
berlioz
Użytkownik-
Postów
73 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez berlioz
-
a przede wszystkim podrozowac wglab siebie :)
-
eh dluga lista ja mam tylko jedno z ktorym pewnie wiekszosc tu sie utozsamia: miec dobre samopoczucie i byc wolnym od objawow
-
tak serio to dzis bylo gorzej troche, ale ostatnie dwa dni czulem sie niezle, jesli drecza mnie jakies emocje staram sie je obserwowac po prostu i po jakims czasie ustepuja
-
citi mam mieszanke 7 ekstraktow moge podac sklad na pw max moze byc 7, nie mozesz brac dwoch po 7, tylko jedna z 7 ekstraktami a wszystkie skladniki mozna laczyc bez komplikacji, powodzenia :)
-
mi pomogly biore juz chyba 5 czy 6 buteleczke sadzac po ilosci opakowan, ale musicie dobrze trafic ze skladem, z lękami jest roznie, ale jesli chodzi o radosc z zycia, wyciagniecie z natretnych mysli to jest duza poprawa
-
poprawa bez lekow, a dzieki ekstraktom bacha na fs...
berlioz odpowiedział(a) na berlioz temat w Kroki do wolności
tak na necie dostepne ale tez w aptekach w niektorych miastach np w krakowie. moja mieszanka dziala bardzo dobrze, a mysli natretne juz nie sa problemem a ponadto mysle ze stosowanie relaksacji czy autohipnozy tak jak ja jeszcze bardziej wzmacnia pozytywny wplyw na psychike, zaraz po zazyciu kropli mozna wyczuc pewne ruchy energetyczne w ciele np pulsowanie na skroniach, wiec tak tez mozna osiagnac harmonia energetyczna ciala -
poprawa bez lekow, a dzieki ekstraktom bacha na fs...
berlioz opublikował(a) temat w Kroki do wolności
biore ekstrakty od ok 6 tygodni, pierwszy sklad nie wybralem najlepiej choc juz byly pewne subtelne zmiany w moim samopoczuciu, natomiast po 3 tyg. wybralem skuteczny sklad mieszanki jak na mnie i na fs i od okolo tygodnia bardzo rzadko drecza mnie natrectwa, lęki nie paralizuja, jestem pewniejszy siebie i potrafie cieszyc sie najdrobniejsza blahostka... polecam ekstrakty, bo pozwolily mi poczuc sie tak jak chyba nigdy sie nie czulem i nie mialem pojecia jak to jest byc w harmonii emocjonalnej Nie umniejszajac ich roli, stosuje na rowni autohipnoze (nagrania mozna znalezc na necie albo kupic) ktora rowniez dodaje pewnosci siebie, no i relaksacje, rzecz jasna lubie tez medytowac A to wszystko bez koniecznosci faszerowania psychotropami... zastanawiam sie jeszcze nad sprobowaniem mieszanki ziol, coraz bardziej przekonuje sie do naturalnych metod. Narazie te ekstrakty daja mi bardzo duzo sily psychicznej, jesli ktos jest zainteresowany skladem to moge podac na pw, naprawde warto sprobowac sobie pomoc pozdrawiam! -
jest taki topic i to nawet Twoj
-
w zadnym wypadku samotnosc nie jest przyczyna depresji, a jedynie pojmowanie siebie jako samotnym, czucie sie odizolowanym itp. jesli rozumie sie swoja samotnosc i akceptuje to nie ma problemu, a z tego co piszesz to czujesz smutek przez to ze nie godzisz sie z byciem samemu i uwazasz ze nie majac drugiej polowki jak to nazwales, jestes nieszczesliwy. Mysle, ze jesli zmienisz swoje przekonania i zaczniesz dostrzegac, ze samemu mozna czuc sie dobrze, bo tylko Ty jestes odpowiedzialny za swoje szczescie, to minie ta depresja
-
skoro psychiatra stwierdzil chad to pewnie wie lepiej mowisz ze jestes kilka miesiecy w swietnym stanie a potem przychodzi ten niedobry i tak sie to zmienia, wiec logofobia pojawia sie byc moze jako skutek depresji. Leki oczywiscie istnieja, nic nie dostales jak dotad? logofobie leczy sie lekami na nerwice (fobie spoleczna), ale same leki raczej nie wystarcza, choc to dobra rzecz jak na poczatek leczenia. Opowiedz swojemu psychiatrze, cos na pewno przepisze, ale sam tez probuj mimo tego, ze polubiles negatywne myslenie, to dobrze jest uwierzyc, ze jestesmy tym o czym myslimy.
-
z tego co piszesz to wnioskuje ze masz logofobie, podobnie jak ja pewnie jak wychodzisz do sklepu to nachodza Cie mysli natretne jak cos powiedziec w taki sposob zebys sie nie zajaknal? boisz sie o reakcje jaka wywolaja Twoje slowa w stosunku do innej osoby? mi tez zdarza sie z trudem wydobywac z siebie slowa az czasem od tego nieswiadomie sciska w zoladku czy jakies takie nieprzyjemne uczucie. jest na to sposob ale wymaga czasu, cierpliwosci, akceptacji ze beda pomylki- mowie o afirmacjach, o pracy z podswiadomoscia, znajdziesz o tym w necie. Po prostu trzeba probowac wyobrazac sobie pozytywne rzeczy: np ze mowisz pewnie a ludzie doceniaja to co mowisz- oczywiscie bedac w stanie relaksu i jesli uda Ci sie za jakis czas wprowadzic te pozytywne wizje i zastapic nimi te negatywne, to mysle ze lęk sie zminimalizuje. To trudna droga, ale chyba jedyna, bo nie wierze w terapie
-
hmm bardzo sugestywny ten opis Twoich objawow... ze tak powiem- czy chodzisz na jakas terapie czy bierzesz leki? piszesz ze jestes nieszczesliwa- moim zdaniem szczescie mozna zyskac dokonujac tylko sporej rewolucji u siebie, tzn przez medytacje- tylko gdy wyrzucisz z siebie wszelkie blokady, emocje, to bedziesz w stanie dostrzec jasne swiatelko
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
berlioz odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
ja mysle ze kazdy zwiazek jest niszczacy, niezaleznie od tego czy ktos ma zaburzenia psychiczne, emocjonalne itp. kazdy zwiazek tak naprawde tworzy podloze do zaburzen- powstaje konflikt pragnien dwoch osob- jedna chce czegos, druga troche czegos innego, choc niby mowia o tym samym i nazywaja to milosc- to tak naprawde rzadko bardzo jest to samo- w konsekwencji jedna osoba nad druga chce dominowac i vice versa. wszystko trwa niby pieknie jesli chemia dalej jest, obie osoby sa zaslepione tak ze jeszcze nie widza tego, ze beda ze soba walczyc, kiedy opadnie chemia i nastapi znudzenie soba. jak dla mnie czlowiek moze byc szczesliwy w samotnosci jezeli ta samotnosc rozumie, rozumie ze tak naprawde jest sam na tym swiecie i to od niego jedynego zalezy szczescie, od jego stanu umyslu. powodzenie w zwiazku poddaje w watpliwosc a nie zgodze sie ze fobicy mogliby sie katowac, wedlug mnie wzajemne zrozumienie w takim zwiazku bije na glowe zwykle zwiazki oparte na tym, ze ja chce tego i to osiagne a ty jesli masz problemy to nie jestes atrakcyjny dla mnie- oczywiscie to troche skrajne, ale tak czesto jest a w zwiazku fobikow swiadomosc zaburzen moze usprawiedliwiac pewne zachowania, konflikty, choc nie powinna byc, kategorycznie nie powinna byc alibi dla drugiej osoby w stylu: mam fobie wiec moge cie ranic itp. pozdrawiam -
ja moge regularnie wrzucac typy z racji ze jestem uzalezniony od bukmacherki
-
wedlug mnie z nia nigdy nie bedziesz szczesliwy, bo zawsze bedzie sie czail strach, ze moze to zrobic z kims jesli sie poklocicie albo zerwiecie zwiazek- tak bedzie podpowiadac Ci jej przeszlosc i nic na to nie poradzisz, bo te mysli sa jakos uzasadnione. niebardzo mi sie chce wierzyc, ze ktos z taka przeszloscia moze sie zmienic... nie chce dolowac, ale tak mi to wyglada. ja bylbym ostrozny na Twoim miejscu
-
a co z ciezszymi rzeczami jak schizofrenia? i jak wytlumaczy ow profesor to, ze wielu schizofrenikow bylo geniuszami?
-
Dokładnie.Ja akurat w takm kole tkwie i nie jest mi zbyt dobrze:( ja też żyję w takim kole, 10 lat chyba będzie dzisiaj pod wieczór leżałem sobie, powyłączałem komputery i radia i patrzyłem przez skrawek okna na łunę miasta i w pewnym momencie przyszło do mnie jakieś dziwne uczucie, coś jakby starego, zapomnianego: taki stan poczucia przygody,który czułem kiedyś, gdy byłem bardziej zdrowy, przed wyjściem na imprezę albo wyjazdem na wakacje; szeroko, przestrzennie, świat jest wielkim, fajnym miejscem, w którym dzieją się super sprawy i ja mogę w nich uczestniczyć; na spokojnie, bez euforii, raczej nie wyglądało to na przeciwny biegun choroby,bo znam te swoje bieguny; tutaj był luz i pełne jakieś władanie chwilą, trudno to ująć w słowa; taniec, to co doswiadczyles to medytacja taka chwilowa przerwa w pracy umyslu- w tym podawaniu niechcianych mysli. im wiecej takich przerw, im bardziej kierujesz uwage na cos innego jak fobia, tym lepsze samopoczucie
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
berlioz odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
a ja mysle sobie ze bede sam, po co mam komus zakladac obroze a ktos mnie? nie wyobrazam sobie zycia z kims, bo zawsze beda nieporozumienia, ludzie nie potrafia okazywac szczerego zrozumienia- chyba jestem typem samotnika. -
to ze stolicy masz kawalek, a czego sie boisz? wyglada zachecajaco nawet i sale sportowa maja duza w srodku niestety nie bylem
-
stany maja chyba charakter przejsciowy
-
Pstryk, bardzo prosto- opis podobny do fachowej paplaniny najpierw kilka minut sie relaksuje, zamykam oczy, skupiam sie na rozluznieniu ciala, a potem mowie cos i staram sie wyobrazic sobie pozytywna scenke z wykorzystaniem zmyslow- wyobrazam sobie np ze dotykam czegos, slysze cos itp. jesli uda Ci sie wiernie odwzorowac cos w umysle, to mozna zdzialac cuda. Wazne jest bycie zrelaksowanym, a wizualizacje trzeba cwiczyc, podobno wyobrazanie sobie swiatla daje dobre efekty. powodzenia
-
Pstryk, wiec co jest teraz problemem, skoro na szczescie wyszlas z depresji? a afirmacje z wizualizacja stosujesz? tzn czy wyobrazasz sobie te afirmacje, bo takie ponoc maja wiekszy efekt. Daria, moze sprobuj na poczatek medytacji dynamicznej, jest latwiejsza i moze Cie oczyscic z poczucia winy. Nie jestes do bani, kazdy zapomina, to wynika z tego, ze przez cale zycie bylismy zajeci czyms innym, a juz samo probowanie medytacji jest sporym sukcesem, potraktuj ja zawsze jak niesamowita podroz wglab siebie
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
berlioz odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
"wszyscy udaja ze kogos szukaja, znajduja tylko lzy" to slowa piosenki a ja nikogo nie szukam, bo jak spojrze na przeszlosc, to bylo to szukanie kogos "na siłe", a tak sie nie da... i pewnie niektorzy z was co poszukuja do podbnego wniosku dojda- ze lepiej bez zbednych emocji do tego podchodzic, nikogo nie da sie zauroczyc soba chocby nie wiem jak sie starac, to zbyteczne. ja mysle ze jezeli bardziej pokochamy samych siebie, to bedzie to zauwazone, staniemy sie atrakcyjniejsi, choc to nielatwe i wiele osob szuka partnera by uzupelnic ta swoja pustke wewnetrzna. ---- EDIT ---- No własnie, czasem wydaje sie nam, ze jezeli "cos" bedziemy miec, to bedziemy szczesliwi, a to jest bledna teza umysl podpowiada nam posiadaj cos (partnera?) a bedziesz szczesliwy, ale tak latwo to nie wyglada. Jesli sami nie potrafimy byc w zgodzie ze soba, to z kims innym tym bardziej. -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
berlioz odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ridl jak to mozliwe bycie modem majac jedynie 353 posty? ja tez chce samotna_zagubiona ladne zdjecie skad jestes tak w ogole? -
Pstryk, dynamiczna medytacja to tak naprawde przygotowanie do medytacji, czyli medytacja w ruchu, osho o tym pisze. Pozwala na oczyszczenie z emocji, na katharsis ja zamykam oczy i na 20 min oddaje sie ruchom rąk- jest to spontaniczne i na tym caly sens takiej medytacji polega. Oczywiscie moze to byc taniec czy jakis inny ruch. Pytacie jak z motywacja- wydaje mi sie, ze najlepszym srodkiem na jej podtrzymanie jest nie zniechecanie sie i nie obwinianie sie, ze zapomnialem czegos zrobic. Po prostu, jesli zapomnialem to trzeba wrocic do tego bez poczucia winy, bo to jest przeszkoda. Jak narazie to mi sie udaje, a im bardziej dokuczaja mi objawy, tym wieksza determinacja do dzialania, by to zmienic. Daria, jesli mialas kiedys przeblyski dobrego samopoczucia podczas medytacji, to na pewno samo to dodaje motywacji, poczucie spokoju, dystansu, jakbym siedzial obok i obserwowal przeplywajace mysli- gdy mam za duzo smieci myslowych, to szukam pomocy w medytacji. Apropos mięsa to tez mniej ostatnio jem- jak zjem za duzo to jestem senny i trudno dzialac Pyzia, jesli zaniedbujesza afirmacje, to staraj sie pamietac o nich przed snem i zaraz po obudzeniu, wtedy maja silne dzialanie.