@Disappear nie zawsze miałam sytuację że to ja zdecydowałam o kontakcie jaki z nim miałam. Dosyć długo po zdarzeniu dostawałam SMS i głuche telefony. Ale od kilku lat jest prawie cisza. Nigdy nie mam pewności że to nie spotkam, ale zmieniając miejsce zamieszkania i ograniczając przebywanie w miejscach w których wiem że bywał zmniejszyłam to ryzyko. Miałam możliwość zrehabilitowania sie przed sobą i nie obroniłam się. Moze dlatego że było to zbyt szybko po 1 zdarzeniu. Nie wiem na jakim etapie jesteś ale ja np dalej bym zamarła i modliła się o koniec. Poza tym sam fakt że mogłoby sie stac to 2.raz chyba by Ci nie pomógł. W nadchodzącym roku biorę ślub i boję się że on się tam pojawi... od tego w sumie zaczęły się lęki, od tego irracjonalnego pomysłu który pojawił sie po głupim śnie związanym ze ślubem... niepokój który czuje w związku z tym jest niewyobrażalny...
Jesli chodzi o system sprawiedliwości w naszym kraju to akurat jest porażka... Jak ktoś ma plecy to jest nie do ruszenia-w każdej dziedzinie życia w sumie. Podziwiam Cię za to że nasz siłę i ochotę walczyć!! Trzymaj się !!