@Maat ja podziwiam ludzi, którzy pracują 8 godzin plus dojazdy, a potem jeszcze w domu robią to co ja + odrabianie lekcji z dziećmi i trening na siłowni. Spać chodzą chyba o 2 w nocy, a 5-6 trzeba rano wstać.
Odkurzyłam wszystkie drzwi i meble (mamy duże mieszkanie), powiesiłam i zebrałam pranie, pozmywałam po obiedzie, a jeszcze udało się znaleźć czas na bieganie i rodzinny spacer z małą.