nie podoba mi się bycie mięsnym worem na gówno.(rączka,nóżka nie odrasta po amputacji,ząbki nie odrastają po wyrwaniu,z byle powodu moge umrzeć,zaburzenia podziału komórkowego zależne od zjebanego genotypu),tryb życia sztuki trzody chlewnej z chowu przemysłowego.wolałbym być robotem ze swoją pamięcią i osobowością.nie musiałbym wegetować na głodowej rentce,nikt by mnie nie traktował jak zepsuta maszynę na złomowisku która może rdzewieć se do konca,wróciłbym nawet gdybym dostał z granatnika,o życiu dowiedziałbym sie dużo więcej.