-
Postów
207 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zielona-welonka
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
zielona-welonka odpowiedział(a) na jowita temat w Leki - Indeks leków
To jestem ciekawa jak przyjmè tą zmianę. -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
zielona-welonka odpowiedział(a) na jowita temat w Leki - Indeks leków
Bylam u lekarza i po przyjmowaniu już kilku lat wenlafaksyna przerzucamy się wladnie na Trittico, czy ten lek działa inaczej? -
W pewnym wieku nie da się poznać nowych ludzi, taka prawda
zielona-welonka odpowiedział(a) na rodzynka94 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Chyba w dzisiejszych czasach w ogóle jest problem poznać kogoś "wartosciowego" -
Napiszę z czym się zmagam przez ostatnie miesiące może ktoś miał podobnie lub coś poradzi. Zdarzało się, że z powodu jak się zdenerwowałam, nie wzięłam leku na nadciśnienie bolała mnie głowa, ale było to tylko w ww. przypadkach. Na początku roku przeszłam covid, który objawił się u mnie silnym bólem głowy okolice czoła i niewyobrażalnym bólem oczu, patrzeć nie mogłam i ogólnie trzymało mnie prawie 3 tygodnie, pomału ustępując samoistnie. Tyle, że ten ból głowy zaczął wracać najpierw sporadycznie, a następnie przemieniał się w ból codzienny. Ból zawsze obejmował czoło i tył głowy. Poszłam do neurologa, a lekarz, że to może potrwać 6 miesiecy, bo to po covid, a prfzy okazji zwaliła, że biorę leki na depresje:/ Kazała mi przyjmować dexak, zwiększyć wenlafaksynę. Oczywiście nie pomogło, mam się konsultować z psychiatrą, bo tak to jest w takich sytuacjach, mam skierowanie na rezonans w sierpniu, ale bóle głowy są nadal. Próbowałam przypisać czy występują po czymś i raczej nie, choć jak się schylam i coś cięższego podniosę czy niosę to ten ból jest, odkryłam jeszcze, ze mam bardzo wyczulony węch, mdłości, bolą też oczy. Czy ktoś z Was miał podobnie? Jak sobie radzić?
-
Czy trudno o związki w dzisiejszych czasach?
zielona-welonka odpowiedział(a) na zielona-welonka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Tyle, że ja nie chde kogos poznac dopiero po 60tce -
Czy trudno o związki w dzisiejszych czasach?
zielona-welonka odpowiedział(a) na zielona-welonka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Próbowałam poszukać wartościowego faceta w internecie i nic. Nie wiem czy to warto się załamywać czy internet stał się jakiś inny i faceci nie szukaja niczego poważnego. -
Sposoby radzenia sobie z depresją
zielona-welonka odpowiedział(a) na Jeszua333 temat w Depresja i CHAD
Macie coś takiego, że nic was nie cieszy? Jak sobie z tym radzić? -
Oj nie, wzielam ostatnio na noc 25mg to i nic przespalam i nastepny dzień
-
A czy są jakieś leki doraźne, na godzinę W, tzn. Jak mamy jakiś kryzys i w tym momencie czujemy się bardzo zle?
-
Jakos nie wierzę, że będę miała udane życie. Tylko egzystencja, że wcale dobrze życia nie przeżyje.
-
Sposoby radzenia sobie z depresją
zielona-welonka odpowiedział(a) na Jeszua333 temat w Depresja i CHAD
A co polecacie na rozdrażnienie, że wszystko wkurza, a przy okazji ryczeć się chce -
Kiedyś przychodziło mi do głowy, że wszystko mogło inaczej się zakończyć. Niestety jak człowiek ma 20pare lat łatwiej jest ze wszystkim, choć wiadomo, że nie zawsze wychodzi to na dobre, ale jakoś te parę lat temu bylo inaczej, uważam, że były inne wartości.
-
A po wenlafaksyna?
-
Sposoby radzenia sobie z depresją
zielona-welonka odpowiedział(a) na Jeszua333 temat w Depresja i CHAD
Dziękuję za odpowiedź. Pogadam z psychiatra. Jakoś nie wyobrażam sobie, że trzeba będzie leki do śmierci brac. -
Sposoby radzenia sobie z depresją
zielona-welonka odpowiedział(a) na Jeszua333 temat w Depresja i CHAD
To raczej umiarkowana. A pochodzenie po prostu się pojawiła. -
Sposoby radzenia sobie z depresją
zielona-welonka odpowiedział(a) na Jeszua333 temat w Depresja i CHAD
A jakie są rodzaje, bo tego nie wiem. Biore wenlafaksyna -
Ostatnio przechodzę przygnębienie i chyba nawet zlosc na siebie za to jak przeżylam ostatnie lata, które straciłam. Będąc na studiach bylam wesołą dziewczyną mająca swoje wartości i przekonania. Poznalam faceta, zakochałam się szalenie, choć byl to toksyczny zwiazek, który zakończył się po wielu długich latach, po tym jak wylądowałam na sor. Zawsze wpatrzona w niego. Po czasie kiedy odzyskałam zdrowie fizyczne i juz lepiej psychiczne nie moge dojść do tego, że straciłam najlepsze lata życia, na to, ze moglam ułożyć zycie inaczej, byc z kimś teraz szczesliwą, a nie taka pustka bez niczego. Mam 35 lat, nie jestem juz ta wesołą dziewczyną, trudno mi zaufać, niestety nie mam już figury jak kiedyś, stres,leki dodały kg. Wiecie bardzo mnie to boli, że już nie znajde szczęścia bo najlepsze lata na to by coś z kimś budować to minęły.
-
Mnie ostatnio zaczęła dobijać samotność i nie wiem jak to zmienić, choć z drugiej strony to nie mam ochoty nikogo poznawać, bo nic z tego nie wyjdzie. Najgorsze jest to, że nie umiem sama sobą sie zająć.