Spokojny dzień. Sporo bawiłam się z córeczką, ona wprost uwielbia choinkę. Jest nią zafascynowana. Mąż przenosi się na inną uczelnię, bo ta jego nie ma akredytacji. Stracił pół roku i sporo kasy. No ale trudno. Jutro nareszcie mam fryzjera. Już nie mogę się doczekać.