Skocz do zawartości
Nerwica.com

wanker

Użytkownik
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wanker

  1. Dziś mija 5-ty dzień bez dulo i zmęczenie, senność, wyczerpanie mi przeszły, a miałam problem z wejściem na 4. piętro w kamienicy... Wróciłam do wenli.
  2. Ja miałam samo pobudzenie, zero senności (jak przy dulo). Od wczoraj rzuciłam dulo cold turkey i biorę 300 wenli rano. Powrót córki marnotrawnej
  3. Ja się po niej czułam idealnie, tylko poty mi przeszkadzały. MEGA poty. Poza tym to był strzał w 10.
  4. W sumie tak, najpierw miesiac bylam na nizszej dawce (150 zamiast 225), na koniec 4 dni jakos no niespelna tydzien na 75 i dulsevia wkroczyła. Dziś olałam dulsevie i rano - zamiast 120 dulsevii - przyjelam 300 wenli.
  5. Mi się odstawienie wenli zazębiło z wprowadzeniem dulsevii więc teraz sama nie wiem, czy mam odstawienne objawy i dulka nie działa jak należy czy ona jest taka sobie
  6. Ja też myślę, żeby skonczyc zasób duloksetyny i wrócić do wenli. Tj. jeszcze dam jej dwa miesiące. Duloksetyna nie napędza, jestem senna, mamałyga... Biorę miesiąc. Po zejściu z wenli.
  7. Jakie? (brałam brintellix, było, jak mówisz, ale wenla genialna, tylko te poty...)
  8. U mnie duloksetyna działa tak samo, nie biorę nic dodatkowo, nie wspomagam się już żadną agomelatyną. Nic. To jest super. ALE... nie ma spektakularnego działania jak wenla, z tym że może być też tak (?) że właśnie mija miesiąc, jak zeszłam z wenli i miesiąc jak biorę Dulsevię. Jeden odpadł, wszedł drugi - czyli może być tak, że są skutki uboczne po odstawieniu (Istopniowym, ale jednak), a duloksetyna pozwala normalnie funkcjonowac, ale bez efektu WOW? Efekt WOW nie następ;uje, bo są efekty odstawienne po wenli? (niebardzo odczuwalne, bo dulo...)
  9. Oj tak tak, z somatycznych: akcje z sercem, zaburzenia widzenia i takie inne funkcjonowanie gałek ocznych (ciężko "chodzą"), problem z wyostrzeniem wzroku.
  10. Potencjał rekreacyjny - zmienia świadomość, lęki podobne jak te, po paleniu marihuany. Każdy tez inaczej na nie reaguje, ja np. uwielbiałam jeździć na rowerze po mieście po 600mg pregabaliny (i więcej). Tak, z pamięcią są problemy, gubi się wątek często, zapomina się, kwestie się mieszają...
  11. Ja na wortioksetynie miałam nic. Zero uboków, prawie zero działania (sama nie wiem, czy działało jak placebo czy co)
  12. No właśnie narazie nie chcę schodzić, za dużo spraw, szkoła, zmiany w pracy itd... Jeszcze pół roku chcę na lekach minimum. Zaczęłam już brać escitalopram, czyli póki co musze przez jakiś czas i raczej nie moge skakać, nie? Myślałam o bupropionie, ale lekarz nie chciał narazie go przepisać (ponadto welbox będzie dost. w aptekach dopiero w marcu, a i tak słyszałam, ze to jednak gorsza opcja niż oryginał). Chcę mieć napęd, nie mieć rozkmin emocjonalnych, mieć wyjebane i iśc do przodu. pytanie, czy esci mi to da. Z tego, co przewertowałam fora (różne) to nie.
  13. No i jednak mój pan doktor przepisał mi escitalopram. Zeszłam z wenli (działała bosko, ale poty od października potężne). Zeszłam, tzn cały miesiąc brałam według zaleceń 150 (wcześniej 225 od połowy? września), a od trzech dni po 75. Dziś już nie biorę, nie wiem jak będzie. Póki co mam lekkie mdłości (mikro skala) i taki mikro stan przedmigrenowy. Wczoraj też miałam. Skutek odstawiania wenli? Do tego zaczął boleć mnie kark, przestałam odczuwac bóle przy wenli, a miałam z nimi problem (siedzenie przy kompie przez wiele lat). Od wczoraj na 5mg esci. Do tego 10-10-10 buspironu (od 2-3 tyg jakoś). Obawiam się tylko tego, że nie da mi ten lek tego fajnego pobudzenia, jakie dawała wenla, braku zmęczenia, chęci do działania, do pracy, do wszystkiego. Nawet kosztem emocji, bo dla mnie to zysk - za dużo emocji, lubię być taka odcięta od nich, na zdrowie mi to wychodzi. Za dużo teraz różnych rzeczy w życiu żebym jeszcze miała nadmiar emocji z tym związany. Przechodził ktoś na esci z wenli? Czy jeśli będę chciała wrócić do wenlafaksyny, to czy będzie działać jak dotychczas? Czy powroty nie są już tak dobre i lek działa inaczej? Mój pan psychiatra przeznacza na mnie około minuty, ciężko o cokolwiek dopytać (chcę zmienić, ale nfz...)
  14. Hej, nie ma za co. Oczywiście chciałam nadmienić, że absolutnie tym co napisałam, nie należy się jakoś sugerować, bo to mój przypadek, gdzie przeginałam pałę. Co do bólu - Egzysta mi pomagała, bo mam takie ciągnące bóle nóg i pleców (siedzenie latami przed kompem) no i ona faktycznie rozluźniała i tak odcinała od tego bólu. Nie wiem, co będzie, jak zdecydujesz się na leczenie pregabaliną, ale najlepiej, jak posłuchasz lekarza - koniec końców jak coś to udasz się do niego po zmianę leku i już
  15. Ha! Ja Agomelatynę odstawiła ot tak, nigdy nie czułam jej działania, znajoma, która brała tylko Ago także nie czuła nic. Natomiast Prega to całkiem inna historia. Ma potencjał rekreacyjny, czyli zmienia percepcję. Trochę jak alko+marihuana+mikro dawka amfetaminy. Taki wymieszany stan z użyciem tych trzech substancji. Tak mi się kojarzy i takie głosy też słyszałam od innych osób. Miałam zachowania ryzykowne, zawroty głosy, zaburzenia widzenia (gałki oczne takie dziwne w "sterowaniu"), wyostrzanie widzenia utrudnione momentami. Musze dodać, ze było to wszystko dla mnie bardzo przyjemne, tak bardzo, ze ostatecznie doszłam do ok. 2g/dobę (pojedyncze dni). Brałam rzutami - ok. 3 tyg brania/ok. 1 mc przerwy - i tak trzy razy. Zaparcia i duży brzuch. Poza tym: Tolerancja - wzrasta i to bardzo szybko, o czym psychiatrzy doskonale wiedzą, ale pacjentom mówią, ze absolutnie nie uzależnia i nie wzrasta tolerancja. Bzdura. Ale mniej więcej tak szybko jak wzrasta, tak szybko spada (po odstawieniu). Pochłanianie dużej ilości jedzenia, jak już sobie człowiek wkręci (jak po paleniu) - chęć na różne smaki, w żołądku "pusto" po zjedzeniu dużej ilości Po moich dawkach odstawienie niemiłe: zmęczenie, bardzo obniżona wydolność organizmu. BARDZO. Smutek, płaczliwość, nieprzespane noce (raczej śpię normalnie)... Odstawiałam z dnia na dzień, zero schodzenia, przez ponad tydzień sen płytki i przerywany jak w podróży, naprawdę mega mega płytki albo wcale, poty, lęki, smutki, brak siły fizycznej Podobno jak minie to działanie o którym wspominam - to ujawnia się rzeczywiste działanie leku. Tak mówił mój psychiatra. Z tym, że ja brałam to na wiecznego "wkurwa", natomiast znajomy na smutki. Jak minie faza to będzie faktyczne działanie (czyli pozbycie się guli w gardle w przypadku smutków, lęku - jeśli jest, wkurwa, jeśli non stop chodzimy mocno poirytowani). Tak mówią lekarze. Natomiast ja Ci nie odpowiem, jak to jest, gdy właśnie wygasa ta opcja rekreacyjna, bo brałam tyle, aby ona była, albo nie brałam wcale (takie miałam czasookresy - 2-3 tyg z pregabaliną/3-4 tygodnie bez - jakoś tak) A to co napisałam wcześniej: (czyli drugie odstawianie nie było tak straszliwe, ale dawki tez mniejsze)
  16. Hejo, może na wstępie nakreślę - chcę zejść z wenli (już zeszłam z 225 na 150 a od dziś na 75 - póki co jest ok). Odstawiłam już Agomelatynę, za to 10 dni temu włączyłam Spamilan i chyba przy nim zostanę. Biorę 10-10-10 Spamilanu. Wszystko jak zalecił psychiatra. Narazie nie czuję żadnej różnicy niż przy zestawie wenla+Agomelatyna. Zasypiam ładnie (Spamilan?). Pojutrze mam teleporadę i będziemy walić Welbox, już o tym rozmawialiśmy z psychiatrą miesiąc temu (wtedy też zaczęłam zmniejszac wenlę). No i pytanie - ma ktoś doświadczenie z zestawem buspiron+bupropion? Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy reaguje inaczej - wszyscy moi znajomi, którzy brali wenlę (4 osoby) czuli się źle lub bardzo źle (próba samobójcza), a ja wyśmienicie. Mimo wszystko jestem ciekawa doświadczenia z połączeniem tych dwóch leków (samego doświadczenia z bupropionem również). Dobrze było z wenlą, jak brałam pregabalinę to lęków nie było, a jeśli jakieś stany a'la lękowe się pojawiały, to było to nawet przyjemne dla mnie, zero paniki itd. Problem w tym, ze po wenli (najprawdopodobniej) bardzo się pocę w nocy. BARDZO. Od października to trwa i się nie zmniejsza.
  17. Biorę spamilan od ponad tygodnia 3x 10, chcę zmienić wenlę na welbox. Łączył ktoś buspiron z bupropionem? Jak samopoczucie?
  18. Podpisuję się pod tym. Miałam normalnie mikro-kace po tym. Raz, jak wzięłam dwie tabletki na noc (zamiast jednej) - dwa dni dochodziłam do siebie. Coś jak osłabienie kacowe, cieknący nos, ziewanie, oczy szkliste, przekrwione białka. ZMĘCZENIE.
×