-
Postów
414 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Wrwsw
-
Jeśli chodzi o motywacje, to głownie działają metody typu coaching/książki motywacyjne, znalezienie celu. Psychoterapia akurat w tym aspekcie nie sprawdza się jakoś rewelacyjnie. Zastanów się nad swoim życiem, pomyśl co chcesz w nim robić albo jaki chcesz sobie cel wyznaczyć na najbliższy czas - i staraj się go osiągnąć. To może być cel długoterminowy np. zostanę prawnikiem/lekarzem, ale nawet krótkoterminowy typu zacznę wstawać rano o 6, znajdę pracę, zapiszę się do jakiegos klubu itp. Jeśli chodzi o leki to hmmm.... u mnie np. Asentra zadziałała bardzo zadziałała przeciwlękowo (pierwsze 2 tygodnie, to była masakra. leki poprawiły stan, akurat ja poszedłem do mega super coacha i po kilku wizytach zostałem nakierowany na cel w życiu Coaching jest dosyć kontrowersyjny, coache są różni - niektórzy pomagają, inni naciągają na kasę, dlatego cię jakoś super nie namawiam. Także ogólnie rzecz biorąc leki mogą pomóc obniżyć stany lękowe, depresyjne, dzięki czemu zaczniesz sobie lepiej radzić w życiu, ale raczej nie licz, że leki ci podniosą motywację, motywacja zależy od ciebie - ewentualnie tak jak pisałem przy pomocy terapeuty, coacha, książek motywacyjnych. Oglądaj filmiki motywacyjne, śledź na instagramie. Takie rady ode mnie co mi pomogło.
-
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
Wrwsw odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
przecież i tak ostateczną dawkę lekarz dobiera xd A była senność na 37/75 mg? Minęła Ci, jeśli miałaś? I czy wyższych dawkach mg była u Ciebie jakaś duża aktywizacja i czy była ona negatywna typu nasilenie lęku? Bo u mnie na wenlafaksynie mniej więcej na 185 zaczął się bardzo duży niepokój. Klomipramina działa dużo słabiej na noradrenalinę niż wenlafaksyna, ale jestem ciekawy czy u ciebie tez tak było? -
Ogólnie sytuacja wygląda tak lekarz pracuje w Psychomedic i własnej przychodni W Psychomedic cena za pierwszą i każdą kolejną wizytę to 450 zł W jego prywatnym gabinecie pierwsza wizyta 300 zł, każda kolejna 200 zł Widzicie różnicę (?) Byłem u niego na jednej wizycie, po tym co przypadkiem zobaczyłem stwierdziłem, ze nie będę się dawał robić w balona i płacił 250 zł prowizji jakiemuś PseudoMedic. Więc myślę aby się zapisać na kolejną wizytę do jego drugiego gabinetu... Tylko pytanie - czy ci z psychomedic nie mają jakiś zarządzeń, wewnętrznych umów z psychiatrami o nieprzyjmowaniu pacjentów, którzy u nich byli na wizycie? Jedna z psychomedic u której byłem w jej prywatnym gabinecie coś wspomniała o "podkradaniu pacjentów", a jak drugą zapytałem kiedyś tam, bo różnica to 220 zł, a 130 zł, to powiedziała, ze "nie mogę, bo jestem już pacjentem psychomedic", ale ogólnie to była trochę wredna babka, więc.... co sądzicie albo ktoś był w takiej sytuacji
-
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
Wrwsw odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
Mieliście już na 37.5 senność? Kiedy wam minął ten efekt uboczny? podbijam pytanie -
Ja akurat jestem pewny co do kompetencji swojego psychologa-diagnosty, bo pracuje w psychomedic i przeprowadził maaaase testów na ADHD, bo tam się praktycznie tylko tym zajmuje, ma ponad 10 letni doświadczenie. Ale jeżeli Ty uważasz, że twój psycholog nie ma kompetencji do diagnozowania ADHD, bo np. nie ma odpowiednich kursów, kwalifikacji (co jest w sumie potrzebne do diagnozy zaburzeń neurorozwojowych (bo są one ciężkie do diagnozy dla zwykłego psychologa), to możesz szukać potwierdzenia u drugiego specjalisty Natomiast moja psycholog powiedziała mi o częstym incydencie osób, które chcą uzyskać diagnozę ADHD, a jej nie uzyskują - jedna pacjenta ją obsmarowała na internecie (jako pierwsza ze wszystkich jej pacjentów), a widziałem jak kilka osób tez obsmarowało innych psychologów za brak diagnozy ADHD, bo z jakiegoś powodu ludzie szukają usprawiedliwienia dla swoich trudności i idealnym wyjaśnieniem jest ADHD. Szczerze to tez nie byłem zadowolony z tego, że nie dostałem tej diagnozy (to ułatwiłoby leczenie ADHD, co jest znacznie łatwiejsze w leczeniu niż Asperger) ADHD - farmakologia (głównie) + psychoterapia, ASD - tylko psychoterapia działa. Ale no zaakceptowałem to, że muszę szukać przyczyn swoich problemów z koncentracją gdzie indziej. Nie, tak nie działa to zaburzenie Zastępowanie tylko nasili to zaburzenie, tu jest potrzebne wykształcenie umiejętności radzenia sobie z nimi, nabieranie dystansu do myśli aby nie wykonywać kompulsji oraz przełamywanie lęków. Próbowałem kiedyś zastępować obsesje drugą obsesją i na krótką metę może pomóc (niewiele), ale na dłuższą metę tylko nasila zaburzenie i w końcu nigdy z tego nie wyjdę jak będę takie metody wykorzystywać OCD jest dosyć nierozumianym zaburzeniem przez osób bez tego zaburzenia, ale nie dziwie się - jest skomplikowane, myślę, że nawet dla specjalistów.
-
Mam 1:1 te same objawy co ty. Tylko, że ja zazwyczaj włączam muzykę do nauki, ale często też przerywam naukę oglądając krótkie filmiki. I to definitywnie rozprasza uwagę ...., więc twój psycholog ma racje, ale to żadne odkrycie. Niskie zainteresowanie tematem pewnie wpływa na to, że rozpraszasz się, ale według mnie to nie jest jedyny czynnik. U mnie te rozpraszanie wynika z wysokiego napięcia emocjonalnego. Jak narazie leki na to zbytnio nie pomagają, mam teraz kolejną próbę klomipramina (btw. mam też OCD i ten lek głównie jest na to zaburzenie, ale jego działanie może zmniejszyć napięcie, na co zresztą liczę) Kolejnym sposobem na radzenie sobie z napięciem jest stosowana u mnie relaksacja Jacobsona (możesz ją puścić ze Spotify, YouTube). Aktualnie robię dosyć intensywną relaksację 1x dziennie 30 minut i liczę na efekty (według mnie jakieś już mogę zauważyć, ale to może być placebo i to raczej za wcześnie na ocenę efektów). Natomiast mogę potwierdzić, że działa. Raz z powodu OCD wpadłem w bardzo duże napięcie, a praktykując ekspozycję staram się ograniczać kompulsję. Przy ogromnym nasileniu niepokoju i lęku ich poziom po wykonaniu relaksacji znacznie spadł. Co prawda kompulsję ostatecznie wykonałem, bo łapały mnie duże wyrzuty sumienia i chciałem mieć spokój, OCD to ciężkie zaburzenie (taka obsesja mi wpadła do głowy) Ale na lęk, napięcie, zdecydowanie działa. Z tego co wiem potrzebne jest długie praktykowanie regularne (codziennie, przez kilka tygodni, miesięcy), żeby zobaczyć takie trwałe, zauważalne rezultaty. Ja miałem przez wiele lat duży problem z wykonywaniem relaksacji - nawet Jacobsona, która u mnie sprawdziła się najlepiej z powodu pobudzenia psychoruchowego (tam masz napinanie mięśni i rozluźnianie, więc jest tak trochę ruchu, co jest dla mnie łatwiejsze). I tak miałem przez bardzo długi czas problem z regularnym wykonywaniem, aż w końcu po wielu latach znalazłem sposób na koncentracje przy relaksacji - słuchanie po angielsku Żeby zrozumieć słowa po angielsku trzeba się trochę skupić, po pl to wychodzi tak automatycznie, że łatwiej odpłynąć. I muszę przyznać, ze to bardzo dobrze skutkuje. To, że uczysz się 5 języków obcych jest imponujące, ale może faktycznie cię to zbytnio nie interesuje. Może wybierz sobie angielski na wyższy poziom + jeden dodatkowy, max dwa - 5 to już przesada wg mnie i nie dziwie się, ze tracisz zainteresowanie. Zanim dostałem opinię opisową miałem przekazane wnioski po teście MMPI-2 ustnie (tj. lubi się wyróżniać, wypieranie przeszłości, natłok myśli) i podczas tego spotkania psycholog poinformowała mnie, że tak wyglądały % u mnie, że mieściłem się często w 60%, czyli to dawało podstawy do stwierdzenia np. schizofrenii, chad. Oczywiście nie mam stwierdzonego, bo po wywiadzie nie było podstaw do tego. Stąd trochę wiem jak to wygląda jeśli chodzi o %. Mój psycholog natomiast powiedział, że wyniki wyszły "zdrowo". Oczywiście diagnoza OCD i ASD, ale no użyła takiego sformułowania "zdrowo" mimo nasilonych objawów OCD, ale no wyobrażam sobie, ze pewnie niektóre osoby maja ciężej. Ale nie sądzę, że wychodzenie 4 razy z domu, wchodzenie 4 razy do sklepu, kupowanie 4 produktów określonych, wchodzenie tylko do określonych sklepów, kompulsywne wchodzenie do toalety przed zajęciami i cofanie się ciagle w określone miejsca jest przejawem "zdrowia", ale no ok Ciężko mi się wypowiedzieć o efektach terapii ASD, bo mam teraz większy problem jakim jest OCD, po 4 wizycie widać pierwsze efekty i jestem bardzo zadowolony. OCD leczy się trochę inaczej niż inne zaburzenia, bo terapia nie polega ona takim typowym gadaniu o tym co ostatnio się wydarzyło (może z 10 min max na to poświęcamy), ale bardziej jakich obsesji doświadczam na codzień i jakie występują u mnie błędy w myśleniu. Natomiast chodziłem przez pół roku do psychologa i raczej słabe efekty. Ale ciężko oczekiwać dobrych efektów, skoro byłem źle leczony, jak sama psychiatra stwierdziła, z terapeuta jest coś "nietak". Byłem źle leczony, bo terapeutka kazała mi kupić książkę o OCD i wykonywać samemu ekspozycje, nie dysponując żadną sensowną radę co do tego zaburzenia. Na sesjach raczej pracowaliśmy nad poprawą w zakresie objawów ASD. Tak jak mówiłem większych efektów brak. Wizyty zaczynały się od "jak tam?" i sam nie wiedziałem kiedy mam przestać opowiadać o tym co się ostatnio wydarzyło. Bałem się trochę takiej niezręcznej ciszy i dużo mówiłem, jednocześnie czułem się zobligowany, żeby po swojej "opowieści" zadawać pytania co zrobić w tej sytuacji, bo odnosiłem wrażenie (może mylne), że psycholog nie zapytała by o to i czekała aż dalej będę "gadał". krótko mówiąc: Zlekceważenie OCD i skupienie się na ASD to podstawowy błąd tamtej "terapii". Jednak ciężko nazwać wizyty u psychologa co 2 tygodnie "terapią", zwłaszcza, że psycholodzy bez kursu 4-letniego nie powinni czegoś takiego prowadzić, na co z tego co widzę sobie pozwalają (skąd by mieli mieć klientów?) Co trzeba przyznać, wyniosłem z tych spotkań u psychologa bardzo dużo psychoedukacji i nakierowania na problemy, co teraz jest bardzo pomocne w terapii już u normalnego psychoterapeuty, a nie jakiegoś "udawańca". Jak terapie ASD powinny wyglądać - nie wiem, bo nie doszedłem do tego etapu (ocd jest dużo cięższe niż asd), dlatego warto znaleźć kompetentnego terapeutę w tym temacie, który odpowiednio poprowadzi terapię. U mnie terapia ASD jak narazie nie ma prawa się udać, bo mam zbyt "upośledzone" myślenie przez OCD. Jest coraz lepiej, ale to jeszcze nie jest "to"
-
Mi też, ale nie poskutkowało xd Ale psycholog była bardzo wyrozumiała (bo prywatnie xd)
-
Ignorowanie OCD prowadzi do pogorszenia się stanu. OCD raczej trzeba zaakceptować, oswoić się z myślami. Najlepsze efekty przynosi połączenie terapii poznawczo-behawioralnej z metodą ERP (ekspozycji). Moim zdaniem wykonywanie samej ekspozycji bez odpowiedniej zmiany myślenia (co jest głównym założeniem CBT) nie przyniesie raczej trwałych rezultatów. Bardzo pomaga też psychoedukacja, w moim przypadku czytanie książek daje potężne efekty (największy przełom dała książka j.Corboy zaburzenia obsesyjno-kompulsywne dostępna na internecie) No i nie można zapominać o farmakologii, która też jest ważna w tym zaburzeniu. Pomocne mogą być tez techniki relaksacyjne (obniżenie napięcia), mindfullnes (nabranie dystansu do myśli)
-
Ale nie przywiązuj się zbytnio do terapeutki - pamiętaj, że to nie twoja koleżanka, płacisz jej za sesje. Nawet jeżeli bardzo ci pomogła, to jeżeli zobaczysz, że spotkania przestają przynosić efekty, to zrezygnuj. Mi moja psychiatra bardzo pomogła przez 2 lata - wyciągnęła mnie z totalnego dołka, ale mimo to po 2 latach zacząłem zauważać braki w kompetencji i ciągłe złe dobieranie leków - zmieniłem psychiatrę. Czasami jest potrzebna świeża głowa, żeby pociągnąć leczenie dalej.
-
ale chyba to jest lepsza podstawa to terapii tzn. dokładniej widać nad czym trzeba pracować i można wykluczyć zaburzenia psychiczne czyli MMPI miałaś unieważnione(?) To musi być frustrujące, płacisz 1000 zł za mmpi i dowiadujesz się tylko, ze jesteś 'oszustką' (XD) Czasami pewnie można nieświadomie popełniać błędy, ludzie często rozwiązują mmpi w 1h-1,5h. Ja ledwo się zmieściłem w 3h, a to dlatego, że zadawałem bardzo dużo pytań psychologowi, żeby wszystko wyszło poprawnie
-
Będę szczery - bardzo to skomplikowane i szczerze niewiele z tego rozumiem Ale napewno potrzebujesz dobrego psychoterapeuty, który się w tym specjalizuję, bo wydaje mi się, że wiele terapeutów może polec w tym temacie. Czytałem, że nurt psychodynamiczny jest dobry i w ogóle ma wysoki potencjał do zmiany struktury osobowości. Ale to pewnie długi proces, w przeciwieństwie do CBT, który szybciej przynosi efekty. A ty z jakiej terapii korzystasz? Bo pewnie bierzesz neuroleptyki, ale w zaburzeniach osobowości chyba psychoterapia jest bardzo ważna.
-
No podejrzewałem u siebie ADHD, ale wykonując test diva-5 (zawierający pytania z dzieciństwa i dorosłości) psycholog zliczyła punkty i stwierdziła, że co prawda jest rys ADHD w dzieciństwie, ale nie spełniam żadnego kryterium diagnostycznego, psychiatra do której chodziłem 2 lata to potwierdziła, że definitywnie nie mam ADHD. Może już nie spełniasz kryteriów na osobowość schizotypową. Z tego co zauważyłem osobowość schizotypowa jest często diagnozowana u osób z ZA. Widziałem conajmniej 2 osoby na tym forum z ZA z tym zaburzeniem, a ja sam miałem na teście MMPI-2 60% w kryterium schizofrenii, czyli dosyć dużo. Bo 60% daje podstawę do stwierdzenia schizofrenii (jeżeli jest zgodne z wywiadem, ja nie prezentowałem cech objawów wytwórczych, więc diagnoza byłaby niepoprawna), a osobowość schizotypowa jest diagnozowana od 80%. Mając spektrum autyzmu ten wskaźnik schizofrenii jest wysoki na teście MMPI, bo pewne objawy tj. posiadanie swojego własnego świata, wycofanie, trudności komunikacyjne itp przypominają objawy schizofrenii, a zwłaszcza osobowości schizotypowej. Ale z tego co mi się wydaje to, żeby zdiagnozować poprawnie zaburzenia osobowości, to trzeba wykonać jeszcze dodatkowe testy. Ja uważam, że to zaburzenie może być naddiagnozowane u osób z ASD i może być stawiane jako błędne rozpoznanie zamiast diagnozy ZA. Chyba, że ktoś robił MMPI-2 u kompetentnego psychologa-diagnosty, wtedy sprawa jest jasna. Więc jeżeli nie robiłeś testu MMPI-2, testów osobowości i postawiono ci diagnozę na podstawie samego wywiadu, to duża szansa, że była ona niepoprawna
-
masz prawo definitywnie mieć pretensję do autora filmu "split", hah a mógłbyś przybliżyć jak wygląda życie z DID? Bo bardzo mnie ciekawi to zaburzenie, a jest dosyć rzadkie (bo je masz, chyba co nie?)
-
Szczerze mówiąc też podejrzewałem u siebie ADHD, ale DIVA-5 wykluczyła od razu. Warto zrobić badanie na ADHD, ale u dobrego psychologa-diagnosty, bo lepiej żeby zdrowa osoba nie brała stymulantów.... A dzisiaj ADHD jest tak NADdiagnozowane, że aż szokuje mnie jakie osoby mają tą diagnozę. A jakie zaburzenie osobowości zdiagnozowane miałeś?
-
A ty masz tylko ZA? Czy jakieś współwystępujące też?
-
Pytanie do osób w spektrum autyzmu - Jak u was jest z empatią?
Wrwsw odpowiedział(a) na Wrwsw temat w Pozostałe zaburzenia
chyba trafiłeś w samo sedno, tu jest potrzebny dobry psychoterapeuta specjalizujący się w problemie Aspergera. Ja oczywiście chodzę na terapie, ale mam teraz większe problemy niż spektrum. (OCD) -
Pytanie do osób w spektrum autyzmu - Jak u was jest z empatią?
Wrwsw odpowiedział(a) na Wrwsw temat w Pozostałe zaburzenia
1:1 moje myślenie, a właściwie przekształcanie myślenia, bo tak jest łatwiej. Ale chyba nie ma w tym nic złego, że tak sobie radzimy z emocjami .... ? -
mój autorski rozdwojenie jaźni zawiera w sobie schizofrenie, więc to tak jakby dwa zaburzenia psychopaci są często w więzieniach, niebezpieczni, antyspołeczni schizoafektywne to schizofrenia + dwubiegunówka schizofrenia jest bardziej uciążliwa niż dwubiegunówka depresja to wiadomo częste samobójstwa, najgorsza depresja psychotyczna anoreksja często prowadzi do depresji, chociaż w sumie mogłaby być nawet przed depresją w rankingu z tego faktu W borderline często występują objawy depresji, ocd, a nawet psychotyczne (więc to w sobie zawiera inne zaburzenia) więc mogło być nawet wyżej PTSD jest gorsze od OCD, bo PTSD ma objawy OCD, a ocd nie ma objawów ptsd (chyba, ze wspolwyostepują) ----------- Mam nadzieję, że nie zabrzmiało za głupio
-
Pytanie do osób w spektrum autyzmu - Jak u was jest z empatią?
Wrwsw opublikował(a) temat w Pozostałe zaburzenia
Ja mam pewien problem mam ogromny rozłam... Bo zazwyczaj moja empatia jest bardzo ograniczona i niska - nie obchodzą mnie zbytnio uczucia innych ludzi, ale ..... mam takie momenty, kiedy odczuwam ataki empatii np. kiedy kiedyś jakaś dziewczyna była miła i ładna, a ja zachowałem się nie tak jak powinienem to zacząłem odczuwać ogromne wyrzuty sumienia albo kiedy ktoś z rodziny mnie o coś poprosi, a ja się nie zgodzę - tez ogromne wyrzuty sumienia. Moja mama ma rzadką umiejętność wywoływania u mnie poczucia silnego moralności np. nie złożyłem mojemu tacie osobiście życzeń imieninowych tylko telefoniczne, ona mi wytykała, ze to nie było ok i zacząłem czuć duże wyrzuty sumienia i potrzebę wytłumaczenia tacie, że nie złożyłem mu osobiście (jakby to była jakaś wielka tragedia) Czyli u mnie to wygląda tak - zazwyczaj brak empatii, czasami minimalna, a czasami ataki ogromnej empatii w postaci wyrzutów sumienia. -
figura, charakter Czy uważasz, że nerwica.com to internetowy psychiatryk?
-
uśpić nowy telefon czy nowy laptop?