-
Postów
287 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ProstyUser
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
Jeśli ta potrawa istnieje naprawdę to jest najdziwniejsze co dziś przeczytałem
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
ProstyUser odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Nastrój niby w porządku ale ciągle bym spał... Ale za to jest ciepła zima i to mi się podoba. -
Zanim można stwierdzić nerwicę, konieczna jest diagnostyka w kierunku chorób somatycznych. Innej drogi nie ma. Także uzgodnij z internistą plan dalszej diagnostyki, a jeśli wszystko wyjdzie ok - to pewnie nerwica.
-
Arytmia to co innego - nie wiem czy wenlafaksyna jest na nią dobra. W każdym razie ja bym zaufał lekarzowi. Jeśli tak mówi to zapewne tak jest. Poza tym jesteś w o tyle komfortowej sytuacji że wiesz już, że Paroksetyna ci pomaga. Inne SSRI działają podobnie więc jest duża szansa że zadziałają podobnie skutecznie.
-
SSRI mają chyba tylko 2 wady: czekanie długo na efekt i zaburzenia seksualne. Oprócz tego, ja widzę mnóstwo zalet. Nie rośnie na nie tolerancja, nie usypiają jak LPP i TLPD: nie działają przeciwhistaminowo ani antycholinergicznie ani sympatykolitycznie. Siła ich działania w zaburzeniach nastroju jest większa niż leków które nie celują w SERT, podobnie w niektórych zaburzeniach lękowych a zwłaszcza w OCD. To złoty standard bo działa na większość zaburzeń nie szkodząc somatycznie, jak LPP, LNT, TLPD. To co producenci piszą w ulotkach, ja schowałbym między bajki. Oni piszą tam wszystko żeby być krytymi prawnie. W badaniach naukowych przy depresji efekty ostateczne ocenia się po 2-3 miesiącach na nowej dawce. W innych zaburzeniach, np. OCD, nawet dłużej - po 3 miesiącach. To co piszesz o tolerancji na SSRI jest mylące, bo nie można mówić o działaniu terapeutycznym przed 2 tygodniem leczenia. Jeśli SSRI nie działają, jest na pewno wiele wytłumaczeń tego ale akurat mowa o tolerancji jest nieprawdziwa.
-
2,5 tygodnia to króciutko. Gdyby to się wydarzyło po 10 tygodniu na nowej dawce - ok, może paro nie działa. Ale poczekaj jeszcze i daj paroksetynie szansę. Jak zmienisz lek to masę czasu znowu stracisz. I 30mg to też średnia dawka - niekoniecznie finalna w twoim przypadku. Jak po 6 tygodniach na nowej dawce będzie tak samo jak na starej, to już dobry znak
-
Myślę że o uzależnieniu możnaby mówić gdybyś grał codziennie cały dzień i przez to celowo nie chodził do pracy/szkoły. I jakby to w dodatku trwało miesiącami to miałbym pewność. Temat gry cię interesuje, wyglądasz na po prostu zafascynowanego dobrą grą.
-
Jako gracz powiniem że to co napisałeś wcale mnie nie dziwi. Niektórzy lubią gry bardziej, inni mniej, a jeszcze inni - dużo bardziej Mi się wydaje że jeśli gra cię tak wciągnęła że grasz 2-4h dziennie i czujesz że czerpiesz z niej radość, to jest tylko wartość dodana do twojego życia - korzyść. Uzależnienie zwykle wygląda tak, że osoba zaprzecza że ma problem z uzależnieniem i zaniedbuje wiele obowiązków żeby tylko grać jak najwięcej - nawet 12h (lub więcej!!!) potrafią siedzieć. Dodam że znam sporo ludzi z internetu, którzy grają po 6h dziennie jeśli mają dużo czasu, a nie są uzależnieni - po prostu bardzo lubią grać.
-
Wellbutrin to NDRI a duloksetyna to SNRI - czyli to kompletnie inne leki. Wellbutrin to wyjątkowo również antagonista receptorów nikotynowych.
-
Ogólnie to wellbutrin to słaby lek na lęki, bo może je nawet nasilać. Wychwyt zwrotny noradrenaliny wpływa na układ współczulny, czyli układ który trochę reguluje narządami - w tym m.in. sercem lub pęcherzem. Jeżeli objawy były do przeżycia, to ja bym poczekał 3-4 tygodnie. Zmiana leku zabierze ci więcej czasu i zafunduje dłuższe męczenie się. Mi bóle głowy przechodziły jakieś 8 tygodni.
-
Duloksetyna to dobry lek. 30mg to jednak niska dawka. Podczas zwiększania dawki mogą być tymczasowe problemy z pęcherzem ale najczęściej one przechodzą po paru tygodniach. A jak długo brałeś 60mg? Czasem warto się przemęczyć te 3-4 tygodnie. Ja na leku z tej grupy też miałem trudności z pęcherzem ale przeszło. Tak samo bóle głowy.
-
A ogólnie, przy OCD, mózg potrzebuje pełnych 12 tygodni na przywyknięcie do nowej dawki. W OCD ten czas jest szczególnie ważny i też szczególnie długi - niestety. Mi też nic się nie chciało jak wprowadzałem nowe dawki, przez pierwsze 2 miesiące czy coś takiego. Ale mi to minęło i teraz potrafię czuć motywację.
-
Powiem tak: na paroksetynie byłem faktycznie wyprany z emocji i zmulony. Ale na innych SSRI tak nie mam. Teraz biorę 60mg fluoksetyny (dawka max) i rysperydon 1,5mg i jestem zadowolony z tego jak się czuję. Zmulonym można być na tych lekach ale nie zawsze tak jest. A jeśli chodzi o emocje - tak, czuję mniej niż bez leków. Ale to pozwala mi poczuć się lepiej.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12