Też mówiłem to wcześniej. Dać 8 tygodni na 20. Myślę że po 3 tygodniach zwiększać na 40 to był błąd. Tym bardziej że sam poczułem poprawę na 20 po 10 tygodniach. Teraz znów wróciłem do 20 bon40 mi nie służyło i czuję się naprawdę bardzo dobrze Ale miejmy nadzieję że moklobemid jej pomoze To naprawdę dobry antydepresant. Dodaje energii sprawia że świat wydaje się bardziej kolorowy. Jest dużo motywacji. Gdyby nie to że nie pomógł na lęk dałbym mu 10/10 Ja brałem o 6,30 i o 18.30. spałem po nim jak dziecko. Nie czułem pobudzenia typu jak po kawie tylko po prostu to było coś jakby dużo energii motywacji dzięki lepszemu nastrojowi. Po prostu chciało się żyć.
-
Będzie lepiej. Narazie dawka która bierzesz mało co daje bo po 24 godzinach moklobemidu już wg nie ma w organizmie. Mocno blokuje wszystko przez 8 godzin potem słabnie. Więc narazie dopiero przyzwyczajasz się po prostu do niego leku. Właśnie przez to że działa mocno 8 godzin najlepiej jest go brac 3 razy dziennie bo wtedy masz stała dawkę działania leku ale lekarze przez to że jest to uciążliwe dla pacjenta raczej stosoja schemat dawkowania dwa razy dziennie
-
Skoro tak to jak moclobemid by nie wypalił mogłabyś spróbować reboksatyne albo bupropion. Reboksatyna działa tylko na noradrenalinę a bupropion na noradrenalinę i słabiej na dopamine. Jest jeszcze atomoksetyna. Lek który był stworzony na depresję ale został zatwierdzony do leczenia Adhd. Ale wiele osób które na nim były twierdziło że pomógł im na depresję i lęk. Bupropion jest świetny na depresję ale strasznie się po nim pocilem. Dosłownie lało się ze mnie .Jest dużo alternatyw. Ale na razie skup się na moklobemidzie. To naprawdę dobry lek
-
Nie pomógł mi na lęki niestety. To że mi nie pomógł nie znaczy że tobie nie pomoże. Ale u mnie sprawił że byłem bardziej niespokojny. Lekarz stwierdził że to przez jego działanie na noradrenalinę. Że zadziałał na mnie pobudzająco i przez to nasilił lęk. Nie stało się to od razu. Raczej po pewnym czasie. Działał trochę stymulująco bo on działa na serotoninę noradrenalinę i w mniejszym stopniu na dopamine. Ja miałem na niego taka odpowiedź. Ale jak widzisz to jest sprawa indywidualna. Mogliśmy zwiększyc dawkę albo zmienić lek. Lekarz zdecydował się na zmianę leku. Ja też trochę się bałem bo naczytałem się opini gdzie wiele osób pisało że po 3 miesiącach przestał działać i chyba to też mnie zniechęciło. Niepotrzebnie bo zawsze trzeba się na własnym przykładzie przekonac. Po prostu jest rzadko stosowany i ciężko mi było znaleźć kilka opini osób które biorą go przynajmniej rok. Jakby lekarze go Częściej stosowali to pewnie pozytywnych opinii byłoby więcej
-
Więc bierzesz na razie tylko jedną tabletkę 150 ? Ja przez tydzień brałem 150 potem 300.= Powiem tak. Dla mnie świetny lek mam nadzieję że ci pomoże. W moim przypadku nie działał na lęk. Może wyższą dawka by pomogła ale lekarz zdecydował się zmienić. Dobry lek i dziwi mnie że jest tak mało popularny. Jak się czujesz? Napisz jakieś pozytywy i minusy które zauważyłaś
-
Dokładnie. Małe dawki też działają. Ja jak odstawiałem paroksetynę też kroilem ja na 4 części i wiem że te dawki też działały. Jeśli chodzi o apetyt na 20 mg miałem dobry. Może nawet troszkę wzmożony. Dopiero na 40 zmniejszył mi się apetyt. Ogólnie po prostu jadłem tak jak zwykle bo jem 4 posiłki dziennie ale odeszła mi ochota na zachcianki i podjadanie. Na na esci nie potrafiłem sobie odmówić. Jak wróciłem z pracy i widziałem że dzieci mają otwarta czekoladę albo chipsy nie potrafiłem się opanować. Na fluo jem dalej posiłki jak jadłem ale np mogą słodycze leżeć na stole a mnie to nie rusza. Brałem medikinet i on naprawdę sprawia że nie chcesz jeść. Fluo po prostu działa u mnie na podjadanie i zachcianki
-
Zwiększyly. 5 6 i7 tydzień był naprawdę ciężki jeśli chodzi o lęk. Po 8 minęły skutki uboczne a po 10 zauwazylem poprawę. Fluo zwiększa lęki na początku ale wiedziałem że to przejdzie bo pisałem z wieloma osobami i 90 procent osób przez to przechodzilo. Ja w tej chwili potrzebuje małej dawki i działa u mnie świetnie. Jak będzie naprawdę dobrze to napewno spróbuję byc dłuższy czas na 10 mg fluo. Żałuję że nie spróbowałem brać 5 mg esci. Może też by było dobrze. 10 mg esci działało na mnie dosyć mocno. Mówią że jest słaby ale w moim odczuciu działa dosyć mocno
-
Przez pierwszy tydzień nie czułem różnicy. Fluo ma długi okres półtrwania. Teraz wracam do siebie. Emocje wracają dużo lepiej się czuję a pewność siebie została. Dużo więcej energi i zapału tak się czułem właśnie na 20. Myślę że nie jestem w tak złym stanie i małą dawka mi wystarczy. Paroksetyna zrobiła robotę i myślę że nie muszę już tak mocno wchodzić na serotoninę. Będę się trzymał dawki 20 mg tak długo jak tylko się da. Na reddit pisałem z wieloma osobami które najlepiej się czuły na 5 mg escitalopramu albo na 10 fluo a więcej to było dla nich za dużo. Lekarz powie ci że to za małą dawka ale jak wczytasz się w badania to jest napisane że jak testowali fluo to dawka 5 mg pomogła 56,,% osób z depresją a dawka 20mg 64% więc to znaczy że ponad połowa osób leczonych potrzebowała tylko 5 mg do uzyskania remisji. 20 mg to 64% wiele innych osób potrzebowało więcej np 60 mg ale wszystko zależy od tego kto jest w jakim stanie. Jak ktoś ma małe stany lękowe to wystarczy mu małą dawka a większa tylko powoduje skutki uboczne. Ja jak byłem w ciemnym miejscu to pomogła mi paroksetyna. Prawdziwy mocarz jeśli chodzi o ssri. Wykosił leki i wyłączył emocje te dobre i te źle ale akurat wtedy tego potrzebowałem. Teraz za duża dawka źle na mnie działa bo tak naprawdę czuję się dobrze. fluo pomaga mi na efekty uboczne które zostały mi po paroksetynie. Lenistwo odkładanie wszystkiego na potem. Po prostu niczym się nie przejmowałem i miałem wyrąbane czy coś zrobię czy nie. A fluo dodało mi energii w przeciwieństwie do paro. Ale w dawce 20 mg. 40 też sprawiało że stawałem się leniem. Myślę że w przyszłości spróbuję być dłuższy okres na dawce 10 mg i zobaczę jak na mnie podziala
-
Posłuchaj ja brałem fluoksetynę przez 12 tygodni i bardzo mi pomogła. Naprawdę poczułem się bardzo dobrze. Minęły wszystkie skutki uboczne i poczułem się tak jak dawniej. Podniosłem na 40 i po 6 tygodniach stwierdziłem że to za dużo. Zmęczenie było dosyć mocne i złapało mnie dość mocne stępienie emocji. Dawka 20 jest więc dla mnie idealna. Mój lekarz mówi żeby zawsze dać szansę najniższej dawce terapeutycznej bo wyższą dawka nie zawsze będzie lepsza a może dać więcej skutków ubocznych. Twój lekarz zwiększył ci dawkę nie sprawdzając najpierw czy 20 mg ci pomoże. A może właśnie potrzebujesz 20 mg a 40 to dla ciebie za dużo? Zobacz na Reddit wiele osób podniosło dawkę i wróciło spowrotem do mniejszej dawki. Ja na twoim miejscu bralbym 20 mg przez co najmniej 10 tygodni. Jak po 10 tygodniach nie zobaczyłbym różnicy nie bawiłbym się w podnoszenie dawki tylko zmieniłbym lek na inny.
-
To normalne. Szczególnie na tym leku. Moim zdaniem za szybko zwiekszylas dawkę. Nie przeszły ci skutki uboczne na 20 a już weszłaś na 40. Są lekarze którzy szybko podnoszą dawki ale po to się wchodzi delikatnie na leki żeby uniknąć skutków ubocznych. Wieku lekarzy zaczyna od 10 mg. Mój lekarz trzymał mnie często długo na małej dawce zanim zwiększył dawkę. Będą tu osoby co ci napiszą że podniesienie dawki to ulubiony sposób ich lekarza na uniknięcie skutków ubocznych ale np mój lekarz uważa to za głupotę więc co lekarz to opinia ale jest wiele badań że zaczyna się od stopniowego wchodzenia na dawkę. Możliwe że teraz ustabilizowała byś się na 20 mg a ty nie czekając wskoczyłas na głęboką wodę. Poczytaj sobie na reddit opinie ludzi obojętnie o którym ssri 90 procent osób nie zwiększa dawki przed upływem 2 miesięcy