Skocz do zawartości
Nerwica.com

Piyerekpiyerek

Użytkownik
  • Postów

    166
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piyerekpiyerek

  1. Będzie lepiej. Narazie dawka która bierzesz mało co daje bo po 24 godzinach moklobemidu już wg nie ma w organizmie. Mocno blokuje wszystko przez 8 godzin potem słabnie. Więc narazie dopiero przyzwyczajasz się po prostu do niego leku. Właśnie przez to że działa mocno 8 godzin najlepiej jest go brac 3 razy dziennie bo wtedy masz stała dawkę działania leku ale lekarze przez to że jest to uciążliwe dla pacjenta raczej stosoja schemat dawkowania dwa razy dziennie
  2. Skoro tak to jak moclobemid by nie wypalił mogłabyś spróbować reboksatyne albo bupropion. Reboksatyna działa tylko na noradrenalinę a bupropion na noradrenalinę i słabiej na dopamine. Jest jeszcze atomoksetyna. Lek który był stworzony na depresję ale został zatwierdzony do leczenia Adhd. Ale wiele osób które na nim były twierdziło że pomógł im na depresję i lęk. Bupropion jest świetny na depresję ale strasznie się po nim pocilem. Dosłownie lało się ze mnie .Jest dużo alternatyw. Ale na razie skup się na moklobemidzie. To naprawdę dobry lek
  3. Tak brałem duloksetyne. Nasilała mój lęk i czułem się na niej okropnie. Jednak leki działające na noradrenalinę nie służą mi.
  4. Wiesz powolne wchodzenie na lęk nie jest zle. Ale dawka 2x150 jest porównywalna do 20 mg fluo czy 50 mg sertraliny bo jest uznana za najniższą dawkę terapeutyczną. Ja po tygodniu już brałem 2x 150.
  5. Nie pomógł mi na lęki niestety. To że mi nie pomógł nie znaczy że tobie nie pomoże. Ale u mnie sprawił że byłem bardziej niespokojny. Lekarz stwierdził że to przez jego działanie na noradrenalinę. Że zadziałał na mnie pobudzająco i przez to nasilił lęk. Nie stało się to od razu. Raczej po pewnym czasie. Działał trochę stymulująco bo on działa na serotoninę noradrenalinę i w mniejszym stopniu na dopamine. Ja miałem na niego taka odpowiedź. Ale jak widzisz to jest sprawa indywidualna. Mogliśmy zwiększyc dawkę albo zmienić lek. Lekarz zdecydował się na zmianę leku. Ja też trochę się bałem bo naczytałem się opini gdzie wiele osób pisało że po 3 miesiącach przestał działać i chyba to też mnie zniechęciło. Niepotrzebnie bo zawsze trzeba się na własnym przykładzie przekonac. Po prostu jest rzadko stosowany i ciężko mi było znaleźć kilka opini osób które biorą go przynajmniej rok. Jakby lekarze go Częściej stosowali to pewnie pozytywnych opinii byłoby więcej
  6. Mi po ok 3 tygodniach na dawce 2x150 bardzo poprawił sen. Spałem jak dziecko. Po żadnym leku nie miałem takiego snu. I ta energia i motywacja. Bajka. Tęsknię za tym. Na żadnym leku tak nie miałem. Mam nadzieję że to będzie lek dla ciebie. Daj czasem znać co tam u ciebie.
  7. Więc bierzesz na razie tylko jedną tabletkę 150 ? Ja przez tydzień brałem 150 potem 300.= Powiem tak. Dla mnie świetny lek mam nadzieję że ci pomoże. W moim przypadku nie działał na lęk. Może wyższą dawka by pomogła ale lekarz zdecydował się zmienić. Dobry lek i dziwi mnie że jest tak mało popularny. Jak się czujesz? Napisz jakieś pozytywy i minusy które zauważyłaś
  8. Jak długo bierzesz moclobemid i w jakiej dawce. Jak już kiedyś pisałem moclobemid był świetny u mnie na depresję. Ile miałem energi. Ale szkoda że nie działał na lęk
  9. Dokładnie. Małe dawki też działają. Ja jak odstawiałem paroksetynę też kroilem ja na 4 części i wiem że te dawki też działały. Jeśli chodzi o apetyt na 20 mg miałem dobry. Może nawet troszkę wzmożony. Dopiero na 40 zmniejszył mi się apetyt. Ogólnie po prostu jadłem tak jak zwykle bo jem 4 posiłki dziennie ale odeszła mi ochota na zachcianki i podjadanie. Na na esci nie potrafiłem sobie odmówić. Jak wróciłem z pracy i widziałem że dzieci mają otwarta czekoladę albo chipsy nie potrafiłem się opanować. Na fluo jem dalej posiłki jak jadłem ale np mogą słodycze leżeć na stole a mnie to nie rusza. Brałem medikinet i on naprawdę sprawia że nie chcesz jeść. Fluo po prostu działa u mnie na podjadanie i zachcianki
  10. Zwiększyly. 5 6 i7 tydzień był naprawdę ciężki jeśli chodzi o lęk. Po 8 minęły skutki uboczne a po 10 zauwazylem poprawę. Fluo zwiększa lęki na początku ale wiedziałem że to przejdzie bo pisałem z wieloma osobami i 90 procent osób przez to przechodzilo. Ja w tej chwili potrzebuje małej dawki i działa u mnie świetnie. Jak będzie naprawdę dobrze to napewno spróbuję byc dłuższy czas na 10 mg fluo. Żałuję że nie spróbowałem brać 5 mg esci. Może też by było dobrze. 10 mg esci działało na mnie dosyć mocno. Mówią że jest słaby ale w moim odczuciu działa dosyć mocno
  11. Przez pierwszy tydzień nie czułem różnicy. Fluo ma długi okres półtrwania. Teraz wracam do siebie. Emocje wracają dużo lepiej się czuję a pewność siebie została. Dużo więcej energi i zapału tak się czułem właśnie na 20. Myślę że nie jestem w tak złym stanie i małą dawka mi wystarczy. Paroksetyna zrobiła robotę i myślę że nie muszę już tak mocno wchodzić na serotoninę. Będę się trzymał dawki 20 mg tak długo jak tylko się da. Na reddit pisałem z wieloma osobami które najlepiej się czuły na 5 mg escitalopramu albo na 10 fluo a więcej to było dla nich za dużo. Lekarz powie ci że to za małą dawka ale jak wczytasz się w badania to jest napisane że jak testowali fluo to dawka 5 mg pomogła 56,,% osób z depresją a dawka 20mg 64% więc to znaczy że ponad połowa osób leczonych potrzebowała tylko 5 mg do uzyskania remisji. 20 mg to 64% wiele innych osób potrzebowało więcej np 60 mg ale wszystko zależy od tego kto jest w jakim stanie. Jak ktoś ma małe stany lękowe to wystarczy mu małą dawka a większa tylko powoduje skutki uboczne. Ja jak byłem w ciemnym miejscu to pomogła mi paroksetyna. Prawdziwy mocarz jeśli chodzi o ssri. Wykosił leki i wyłączył emocje te dobre i te źle ale akurat wtedy tego potrzebowałem. Teraz za duża dawka źle na mnie działa bo tak naprawdę czuję się dobrze. fluo pomaga mi na efekty uboczne które zostały mi po paroksetynie. Lenistwo odkładanie wszystkiego na potem. Po prostu niczym się nie przejmowałem i miałem wyrąbane czy coś zrobię czy nie. A fluo dodało mi energii w przeciwieństwie do paro. Ale w dawce 20 mg. 40 też sprawiało że stawałem się leniem. Myślę że w przyszłości spróbuję być dłuższy okres na dawce 10 mg i zobaczę jak na mnie podziala
  12. Posłuchaj ja brałem fluoksetynę przez 12 tygodni i bardzo mi pomogła. Naprawdę poczułem się bardzo dobrze. Minęły wszystkie skutki uboczne i poczułem się tak jak dawniej. Podniosłem na 40 i po 6 tygodniach stwierdziłem że to za dużo. Zmęczenie było dosyć mocne i złapało mnie dość mocne stępienie emocji. Dawka 20 jest więc dla mnie idealna. Mój lekarz mówi żeby zawsze dać szansę najniższej dawce terapeutycznej bo wyższą dawka nie zawsze będzie lepsza a może dać więcej skutków ubocznych. Twój lekarz zwiększył ci dawkę nie sprawdzając najpierw czy 20 mg ci pomoże. A może właśnie potrzebujesz 20 mg a 40 to dla ciebie za dużo? Zobacz na Reddit wiele osób podniosło dawkę i wróciło spowrotem do mniejszej dawki. Ja na twoim miejscu bralbym 20 mg przez co najmniej 10 tygodni. Jak po 10 tygodniach nie zobaczyłbym różnicy nie bawiłbym się w podnoszenie dawki tylko zmieniłbym lek na inny.
  13. To normalne. Szczególnie na tym leku. Moim zdaniem za szybko zwiekszylas dawkę. Nie przeszły ci skutki uboczne na 20 a już weszłaś na 40. Są lekarze którzy szybko podnoszą dawki ale po to się wchodzi delikatnie na leki żeby uniknąć skutków ubocznych. Wieku lekarzy zaczyna od 10 mg. Mój lekarz trzymał mnie często długo na małej dawce zanim zwiększył dawkę. Będą tu osoby co ci napiszą że podniesienie dawki to ulubiony sposób ich lekarza na uniknięcie skutków ubocznych ale np mój lekarz uważa to za głupotę więc co lekarz to opinia ale jest wiele badań że zaczyna się od stopniowego wchodzenia na dawkę. Możliwe że teraz ustabilizowała byś się na 20 mg a ty nie czekając wskoczyłas na głęboką wodę. Poczytaj sobie na reddit opinie ludzi obojętnie o którym ssri 90 procent osób nie zwiększa dawki przed upływem 2 miesięcy
  14. Na 40 byłem zmęczony i nie wysypialem sie. Na 20 miałem więcej energi i spałem bardzo dobrze. W tej chwili jestem znowu na 20 od 7 dni
  15. Zrobisz co uważasz. Na każdym leku są skutki uboczne. Ja przez 6 tygodni też się męczyłem. Mój psychiatra mówi że nie ma co oceniać leku jeśli nie bierze się go co najmniej 8 tygodni. Dopiero wtedy można stwierdzić czy działa czy nie. Zwiększenie dawki będzie potęgować skutki uboczne które już masz bo nie przeczekałas czasu żeby one minęły. Teraz zwiększysz będzie gorzej napewno. Stracisz kolejny tydzień czy dwa. Potem zmienisz na inny ssri i wejście też nie będzie łatwe bo tak to już wygląda.
  16. Ja obniżyłem do 20 ale dopiero pod koniec tygodnia zobaczę efekt. Fluo długo działa. Naprawdę dobrze się czułem na 20 teraz trochę żałuję że podniosłem. Nie jest źle ale ten brak emocji trochę jest za mocny
  17. Niestety ja czułem wzmożony lęk do 8 tygodnia. Może u ciebie tak nie będzie ale dalej 3 tygodnie to bardzo krótki okres
  18. Nawet w tym zdjęciu co dostałaś pisze że 2-3 tydzień jest ciężki. Występuje zaostrzenie wszystkiego na co chcesz się leczyć. Musisz dać sobie czas. Ja wczoraj pierwszy raz zmniejszyłem po prawie 6 tygodniach dawkę 40 do 20 mg. 40 to dla mnie za dużo. Całkowicie wyłączyło mi emocje a na 20 czułem się bardzo dobrze jak już zaczęło działać. Teraz muszę czekać parę dni bo jednak fluo ma bardzo długi okres półtrwania. znalazłem fajne badanie gdy wprowadzali fluo na rynek i prowadzili badania nad skuteczna dawka na depresje. Dawka 5 mg fluoksetyny pomogła 54% osób które ją braly. Dawka 20 mg pomogła 62%. 8 procent zadecydowało że 20 mg uznano za dawkę początkowa terapeutyczną. Chodziło o to że miareczkowanie od 5 mg do góry byłoby czasochłonne a tak to dają od razu 20 mg bo jest trochę większa szansa że zadziała. Jak widzisz nie zawsze więcej znaczy lepiej. Bardzo dużo osób reaguje na mniejsze dawki a większe powodują tylko więcej skutków ubocznych. Żałuję że podniosłem do 40 bo mogłem wycisnąć ile się da z 20 skoro działała i brać przez np rok a potem gdy skuteczność by zmalała podnieść.
  19. Fluoksetyna może nasilić przez oddziaływanie na receptor 5ht2c. Jest to receptor który blokuje fluoksetyna a to powoduje uwalnianie noradrenaliny i dopaminy. Ten efekt jest natychmiastowy dlatego działanie pobudzające i zwiększenie niepokoju jest widoczne wręcz od razu. A żeby zadziałał jego wpływ na serotoninę potrzeba w przypadku fluoksetyny ok 8 tygodni. Wtedy zaczynamy odczuwać działanie przeciwlękowe a mózg jest już przyzwyczajony do działania na receptor 5ht2c i lęk ustępuje. Mimo tego przy braniu fluoksetyny cały czas jest delikatnie wzmożone wydzielanie noradrenaliny i dopaminy przez co ma działanie lekko aktywujące. Fluo nie jest lekiem aktywizującym. Takim lekiem jest bupropion albo stymulanty. Fluo po prostu jeśli chodzi o ssri to w porównaniu z nimi na najbardziej aktywizujące działanie. Tak samo jak np paroksetyna ma najbardziej uspakajające ale ona też nie jest lekiem uspokajającym bo nimi są benzo. Po prostu wszystkie ssri działają w miarę podobnie tylko że każdy z nich ma w porównaniu ze sobą delikatnie inne działanie. Jeden będzie bardziej sadowal drugi delikatnie pobudzał. Ale wszystkie działają przede wszystkim na serotoninę. Z większą lub mniejszą mocą. A fluwoksamina nie jest po paroksetynie drugim najsilniejszym bo wśród ssri jest uważana za najsłabsza. Dlatego bierze się dużą dawkę bo ma słabe oddziaływanie na serotoninę. Jeśli chodzi o siłe blokowania masz paroksetynę sertraline escitalopram fluoksetynę fluwoksamina. Jest jeszcze citalopram na Wiki często piszą że jest po paroksetynie najsilniejsza ale według tabeli ma porównywalna siłę do fluoksetyny i ok dwa razy słabsza do escitalopramu.
  20. Zrobisz jak uważasz i tak jak lekarz kazał. Ale jak zwiększysz w 3 tygodniu mając dalej skutki uboczne może być jeszcze gorzej. Ja zwiększyłem dopiero jak mi przeszły skutki uboczne i przejście na 40 było dosyć proste
  21. Musiał mieć jakiś powód ale problemem fluo jest lęk przy początkowych wchodzeniu. Ja potrzebowałem 8 tygodni żeby minęły skutki uboczne w tym lęk i uczucie niepokoju. A efekty poczułem po 10 tygodniach. To mój przypadek. U ciebie nie musi ta trwać tak długo ale nie nastawiaj się na mniej niż 8 tygodni. Bierz afobam w razie potrzeby i zacisnij zęby. To jest leczenie nie będzie łatwo.
  22. Ja myślę że to połączenie odstawienia duloksetyny wchodzenie na fluoksetynę i też trochę twoje leki bo jesteś dopiero 13 dzień a do pierwszych efektów jeszcze daleko. Miesiąc jak nie więcej. Jeśli lekarz wie jak przeżywasz wchodzenie na leki to nie wiem czy nie popełnił błędu dając ci fluoksetynę. Najdłużej rozkręcający się lek ssri i najbardziej lekotworczy na etapie wchodzenia. Mógł dać ci escitalopram.
×