
gem78
Użytkownik-
Postów
33 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez gem78
-
Z tego powodu zazdrożczę językowi angielskiemu, Ms. senator lub senator, psycholog/psycholożka - psychologist, dyrektorka, Ms. director, kierowczyni - driver, kierowniczka - manager, serial She Hulk, dlaczego tylko u nas neo marksistki uparły się na te abominacje. Facetka, dyrektorka używałem w latach 80 w podstawówce :).
-
Kiepsko, chyba całą noc nie spałem przez szumy uszne, szumi i skwierczy
-
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
gem78 odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
Rano 100mg 1h przed jedzeniem dla lepszego działania. -
@Ladyboy przy tak częstych napadach warto zastanowić się nad holterem, jest duża szansa że coś zarejestruje, tylko musi to być holter 12 odprowadzeniowy, te 6 nie wyłapią pochodzenia arytmii. Wtedy konultacja u kardiologa który jest elektrofizjologiem, zwykli kardiolodzy jak się przekonałem nie potrafią powiedzieć co dalej.
-
@Gerwant to co piszesz wcale nie jest kretyńskie, znalazłeś się w pewnym etapie życia gdzie zaczyna dostrzegać się upływający czas i to sprawia że zastanawiasz się nad różnymi rzeczami. Jedni łapią to wcześniej inni później, nigdy nie jest za późno na swoje pasje czy zaineresowania, to chyba nie kwestia wieku a nastawienia. Jesteś w sile wieku, młody i sprężysty , wszystko jest jeszcze możliwe mimo chwilowych perturbacji . Jak miałem 30 to mnie też to walnęło i była nerwica, lęki a zafiksowałem się nad upływającym czasem i kruchością życia.
-
@Emka89 Holterem jest trudno coś złapać, ale najważniejsze że masz serce w porządku, wtedy przy arytmiach nie powinno nic się wydażyć, tak mi mówił dr. Koźluk z szpitalu przy Banacha w Warszawie, jeden z najlepszych specjalistów od zaburzeń serca. Przez kilka lat brałem betaloc 25 taka śmiesznie mała dawka głownie na "głowę" a nie na serce. Po latach odwiedziłem innego specjalistę od zaburzeń i on mi powiedział żeby całkowicie zrezygnować z leku, tak też zrobiłem, od tamtego czasu minęło z 7 lat, prawie codziennie serce mi przeskoczy ale tachykardii i częstoskurczy nie miałem od lat, jak już pisałem wcześniej, suplementacja magnez+potas+b complex dużo zmniejszyły objawy. Obecnie gdyby nie deprecha to było by super. Słychaj ja wiem że to co masz to daje takie syfiaste objawy i ryje beret ale pamiętaj że masz zdrowe organicznie serce i to duża gwarancja że nie powinno nic gorszego się stać, po karetkę lub zgłosić się na sor w przypadku utrzymującego się dłużej niż kilka h czestoskurczu lub w przypadku zaburzeń widzenia, utraty przytomności itp. Dasz radę :).
-
Takie objawy trzeba zawsze zbadać, mi też wmawiali kardiolodzy że to nerwica aż skurcze były tak intensywne że poszedłem na sor, tam mnie podłączuli to ekg, wyszła salwa i od razu na obserwacje pod pełnym monitoringiem, miałem częstoskurcz komorowy. Potem szpital przez 7 dni. Zanim przypadek nie zostanie zbadany nie można zakładać że to nerwica. Zrobić echo serca i upewnić się że organicznie jest zdrowe, zrobić holter 12 odprowadzeniowy. Dodatkowe (skurcze) pobudzenia przedsionkowe lub komorowe mogą mieć różne przyczyny. Dodam jeszcze że arytmia jest przez pogotowie i sor traktowana wyżej niż inne przypadki.
-
Dodatkowych skórczy nie da się pomylić, to zawsze szarpnięcie, pstryknięcie, szybki impuls itp, zmagam się z arytmią wiele lat, miewałem tachykardie, częśtoskurcze i nawet byłem w szpitalu. To co przez lata praktykuję i zauważyłem u siebie, to zwiększone skurcze mam kiedy gazy buzują w brzuchy, leżąc na lewej stronie ciała oraz kiedy mam niedobory magnezy, potasu i witamin B. I to ostatnie u mnie bardzo zmniejszyło wszystkie te dolegliwości, polecam oznaczyć sobie potas żeby nie przedawkować i sprawdzić na sobie. Te składniki są bardzo ważne dla serca i nie tylko.
-
zupa ogórkowa
-
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
gem78 odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
U mnie sulpiryd w dawce 100mg powoduje aktywizację i działa poniekąd podobnie przeciwdepresyjnie, piszę podobnie bo to nie jest takie działanie jak po ssri, jest inaczej on nie działa przeciwlękowo. Po kilku miesiącach brania wpadłem w dół i dostałem do tego 50 sertraliny. -
Z lekarzem miło było by porozmawiać o leczeniu, oczekiwaniach, planach, problemach. A nie tylko jak się pan miewa, aha to dobrze to leki utrzymujemy i widzimy się za 2 miesiące i całość 5min z zegarkiem w ręku. To nie jest wizyta to nabijanie kasy wizyty co 15min. Kolejne pytanie to czy wizyta NFZ czy płatna? Czy lekarze na NFZ się angażują i można im zaufać czy są bo muszą jak nasz cały niewydolny system zdrowia.
-
Czym się kierujecie przy wyborze lekarza? Z lekarzami mam średnie doświadczenia, pierwszy miał wizyty po 30 min co było fajne ale był słaby w lekach. Wnikliwie mnie wysłuchał, rozmwiał ze mną to było ok. Drugi jest lepszy w lekach ale wizyta planowa 15min trwa zazwyczaj 5min. Prawie nic nie mówi tylko pyta o samopoczucie daje zalecenia i cześć, mam tego szczerze dość. Patrząc na portale typu znanylekarz czy psychomedic można znaleźć tłum lekarzy, jedni mają wizyty po 15min i 300zł za wizytę inni 20-30 min i 250 zł. Kierować się opiniamii? Mam taką teorię żeby szukać lekarzy szpitalnych którzy przyjmują prywatnie, lekarze Ci powinni mieć największą wiedzę i doświadczenie w leczeniu, ale ciekawy jestem innych opinii na ten temat.
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
gem78 odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Od ponad roku brałem Trittico dawkę 150mg na noc, teraz biorę 225mg na noc + sertralinę 50mg rano, mam takie objawy że trittico zamiast mnie sedować i wyluzować to powoduje ożywienie, z obserwacji wynika że w połączeniu z sertą coś się zmieniło, ciekawy jestem czy ktoś miał również taką odwrotną sytuację? -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
gem78 odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Ile przed snem bierzecie Trittico? Mi lekarz powiedział że na lęki i problemy z zaśnięciem trzeba brać dużo wcześniej, nawet kilka godzin. No to zacząłem brać 5h przed snem, do dawki 75mg było fajnie, lęki mijały, zasypianie super. Ale jak zacząłem zwiększać dawkę to pojawiają się jakieś dziwne historie problemy z zaśnięciem lęki itp. Czy to objaw zwiększania dawki? Jestem na 100mg. Najbardziej mnie zastanwiam o której godz. bierzecie, bo ja po 2h od wzięcia mam sedację, a po 3-4h czuję działanie przeciwlękowe no i z lekką aktywizacją. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
gem78 odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
U mnie mirta działa mam wrażenia jak placebo, oprócz zamulenia przez 2h i szybszego zasypiania innych efektów nie dostrzegam. Mirta przeciwlękowo nie daje rady, biorę obecnie 45mg i wujnia z węglem, mam lęki, nie mogę zasnąć i ratuję się pregabaliną. -
A powiedzcie mi jak jest z wdrażaniem paroksetyny. Moja sytuacja była taka że na dzień dobry dostałem Mirtor 30mg i Esci 5mg, jeśli chodzi o Mirtor to spoko, oprócz senności i zawrotów głowy wieczorem to reszta jej działania oceniam na placebo u mnie. Natomiast Esci zrobił mi taką jazdę przez 3-4 dni że mam po tym leku małą traumę, miałem takie parestazje że o mało nie zwariowałem, pieczenie,, palenie kończyn górnych, prądy, czerwowe plamy na tułowiu, jazda bez trzymanki, myślałem że tracę rozum. Po paru dniach przeszło ale że mam od 2 lat szumy uszne, lek ten bardzo je nasilił do tego stopnia że po 2 miesiącach brana Esci nie dałem rady dalej i musiałem odstawić. Mój psych ma dziwne parcie na leczenie mnie mirtazapiną (dla mnie działa placebo), teraz biorę 45mg i nie widzę różnich w niczym. I teraz główna cześć mojego wywodu, chcę przeforsować z moim psych paroksetyna jako że ma najsilniejsze działnia przeciwlękowe a to obecnie glówne klu moich problemów, on stwierdził że ten lek jest dość mocny i ma spore efekty uboczne, za to myśli o sertralinie jeśli mirtor nie da rady. To powiedzcie mi czy na początku wdrażania mogę się spodziewać podobnej jazdy jak przy Esci czy jakoś mniej? Już mnie wkrurza to jego perdolenie i ta sertralina kuźwa kolejne placebo, jak martini a ja chce czystą bez popitki.
-
Zwiedziłem kilku psychoterapeutów i wszyscy powtarzają żeby zminimalizować napady lęku lub paniki, trzeba je przetrwać a nie uciekać, ucieczką może być trudno lub niemożliwe wyjść z niektórych lęków i ich napadowego charakteru. To jest bardzo trudne na początku ale małymi kroczkami zaakceptuj swój lęk, na 30s/1m/5m, jeśli będziesz to ćwiczył, za którymś razem możesz dostrzeć że napady są lżejsze a w konsekwensji po jakimś czasie zupełnie ich nie będzie. Wiem że nie jest to łatwe, sam miałem napadowe ataki paniki i lęku, ale poszedlem tą drogą bo leki mogą nie poradzić sobie z tym do końca, to doraźna sprawa, ale można się nimi posiłkować w trakcie "treningu". Odstaw kofeinę, tylko dokłąda do pieca, też to przerabiałem.
-
@utrapienie Biorę już hoho 5 dzień :), przez pierwsze 2 dni byłem jak po przepiciu 2x75mg (rano/wieczór) a dzisiaj już jeździłem autem bo prawie zero zamętu w głowie, wczoraj wziąłem dla testu 110mg, otworzyłem jedną kapsułkę i na oko wyliczyłem ilość, też większej różnicy nie było, możliwe że lepiej toleruję ten lek. Biorę Mirtę 45mg i też większego halo nie ma, ale jak wdrażałem Escitil 5mg przez tydzień to chodziłem po ścianach i myślałem że tracę zmysły, kończyny górne mnie tak piekły jakby ktoś je przypalał do tego prądy przechodzące, tułów jedna czerwona piekąca plama która nasilała się po każdym nawet najmniejszym lękiem. Po tygodniu minęło, ale brałem do g. tylko 2 miesiące bo jeszcze inne efekty uboczne dawała.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
gem78 odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Z esci mam tylko złe wspomnienia, wdrażania było koszmarem, przez 4 dni pieczenie i palenie kończyn górnych, prawie wyłem z bólu, przechodzące prądy, na tułowiu czerwone plamy i pieczenie, zacząłem się zastanawiać czy nie tracę rozumu, zacząłem wątpić czy to reakcja leku czy inna przypadłość. Po tych dniach bardzo się zmniejszyło i już tak mnie nie męczyło ale za to bardzo nasilił moje szumy uszne które mam od 2 lat do tego stopnia że nie dało się wytrzymać i po 2 miesiącach brania powiedziałem mojemu psycho że to bez sensu i już nie dam rady. Co prawda na depresję i lęki pomagał ale efekty uboczne w postaci nasilenia szumów były nie do przejścia. Teraz tego dziadostwa nie biorę i jest prawie normalnie z szumami.