Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nieistotne00

Użytkownik
  • Postów

    187
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Nieistotne00

  1. Cześć! Dlaczego tak często zmienialas leki? Miałaś jakieś ciężkie skutki uboczne?
  2. @Novocaine Dwubiegunówka chyba nie ma aż tak "szybkich" przeskoków z dnia na dzień. Może po prostu zaczyna się poprawiać? Ps. Trafiłaś/Trafiliśmy do Off-topu. Decyzja w pełni zrozumiała ale tak wygodnie się wchodziło w pierwszy wątek od góry
  3. Nieistotne00

    Samotność

    To nie jest kwestia wyboru, tylko braku możliwości- często wynikająca z choroby.
  4. Nieistotne00

    Samotność

    Znajdzie kogokolwiek ale...do czego? Do jednorazowej znajomości na pewno. Czy do związku to już niekoniecznie. Jesteśmy na Forum, na którym udzielają sie ludzie z różnymi problemami. Część z nich nie jest w stanie wytrzymać sama ze sobą, nie wspominając już o kimś innym. W takiej sytuacji możesz mieć 1000 facetów do wyboru, wybrać "najlepszego" i...i tak nie będziesz w stanie z nim wytrzymać nawet przez krótki czas.
  5. Nieistotne00

    Samotność

    Czy ja to przeczytałam naprawdę? Czyli idziesz na imprezę, 3 Cię zagaduje, Ty się samozapierasz i po problemie - związek jak się patrzy!? @Człowiek_z_księżyca Piszesz w innych postach, że jesteś nieszczęśliwie zakochany. I to obsesyjnie. Czy gdyby jutro podeszło do Ciebie 10 wyjątkowo atrakcyjnych kobiet (w prowokacyjnych strojach!) i wszystkie chciałyby związku to byłoby po problemie? Byłbyś w stanie się najpierw odkochać na zawołanie a potem zakochać? Chyba, że dla Ciebie nie ma różnicy w "miec chłopaka" a "friends with benefits".
  6. Kiedyś miałam częściej, teraz rzadko mi się to zdarza (niestety nasiliły się inne rzeczy). Gdy coś takiego mi się przytrafiało, starałam sie udawać silną-sama przed sobą. Przy pierwszych razach moja myśl brzmiała mniej więcej tak : "O Boże, tylko nie teraz, tylko nie tutaj. Zaraz na pewno ktoś zobaczy, że mnie wszystko ściska, co zrobić?". Później wypracowałam coś takiego: "O, znowu przyszło to cholerstwo. Przeczekam,zaraz sobie pójdzie jak zwykle. Jak ktoś zapyta co mi jest to powiem, że mnie nagle coś zabolało, wszystkich dookoła coś wiecznie boli". Brzmi to idiotycznie, wiem, ale działało. Oczywiście podstawą jest wyleczenie się całkowite z nerwicy, ale jesli rozumiem to pytałaś o pomoc doraźną. Z mojej strony mogę tylko tyle. Trzymaj się i pamiętaj, że sesja niedługo się skończy!
  7. Nieistotne00

    Samotność

    Wg mnie takie obawy wcale nie muszą mieć swoich korzeni w tej czy innej kobiecie. Często ich źródłem są przeróżne mity odnośnie sfery seksualnej, jak choćby np. "mężczyzna może zawsze i wszędzie" (a dla kobiet np. "jeśli kobieta nie odczuwa orgazmów w czasie stosunków, to coś z nią nie tak"). Pisząc "ktoś" miałam na myśli pewien ogół, który tworzy dokładnie takie mity a nie jakąś konkretną kobietę. Resztki mojej wiary w ludzkość każą mi wierzyć, że żaden z udzielających się tutaj Panów nie miał przyjemności spotkania kobiety, która oceniałaby mężczyzn w taki sposób.
  8. @myślący91 Może pomyśl, że skoro żaden lek Ci nie pomógł to właśnie terapia jest tym czego naprawdę potrzebujesz.
  9. Nieistotne00

    Samotność

    Krzywdzisz sam siebie. Nie znam żadnej sensownej, wrażliwej, mądrej kobiety, która mogłaby wyśmiać/skreślić faceta, tylko dlatego, że (pierwszy) raz mu się nie powiodło. Ktoś Ci wmówił, że seks to jest wyzwanie- sprawdzisz się albo nie. I w tej wizji my kobiety pełnimy rolę egzaminatorek. No ja się kompletnie z tym nie utożsamiam.
  10. Nieistotne00

    witam

    Cześć Po pierwsze bardzo fajnie, że napisałeś to wszystko tutaj. Jak poczytasz wpisy innych ważnych w dziale o nerwicy lekowej to od razu zobaczysz, że nie jesteś sam Jeśli dobrze interpretuje to co napisałeś to jesteś człowiekiem, który żył na pełnych obrotach i w pewnym momencie po prostu wysiadl. Zabrakło sił, mózg zaczął odlatywać, organizm zaczął szaleć. Jeśli tak jest to uwierz - znam to uczucie. Skoro byłeś u psychiatry to raczej nie ma specjalnie miejsca na jakąś odkrywcza radę. Poczekaj aż leki zaczną działać, jednak gdyby nie zaczęły, powiedz o tym swojemu lekarzowi - przepisze Ci inne. Daj znać czy coś się poprawia, na pewno sporo ludzi tutaj będzie kibicować, żeby udało Ci się wygrać z nerwicą!
  11. Hej Wszystkim Jak Wam dzień minął ?
  12. Nieistotne00

    Samotność

    No ok, ale nawet jeśli kobieta ubiera się wyzywająco, żeby KOGOŚ pociągać, to chyba trzeba mieć trochę egocentryzmu w sobie, żeby pomyśleć "chce pociągać akurat mnie". Jeśli, któraś ma takie zamiary to okaże to na różne sposoby. Inną sprawą jest to, że faktycznie, wyzywający wygląd może być dodatkowym bodźcem dla facetów, o których pisał @carlosbueno. Oczywiście nie mają oni prawa pomyśleć, że sam ubiór jest dla nich jakimkolwiek znakiem, a juz na pewno nie przyzwoleniem, ale zgodzę się, że lekko na pewno nie mają
  13. Nieistotne00

    Samotność

    Niektórzy robią takie rzeczy w imię tego, żeby przyzwyczajać społeczeństwo. Stosowana jest prowokacja, niech się Ci przykładowi narodowcy oburzą, ale jak już się oburzą i oswoją, to w przyszłości jak jakiś transwestyta przez przypadek znajdzie się na takim marszu, to może go nie pobiją. I dokładnie w taki sam sposób działał Femen na Ukrainie.
  14. Nieistotne00

    Samotność

    Zgadzam się.To szczególnie ciężki problem w czasach gdy seks wylewa się nawet z reklam płynu do mycia naczyń. Nawet jakby taki dorastający chłopak chciał się odciąć od wszystkich bodźców- nie da się.
  15. Mogłabyś napisać jakie miejsca masz na myśli? Chyba, że chodziło Ci o miejsca bezpośrednio związane z Twoim życiem (np. dom teściów). Mam dość podobny problem i chciałam sprawdzić czy coś się pokrywa
  16. Nieistotne00

    Samotność

    @carlosbueno Jasne, rozumiem o co Ci chodzi Taki eksperyment myślowy pomaga lepiej zrozumieć co czuje kobieta i tyle.
  17. @myślący91 Cześć! Nie wiem czy to Ci pomoże, mi czasem pomaga : W kazdej pracy jesteś tylko chwilowo. Za jakiś czas i tak ją zmienisz. Nie przejmuj się co pomyślą o Tobie wapolpracownicy-predzej czy później kadra się wymieni. Nie przejmuj się, że coś Ci nie wyjdzie- i tak kiedyś będziesz mieć inną pracę i przyjdziesz znowu "z czystym kontem". Nie przejmuj się, że szef Cię nie lubi - kiedyś będziesz mieć innego. Jesteś tam na chwilę. Jak Ci spodoba to na dłuższą, ale mimo wszystko chwilę.
  18. Nieistotne00

    Samotność

    Przepraszam jeśli moje pytanie będzie zbyt ostre/kontrowersyjne, ale czy u takiego faceta wizja bycia zgwałconym przez innego faceta też jest lepsza niż brak seksu? Podejrzewam, że nie, ale tylko pytam. Polecam wyobrazić sobie swoje odczucia/lęk przed czymś takim- wtedy może Ci "mniej empatyczni" trochę lepiej zrozumieją strach kobiet. Tylko nie piszcie, że to coś innego. Jak ktoś nie ma ochoty na zbliżenie seksualne z daną osobą to nic innego (płeć) się nie liczy- nie chce się tego i już. Nie bierz oczywiście tego do siebie jedyne o co mi chodziło to lekka pomoc w wyobrazeniu sobie czym dla ofiary jest gwałt, dla tych, którzy to w jakimś stopniu bagatelizują ( i nie twierdzę, że do nich należysz).
  19. Ej, kompletnie nie o to mi chodziło!!! Chodziło mi o to, że napisałaś, że czułaś, że tam nie pasujesz a ja napisałam to samo linijkę wyżej. Moje "cześć" miało oznaczać "piąteczka, cieszę się, że ktoś mnie rozumie" I daj spokój z tym "żałośnie", nie zrobiłaś jakichś karygodnych błędów ortograficznych ( a nawet gdyby...) tylko powtorzylas jedno wyrażenie dwa razy. Mi się to zdarza praktycznie zawsze jak nie przeczytam czegoś zanim wyślę. No właśnie problem jest taki, że całe życie stawiam sobie jakieś wygórowane cele pokroju podnoszenie kwalifikacji (czyli ja sama sobie każe robić coś użytecznego w weekend). Wiem, że to prowadzi do wypompowania ale z drugiej strony jak chce coś zmienić czyli pracę (a wcale nie mam najgorszej) na bardziej specjalistyczną to muszę coś dać od siebie. Lekowiec, który chce się zabezpieczyć przed wszystkim za wszelką cenę. Bo co jak mnie zwolnią, bo co jak kiedyś urodzi mi się chore dziecko i będę potrzebować pieniędzy... Takie kółko zamknięte. Hej Fajnie, że dołączyłeś do nas!
  20. Nieistotne00

    Samotność

    Czyli jednostką wprowadzającą aspekt seksualny jest samiec, a nie prowokująca samica.
  21. Nieistotne00

    Samotność

    Trudno mi sobie to wyobrazić. Oczywiście można czuć satysfakcję, że się dobrze wygląda, ale co za różnica jak się wygląda, gdy nikt nie może tego ocenić? Chcesz ładnie wyglądać na tej samej zasadzie jak chcesz się umieć dobrze wysłowić czy kulturalnie zachować- nie robisz tego z żadnym konkretnym zamiarem, po prostu jest to jeden z elementów Ciebie jako człowieka. Jak kobiety spotykają się w kobiecym gronie (w domu, w sytuacji gdzie spotkanie jakiegokolwiek faceta jest niemożliwe) to też się starają dobrze wyglądać.
  22. Nieistotne00

    Hej :)

    W każdy niedzielny wieczór czuję to samo, ale ten jest wyjątkowy: tak wymeczyłam samą siebie myślami w weekend, że mam poczucie " to może niech już lepiej będzie ta cholerna praca". Ostatnio zauważyłam u siebie, kolejne świetne zjawisko : irytuje (martwi) mnie zarówno myśl o poniedziałku jak i o piątku. Chyba wewnętrzna presja spędzenia jakoś przyjemno-uzyteczno-aktywnie weekendu mnie przygniata. Takie moje pytanie do Was, czy Wy też macie taką alergię na wszelaką presję jaką wywiera na Was otoczenie albo Wy sami ?
  23. Nieistotne00

    Hej :)

    Hej, Ja mam lekki zjazd w ten weekend - za dużo czasu spędzonego z własnymi, popapranymi myślami. Nerwowo wyczekujesz poniedziałku ze względu na pracę?
  24. Nieistotne00

    Hej :)

    Cześć
×