Skocz do zawartości
Nerwica.com

lady_butterfly

Użytkownik
  • Postów

    215
  • Dołączył

Treść opublikowana przez lady_butterfly

  1. No akurat rozmawiać o spowiedzi można. A męczy mnie to i męczy, bo po prostu mieszkam z facetem. No, ale z drugiej strony, to gdybym tego rozgrzeszenia nie dostała, to by mi ksiądz powiedział to głośno, a poza tym kazał mi przeczytać ten List z Nowego Testamentu i uporządkować swoje sprawy, właśnie związane z tym, że nie mam ślubu. Tylko ciągle nadal się męczę i mam wątpliwości, bo nie usłyszałam tej formuły. Zostanę chrzestną, w sumie to dla tego dzieciaczka poszłam do spowiedzi i teraz mnie to męczy. Ale w sumie to było podobnie jak tu: http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/rozmawiamy/forum/47/n/4483/, więc chyba bym wiedziała, gdybym tego rozgrzeszenia nie dostała, a dwa, to by mi ksiądz chyba nie kazał wtedy czytać tego Listu. Zgadza się? Cały czas mnie to męczy, ciągle o tym myślę, stresuję się i dołuję... No bo idę dziś do kościoła, do komunii, a jutro też (jutro są chrzciny). POMOCY, bo nie wiem :(
  2. Dzięki za wsparcie. Zaczynam sobie teraz tym głowę zawracać... Choć ogólnie nie jestem jakaś wielce religijna, to jest to dla mnie w tym przypadku ważne. Może ktoś po prostu był w podobnej sytuacji i wie. Czytałam, że formuła rozgrzeszenia nie musi być wypowiadana na głos, a ksiądz coś tam po cichu potem szeptał, więc to może to... No i chyba nie kazał by mi czytać tego Listu z Nowego Testamentu i uporządkować swoich spraw, gdyby mi nie dał rozgrzeszenia? Chyba by mi to jasno powiedział? Tym razem jest to dla mnie ważne. Ech... Może ktoś wie? Zadałam pytanie na jakimś katolickim forum, ale zanim to tam ktoś przeczyta i zamieści, to może być już po świętach...
  3. No właśnie na razie nie mam jak... proszę, niech odpowie ktoś, kto wie, czy taka spowiedź jest ważna, a nie jakieś "cenne rady"
  4. No bardzo zabawne, prosiłabym o konkretną odpowiedź, bo jednak ja się źle z tym czuję i nie jestem do końca pewna, dlatego pytam...
  5. Byłam dziś do spowiedzi, ale nie słyszałam tej formułki rozgrzeszenia. Tzn. tak, ksiądz coś tam mówił, że nie widzi żalu, potem długo coś tłumaczył, potem kazał żałować za grzechy. Potem odsunął się od kratki i coś tam szeptał po cichu, że nie słyszałam. Na koniec kazał przeczytać pewien list z Nowego Testamentu i uporządkować swoje sprawy. Zapukał w konfesjonał i koniec spowiedzi. I teraz chodzi mi po głowie czy ja dostałam to rozgrzeszenie czy nie dostałam? Ale gdybym nie dostała, to chyba by mi to powiedział? Sytuacja taka, jak z postu na dole tej strony: http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/rozmawiamy/forum/47/n/4483/ => Post pod tytułem "Nie usłyszałem rozgrzeszenia". Pomóżcie, bo się zamęczę!
  6. lady_butterfly

    Skojarzenia

    ogień - czerwień
  7. Dzień pod znakiem niepokoju. Nie mogę się zebrać. Do niczego.
  8. Boję się, bo miałam skaleczony palec - leciała mi krew (trochę większa ranka jak po ukłuciu igłą), a dotykałam koca, który leżał w korytarzu, gdzie stoją buty (chwilę wcześniej weszłam do domu). Przed mieszkaniem - na podwórku łażą bezdomne koty, często coś wywlekają, dostają jakieś żarcie, w które można wdepnąć. Czy tak można zarazić się wścieklizną? Zdaję sobie sprawę, że to pytanie jest idiotyczne, ale różne myśli chodzą mi po głowie...
  9. Spadł mi ręcznik w przedpokoju. Wczoraj w nocy. Zapomniałam. Wytarłam twarz i usta (lekko przygryzione). A tam chodzimy w butach(po korytarzu), a idąc przez podwórko, często bezdomne koty walają jakieś kostki, mięso - ktoś im tam rzuci. Czasem się w coś wdepnie. Boję się. Tak nie można się zarazić wścieklizną? ;-(
  10. O rety, ja znów z lękami. Byłam przed chwilą w lecznicy, gdzie jest sklep zoologiczny. W sklepie właśnie. I miałam zadziora przy paznokciu, dość porządnego, a jakieś 15 minut wcześniej ugryzł mnie mój gryzoń. Ale wbił mi zęba i powstała taka ranka trochę większa niż ukucie szpilką. Tuż po ugryzieniu wypłynęła kropla krwi, potem jeszcze byłam w spożywczym, ale nie wiem, czy ranka zdążyła zaschnąć... I mam jazdy, ktoś tam był z kotem (jakiś zastrzyk? szczepienie?). Siedział facet z psem i przyleciał jakiś pan z rannym gołębiem, którego gdzieś znalazł. A ja dotykałam klamek, itp. Potem facet płacił za kota, a mnie przy okazji obsłużyła wetka (nie mają osobnej sprzedającej), nie wiem czy umyła ręce... Ale chyba nie mam co się martwic o wściekliznę? Znowu mi się schiz z tym włącza. :(:( Nie muszę się martwić?
  11. Prawie... Ech... Choinka jasna. No nic, zbieram się na zakupy, muszę coś ugotować :/ Dzięki. I tak się będę stresować
  12. Nie wiem, co robił, bo miałam spodnie i nie czułabym, a gadałam chwilkę z tą panią. Nie patrzyłam na tego psa. Ech... Znów będę się bać ;/. Czy może mam machnąć ręką, bo nic mi nie grozi?
  13. O rety, ja dziś aktywnie. Wyszłam z domu rano, bez śniadania, wróciłam przed momentem. Z kebabem , którego właśnie pochłaniam. Zaraz znów lecę - tym razem na zakupy i gotowanie obiadu. Tylko jedno mnie martwi, obtarły mnie buty, mocno, do krwi, przechodziłam pani z wózkiem i z psem, o coś zapytała, a ten pies mnie obwachal, a ja z tymi ranami na pietach. Teraz sie boje, bo, co jesli nie byl szczepiony? Bezposrednio rany mi nie ruszal, ale ja za chwile wlozylam sobie chusteczki do butow, bo isc nie mogalm. Dotykalam nogawki, gdzie ten pies cos kombinowal, a potem rany. Czy mam powody do obaw?
  14. O kurcze, w nocy to miałam jazdę. Już było dobrze kilka miesięcy, a tu bum. Obudziłam się, chyba miałam jakiś koszmar, mój facet wchodził z ciemnego przedpokoju do ciemnego pokoju. Tak się wystraszyłam, serce zaczęło mi walić silniej niż kiedykolwiek (szybciej niż gdy miałam częstoskurcz) + ostry ból. Ale szybko się uspokoiłam i zasnęłam. Teraz boli mnie lewa dłoń i panicznie się boję, że coś mi się stało w związku z serduchem. Jestem zmęczona i ciut uciska mnie z lewej strony. Czy nic mi nie będzie?
  15. O choinka, napiłabym się piwka, ale nie chce mi się iść do sklepu. Może jutro, zamówimy pizzę i wypijemy piwko z moim Miśkiem ;-)
  16. Mam nadzieję. Dziękuję za wsparcie. Chyba zamiast herbatki napiję się zaraz melisy, z tym, że kupiłam jakąś badziewną, w markecie, najtańszą... i smakuje dość dziwnie, niesmaczna
  17. Jak uśpić w sobie ten cholerny lęk? Był spokój, od momentu, jak wylądowałam w szpitalu z częstoskurczem w październiku 2010 i odkąd biorę concor 2,5mg i odkąd badania wyszły dobrze było ok. Zaczęłam się zbierać, olałam ten ciągły strach o zdrowie i serducho, no i serducho przestało mi łomotać, skończyły się te napady. No a teraz przeogromny strach, przez Japonię. Ja ZWARIUJĘ... Kiedy stawałam na nogi, już prawie na nich pewnie stałam, nagle... bęc...
  18. Pół biedy, gdyby zatrzymali przedostawanie się tego syfu do atmosfery. Mają w planach przykrycie reaktorów jakąś tkaniną, ale jaką, kiedy? Kiedy się z tym uporają? http://wiadomosci.onet.pl/raporty/trzesienie-ziemi-w-japonii/fukushima-tkanina-przykryje-reaktory,1,4226555,wiadomosc.html http://wiadomosci.onet.pl/tagi/japonia,5193,tag.html
  19. Może przesadzam, ale przeogromnie się boję.
  20. PANICZNIE się boję. Staram się tłumaczyć, myśleć racjonalnie, ale od kilku dni nic innego nie robię, tylko śledzę to od rana do wieczora, boję się wychodzić z domu. Tragedia!!! Na dodatek mam nieszczelne okna, łóżko przy oknie (od strony głowy), kratki wentylacyjne. Zwariuję ;(
  21. Ja szaleję z niepokoju, na dodatek naczytałam się o stuxnet, chemitralis... Boję się o siebie, o ukochanego, o rodzinę i o mnie zwierzaczki kochane - one są takie maleńkie, jak na nie to wpłynie? Moje kudłaczki kochane. Sama łykam suplement diety z naturalnym jodem w składzie (z glonów). Jest takowych kilka. Panicznie się boję...
  22. Od kilku dni żyję w totalnym strachu i od rana do wieczora śledzę clor, Paa, blogi i informacje z onetu. Jestem przerażona... To jest horror, boję się do sklepu wyjść, a okna są nieszczelne, łóżko przy oknie, wentylacja, itp.,itd...
  23. No ja też zbytnio nie wierzę. Ale na obecną sytuację trzepię gaciami http://www.globalnaswiadomosc.com/ http://stopatom.cba.pl/ Jedni straszą, inni twierdzą, że nie ma zagrożenia. Boję się!
  24. Ja umieram ze strachu. http://www.clor.waw.pl/ http://www.paa.gov.pl/ http://stopatom.cba.pl/ http://www.globalnaswiadomosc.com/ http://babavanga.pl/
×