Skocz do zawartości
Nerwica.com

GoscGosc

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

Osiągnięcia GoscGosc

  1. Od 8 lat choruje na schizofrenie nie biore leków i funkcjonuje. Na poczatku latalem po psychiatrach, stwierdzali liczne psychozy dawali jakies leki, ktore bardzo mnie zamulały praktycznie calymi dniami spalem po nich i raczej nie wiele pomagaly a omamy sluchowe pozostaly. Przestalem brac leki i uczylem się żyć z tym. Teraz juz sie nawet przyzwyczailem do tych głosów juz mi tak bardzo to nie przeszkadza. Bardzo dużo zalezy od mojego nastroju jak mam zly dzien cos sie przykrego wydarza to omamy sie potenguja jak mam dobry humor to sa slabsze. Kiedys nie nawidzilem swojego zycia teraz lubie swoje życie i czuje sie ze soba dobrze. Czasem mam jakies swoje paranoje, że ktos mnie sledzi, szpieguje, że wszyscy przeciwko mnie knuja ale wiem ,ze to wkrety sa. Bardzo duzo zalezy od nastwienia psychicznego. Najgorzej u mnie jest w kontaktach miedzy ludzkich jestem odludkiem zawsze stoje na uboczu unikam skupisk ludzi bo mam wkrety, ze sie na mnie patrza ktos sie ze mnie smieje itp. Wiecej niz 2 osoby to juz dla mnie tlum jest. Jakies tiki nerwowe dostaje caly spiety jestem i panikuje zamiast wyluzowac to nie wiem jak sie zachowac odrealnienie takie jak w matrixie i mgla umyslowa. Byc moze gdybym bral leki to by bylo lepiej nie wiem? Poczatki byly straszne nie wiedzialem co sie ze mna dzieje, potrafilem wybiec z pracy i patrzec czy nikogo nie ma bo slyszalem jakies glosy krzyki, ze ktos mnie wola. Noce były najgorsze wszedzie te glosy spalem tylko przy właczonym telewizorze zeby nie slyszec tego i do tego olbrzymie ilosci alkoholu żeby zasnac. W koncu powiedzialem dosc zaakceptowalem to zmenilem sposob zycia rzucilem uzywki, zaczalem uprawiac sport w miare mozliwosci i przestalem sie uzalac nad soba. Na dzien dzisiejszy sam ze soba radze sobie dobrze ale unikam ludzi i to mi bardzo przeszkadza. Unikam rowniez pracy w ,ktorych musze pracowac w grupie bo dyskomfort psychiczny jest straszny. Pracuje jedynie sam i szukam tylko takiej pracy gdzie sam moge pracowac. Jesli ktos ma jakies porady ciekawe dla mnie to tez z checia poczytam Pozdrawiam
  2. Dla swietego spokoju idz do lekarza porob sobie badania bo bedziesz sobie caly czas wkrecal musisz miec czarno na bialym ze z twoim zdrowiem jest wszystko ok. Niestety mozna sobie wszystko wkrecic do bani a umysl zyje w symbiozie z cialem takze co sie dzieje w twoim umysle moze miec odzwierciedlenie w twoim ciele. Powodzenia i duzo zdrowia
  3. A jak wracałas do tych miejsc gdzie przjezdzalas samochodem to czy zdazyło sie faktycznie ze kogos potracilas lub cos uderzylas ? Zapewne odpowiedz brzmi nie. Takze uswiadom sobie ze jesli 1000 razy tego nie zrobilas to 1001 i 1002 itd. bedzie taki sam. Pozdrawiam
  4. GoscGosc

    Pomocy

    Ja bym obstawiał nerwice. Spróbuj jakas melisse wypic czy cos na uspokojenie sprawdzic czy pomoze jak pomoze to prawdopodnie wizyta u psychiatry. Pozdrawiam
  5. Porób podstawowe badania krew sprawdzic witaminy itp. Zacznij dostarczac do organizmu wiecej ilosci zdrowego pozywienia warzywa,owoce. Spróbuj suplementacje profilaktycznie witamina D bo czlowiek bez energi slonecznej wariuje. Musisz miec sile zaczac życ. Wszystko zalezy tylko od Ciebie od narzekania nikt nie zrobil kroku naprzód. Stanowczo postanow od jutra zmienie swoje życie chociaz mózg bedzie mowił po co to robisz to nic nie da itp. bedzie Cie zniechecal to rob na przekor. Stopniowo z dnia na dzien staraj sie byc lepsza wersja samej siebie. Zajmij sie soba jakis sport spacer, wyjscie do lasu czy cokolwiek, zobaczysz jak z dnia na dzien bedzie lepiej. Zacznij doceniac małe rzeczy i cieszyc sie z nich, nie odrazu Rzym zbudowano. Przed pojsciem spac nie mysl co poszlo nie tak tylko przypomnij sobie tylko te dobre rzeczy ,które Ci sie przytrafiły w ciągu dnia np. ktos sie do Ciebie usmiechnał na ulicy itp. Kazdego rana dziekuj Bogu za wszystko za to ,że zyjesz za to ,że oddychasz za to ,że masz rodzine za dosłownie wszystko i zapomnij o samobojstwie to nie jest rozwiazanie życie to jest najcennieszy dar. Złe rzeczy w naszym życiu dzieja sie niekiedy po to abysmy mogli wyciagnac z nich dobre rzeczy. Nie jutro nie pojutrze ale moze za kilka lat uswiadomisz sobie ze te przykre rzeczy musialy Cie spotkac po to zebys była tym kim dzisiaj jestes. Pamietaj zaden psycholog Ci nie pomoze dopoki Ty sama nie bedziesz chciala sobie pomoc. Powodzenia byle do przodu i nigdy sie nie poddawaj
  6. Od tych oglądania pornusów Ci sie w głowie pomieszało. Ogranicz porno ogranicz masturbacje i powoli bedzie coraz lepiej. Nie wkrecaj sobie do głowy jakis głupot ,że jestes homo bo jesli tak bedziesz robił to bedzie tylko gorzej bo twoja podswiadomosc w to uwierzy. Wyciagnij wnioski nie popelniaj tych samych błedów i zapomnij. Karmisz sie syfem to bedziesz mial syfiaste zycie. Nie lecz skutku lecz przyczyne a przyczyna twoich problemow jest nagminne porno i kamerki. Ogranicz bo do niczego to nie prowadzi. Pamietaj zaden psycholog Ci nie pomoze jesli TY sam nie bedziesz chcial sie zmienic. Ty musisz sam tego dokonac. Kazdy popelnia błedy jestes tylko czlowiekiem a po twoim wpisie wynika ze masz obsesje na swoim punkcie narcyzm. Zycie toczy sie dalej, głowa do góry i do przodu. Pozdrawim i powodzenia
×