Skocz do zawartości
Nerwica.com

eleniq

Znachor
  • Postów

    2 671
  • Dołączył

2 obserwujących

Ostatnie wizyty

24 260 wyświetleń profilu

Osiągnięcia eleniq

  1. U mnie to leczenie jest dopasowane jako stabilizacja po długo nieleczonej niedoczynności tarczycy. Endokrynolodzy tak zaniedbali sprawę, że psychiatra stwierdził, że potrzebuję odbudowy. Leki tego typu mają zdolność trwałej zmiany sieci neuronalnych na lepsze. Ja z kolei gier nienawidzę, to totalnie nie mój świat. Prędzej jara mnie siłownia, choć siłownia to bardziej testosteron mi podniesie niż dopaminę.
  2. Ten zestaw leków: 1. fluwoksamina 100mg, 2. kwetiapina 150mg, 3. memantyna 20mg jest idealnie dobrany pod mój wrażliwy układ dopaminergiczny, ponieważ finezyjnie zwiększa dopaminę w wybranych obszarach, a nie globalnie, że jest ryzyko przestymulowania. Trafiłem na dobrego lekarza, który w końcu dotarł do sedna i powiedział mi, że mam po prostu wyjątkowo wrażliwy układ dopaminergiczny, dlatego leki takie ściśle dopaminergiczne jak np. bupropion, moklobemid czy arypiprazol w małych dawkach po prostu albo za bardzo przybijają, albo za bardzo wybijają dopaminę. Ja potrzebuję delikatnej regulacji, bo przy moich bardzo wrażliwych receptorach dopaminowych to jest po prostu idealnie, wręcz lepiej niż u takiego przeciętnego człowieka. Taka moja cecha. I też nadmierna wrażliwość receptorów dopaminowych w korze przedczołowej może odpowiadać u mnie za skłonności do OCD podobno. Teraz jeszcze jak będę u lekarza na kontroli to poproszę go o dołączenie flupentyksolu w mikrodaweczce 0,5mg na podbicie dopaminy. To już będzie super idealne połączenie. Też na tym flupentyksolu swego czasu miałem życiowe (w tym czasem erotyczne sny) i jest to podobno związane z takim zrównoważonym podbijaniem dopaminy podczas snu, bo właśnie też u osób wrażliwych na dopaminę takie hamowanie presynaptycznych receptorów idealnie wyrównuje dopaminę do takiego fajnego poziomu, a flupentyksol ma długi okres półtrwania (około 35h), stąd takie jego działanie także w nocy, a jeszcze go brałem razem z kwetiapiną kiedyś, to sny były wzmocnione, bo kwetiapina zwiększa intensywność snów i jest z tego mocno znana.
  3. Biorę cały czas starannie dobrany zestaw leków stabilizujący poziom dopaminy w mózgu. Mój układ dopaminergiczny jest bardzo wrażliwy i zaburzenia pracy tarczycy wywołały jego poważną dysregulację na tyle, że konieczne było wdrożenie specjalistycznych leków. Teraz mam fluwoksaminę, kwetiapinę, memantynę i flupentyksol.
  4. W chwili obecnej Euthyrox 50. Jeszcze nie widzę odpowiedniej poprawy.
  5. @MiśMałyJestem cały czas Zaglądam kilka razy w tygodniu, ale coraz rzadziej się udzielam. Ostatnio mój problem okazał się mieć podłoże endokrynologiczne, stąd dużo mniejsze zainteresowanie sprawami bardziej powiązanymi z psychologią i psychiatrią
  6. Jestem na nim od 20 września. Moje TSH zawsze wynosiło ok. 1,5, kiedy miałem rutynowo badane TSH. Natomiast kiedy zacząłem się źle czuć i wykryto te zmiany, to moje TSH zaczęło skakać do 3,5. Norma laboratoryjna przy hormonach to nie wszystko. Wysoki poziom TSH działa na tarczycę wolotwórczo, a ja mam już wole stwierdzone z licznymi guzkami.
  7. Cześć! Chciałem się zapytać, czy ktoś miał podobną sytuację do mojej. Leczę się blisko 1 rok na OCD. W międzyczasie zaczęły u mnie występować objawy tarczycowe (w tym m.in. poczucie zmęczenia, ospałość, obniżone libido, spowolnione myślenie). Psychiatrzy ustawili mi porządnie leczenie farmakologiczne OCD. Dawało dużą poprawę jedynie na samym początku. Później po wykryciu zmian na tarczycy (wole guzkowe) oraz obniżonego hormonu fT4 z nieco podniesionym TSH ok. 3,5 (w stosunku do mojej indywidualnej normy wynoszącej ok. 1,5). Endokrynolodzy zapisywali mi jedynie suplementy diety (jod, selen, cynk, witamina D3), które nie przynosiły poprawy, a tarczyca dalej ulegała niepożądanym zmianom. Dopiero po wprowadzeniu małej dawki Euthyroxu N 25 zaczęło się wszystko powoli prostować. Objawy zaburzenia psychicznego zniknęły szybko, dzięki czemu leczenie psychiatryczne znacząco się ustabilizowało. Przestałem być ciągle ospały, zacząłem normalnie wstawać do pracy i przestałem się spóźniać. Libido również zaczęło się powoli normować. No i przy okazji zauważyłem zmianę na twarzy - stała się taka młodsza, szczuplejsza, gładsza, a nie taka wysuszona, pozbawiona koloru i obrzęknięta. Oczywiście leczenie psychiatryczne dalej zamierzam kontynuować równolegle z przyjmowaniem lewotyroksyny. Niektórzy endokrynolodzy zbywali mnie z tymi objawami, próbując mi wmówić, że "wiele osób dziś ma takie objawy, bo źle się odżywia, nie wysypia się, nie uprawia sportu itp." Oczywiście w moim przypadku nie można było mi tego zarzucić, bo od dawna uprawiam sport i stosuję zbilansowaną dietę. Na szczęście znalazłem endokrynologa, który okazał się być czuły na potrzeby pacjenta i otwarty na różne metody leczenia. To on zalecił mi właśnie Euthyrox. Psychiatrzy zaś nigdy nie sugerowali mi zbadania tarczycy u endokrynologa czy choćby nawet niedoborów pokarmowych u internisty, które często też bywają istotne, jeśli chodzi o ogólne samopoczucie pacjenta. Nie podejrzewałem, że tarczyca odgrywa aż tak dużą rolę w regulacji stanu psychicznego. W końcu też jest narządem odpowiedzialnym za pobudzanie metabolizmu.
  8. Rzeczywiście leki SSRI, zwłaszcza te o profilu bardziej sedującym, takie jak fluwoksamina czy paroksetyna mogą powodować uczucie senności, które powinno stopniowo minąć po maksymalnie kilkunastu dniach od momentu rozpoczęcia leczenia. Zanim jednak pokusisz się o zmianę leku, to myślę, że powinieneś przebadać inne rzeczy. Też nie wiem, co dokładnie badałeś, bo jeśli tylko przesiewowo TSH (nie napisałeś dokładnie, co to znaczy, że badałeś tarczycę) i glukozę na czczo, to w sumie tyle co nic przy objawach ciągłej senności. Tu dobrze jest zbadać jeszcze - o ile był panel tarczycowy (TSH, fT3, fT4) + morfologię, żelazo, ferrytynę, insulinę z glukozą na czczo, lipidogram, kwas foliowy, witaminę B12, witaminę D3. Za poczucie senności czasem odpowiadają nie tyle leki, co też nasz nieprawidłowy styl życia i rozwijające się z niego niedobory pokarmowe czy zaburzenia metaboliczne.
  9. Robiłeś diagnostykę gastrologiczną w kierunku schorzeń jelit? Bo jeśli podejrzewasz problem z jelitami i któryś lekarz ci to zasugerował, to niech gastrolog się tutaj wypowiada.
  10. Każdy lek ma inną farmakokinetykę - w tym szybkość wchłaniania i biodostępność w zależności od drogi i postaci podania (doustnie/domięśniowo, w postaci tabletki doustnej o powolnym bądź szybkim rozpadzie lub w postaci płynu doustnego). Te informacje są zawsze zawarte w ChPL danego preparatu leczniczego. W przypadku podejrzenia "zbyt gwałtownego wchłaniania" leku zawsze można spróbować zastosować jego zamiennik pod inną postacią (kapsułki, tabletki, roztworu doustnego) i samemu ocenić, czy sytuacja z odczuwaniem działania leku po przyjęciu innego jego zamiennika się poprawia.
  11. Tak. Ale przy obecnych lekach nie mogę jej stosować. Nasila mi zamulenie i uczucie senności. Jestem osobą aktywną fizycznie i pracującą. Nie polecam łączyć Ashwagandhy z lekami o działaniu uspokajającym. Generalnie radzę na ten suplement uważać, w wielu krajach został zakazany.
  12. Cześć! Oczywiście nie jestem lekarzem, żeby tak diagnozować, ale opis może wskazywać też poniekąd na schizoidalne zaburzenie osobowości. Osobowość schizoidalna to występowanie patologicznie zmienionych cech osobowościowych, które łudząco przypominają objawy negatywne schizofrenii. Od schizotypowości schizoidalność odróżnia się tym, że nie ma w niej zauważalnych objawów tych dużo bardziej typowych dla schizofrenii jak np. permanentny lęk wtórnie wywołujący przejściowe zaburzenia funkcji poznawczych. Diagnoza schizofrenii to już dość poważna sprawa. Typy schizofrenii z przewagą objawów negatywnych nad pozytywnymi mają dużo gorsze rokowania z racji ich mniejszej podatności na leczenie. Typy schizofrenii inne niż paranoidalna czy nawet katatoniczna wciąż są trudne w leczeniu, bo też nie są znane ich dokładne przyczyny. O mózgu wciąż tak naprawdę nie wiemy za dużo.
  13. No to poczekaj do 3 miesięcy. Choć lamotrygina, jako lek regulujący uwalnianie glutaminianu, jest taki raczej słabawy w działaniu. Co prawda leciutko poprawiała mi funkcje poznawcze, ale moim zdaniem to m.in. memantyna jest od niej o wiele silniejsza, jeśli chodzi o regulację glutaminianu.
  14. Kilka miesięcy tzn. ile? Po 3 miesiącach ona powinna już się całkowicie rozkręcić. Też pytanie, na co się tak naprawdę leczysz, na jakie objawy masz ją zapisaną.
×