Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nieznany24

Użytkownik
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nieznany24

  1. Z pregabaliną to tyle teorii co lekarzy i pacjentów. Mieszkam, leczę się w Norwegii i po mojej prośbie dostałem ten lek jako lek wspomagający odstawienie benzo. Moja pani doktor w Polsce powiedziała że to strzał w 10-tke z doborem tego leku gdyż w Polsce i nie tylko jest używany przy detoksach alko, narko i benzo a także pomocniczo przy stanach lękowych a co najważniejsze nie uzależnia aczkolwiek nie powinno się odstawiać z dnia na dzień. Co ciekawe lekarze w Norwegii traktują ten lek jako substancje uzależniającą i mój lekarz na obczyźnie stwierdził że po dwóch i pół miesiącach odstawiamy pręgę bo mogę się uzależnić fizycznie jak i psychicznie (szkoda że tego nie słyszałem w momencie gdy przepisywał mi oksazepam). jestem 2 i pół miesiąca bez benzo a niektóre skutki uboczne nadal są dokuczliwe więc z pregabaliny nie zrezygnuję do puty do póki nie uznam że czas na koniec przygody z pręgą którą uratował moje dupsko. Dawka na której obecnie jestem to 125-125-75 Z 400mg zszedłem do 325 bez żadnych negatywnych efektów redukcji. Z ciekawości zapytam…. Czy Ty próbowałaś z 600mg zejść do zera z dnia nadzień?
  2. Ale zauważ że on pisze że bierze 300mg dziennie , także spokojnie może sobie podwyższyć dawkę bo można 500-600 mg Osobiście brałem maksymalnie 300mg . [...] jednak nie my decydujemy o leczeniu kolegi. Najlepiej niech zapyta o to swojego lekarza prowadzącego.
  3. W moim przypadku pregabalina była wybawieniem przy odstawce benzo. fixumdyrdum pisał wcześniej że prega niestety za bardzo mu nie pomaga. Co organizm to inna reakcja na lek.
  4. Dziś moja pani doktor dołączyła mi 150mg Welbox do Paroksetyny 45mg w celu zniwelowania skoków nastroju (w przeciągu kilku sekund od w miarę normalnego samopoczucia do rozmyślania jakby to zrobić aby było szybko i bezboleśnie a po chwili znów dobre samopoczucie wraca) Dodam że jestem dość trudnym przypadkiem bo nadal zmagam się z uzależnieniem od benzo (7 tygodni bez oksazepamu) plus depresja i nerwica lękowa. Paroksetyna z Pregabaliną niszczy moje lęki które pojawiają się już tylko sporadycznie (uffff…) Na sen Mirtazapina 7,5 mg ( uwielbiam ten cukierek… sny są przepiękne I mam nadzieję że Welbox doskonale wkomponuje się do tego zestawu.
  5. Witam Was wszystkich waleczne ludki. Dziś mija 7 tydzień bez benzo i od kilku dni mam zjazd samopoczucia w dół. Szumy w uszach, bóle i skurcze mięśni, pieczenie podskórne do tego głębszy stan depresyjny i jeszcze kilka innych niezbyt miłych uboków. Oksazepam brałem przez 3 miesiące i miałem nadzieję że odstawianie aż tak strasznie nie będzie a okazuje się że się myliłem. 7 tygodni a moje samopoczucie nadal do dupy. Paroksetyna od 15 tygodni w dawce 45mg zredukowała w sporej mierze lęki. Na pregabailne chyba wzrosła tolerancja bo nie pomaga już tak dobrze niwelować objawów odstawiennych jednak nie chce podnosić dawki bo już 375mg na dzień dzisiejszy biorę. Moja pani doktor na urlopie i wczoraj lekarz zastępujący przepisał mi Arpixor (Arypiorazol) 10mg z rana. Jak przeczytałem ulotkę to odechciało mi się tego leku. Dziś rano weszła pierwsza tabletka. Niech to się już skończy zanim do całkowicie oszaleje bo ileż można
  6. Tu nie chodzi tylko o szpital. Co niektórzy lekarze psychiatrzy również lekką ręką przepisuje leki z tej grupy. Mój pierwszy magik ,,zapomniał” uprzedzić mnie o konsekwencjach dłuższego stosowania benzo a ja nieświadomy łykałem te cudowne cukierki. Do dziś obwiniam bardziej siebie jak lekarza bo powinienem poczytać o tym leku zanim zacząłem go brać. Dzięki nowej pani doktor wychodzę z tego syfu. Jeszcze nie jest kolorowo ale już bliżej jak dalej
  7. Kolego, to jest dopiero 11 dzień. Ja po miesiącu czasu bez benzo miałem więcej skutków odstawiennych od Ciebie.
  8. Od jakiej dawki zaczynasz? Mi lekarz przepisał już pierwszego dnia 75-75-75. Pierwszą tabletkę wziąłem o godzinie 11 i po około dwóch godzinach nie czułem żadnej reakcji więc pomyślałem żeby wziąć kolejną. Dobrze że tego nie zrobiłem bo po około 2,5 godziny jak mi prega weszła to myślałem że ściany poprzenosze. Oczy wielkie, nie za bardzo wiedziałem co ze sobą zrobić tak mocno byłem pobudzony. Siostra powiedziała że wyglądałem jak naspidowany a wytrzeszcz oczu miałem tak wielki że wyglądałem jak Sid z epoki lodowcowej. Potem gdzieś tam poszperałem że sporo osób ma tak przyjmując pierwszą dawkę. Kolejnego dnia już tak nie było a co najważniejsze u mnie usunęło jakieś 90% objawòw odstawionnych.
  9. Dziś mija 18dzień odkąd odstawiłem benzo i udało się to tylko dzięki Pregabalinie. Fantastycznie znosiła uboki odstawiania. Prege brałem przez ostatnie dwa tygodnie redukcji benzo plus 18 dni czyli do dnia dzisiejszego. Mimo że Pregabaline brałem przez niecałe 4 tygodnie w dawce 75-75-75 to dla pewności schodzę z niej powoli. Co 2 dni tnę pół tabletki. Od dziś rana jestem na 37mg-0-37mg. O pornaku pojawił się szum w uszach lekkie bóle mięśni i nagły atak paniki który trwał około 20 minut. Jednak skłaniałbym się do tego że te dzisiejsze turbulencje to nadal uboki odstawiania oksazepamu. Jako krótki użytkownik tego leku mogę powiedzieć że jest bardzo skuteczna w detoksie. Gdzieś na forum wyczytałem że ludzie mają problemy z odstawieniem ale większość z tych osób waliła do nocha po 1000 na raz plus inne prochy i alko do zestawu a potem zdziwienie, płacz i lament że się odstawia ciężko.
  10. Hejka kochani. Leczę się na depresję i stany lękowe lekiem seroxat 40mg przez ostatnie 9 tygodni. W pierwszych 2 tygodniach stany lękowe zaatakowały z potrojona siłą więc lekarz zapisał oksazepam. Po około 5,5 tygodnia terapii seroxatem lęki odpuściły a moje samopoczucie znacznie się poprawiło do tego stopnia że bez problemowe dla mnie było wyjście z domu. Odstawiłem oksazepam i niestety pojawiło sie większość objawów typowych przy odstawianiu benzo. Lekarz zalecił stopniowe zmniejszanie dawki i obecnie jestem na 0,25 z rana i 0,25 wieczór. Wspomagam się również pregabaliną. Która redukuje nieprzyjemne objawy. Myślałem że sprawa z napadami lęku to przeszłość bo przez 3,5 tygodnia był spokój. Od trzech dni niestety pokazały się delikatne lęki i ogólny niepokój. Zastawiam się czy to może być związane z odstawianiem oksazepamu czy może jednak seroxat nie do końca się sprawdził. Czy mieliście napady lęku w trakcie odstawiania benzo?
  11. 7 tydzień leci. Pierwsze dwa tygodnie 20mg kolejny tydzień 30mg tydzień następny 40mg. Na tej dawce pozostałem.
  12. 3 tygodnie -5kg. Pierwsze 3 tygodnie w moim przypadku to całkowity brak apetytu Po 3 tygodniach apetyt wracał powoli do normy
  13. Czyli sądzisz że łykałem te leki jak drażetki które przynoszą mi szczęście? Zacznę od tego że nie zostałem poinformowany o możliwych skótkach tych leków a ,,przemiły” pan doktor mówił tylko o tym żeby brać do czasu gdy seroxat zacznie działać. Oczywiście na lepszy sen też mi je polecał. Moją jedyną w tym wina że nie zapoznałem się z treścią ulotki i ubolewam do tej pory ale skoro odwiedzam specjalistę to do jasnej Anielki mógłby choć krótko wspomnieć o możliwym uzależnieniu a wtedy napewno bym się 3 razy zastanowił zanim bym ten lek żarzył. Milo jest słyszeć o tym że masz wszystko pod kontrolą i życzę Tobie z całego serca aby tak zostało.
  14. Hejka Adwentystka. Oby ta cisza wynikała z tego że faktycznie wszyscy czują się dobrze i nie mają potrzeby na forum zaglądać. U mnie Seroxat zrobił naprawdę dobrą robotę. Większość symptomów związanych z lękiem i stanami depresyjnymi minęły i to już piątego i pół tygodnia stosowania paro. Teraz niestety pojawił się kolejny problem. Lekarz stwierdził że odstawiamy oksazepam z dnia na dzień bo 5 tygodni brania napewno mnie nie uzależniło. 2 dnia po odstawieniu oksazepamu zaczęły się jazdy. Całkowicie nowe symptomy dla mnie które okazały się symptomami po odstawianiu tego typu leku. To co przechodziłem przez pierwsze 2 dni to był koszmar nad koszmary (o wiele gorszy od początków na paro) po dwóch dniach zgłosiłem się do specjalisty i obecnie zajmuje jeden z pokoi na oddziale psychiatrycznym. Za oknem słonko aż chciałoby się wyjść na zewnątrz i ponownie zacząć cieszyć życiem a tu takie hocki klocki. Dajcie mi proszę magiczny przycisk którym mogę cofnąć czas i nigdy żadnego benzo do ust bym nie wziął. No cóż czasu nie cofnę ale ludzie moi kochani proszę was trzymajcie się jak najdalej od tych leków. W moim przypadku z deszczu pod rynnę.
  15. Witam szanowne grono po raz kolejny. Dziś mija 26 dzień terapii Seroxatem. Poprawa znacząca choć myślałem że po 3 i pół tygodniach będzie o wiele lepiej (nie narzekam). 6 dni temu przestałem palić papierosy i od 4 dni lęki minęły choć stan depresyjne typu kompletnie nic mi się nie chce nadal mi towarzyszą. Ale do czego zmierzam, dziś po 6 dniach bez papierosa wypaliłem jedną fajkę i zgadnijcie co… lęk wrócił. Utrzymywał się około godziny. Nie wiem czy nikotyna ma aż tak duży wpływ na stany lękowe czy to był zbieg okoliczności. W każdym razie definitywnie rzucam palenie i mam nadzieję że na zdrowie mi to wyjdzie
  16. Dziękuję Magdalenka w imieniu wszystkich walczących. Trochę wsparcia każdemu z nas się przyda a czytając pozytywne wiadomość zawsze człowiekowi lepiej na duszy się robi. U mnie ostatnie trzy dni były całkiem przyzwoite a to dopiero kończy się 3 tydzień na Seroxat. Pierwsze 2 tygodnie 20mg(koszmar) kolejny tydzień 30mg lęki się pojawiały ale już nie potrzebowałem wspomagaczy Benzo a od jutra wchodzę z 30mg na 40mg i mam nadzieję że nie będzie jazd takich jak pierwsze dwa tygodnie. W każdym razie poprawa samopoczucia spora więc jestem dobrej myśli
  17. Czujesz potrzebę rozmowy? Pisz,. Będziesz miała gorszy dzień, pisz. Czy to tu czy na priv ja zawsze do usług. I z takim podejściem budzimy się każdego dnia
  18. Zobaczysz że będzie dobrze. Szkoda że na tym forum jest bardzo mało osób których paro z ciężkich momentów życia wydostało. Czytając pozytywne komentarze człowiekowi od razu lepiej na duszy się robi a te negatywne komentarze omijam z daleka aby bardziej się nie dołować. Wierzmy w to że przyjdzie taki dzień gdy poczujemy że nasze życie do nas powróciło. Na pocieszenie napiszę że u mnie po dwóch dniach całkiem przyzwoitych dziś znów trochę gorzej. Adwentystka, walczymy dalej!!!!
  19. Dwa kroki do przodu i jeden wstecz, ponownie dwa kroki do przodu i jeden wstecz. Myśl pozytywnie a krok po kroku napewno dotrzesz do upragnionego celu.
  20. Chyba każdy z nas szukający pomocy ufa lekarzowi prowadzącemu jednak jak widać nie każdy lekarz powinien pomagać osobom potrzebującym pomocy. W chwili obecnej zaufałem kolejnemu i zobaczymy jakie będą tego efekty. Dziś 20 dzień na seroxat i poprawa jest jednak nie do końca mnie zadowalająca. No nic…. Czekam nadal na ten wielki przełomowy dzień w którym to odzyskam moje życie.
  21. W mojej przygodzie z mirtazapiną zadziałała jeszcze szybciej. Przy pierwszym podejściu to był niecały tydzień i czułem się rewelacyjnie. Niestety po krótkim czasie weszła w interakcje z Fevarinen (lekarz nie powinien łączyć razem tych dwóch lekarstw). Moj stan się pogorszył diametralnie do tego stopnia że nie byłem w stanie funkcjonować. Całkowite odstawienie Fevarinu i zastąpienie go Seroxatem do tego powrót do Mirty.
  22. Typowe skutki uboczne na początku kuracji tym lekiem. Zazwyczaj mijają do Twoich tygodni od pierwszej dawki. Musisz uzbroić się w cierpliwość a napewno wszystko minie. W moim przypadku pierwsze dwa tygodnie to był istny koszmar (chyba najgorszy okres mojego życia)… nasilone lęki, ból głowy, potliwość, delirium i długo by jeszcze wymieniać. Tak czy siak po ścianach chodziłem i byłem bliski rezygnacji z seroxat. Przetrzymałem, dziś mija 17 dzień i wszystko wraca do normy. Po około 2 tygodniach uboki odpuściły a co najważniejsze moje samopoczucie się poprawia (miedzyinnymi lęki które tak bardzo mnie męczyły w końcu odpuściły) a to dopiero 17 dzień terapii tym lekiem. Więc głowa do góry, nie poddawaj się!!! Warto to wszystko przeczekać. Będzie dobrze Lek ten skutecznie kastruje, niestety. Gdzieś kiedyś wyczytałem że nawet po odstawieniu leku może być problem z powrotem libido do stanu przed kuracji. W moim przypadku też takie objawy nieporządne są tylko że ja się tym nie martwię zbytnio. Dla mnie najważniejsze jest aby lek doprowadził mnie do całkowitego zdrowia psychicznego i w tym momencie sprawy natury sexualnej schodzą na drugi plan. Oby Twoja partnerka to zrozumiała.
×