Skocz do zawartości
Nerwica.com

Maat

Użytkownik
  • Postów

    6 743
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maat

  1. @bei, również kilka lat temu pracowałam na nocki.Kwestia przyzwyczajenia,ale bywało nieraz ciężko w dzień, kiedy chciało się spać,bo nie spało się w nocy,a w dzień nie umiało się spać.Ale zagmatwałam Czuję się i dziś,i od dłuższego czasu trochę jak taki robocik. I jakaś przygaszona jestem.
  2. @Jurecki, czyżbyś mi przygadywał? Masz rację.Nakarmię zwierzyniec i ruszam. Dziś jest pochmurno.
  3. Ja generalnie czuję się w pracy dobrze. Dopóki ktoś mnie porządnie nie wk...wi.
  4. Tak sobie teraz pomyślałam "A ty,kobieto,to niby kryształ jesteś???" Każdy kij ma dwa końce.
  5. @Grouchy Smurf,ja na tyle przywykłam do pracy, że ją polubiłam ( też tak można). Tylko wiesz,zawsze to jednak trochę niefajnie,jak ktoś przyjdzie i się przypieprza, niekiedy nie mając racji. Ale takie jest życie i nie użalam się.
  6. @bei, @Fuji, dołączam do klubu. To jest temat rzeka. Nie dość, że dobrego słowa nie usłyszysz,to jak się choćby raz pomylisz,to zaraz albo wyśmieją,albo obraza majestatu. Przez kilkanaście lat pracy w obecnym zakładzie już się rzecz jasna uodporniłam, częściowo przynajmniej.
  7. @PanJabłuszko, też lubię pływać. A dziś wybiorę się na długi spacer.
  8. No teraz to chyba legalnie zaklne O żesz ty kur... @Purpurowy,ja za tobą jednak nie nadążam.
  9. Czyli miałaś " nosa" wtedy,co pracownik cię oprowadzał.
  10. Tak, rozumiem. A zdecydowałaś się na nową pracę czy dajesz sobie czas na zastanowienie?
  11. @bei,ja walentynek nie obchodzę. Czipsów nie jem ,a na raz zjadłabym nie więcej niż pół paczki. Placki bardzo lubię piec i lubię jeść.
  12. Ilustracja w podręczniku.
  13. Maat

    Wojna itp.

    Kiedyś psychiatra mi powiedział, żebym nie czytała,nie słuchała tematów o wojnie.Jak ktoś zacząłby rozmowę o tym,to miałam ją ucinać. Też choruję na depresję. Lekarz nawet nie musiał mi tego mówić,bo od lat nie oglądam,nie słucham serwisów informacyjnych,a ludzi, którzy nakręcają się tematem wojny,po prostu ignoruję. Żyję po swojemu. Nakręcanie się kompletnie nic dobrego nie przynosi. Poza tym leki, które biorę,na tyle mnie ustabilizowały, że w zasadzie w moim życiu panuje spokój ( oczywiście z przerwami na huśtawki nastrojów,jak to u mnie). @Kuba123123, jesteś w wieku jednego z moich synów. Pozdrawiam cię serdecznie.Żyj teraźniejszością,staraj się doceniać to,co masz,ale i nie bój się marzyć!
  14. W gruncie rzeczy ciągle siedzi we mnie smutek. Mieszka sobie w środku,taki dziki lokator.Ech...
×