Maat

@Fuji,sam piszesz, że za dużo na siebie wziąłeś.Czasami pomóc może wyrzucenie z siebie wszystkiego. A po co chcesz zaciskać zęby i udawać, że jest dobrze, skoro wcale dobrze nie jest?Po co ty się tak katujesz? Nie jesteś maszyną,tylko człowiekiem, który czuje,rozumie,cierpi, myśli. Nie czas zająć się sobą,co?

Śmierdzące skarpety.

Owczy pęd.

Grześki. Oglądanie telewizji,spacerowanie czy gotowanie?

Jedynie wtedy,jak bardzo rozboli mnie głowa,rzadko. Przeszkadza ci to, że zima jest bez śniegu?

Tak. Jesteś energiczny czy raczej flegmatyczny?

W rozlewni gazu,3 km ode mnie. Czy Twoim zdaniem Walentynki to przereklamowane "święto"?

Dzieci myjcie rączki.

Ciekawość.

Zawsze. Masz dwie stare jabłonie za oknem?

Ikona- malowidło na szkle. Rzeżucha.

Nie. Jesteś skąpy?

Na podróże, ewentualnie nieprzewidziane wydatki. Co ci się podoba w sobie?

Nie. A Ty?

@Fuji,ale ty nie możesz być z tym sam!Nerwy duszą cię od środka,ale jest tego przyczyna prawda? Oczywiście, że nie można wtedy normalnie funkcjonować. Czy masz konkretną pomoc?

Cześć!

@bei,no to ciebie łatwiej ubierać niż żywić,jak to mawiają.

Dokończę szykowanie obiadu na jutro no i na basen.

Coś mi nie pykło. Teraz przez jakąś gnidę masz tylko koszty.Ja bym mu zaraz życzyła, żeby się kamieniami w trumnie zesrał.

@Melodiaa,to było w odniesieniu do postu @Purpurowy. Nie chciałabym być teraz na jego miejscu. A, postaram się nie przeklinać.

Łódka - kłódka. Placek.

O ja pierd...

Ja wypożyczyłam dziś trzy książki Joanny Jax.

Pozdrawiam moli książkowych, udanego dnia życzę!