Skocz do zawartości
Nerwica.com

nieboszczyk

Użytkownik
  • Postów

    10 579
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nieboszczyk

  1. ten ból jest zlikalizowany nad pępkiem,w okolicy splotu słonecznego,z przedniej stroni ciała.jest to ból kłujący.to tak jakby nałykać się tłuczonego szkła lub połknąć drut ostrzowy.taki zdarza się zwykle po strzelaniu.kiedy się boję mam podobne bóle ale w mniejszym nasileniu i nie zawsze występują.mi to wygląda na wrzody.
  2. żołądek mam już zniszczony przez strach przed przyszłością.raz mocno boli raz nie boli.do tego te ciągłe nudności.tylko dlaczego po oddaniu kilku strzałów mnie potwornie boli? [*EDIT*] przecież prostata nie znajduje sie zaraz pod mostkiem a na infekcje to nie wygląda.gdyby to była infekcja to mój stan by sie pogarszał z godziny na godzine i bym wylądował w szpitalu.a te bóle powoli przechodzą po ok. 4 godzinach ale są wyjątkowo silne.
  3. śmieszna jest wyobraznia obcych ludzi do tego z internetu.buahahahahahahaha
  4. regulamin to ja dobrze znam i zawsze lufę kieruję w strone puszki.a ten ból jest równie silny jak by mi wbili nóż w żołądek.nadal niewiem co to jest przenoszenie obciążeń.
  5. strzelam zawsze w pozycji stojącej.a coto jest przenoszenie obciążeń?czy to fale uderzeniowe spowodowane naddzwiękową prędkością pocisku?czy huk wystrzału o wartości ok. 300 DB? a może fale uderzeniowe spowodowane uderzeniami pocisków o stalową beczke po piwie? LucinMan co masz na myśli mówiąc jak sie nie wystrzelam?
  6. prawie zawsze po oddaniu 10 strzałów z kałasznikowa boli mnie żołądek tak bardzo że niemoge chodzić i boję się że zemdleję na ulicy lub w hipermarkecie.dlaczego tak mocno boli żołądek po strzelaniu?
  7. http://www.policyjni.pl/Policyjni/1,91152,6378300,Gangster_nie_reagowal_na_paralizator_i_rozerwal_kajdanki.html
  8. mój kolega choruje na cukrzyce.już doszło u niego do początków stopy cukrzycowej.codziennie masuję mu stopy żeby było zachowane w nich krążenie.jego opiekunka z MOPSU też robi masaże swoim podopiecznym.i twierdzi że robi to fachowo.powiedziałem że robię masaże wg mojego własnego wzoru.ona do mnie:bo ja mam bioprądy a ty nie...Buahahahahahahaha.to trzeba mieć jakieś bioprądy żeby masaż był skuteczny?
  9. ciebie też boli zaladek i niemożesz jeść?
  10. zmienił byś zdanie gdybyśmy spotkali sie w realu.wtedy rozmowa szybko by sie urwała.zawsze tak bylo a ja do tej pory niewiem dlaczego.więc wole nie ryzykować zeby sie nie załamać i musze patrzeć pod nogi.do tego nie potrafie rozpoznać tego co ktoś o mnie myśli,do mnie czuje.jak ktoś mi powie że mnie lubi,kocha,nienawidzi,boi sie mnie ja zawsze reaguje tak samo czyli ignoruje jak moge albo patrze z politowaniem bo już nikomu nie wierzę. [*EDIT*] i sram na tak zwaną ofiarność lekarzy którzy mnie ratowali kiedy coś mi sie stało bo to była tylko hipokryzja-całe życie nikt niewie że żyjesz albo cie prześladują.a kiedy umierasz to nagle jesteś w centrum uwagi,chuchają i dmuchają żeby tylko twoje serduszko,płucka,układ pokamowy nie przestały funkcjonować.a kiedy sie ockniesz dadzą ci jeszcze większego kopa.więc im nie zależy na tobie tylko na tym żeby twoje narządy nie uległy rozkładowi.nie patrzą na ciebie jak na człowieka tylko jak na hodowlę organów.
  11. dobrze to znam.też mam tą samą nerwice z podobnymi objawami.a z domu wychodze tylko dla kolegi u którego mieszkam a on musi wyjść z celi na spacerniak bo dostanie jobla.ja jestem poto żeby mu było lepiej.
  12. może to że niema o czym ze mną rozmawiać.mam mało tematów do rozmowy.i nawet wiem dlaczego.dlatego że w moim życiu nigdy nic sie nie działo.nie docierały do mnie żadne bodzce.a rodzice byli dalecy od rehabilitacji.po drugie jak z niedorozwojem umysłowym można rozmawiać normalnie?zazdroszcze tym ruchowym.oddał bym swoje dwie nogi za sprawny umysł
  13. a co cie sprowadziło na to forum?z czym masz problem?
  14. bo oni sa tylko niesprawni ruchowo.a myślą normalnie.
  15. co jest takie wygodne?bycie ułomem?życie w niepewności?bycie szczutym?bycie przekreślonym?czy bycie szczurem laboratoryjnym?czy tobie było by wygodnie w takich warunkach?jeśli tak to chętnie zamienimy się miejscami.ja będe pracował,myślał,utrzymywał dom,rodzine a ty będziesz ludzkim materiałem na którym testują różne leki,trzymają cie w klatce i mają prawo zrobić z tobą wszystko co fantazja podsunie
  16. to nie ja jestem beznadziejny tylko sytuacja w której przyszlo mi istnieć.kiedys byłem w znacznie lepszej formie.wszytko zależy tylko od warunków.
  17. nieboszczyk

    Lubicie ludzi?

    nie moge lubić ludzi bo oni nie dają sie lubić.ja sie ich panicznie boje oni mnie przerażają to już zwierzęta są bardziej przewidywalne i mając z nimi do czynienia wiem na czym stoję.z ludzmi nigdy [*EDIT*] czesto kiedy ktos obcy sie do mnie odezwie robi mi sie slabo...
  18. to niedorozwój umysłowy z niedowładem czterokończynowym [*EDIT*] wtedy nie istotne jak wyglądasz.czy masz muskulature Pudzianowskiego czy dwie głowy,cztery rece,czy niemasz pół głowy efekt jest ten sam.każdy od ciebie spieprza a ty sam masz w dupie jak wyglądasz...
  19. napewno nie wystarczy tylko chcieć bo ja chce żyć tak jak inni ale czy chce czy niechce i tak niemoge bo coś zauważą.a to że grali w kosza czy w noge z Downem to dla mnie jest trudne do wyobrażenia.
  20. pogratulowac wyobrazni tym którzy przesłali tego ogórka.może ważyl tyle co komórka dla zmylenia klienta
  21. to nie prawda.tkanka nerwowa nie regeneruje sie po uszkodzeniu.a przyczyną mojej wiecznej samotności jest właśnie uszkodzenie mózgu.do tego wrodzone.bardzo chciał bym z kimś porozmawiać,odwiedzać,zaprzyjaznic sie,byc z kimś,być komuś potrzebny.ale każda próba wyjścia do ludzi konczy sie tak samo.a ja niewiem dlaczego.troche to przypomina wzięcie do ręki gniazda os.osy są ładne ale raz dotkniesz i cie pogryzą i masz nauczke do końca życia.dlatego uważam że niema żadnego sensu tracic czasu i energi na daremne próby nawiązania kontaktu z innymi.do tego strasznie sie boje i teraz to ja niedałbym nikomu się zbliżyć do mnie.szczegolnie zdrowemu bo niepotrzebne mi kłopoty.
  22. ale czytać o grze w piłce w necie czy w gazecie to nie to samo co nauczyć sie grać z innymi.równie dobrze możne rzucać kamieniami w drzewa...
  23. niedawno był artykuł w gazecie o mężczyznie który bardzo chciał kupić komórkę określonego modelu.wypatrzył taką komórkę na allegro.bez wachania zamówił towar i wpłacił sume 500zł na określone konto i niecierpliwie czekał aż paczka do niego dojdzie.po kilku dniach paczka doczła pod jego adres.odebrał przesyłkę i ucieszył sie.kiedy listonosz sobie poszedł otworzył paczkę i zamiast komórki był w niej...kiszony ogórek.facet sie wkurzył i poszedł na policję...buahahahahaha przyslali mu ogórka przez internet hehe
  24. nic już nie rozumiem.oco chodziło tym osobnikom których spotkałem?po wyrazie ich twarzy widac było że zapomniały że wogóle istnieję a mnie tak bolało jakby dzgali mnie nożem.kiedy o tym sobie przypomne robi sie słabo.to tak jak spotkać kogoś kto mówi do ciebie:wez siekiere i obetnij mi noge.a ty sie litujesz i obcinasz mu noge.gdybym byl na ich miejscu i spotkal kogoś kto dobiera sie do mnie to miał by zęby na spacerze!
  25. nieboszczyk

    maska

    podobno uformowanie maski to dobry pomysł.podobno maska ma 2 strony-dobrą i złą.nie widze dobrej strony maski.
×