Skocz do zawartości
Nerwica.com

panna_nikt

Użytkownik
  • Postów

    150
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez panna_nikt

  1. dobrze to w takim razie dziekuję wszytskim za pomoc i znikne raz na zawsze. już nikogo nie będę irytowały moje słowa (bo tak własnie odczuwam wasze komentarze do tego co tutaj pisze) czuje się atakowana. a nie mam siły żeby się bronić. myślalam że chociaż tutaj ktoś nie zrozumie a nie tylko uważał że jego problem to koniec śwaita a inych jeszcze bardziej dobijać. ale cóż ludzie włąśnie tacy są... najlepiej wymagać a nic od siebie niedać!. być może istenieją ludzie "dobrzy''? niestety ja takich na swoej drodze nie spotkałam a więc mam takie zdanie a nie inne.
  2. samotna_zagubiona, widzisz twoim problemem oczywiśnie nie twierdze że głównym jest brak chłopaka ?! u mnie toniestety coś wiecej... oczywiśnie nie chce cię urazić. bo wsumie troszke cie rozumiem pniewasz każdy człowiek ma inne granice wytrzymałości na ból psychiczny... tobie nie daje pełnego spokoju to że nie możesz znależc chłopaka. a więc widzisz.. nie ma co oceniać ludzi i ich tak mocno krytykować, i używać takich mocnych słów jak użyłaś w stosunku do mnie w innym temacie.
  3. szkoda że mnie tak postrzegacie ... myślałam że chociaż tutaj mnie zrozumieją... że cierpie... że naprawde coś mnie boli... ale własnie tacy są ludzie bynajmniej duża wikeszośc.
  4. Przecież kur** nie można być całe życie popychadłem tyle że tak naprawde nie ty o tym decydujesz... jeśli raz już sobie pozwolisz, to koniec... wiem cos o tym. co mnie trzyma przy życiu ? proste nie mam kasy na tabletki, podciąc zyły przecież to takie proste nawet ne wiesz ile razy oróbowałam cisnęłam żyletka tak mocno jak tylko dałam rade i i tak nie wychodziło...
  5. asiula82, z jednej strony trzeba mieć odwagę bo jednak kiedy tego próbujesz" to może się coś wydarzyć bądz nie ... a z drógiej to tchórzostwo bo ucieka się od problemów, niestety kiedy jest ich za dużo i przestajemy sobie z nimi radzić.. to to jest jedy ne wyjście ponieważ ludzi są zajęci swoimi problemami i nawet nie ma się w nikim oparcia. sebcio, śmierć nie jest niczym głupim, w mojej sytuacji to zbawienie, jedyne wyjście... innego już nie widze a próbowałam.
  6. a może już nas poprostu nie ma ?! może rodzisz sie, żyjesz, umierasz i koniec... ?! nie wierze już w nic innego! rodzine powiadasz... dobre! jeśli mamy na myśli poprostu osoby które określa się tym mianem to wszem taka jest... ale jeśli chodzi o osoby które się kocha i żyje się dla nich, to ja takich nie mam ... nawet nie miał bykto za mną płakać... mój facet jakoś by sobie poradził..wspominam tylko o nim bo tylko jego mam. jednak jestem zbyt słaba wypalona... zeby żyć...
  7. no właśnie to jest rozdrapywanie ran, jeszcze bardziej... nie mogę sie wogule pozbierać. z każdym dniem jest tylko coraz gorzej i gorzej...
  8. panna_nikt

    wyczerpanie..

    z kąd ja to znam ?!
  9. panna_nikt

    wyczerpanie..

    Duran84, dziękuje Ci bardzo za te słowa... ale również przepraszam bo nie mam za bardzo jak podziekować bo nie mam siły myśleć... ---- EDIT ---- Duran84, dziękuje Ci bardzo za te słowa... ale również przepraszam bo nie mam za bardzo jak podziekować bo nie mam siły myśleć...
  10. panna_nikt

    wyczerpanie..

    Duran84, ja niszcze wszytsko, krzywdze wszytskich dlatego nie zasługuje na to żeby "żyć"
  11. proszę zrozum mnie... ja sie śmierci nie boje. miałam jedną probe byłam trzezwa i naprawde tego pragnęłam. ale jak zwykle mi się nie udało... ja przeszkadzam wszytskim..
  12. panna_nikt

    wyczerpanie..

    nie ponieważ nie jestem dobrą osobą!
  13. Jak dla mnie jest to gadanie głupot. Przecież nikt ci nie każe, świat świetnie sobie poradzi bez ciebie, lub bez innej osoby z podobnym myśleniem. Czy na prawdę nie możesz chociaż postarać się by było ci lepiej? Przecież to jest masochizm Każda istota dąży do tego by żyć, by przetrwać a tutaj widzę zachowanie wbrew naturze świat świetnie sobie poradzi bez ciebie masz racje... tylko wszytskim przeszkadzam.. nawet tu na forum. zmotywowałeś mnie jeszcze bardziej i uewniłeś co do mojej decyzji, no i planu który zamierzam zrealizować.
  14. whisper, odp na pytanie Temat postu: Co zrobić żeby życie tak nie bolało? UMRZEĆ. wiem jestem okropna i do tego pesymistka ale cóż nie umiemm inaczej.
  15. panna_nikt

    wyczerpanie..

    perfekcje. a co do interesu to pie***le go. niezręcznie się czuje teraz. a jednocześnie jestem wam bardzo wdzięczna... że się mną tak interesujecie... że chcecie mi doradzić pomóc... dziekuje wam bardzo.. ale ja na to nie zasługuje.
  16. ja też mam dla kogo jednak to już do mnie nie przemawia zabradzo boli...
  17. panna_nikt

    wyczerpanie..

    stram się, ucze się, chodze do LO dość dobrego a ty tak mojemu ojcu co0ś nie pasuje... taki interes to ja *** za przeproseniem.
  18. kasiaLo, ja mam to samo... kszywdze wszytskich do okoła najbardziej mojego faceta który robi dla mnie wsyztsko a ja w chwilach histerii wyżywam się na nim i mówie coś czego puźniej naprawde żałuje
  19. jak dla mnie to najgorszą krzywdą jest kazać drugiej osobie żyć
  20. panna_nikt

    wyczerpanie..

    t.w.i.l.i.g.h.t zawsze było jest i będzie źle! ja już nie mogę naprawdę mam dosyć. moja matka wczoraj zauważyła moje pocięte ręce, chciała rozmawiać niestety nie mogłam być z nią szczera ponieważ i tak by mnie nie zrozumiała... nikt mnie nie rozumie, z jednej strony zdążyłam się do tego przyzwyczaić ale jednak nadal mnie nie to boli i nie mogę tego znieść. przepraszam! niestety nie mogę nic innego powiedzieć ponieważ... eh nie ważne
  21. byłam tam... myślałam że zejde z nerwów.. przypominania sobie tego wszytskiegp kosztowało mnie to naprawde wiele zdrowia
  22. panna_nikt

    wyczerpanie..

    dla mnie już nie ma ratunku
  23. panna_nikt

    wyczerpanie..

    ale ja juz nie chce...
×