
Olek5567
Użytkownik-
Postów
184 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Olek5567
-
Tak, szczerze to dzięki temu że będę chodzić na boks chce wzmocnić niejako swoją psychikę. Dziś rano zastanawiałam sie czy to napewno dobry pomysł po przeczytaniu historii o na Reddit No ale nie będę odmawiać już treningu drugi raz - zmieniłam datę ze względu że wypadła mi dodatkowa zmiana w pracy a już z jutra nie chce rezygnować.
-
Wow myślałam że tylko ja tak mam - po jakimś czasie chorowania czułam się gorzej bo przejmowałam się co pomyślą sobie inni w pracy i w efekcie moje chorowanie się ciągnęło o wiele dłużej. aktualnie mam spory problem żeby wejść do większych sklepów - to chyba najgorszy problem. zostalam sama po rozstaniu i pogłębiło się to wszystko - nie wiedziałam czy będę w stanie nawet sama pójść po zakupy.
-
Generalnie to po prostu na początku swojej drogi z nerwicą miałam zredukowaną dawkę i w końcu odstawienie leku żeby zobaczyć jak będę funkcjonować. Oczywiście wróciło ze zdwojoną siłą. Później poprosiłam lekarza o coś co szybko postawi mnie na nogi - dostałam duloksetyne. Nie działała ona do końca dobrze na mnie, czułam okropne napięcie cały czas - później po burzliwym rozstaniu nerwica i fobia sięgnęły zenitu i zapadła decyzja o zmianie. lekarz dał mi do wyboru - albo moklobemid albo fluo. z tym żebym mogła wejść na moklo musiałam zrobić przerwę w braniu leków a to mi się wydawało gorszym pomysłem. No i wybór padł na Fluoksetyne. Wczoraj wybił 7 dzień jej brania i 5 dzień całkowitego zejścia z duloksetyny.