-
Postów
207 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zielona-welonka
-
Mam dość głupie pytanie czy można łączy asertin z fluxemed?
-
Hejka czy można łączyć fluxemed z tabletkami antykoncepcyjnymi?
-
Właśnie mam jakiś lęk do ludzi, by wyjść i w ogóle. Procz Bioxetin mam na spanie zapisany Ketrel i zastanawiam się czy on mnie psychicznie nie rozwala?
-
Mam więcej niż 34 lata. No tylko, że właśnie ja jakbym się bała ludzi, unikam ich, najlepiej dla mnie zakopać się pod kocem i to jest idealne.
-
Ooo to wiesz o co chodzi. Tyle, że ja miałam zacząć pierwszy rok, a nie mam 19 czy 29 lat już. Ale ja muszę mieć kopa, bo bez niego nic. Nie umiem sie przemóc by isc to jest najgorsze.
-
Jakis czas temu bylam odważna, przebojowa nawet po 75mg wenly, potem cos sie poprzestawiało, stresy i w pracy, odstawienie leków i teraz od początku. Najbardziej mnie boli to, że mnie się nie chce wyjść z domu, umyć, nic mnie nie cieszy i unikam ludzi...właśnie wejście w nowe towarzystwo mnie przeraża, a jeszcze jakiś czas temu bym się śmiała.
-
Uważacie, że podstawą to jest najpierw siebie unormowania by cokolwiek zaczynać? Lek nic mi nie pomaga, wizytę u lekarza mam za 2 tyg.
-
Jak uważacie lepiej się unormowac i spróbować za rok, walić, że będę starsza czy lepiej teraz, choć naprawdę nie mam sił sie przemóc.
-
A ja mam wątpliwości i proszę Was o pomoc. Od miesiąca biore Bioxetin, ale czuje się tak samo. Najchętniej to przykryć się kocem i leżeć,leżeć. No i w związku z tym nie wiem czy w ogóle pchać się na te studia w tym stanie. Ogolnie to nie, że boje się ludzi, ale stronię od nich, nie mam ochoty z nimi przebywac.
-
Dziękuję za miłe słowa.
-
Przepraszam, że was tak tu męczę, ale nie mam komu się poradzić, a mnie to naprawdę męczy. Jestem w stanie jakim jestem, ale spowodowane to jest zaczynam uważać tym, że siedzę w domu, nigdzie nie wychodze i ba nawet dawno tego nie robiłam. Teraz tez przebywam na długim zwolnieniu z uwagi na operacje, lecz lekarz stwierdził, że wykłady to nie problem. No i teraz czy isc na te studia czy właśnie może one mnie jakoś zmotywują niż to siedzenie i spanie w domu czy wręcz przeciwnie? Ja nie mam 20 lat bym mogła tez id tak przełożyć na przyszły rok.
-
Opiniami to się nie przejmuję, nawet trudno je poszukać, a poza tym wiadomo, że jest jak jest tak jak napisałeś. Programy studiów chyba muszą być takie same nie? Po jest jakaś podstawa? Przeważnie są te same przedmioty, wiadomo każda uczelnia ma jakieś "zapchaj dziury. Z tego co chyba na razie zauważyłam to na państwowej są zajęcia co TYDZIEŃ, czasem i w piątki. Czyli sporo jest zajęć, po prywatne na ogół mają co dwa tygodnie i jakoś mniej się wydaje. Oczywiście patrząc jak nawet na państwowych są grupy to i tak wykłady są co tydzień. Nie wiem czy to cieszyć się z większej ilości czy właśnie nie. Mam jakoś z tyłu głowy czy może jednak nie powinnam pchać się na państwową, bo za stara jestem, bo dobrze po 30tce.
-
Obie płatne, bo to zaoczne.
-
Zastanawiam się teraz, bo mam do wyboru uczelnie państwową i niepaństwową, aby studiować prawo, którą uczelnię bycie wybrali? Uczelnia państwowa niestety przyjmuje prawie 400 osób, więc na bank będą robić odsiecz na I roku to może lepiej iść na te niepaństwowe gdzie może jest lżej?
-
O to wielki podziw.