Skocz do zawartości
Nerwica.com

duzydzik

Użytkownik
  • Postów

    68
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez duzydzik

  1. Czy działanie przeciwlękowe tego chloru to podobne coś do hydroksyzyny czyli, zamula łeb, obniża nastrój i męczy fizycznie i jest się sennym ? Czy bardziej uspokojenie chociaż zbliżone do benzo, że zbija nieprzyjemne myśli i ich natłok a nie obniża nastroju i nie ma po nim apatii ?
  2. pregabalina to tak jakbym się napił wódki, dziwne pobudzenie, bardzo małe uspkojonie, natłok myśli w przeciwieństwie do benzo. Przy pregabalinie potrafię pranie do lodówki wsadzić, a przy benzo mi się nie zdarzyło jeszcze Pregę tylko na noc biorę, jak rano chce być trochę bardziej wyluzowany i to jedyne zastosowanie jakie w niej widzę. Nie usnę jak doraźnie wezmę w dzień ? Czy po prostu wyciszy myśli ale dam radę funkcjonować ? Używałeś w podobnej sytuacji o której mówiłem ?
  3. Jedyne czego oczekuje to jakiejś alternatywy do (benzo, hydroksyzyny, pregabaliny) przy zmianie SSRI z escitalopramu na paroksetynę i przetrwanie cięższych momentów (chore myśli), to jest najtrudniejsze do przeżycia i pewnie to głupi pomysł , ale pomyślałem, że jakiś neuroleptyk może być dobry w takim momencie. Nie chodzi mi o długie branie, tylko doraźne na, że tak powiem "skasowanie myśli" ? Myślałem, że miał tutaj ktoś doświadczenie podobne do mojego i jakiś neuroleptyk okazał się pomocny. Benzo mam pod dostatkiem, przeróżnego rodzaju, ale zostawiam je tylko na bardzo silne ataki paniki.
  4. Dizeki ja Tobie również. Pocieszam się, że skoro przeszedłem dużo cięższe momenty niż to w jakim jestem teraz (nie mam okropnej depresji, tylko anhedonie bardziej, noi stany lękowe) to i tym razem dam radę. Nie przypadkowo prawie zawsze na jesieni jest nawrót u mnie.
  5. Mirtazapine to łykam 30mg na spanie i mam coś bardzo ciekawego z nią, ponieważ po całym dniu lęków, kiepskiego nastroju i napięcia to po godzinie od wzięcia mirty nagle doznaje takiej bardzo przyjemnej ulgi, jakby coś ciężkiego spadło mi z żołądka ( fajniejszej niż po benzo nawet). Nie mam pojęcia z czym to się wiążę, fajnie jakby było coś takiego do wzięcia w dzień właśnie.
  6. Hydroksyzyny nie lubię z tego względu, że może i coś tam uspokaja, ale na drugi dzień mam mocno pogorszony nastrój po niej. Nigdy nie brałem jej długo i w dużych dawkach co prawda. Szukam alternatywnych doraźnych rozwiązań właśnie poza benzo i hydro. Mam jeszcze chlorprothixen, jakieś porównanie z kwetiapiną tylko właśnie pod kątem uspokojenia a nie na sen ?
  7. Dzięki wszystkim za opinię. Mój dylemat polegał na tym, że jeden mój starszy lekarz doradza paroksetynę jako że zawsze działała, a inna Pani lekarz, z której usług zrezygnowałem jeszcze wspominała o sertraline jako alternatywie do paroksetyny ( nie lubiła paroksetynę, że to za ciężki lek jak na tak młody wiek XD). Ale jednak potwierdza się to samo wszędzie, nie ma sensu testować kolejnego SSRI i się męczyć, zastanawiać czy zaskoczy, a jak zaskoczy to za słabo i tak do max dawki, żeby potem znowu zmienić. Skoro paroksetyna była moim pierwszym antydepem ( na silne ataki paniki) i działała prawie jak Xanax jednak z lepszym nastrojem i za każdym razem działała to wracam do niej i już nie kombinuje. Może przejście z escitalopramu teraz po dwóch latach będzie trochę lżejsze niż start od nowa, kto wie. Jak będzie ciężko to chociaż się będę pocieszał że warto na końcu.
  8. Słuchajcie mam mocny dylemat teraz między sertralina( której nigdy nie brałem jeszcze) a paroksetynę, którą wielokrotnie brałem i bardzo mi pomagała (natomiast bardzo ciężko mi na nią wejść i w tym tkwi problem) . Muszę coś zmienić tak czy siak, bo teraz biorę maks escitalopramu 20mg i nie czuje już żadnego działania na lęki, ataki paniki, kompletnie nic, zawsze był słaby w tym (no może tyle, że nie mam okrutnej depresji i nie mam myśli samobójczych , więc chyba tyle z jego działania jest) . Rozważam sertraline, bo słyszałem, że łatwiej na nią wejść niż na paro. Co prawda ja już dwa lata biorę to esci, więc to nie byłby start od zera tylko zmiana, czy z waszego doświadczenia jest to łatwiejsze niż start od zera ? Chciałbym poznać Wasze opinie względem paroksetyny a sertraliny na silne lęki, ataki paniki itp itd ? Czy spróbować tej sertraliny, jak nie będzie strasznych uboków to iść w to dalej, czy sobie całkiem odpuścić i wrócić do starego dobrego paro, które może być ciężkie na początku do przeżycia. Co byście zrobili na moim miejscu ? Oczywiście, wiem że zawsze benzo w razie W jest pod ręką i pomaga, ale to i tak może być męka, poza tym przy wysokim lęku boje się brać benzo ( bo od razu zakładam, że się uzależnię i będzie tragedia ) Dzięki i pozdrawiam
  9. dokładnie mi o to by chodziło, wyłączenie myślenia, ponieważ będę zmieniał escitalopram na paroksetynę i wiem że mogą być momenty, w którym mogą być okropne myśli, reszta objawów do przeżycia. Nawet nie chodzi wtedy mi o uspokojenie, tylko o odsunięcie negatywnych myśli przez jakiś czas tylko, aż lek zacznie działać.
  10. Ale chodzi o to, że tak mocno otępia i nie można się skupić na pracy (pracuję umysłowo, benzo ryje pamięć), szukam doraźnie czegoś innego (hydroksyzyną usypia tylko i męczy nic poza tym ). Może spróbować bardzo małej dawki 25mg na pół ewentualnie ?
  11. Można tego użyć jakoś na lęk tylko w dzień, żeby nie usnąć, coś na zasadzie benzo czy pregabaliny ? Czy to totalnie nie to zastosowanie i tylko o sen chodzi ?
  12. Właśnie benzo niby działa na te uboki, ale nie na te chore myśli, tylko powoduje że jakby bardziej mam je w dupie XD. No nic zobaczymy
  13. Brał ktoś z Was chlorprothixen na uboki podczas wkręcania się paroksetyny, jeśli tak to z jakim skutkiem ? Wiem, że benzo pomaga, ale wolałbym coś innego na ten ciężki okres.
  14. Niedawno dostałem lamictal jako dodatek do SSRI i już po tyg czuje działanie, narazie dawka tylko 25mg niedługo zwiększam do 50mg. Mam takie pytanie do Was, którzy macie już większe doświadczenie z tym lekiem, czy on sam bez SSRI wystarcza w waszym przypadku na nerwicę i lęki czy niekoniecznie i musi być brany razem z jakimś antydepresantem. Dzięki i pozdro
  15. Brał ktoś z Was może 30mg ? Wiem ze niby 20mg to maks i na takiej jestem ale pod względem przeciwlękowym po 2 latach efekt zaczyna słabnąć i zastanawiam się nad podbiciem do 30? Pozdro
  16. U wielu osób z dużym doświadczeniu z innymi SSRI stwierdza, że jendak paro to paro. Na lęki i nerwice kosa. Wracam do niego.
  17. Miał ktoś z Was może takie doświadczenie z innymi SSRI i koniec końców wrócil do paroksetyny i ona Wam pasuje najlepiej ? Myślę nad powrotem do niej bo po przerobieniu paru innych (escitalopram i duloksetyna) nie zaobserwowałem na żadnym takiego działania przeciwlękowego jak miała paroksetyna ?
  18. Myślę o zmianie escitaloramu na wenlafaksyne tylko takie pytanie . Czy na początku wenla też pogłębia depresje jak niektóre SSRI czy niekoniecznie ? Pytam bo kiedyś brałem duloksetyne i nie było tego negatywnego efektu a to też SNRI . Natomiast każde inne SSRI jakie brałem tak działało na początku ?
  19. U mnie identycznie. Też konowal od razu dowalił paroksetyne i teraz żaden inny SSRI już nie działa tak dobrze jak ona. W sumie to nic dziwnego jak się zaczęło od razu z grubej rury . Teraz chyba będę próbował sertraliny, bo już escitalopram słabo działa
  20. Myślę o przejściu z escitalopramu na sertralinE bo ponoć ma lepsze działanie przeciwlękowe. Ma ktoś porownaniu kto brał oba te leki, który lepszy ma nerwice i lęki ?
  21. Po jakim czasie zwykle czujecie że paroksetyna już jest się Wam dobrze wkręciła i działa jak trzeba ?
  22. To że najsilniejszym to się zgadza ale nie najbardziej selektywnym. Nie mniej ja takżę dochodzę do wniosku, że po przerobieniu duloksetyny i escitalopramu to paroksetyna deklasowała je totalnie i tylko w dawce 20mg.
  23. Ma ktoś z Was tak ze tylko paroksetyna na niego działa spośród innych SSRI, albo działa lepiej niż inne SSRI ? Ja chyba do niej powróce znowu bo jestem już prawie prawie pół roku na escitalopramie i 20mg i nie ma to nawet podjazdu do paroksetyny jak kiedyś działała na mnie. Lecze się na zaburzenia depresyjno-lękowe oczywiscie. Pozdro
×