Skocz do zawartości
Nerwica.com

bibi

Użytkownik
  • Postów

    1 460
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bibi

  1. bibi

    Ludzie nie do podrobienia

    sorki................spojżałam najpierw na avatar, a jak zobaczyłam tą banderę , a potem zdjęcie to mi sie skojażyło że to pirat.
  2. szefuńcio może miec odmienne zdanie, ale warto spróbowac. a jak nie to trzeba sztucznie.
  3. bibi

    ***SNY***

    melissska jest chora??? to nie dobrze. co do snów to śpie wyśmienicie!!!! przez około 8 godzin -mam poprosu wyspaną noc :)
  4. chodzi mi o to, ze jak się nic nie napisze ,to temat schodzi w dół. a potem poprostu przechodzi na 2 stronę--a tam już nikt nie zagląda
  5. bibi

    Szukanie moderatorów 2,

    DA, ja nie bedę moderatorem, bo mam za miekkie serce. nie potrafię byc twarda i oschła i ostro pilnowac by ktoś się nie wychylał, Tylko ze było tam napisane ( za pierwszym razem) ze jak się zgłosi 3 osoby to wtedy zniknie ten napis" nabór na stanowisko moderatora" A poza tym ...no to mnie poprostu ciekawi!!!!!!!!!!!!
  6. bibi

    Ludzie nie do podrobienia

    no nie korek , piratem to ty na tym foto nie jesteś, zastanawia mnie to się kim mozesz byc
  7. bibi

    Szukanie moderatorów 2,

    jak to długo trwa..................... juz tydzien minął szefie nie mozna by szybciej??? nerwicy dostanę wiesz? mi się niespieszy to tylko moja ciekawośc....
  8. Fragment z książki "oswoic lęk" --bardziej wazny niż ten o 14 sposobów na lek--bo zmienia wasze życie i pogląd na wiele spraw, odrywa was od przeszłości i przugotowywuje na przyszłosc bez ataków 13 zasad jak programowac swoje mysli na to żeby szybciej wyzdrowieć 1) Zdaje sobie sprawę , że mogę być najgorszym krytykiem—postaram się być mniej krytyczny wobec siebie, bardziej wyrozumiały i tolerancyjny wobec własnych niedoskonałości, a jednocześnie dostrzegać swoje zalety 2) Zdaję sobie sprawę że pomogłoby mi przeprowadzanie dowartościowującego dialogu wewnętrznego, który pozwala na zaakceptowanie siebie takiego, jakim jestem. Jestem świadomy destrukcyjnego wpływu swojej negatywnej samooceny. ) Zdaję sobie sprawę z tego , jak ważne jest, abym bez skrępowania wyrażał swoje emocje .Postaram się okazywać uczucia, bez oceniania siebie oraz spróbuję nie bronić się przed ich wyrażaniem 4) Zdaję sobie sprawę , że mam skłonności do tego , aby wszystko robić szybko.. postaram się więcej odpoczywać , stawiać sobie mniejsze wymagania, i bardziej cieszyć się chwilą obecną 5) Zdaję sobie sprawę , że czasami mam wrażenie , iż nie jestem w stanie zapanować nad swoim życiem, co sprawia ,, że czuję się bezradny i zniechęcony.. postaram się odprężyć, być bardziej spontaniczny i dostrzegać możliwość różnych wyborów. 6) Zdaję sobie sprawę, że często stosuję uniki jako metodę radzenia sobie z nieprzyjemna sytuacja. Postaram się nie uciekać przed trudnościami. Jeżeli nie będę w stanie w ten sposób nic zrobić , zmienić, spróbuje przyjrzeć się danej sytuacji z innej perspektywy, tak abym nie czuł się bezradny ani osaczony. 7) Zdaję sobie sprawę , że moje skłonności do widzenia wszystkiego w czarnych barwach utrudniają mi dostrzeganie pozytywnych efektów spraw. Postaram się akceptować zarówno dobre, jak i złe przeczucia, spróbuję ich nie odrzucać, ani nie starać się myśleć o czymś innym 8 ) Zdaję sobie sprawę, że czasami unikam analizowania nieprzyjemnych zdarzeń poprzez próbę odwrócenia od nich myśli lub wypaczenia faktycznego ich przebiegu. Postaram się obiektywnie im przyjrzeć i wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski. 9) Zdaję sobie sprawe , że odczuwam potrzebę , aby być perfekcjonistą. Postaram się pozwolić sobie na to , aby raczej być przeciętnym , niż za wszelką cenę dążyć do perfekcjonizmu. Spróbuję pamiętać , że popełnianie błędów nie powinno obniżać mojego poczucia wartości. 10) Zdaję sobie sprawę, że każdą porażkę traktuję jako potwierdzenie mojej niskiej wartości. Postaram sobie pozwalać na niepowodzenia i spróbuję postrzegać je jako okazje do pracy nad sobą. 11) Zdaję sobie sprawę, , że warto skoncentrować się na teraźniejszości , godząc się z przeszłością i nie myśleć o przyszłości. 12) Zdaję sobie sprawę , że mam trudności z przystosowaniem się do danej sytuacji i zwykle stawiam warunek „ wszystko albo nic”. Postaram się myśleć mniej kategorycznie i być bardziej elastycznym w swoim zachowaniu. 13) Zdaję sobie sprawę , że mam zaniżone poczucie wartości, postaram się myśleć o sobie bardziej pozytywnie. Zdaję sobie sprawę, że czuję się lepiej kiedy prowadzę aktywne życie, na przykład gdy pracuję, pomagam innym , lub czynnie odpoczywam
  9. wieszcie mi że ja choć tego nie czytałam wczesniej to jakoś tak własnie instyktownie robiłam i wiele juz mam przerobione , jest duzo juz za mną. jeszcze mi została tylko konfrontacja z lękiem
  10. według "Oswoic lęk" 14 strategii pomagajacych opanowac lęk 1) postarajmy się pogodzić z tym , że niekiedy mamy wrażenie, iż w wyniku dręczącego nas niepokoju straciliśmy kontrolę nad naszym życiem. W momencie, gdy bez oceniania siebie w jakikolwiek sposób zaakceptujemy fakt , że cierpimy na zaburzenia lękowe, uczynimy istotny krok na drodze do odzyskania zdrowia 2) za nasz lęk i panikę w dużej mierze jest odpowiedzialne to, jakiego typu rozmowy przeprowadzamy sami że sobą gdyż, mogą one wywoływać wstyd i stawianie sobie nakazów. Kontynuowanie niewłaściwych dialogów wewnętrznych może spowodować prawdziwy problem, ponieważ wzmagają one i przedłużają te uczucia. Pomóc sobie możemy ćwicząc przeprowadzanie właściwych rozmów wewnętrznych. Dobrze jest zacząć od wykształcenia w sobie przekonania , że mamy prawo do odczuwania lęku. 3) Postarajmy się nie przeciwstawiać swoim atakom lęku czy paniki; spróbujmy się nimi nie martwić. Postarajmy się nie kojarzyć tych zaburzeń z poczuciem zagrożenia. 4) Gdy stajemy się niespokojni, spróbujmy spowolnić nie tylko nasze ruchy, lecz również myśli, Gdy czujemy , że mamy ochotę przyśpieszyć, postarajmy się skoncentrować na tym, co się dzieje w danej chwili. 5) W momencie doświadczania napadu lęku, paniki, nasza pierwszą reakcją jest chęć jego opanowania. Spróbujmy tego nie robić, ponieważ im mniej będziemy się starali utrzymać kontrolę nad sobą tym łatwiej nam to przejdzie. 6) Postarajmy się zaryzykować i przestać nieustannie unikać miejsc i sytuacji, które wywołują nasz niepokój. Spróbujmy siebie przekonać , że nic nam nie grozi, i potrafimy zachowywać się naturalnie nawet wtedy, gdy nie czujemy się zbyt dobrze. 7) Gdy przyjdą nam do głowy katastroficzne myśli wyrażające się w słowach „ Co będzie, jeśli…” starajmy się z nimi nie walczyć. Będzie dobrze jeśli zdamy sobie sprawę , że to tylko przeczucia , które nie muszą się sprawdzić. Spróbujmy również wykształcić w sobie przekonanie , że jesteśmy bezpieczni. 8 ) Postarajmy się wypracować bardziej użyteczny stosunek do naszej choroby poprzez zyskanie wiedzy na jej temat , dzięki temu pozbawimy odczuwane dolegliwości otoczki tajemniczości. Przez rozmowę o zaburzeniach, których doświadczamy zrzucamy również przytłaczający ciężar , jakim jest wstydliwy sekret 9) Wiedząc o nieuchronności wystąpienia sytuacji, w której odczuwamy lęk, starajmy się zbytnio nie oczekiwać , iż będziemy w stanie opanować niepokój., wydarzenie tego typu potraktujmy raczej jako okazję do ćwiczenia umiejętności zwalczania lęku. 10) Postarajmy się traktować każdy nawrót choroby jako naturalny i niezbędny, ale jedynie przejściowy etap na drodze do powrotu do zdrowia. Pamiętajmy, że pomimo naszego wrażenia , jakbyśmy za każdym razem zaczynali od nowa, tak naprawdę ciągle robimy krok do przodu 11) Postarajmy się nie zwracać uwagi na to , jak długo trwa rekonwalescencja. Spróbujmy nie wyznaczać temu procesowi żadnych ram czasowych .Postarajmy się zaakceptować nasze teraźniejsze możliwości bez porównania ich z wcześniejszymi sukcesami. Spróbujmy również pogodzić się z możliwością przyszłych stanów lękowych. 12) W procesie powrotu do zdrowia możemy dojść do etapu, w którym nie będziemy przewidywać następnych ataków . z chwilą kiedy przestaniemy o nich myśleć staną się on coraz rzadsze. 13) Pomimo , że czasami czujemy się bezradni , postarajmy się przyjąć zasadę , iż każdy z nas ma w sobie siłę, która może wykorzystać , jeśli zajdzie taka potrzeba. 14) Kiedy zyskamy większą wiedze o dręczącej nas chorobie , a także gdy będziemy coraz szybciej wracać do zdrowia, możemy sobie również pomóc dzięki opiece nad tymi , którzy potrzebują naszej pomocy i wsparcia.
  11. no to faktycznie --nie może być to problem dorastania. teraz , gdy to dokładniej opisałeś to widać tu mnóstwo cech nerwicy depresyjno -lekowej. to dobrze ,że bedziesz zarejestrowany do psychiatry( mam nadzieję że o tego lekarza ci chodzi) uwazam, że powinieneś jak najszybciej zacząc brac leki, oraz zacząć jakąś terapię indywidualną( lepszaby była grupowa , ale z tym to zawsze jest problem) ja również miałam atak w kinie, a jeżeli chodzi o zachwianie błędnika to jest to dla mnie koszmar. nie mogę nawet zakręcić się na obrotowym krześle , albo gwałtownie pokręcić głową na boki.
  12. widze że temat powrócił..................od około 2 miesięcy nie miałam migreny no i wywołałam wilka z lasu męczę sie już tydzień. i czarny humor mi się właczył
  13. ja tez to mam. mylę nazwe pory dnia z porą dnia. ale nie uwazam tego za coś zwiazanego z nerwica, raczej za moją małomównośc i brak komunikacji z ludźmi. czasami nawet zamiast "dzień dobry" to mówię "dziękuję"
  14. elficzka!!! co za wejscie:D a gdzie powitanie? dajcie jakiś znak....ale jaki?? nie martw się ale od nerwicy się nie wariuje i nie umiera, to cholernie długa choroba, która trzeba leczyc. głowa do góry. pisz od początku --co jest grane?
  15. o Magnolia!!! witaj na forum! a może byś się przywitała? było by miło Nineczko , co do twojego problemu, to masz coś takiego, jak to my tu nazywamy " klucha w gardle" http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=506&highlight=klucha+gardle proponuję poszukac odpowiedzi na forum , bo wiele osób się na to skarży i było to omawiane wiele razy przesyłam ciepłe pozdrowienia
  16. to co tu opisujesz ma każdy nastolatek. nie wiem jak ze światłowstrętem....... ogólnie to nie są objawy nerwicy. chociaz gdyby to było bardzo nasilone... to już by się nadawało pod nerwicę co do mięśni to nie wiem, moze niedobór witaminy A, on może powodować drgawki mięśni. ...może brak magnezu ,który powoduje drzenia i zmęczenie mięśni? może niedobór witaminy B6? .............można gdybac...........nie dowiesz się jeżeli nie zrobisz sobie badań na pierwiastki cała reszta: bóle serca, problemy oddechowe, i drętwienie( nie napisałes co z tą twarzą więc pisze-drętwienie--może o to ci chodzi?) jest jakby juz objawami nwerwicy-- Moze tak byc, że wmawiając sobie sam chorobę denerwujesz się tym , i nerwica się pogłębia. ( z tego by wynikało że masz hipohondrię) Ale może być tak, że masz nerwicę i odczówasz skutki . nie pisałeś ,czy masz jakies lęki??
  17. sama się bałam zacząć pierwsza.... to jest ciężka odpowiedzialnośc. nie miałam niektórych z tych objawów, poza tym lekarzem nie jestem , a tylko on może postawic diagnozę , co ci może dolegac. może to?? a może tamto? duskaff-----------dlaczego przez te 2 lata nie byłes u lekarza?????????? ja bym juz chyba umarła z niepokoju? tyle objawów i to takich niepokojacych........okropnośc!! a wystarczy 2 tygodnie brać leki żeby się tego pozbyc (na teraz) i normalnie( w miarę) życ nie rozumiem cię jak masochista! ( nie oceniam! , porównuję) wyjaśnij mi to ---dlaczego?
  18. postaraj sie avatarek możesz zrobić sobie sam ( reirei cię nauczy ) a po motto zgłoś się do psychiatry---oni tam mają wiele fajnych myśli --wiszą w gabinecie na ścianie my tez z nich kozystamy
  19. bibi

    Nerwica a używki

    ja próbowałam juz wszystkiego ale na ten lęk nie ma mocnych. odpadło mi wszystko prócz soków i wody. nie wierzę nawet bezkofeinowym kawom. a cappucino z magnezem też zawiera kawę ( co z tego ze 8%!! ) a może to i lepiej?? w końcu jestem zdrowsza
  20. no dobra nie straszę jesteśmy takimi znawcami i z kazdym bólem wysyłamy do lekarza i jest w tym racja. Janku idż do lekarza, przyczyn może być wiele.
  21. chodzi o twoj post niżej prosze o przetłumaczenie
  22. o jaaaa aleś ty rozmowna nie denerwuj sie ale to prawda!!!!!!!!!!!!! my tu się wszyscuy uzewnętrzniamy ,a tu z twojej stony ściana:!: dobrze że umiesz przynajmniej czytać to poszperasz gdzie trzeba i znajdziesz. ale pogadac tez by czasami trzeba było--- żeby było miło nie tylko ty masz się tu czuć bezpiecznie --my tez chcemy wiedziec z kim mamy do czynienia oczywiście masz prawo byc taka jaka chcesz....ale ja tez mam prawo powiedziec ci co o tym myślę pozdrawiam
  23. niestety to nerwica!!!!! i to nawet musiałam potem udowodnić. latałam po psychiatrach i wyszukiwałam z karty choroby jak już długo się lecze, dzięki temu załatwiłam ,że nie da mi urząd pracy ---jakiejś pracy ,,dopóki nie wyzdrowieję, no i mnie nie wyrejestrują, bo musze mieć ubezpieczenie żeby się leczyc
  24. mi tak jak Korkowi juz nie mam często takich sytuacji, chociaż bywały , w pracy podczas srzątania, jak robiło mi się słabo to od razu szłam do kierowniczki i pytałam się czy w razie czego mogę się zwolnic. poza tym na rano nie pracowałam tylko na popołudnie , wtedy byłam już osobą jarzącą i rozumiejącą. a rano patrząc na buraki szukałam w myślach ich nazwy , a ponieważ nie mogłam znalesc to nie mogłam wbić im kodu na wadze---czyli poprostu nie mogłam pracowac. to był matrix
×