-
Postów
2 065 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Madame Erazma
-
Dziękuję
-
brak niepokoju
-
Piękne umysły czyli spam działu Schizofrenia
Madame Erazma odpowiedział(a) na PJT temat w Schizofrenia
Szkoda, że nic nie rozumiem z tego co piszesz. -
Zupa pomidorowa Ziemniaki, kurczak w sosie i mizeria - prawdopodobnie, ale takie jest plan.
-
Pewnie tak Czy jesteś Skowronkiem?
-
Tak. Lubisz ryby?
-
Opowiadanie (każdy użytkownik dodaje 3 słowa)
Madame Erazma odpowiedział(a) na 19Marcin87 temat w Zabawy
Kot ugryzl go -
Idyllicznie. Wstałam o 2 Wczoraj przespałam pół dnia. Czuję się wypoczęta. Piję kawę zabieram się ZA pisanie. Potem wszyscy do pracy, a ja wolne. No ale w domu tez musze trochę zrobić. Praca jest dobra. Bezczynność zbyt dużo jest zabójcza dla umysłu. Po pracy człowiek pokornieje i docenia odpoczynek. Dzis ma być dobry dzień.
-
Książka i kawa
-
Co dziś zrobiliśmy konstruktywnego
Madame Erazma odpowiedział(a) na Priscilla_126 temat w Kroki do wolności
Jeszczcze nic, ale muszę zająć się swoim pokoju. Za dużo wszędzie moich rzeczy. Typu książki, długopisy, flamastry, kosmetyki. Kursz i niepodlane kwiatki. Nieporzadek w szafie. Potem zupa pomidorowa. Lubię gotować. Ale ostatnio tego nie robilam. Tato narzeka, że za dobre obiady gotuję xD Wkładam w gotowanie całe Posprzątam dom. Porysuję. Może i nawet coś napiszę A teraz zabieram się za picie kawy i czytanie Sylvii Plath. Czemu dobre książki tak szybko się kończą... -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Madame Erazma odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Uwielbiam chipsy. Gdybym miała wybierać między chipsami a czekoladą/ciastkami, to z pewnością wybrałabym chipsy. To też moja słabość Jadłaś kiedyś chipsy z soczewicy paprykowe? Są mega dobre. Trochę mniej kalorii, lepszy sklad. Nie najesz się tym, ale trochę zdrowiej. Ja uwielbiam je. Kiedyś biegałam bardzo dużo. Teraz wolę rower zdecydowanie. No rozciąganie jest świetne Umiem szpagat w koncu Aktywność fizyczna. Tylko ta, która się lubi. Lubię jeszcze pływać. Najlepiej pod wodą z nurkowaniem. Taniec też jest świetny Polecam Marshall Fitness poogladajcie ich sobie chociaż. Można się wiele nauczyć i miło spędzić czas Kiedyś ćwiczyłam z Chloe Ting. Teraz bym tego nie wybrała. Cwiczenia ciężkie i nudne. Dlatego wybieram taniec i rozciąganie w domu. Rower. I pływanie już wkrótce. Trzeba sobie znaleźć taki Sport, który się pokocha. Spacerki tez są świetne. Możesz założyć słuchawki, włączyć muzykę lub podcast i szlajasz się po mieście/lesie/łąkach. Przy okazji zahaczasz o sklepy xD No u mnie na razie rządzi rower. Dzisiaj czeka mnie sprzątanie i gotowanie zupy pomidorowej. Ryż Czy makaron? -
Opowiadanie (każdy użytkownik dodaje 3 słowa)
Madame Erazma odpowiedział(a) na 19Marcin87 temat w Zabawy
-
Bourjoix Healthy Mix - najciemniejszy odcień, bo mam ciemną karnację. Wcześniej lubiłam się podkładami wybielać, ale uznałam, że lepiej mi w ciemniejszych tonach. Kupiłam z te firmy także puder, który delikatnie dodaje koloru. Również ciemny w ciepłym odcieniu. No i róż z tej firmy. Uwielbiam ich róże Dzisiaj zakupiłam kilka szminek i błyszczyków. Kredkę do brwi. Chcę wypróbować, bo zawsze brwi maluje pomadą. A jakie lubicie tusze do rzęs?
-
Rumianek. Kocham ten smak
-
Zmniejszam Wenlę z 225mg do 75mg. Okropne pobudzenie, bezsenność, lęk. To nie dla mnie. Wolę spokojne, delikatne działanie antydepresyjn. Zwłaszcza, że obecne leki przeciwmaniakalne/przeciwpsychotyczne są dodatkowo stosowane w depresji jako wsparcie. U mnie jest to skomplikowane, ale musiałam zmniejszyć wenlę. W dużej dawce jest silnie pobudzająca. Ja tego nie potrzebuję. Wolę stan spokoju, ale i dobrego nastroju. Pobudzić mogę się czymś innym
-
Tauryna i l - Teanina. Czy stosował ktoś? Jakie odczuwacie korzyści?
Madame Erazma odpowiedział(a) na Madame Erazma temat w Medycyna niekonwencjonalna
@sebastian86 Różeniec górski podobno jest dobry. Można kupić w aptece. Szyszki chmielu, najlepiej do zaparzania suszone, można dostać też w tabletkach - działają uspokajająco, relaksująco i niwelują niepokój. Na wieczór polecam melisę albo rumianek. Ja potrafiłam robić bardzo mocną melisę i mieć bardzo miłę odczucie spokoju. wiem, że to typowe zioło na uspokojenie, na mnie dobrze działa. Ale szyszki chmielu warto wypróbować. Lekarz też polecił mi walerianę. To w aptece kupisz w tabletkach. Uspokaja i poprawia nastrój. No i oczywiście witaminy z grupy B - B12, niacyna, tiamina. Kwas foliowy też pomaga przy depresji. Duża dawka witaminy D3. Magnez, i tran. No ale te aminokwasy co Wam pokazałam na zdjęciu, jest ich wiele. Czy działają? Pewnie tak. Ale trudno mi na ten temat coś powiedzieć, bo zmieniam leki i wiecie... nie wiadomo od czego jest to, od czego mogło się poprawić lub pogorszyć.. Tauryna działa na mnie świetnie. Gdy wypiję rano siekierkę kawę i do tego połknę taurynę, to czuje miły przypływ energii bez rozdrażnienia czy telepawki. Aminokwasy chyba pomogły na funkcje poznawcze. Lepiej mi się skoncentrowaći i czytać. Głowa pracuje. Lecz niestety nie mogę powiedzieć, czy rzeczywiście jest to od tych aminokwasów. Możliwe. Jednak wiadomo, że leki silniej ingerują w nasz organizm. Są jedynie dodatkiem, WSPOMAGACZEM. Kiedyś wspominałam o yerba mate. Świetna na podniesienie nastroju i dodanie stałej, umiarkowanej energii. NIe ma zjazdu jak po kawie. Lubię to pić, ale lubię też kawę. Uwielbiam smak kawy, yerba nie jest zła, też można polubieć. Yerba ma dużo właściwości dla organizmuu, które są dla niego korzystne. Poczytajcie. Poza tym, to fajny rytuał -
Foteczki 🔥☕💗
Madame Erazma odpowiedział(a) na Madame Erazma temat w Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba
Oczy mam zielono niebieskie. W różnym świetle inaczej to widać. Raz na zielono, raz na blue -
Zakupiłam wreszcie youtube premium. Koniec reklam i można działać w tle.
-
Foteczki 🔥☕💗
Madame Erazma odpowiedział(a) na Madame Erazma temat w Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba
-
Tak! Ona bardzo poprawia nastrój. Stabilizuje. Jest antylękowa. Dobry lek na ChAD. Bardzo często się go przy nim stosuje. Ja uwielbiam ketrel. A godzinę po wzięciu czuję się taka na fazie Lubię ten lek. Sama go też biorę. 50mg to dawka nasenną Od 150mg do 300mg to antydepresyjne działanie, a zwłaszcza w postaci XR. Powyżej to już dawka antymaniakalna. Średnio dziala na mocne psychozy. Lepiej wtedy brać jeszcze jak neuroleptyk. Ja biorę jeszcze Abilify 30mg Ten zestaw zawsze mnie stabilizował. Także powrót do tego co było. A brałam jeszcze lit, latudę. Zyprazydon, solian. Wszystko prawie. A to najlepszy zestaw. Przynajmniej w moim przypadku. Życzę zdrowka.. kiedy wychodzisz?
-
Haha. Muszę kupić pomadkę w kolorze braz. Ostatnio nie znalazłam. I odzywke. Może coś się jeszcze trafi.
-
Robię makijaż, fryzurę i może się przejadę rowerem do Rossmanna. Hmm....
-
no to dobrze, też życzę zdrowia
-
Codziennie ostatnio słucham tej nuty. Nie mogę leżeć, a nie mogę wstać. No... ciężko wczoraj było mi zasnąć. Dostałam e receptę na xanax, i w nocy pojechałam do całodobowej apteki. Po 40 minutach od wzięcia 1mg zasnęłam. Ostatnio często panika, lęk i pobudzenie nieprzyjemne. I rozkminiłam, że to może być zbyt pobudzająca mieszanka Abilify i Wenlafaksyna 225mg. Zmniejszam wenlę 75mg, tak jak mi radziła lekarka. Potem niby weszłyśmy na 150mg, a ja sama sobie wziększyłam do 225mg. Wiem, że to nieodpowiedzialne i nie można tak robić. Ale przyznaję, zrobiłam to i byłam na tej dużej dawce przez miesiąc. Jeszcze odstawienie zamulacz pt. Solian pobudziło mój organizm. Moje hormony buzują. Czekam na okres, którego nie mam od pół roku. Muszę się słuchać lekarza, bo to nieodpowiedzialne i zawsze na tym wychodzę ŹlE. Nie róbcie tego, lekarz wie lepiej. Wcale nie było dobrze na tym 225mg. Byłam po prostu bardziej nabuzowana, ale bez konkretnego celu i jakiejś ciekawej aktywności. Bardziej zagubienie i włączył się niepokój po wprowadzeniu arypriprazolu. Nie polecam więc zwiększać nic na własną rękę. Nie róbcie tego. Ja żałuję. Dziś schodzę już na 75 mg tak jak miało być od początku i myślę, że pozbędę się tego niepokoju wkrótce. Jeszcze trochę wpsomogę się xanaxem, aby przejść to całe przemeblowanie w lekach. W tej chwili czuję się dobrze. Ja tak zwykle z rana czuję się najlepiej. Wieczorami już mam lekki zjazd. Ostatnie dni były takie bezsensowne. NIe wiedziałam w co mogę pożytecznego włożyć ręce. Wszystko zdawało się być pozbawione sensu. Czytałam książkę. To było fajne. Szklany klosz mnie wciągnął. Bardzo lubię Sylvię Plath. Ona miała dwubiegunówkę, tak jak ja. Świetna pisarka. Mam na kompie jej dzienniki, które mają ponad tysiąc stron. Dość dużo przeczytałam, bardzo lubię jej styl. Teraz staram się ciągnąć czytanie książek od początku do końca, zamiast robić sobie chaos i czytać ileś ksiąg naraz. Piję kawę, oglądam Gonciarza. Świeżo po prysznicu, dziś będzie dobry dzień. Mam wolne, ale trochę fizycznej roboty mnie czeka. Trzeba jeszcze się wziąć za kurs i zdać kolejny moduł. Jeszcze parę dni ciepłych przed nami. A może by tak na rower? We will see Zrobiłam Wam dzban kawy. Częstujcie się