Skocz do zawartości
Nerwica.com

audreyhorne

Użytkownik
  • Postów

    279
  • Dołączył

Treść opublikowana przez audreyhorne

  1. No i poległam Cały weekend objadałam się. Czuję się fatalnie, nienawidzę swojego ciała. Nie wiem jak mam się pozbierać. Jestem do d**y
  2. Odpowiedź od mojego lekarza "Małe dawki kwetiapiny nie działają dopaminolitycznie, także nie ma co się o to martwić. Dopiero przy znacznie wyższych dawkach pojawia się działanie anty-dopaminergiczne ( od 400mg na dobę) blokujące receptory D2."
  3. @chojrakowa przeczytałam teraz na spokojnie Twoją poprzednią wypowiedź. Rzeczywiście mamy wiele wspólnego, długo możnaby pisać... Mam wrażenie, że doskonale rozumiem to, o czym piszesz. Ja z jednej strony dzięki lekom teraz dobrze sobie radzę w życiu (praca itd.), ale ciągle coś jest źle (obecnie jedzenie) i w środku jestem małą, zagubioną dziewczynką często mam wrażenie, że w każdej chwili mogę rozpaść się na kawałki. Dużą nadzieję pokładam w terapii, ale w moim przypadku duuuużo czasu minie, zanim poukładam sobie wszystko w głowie na nowo...
  4. Kochani, proszę, dyskutujmy, ale z szacunkiem do siebie nawzajem, bez pyskówek Od siebie dodam, że dziś mija 10, "czysty" dzień moich zmagań. Byłam na terapii, jak zwykle bardzo dobrze mi to zrobiło No i poszłam do piekarni po mój ulubiony chleb razowy, a tam jak zwykle pączki, chałki, ciasta... do tego byłam strasznie głodna, ale pomyślałam sobie "NIE, ty tego nie chcesz jeść!!!" i kupiłam tylko chleb
  5. @chojrakowa udane życie intymne to ważna sprawa, tak więc doskonale Cię rozumiem. Ja jestem samotna, więc trochę zwisa mi moje libido. A nawet lepiej jest tak jak jest (), bo przynajmniej nie jest mi żal z powodu braku seksu w moim życiu. Później skrobnę więcej, bo teraz mam mało czasu... Pozdrawiam
  6. @Kobza rozumiem @chojrakowa nie mam nierealnych oczekiwań. Nie chcę ważyć 40 kg. Wystarczy mi dobry wygląd, ani waga, ani rozmiar ubrań mnie nie interesują. Liczy się lustro. Obecnie nie mam restrykcyjnej diety. Jem 2000-2100 kcal z nieprzetworzonego jedzenia. Ćwiczę średnio intensywnie. Sypiam 6-8 godz. na dobę. Mój organizm raczej nie ma powodów do niezadowolenia. Wydaje mi się, że powodem moich problemów z jedzeniem jest nałóg i są to emocje. Jeśli chodzi o leki, to byłam tydzień temu u lekarza i postanowiliśmy, że mój zestaw narazie pozostanie bez zmian. Zaburzenia odżywiania to tylko jeden z moich problemów. Ja mam ChAD, zaburzenia lękowe, OCD... Leki są mi potrzebne, bez nich mogę tylko strzelić sobie w łeb Byłam wczoraj na zabiegu z wykorzystaniem fibryny bogatopłytkowej. Postanowiłam więcej wydawać na siebie, zamiast tracić kupę kasy na objadanie się.
  7. Brałam różne dawki fluoksetyny. 60 mg to dawka oficjalnie zalecana przy bulimii... Jakie SSRI wg Ciebie byłyby dobre? I co z mojego zestawu zaostrza apetyt? Bupropion powinien go obniżać...
  8. Brałam ssri (fluoksetynę - nie hamowała apetytu). Próbowałam topiramatu - też nic... Teraz biorę SNRI i bupropion i nadal jem, jem, jem, a zatem leki na mnie nie działają w tej kwestii
  9. Chyba żadna??? Dawki 25-100 mg działają nasennie. Chadowcy biorą około 400 mg, schizofrenicy około 800 mg. Oczywiście dawkowanie to sprawa bardzo indywidualna i może być różna w zależności od konkretnego przypadku.
  10. @Kobza ja w domu raczej nie mam rzeczy, którymi mogłabym się obeżreć, żadnych słodyczy, buł itp. Mieszkam sama, więc mam tylko zdrowe jedzenie w niewielkich ilościach. Na dworze przyciągają mnie sklepy. Generalnie dobrze jest mieć zajętą głowę, z tym, że ja czasami nawet jak jestem zajęta, to potrafię z tyłu głowy mieć obsesyjne myśli o jedzeniu.
  11. @Kobza tylko jak trzymać się z daleka od żarcia, skoro ono wszędzie nas otacza? Muszę przecież jeść, robić zakupy itd., a jedzenie jest na wyciągnięcie ręki Wysiłek fizyczny na pewno pomaga, zawsze czuję się lepiej po treningu. Głowa trochę oczyszcza się że złych myśli... Dziś wreszcie był trochę lepszy dzień Myśli o objadaniu się trochę odpuściły. Poza tym byłam na zabiegu medycyny estetycznej i poczułam się o wiele lepiej. A jutro idę na terapię, z czego bardzo się cieszę Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim dobrej nocy
  12. Dobry wieczór. Kończy się kolejny dzień bez objadania się. Znowu miałam natrętne myśli o jedzeniu, w zasadzie mam je cały czas Cholernie mi ciężko, dawno nie czułam się tak źle. Trzymam moją dietę, ale czuję się ociężała, a z drugiej strony ciągle jestem głodna. Paradoks Cały czas muszę walczyć sama ze sobą i bardzo boję się, że w końcu polegnę. Siło, przybywaj!!!
  13. Minął tydzień od mojego ostatniego obżarstwa. Znowu miałam dziś kryzys. W pracy zaczęłam myśleć obsesyjnie o jedzeniu. Po pracy chciałam już iść do sklepu i nakupić śmieciowego żarcia. Mimo wszystko poszłam jednak na siłownię i zrobiłam trening cardio. Dobrze mi to zrobiło, ale czułam się tam jak tłusta świnia Nie sądziłam, że będzie mi tak bardzo źle i ciężko
  14. Ja biorę cały czas. Skutków ubocznych 300 mg nie mam. To sprawa indywidualna. 37,5 mg brzmi słabo, nie jestem pewna, czy będzie jakiekolwiek terapeutyczne działanie???
  15. @Orzeszkowa nasenne dawki kwetiapiny raczej nie powinny zatrzymywać wody. Ja jestem bardzo wrażliwa na tym punkcie, a brałam kwetiapinę bardzo długo i sporo w tym czasie schudłam. Odnośnie dopaminy, to sama chętnie się dowiem.
  16. Dobry wieczór Kolejny dzień zbliża się ku końcowi. Dostałam okres i moja chęć obżarstwa trochę opadła. Czuję się jednak niezbyt dobrze - mega tłusto i w ogóle ble... Mam wrażenie, że tyję. Oby to była opuchlizna związana z cyklem miesięcznym. Kusi mnie jednak obcięcie kalorii, choć rozum podpowiada, że to nie byłoby dobre posunięcie. Dziś na liczniku 2018 kcal. Jutro po pracy wybieram się na siłownię pobiegać na bieżni. Nie wiem, jak wcisnę się w strój sportowy , pewnie będzie to dla mnie mało komfortowe
  17. @chojrakowa ponoć lamotrygina dłuuuugo się rozkręca. A dlaczego nie chcesz brać SSRI? Jeśli chodzi o mnie, to wszystkie leki mam od mojego dilera, czytaj lekarza Wiem, że zestaw kontrowersyjny, ale raczej mi służy. Z tym, że ja mam wiele problemów - zaburzenia osobowości, zaburzenia odżywiania, zaburzenia depresyjne i lękowe, OCD i najprawdopodobniej też ChAD. Dużo zaburzeń - dużo leków A tak bardziej serio, po prostu ciągle coś było u mnie nie tak i lekarz zmieniał i dodawał mi te leki aż trafiliśmy na optymalny zestaw. Teraz jestem dużo spokojniejsza, nawet borderline nie daje mi mocno w kość. Tylko z zaburzeniami odżywiania nadal mam duży problem denerwuję się, wściekam, dołuję, ale nie zwalam tego na borderline.
  18. Dzień dobry w poniedziałek Nowy tydzień, nowa energia 6 dzień zmagań. Wczoraj ponownie męczył mnie głód pomiędzy posiłkami. Chyba mam rozepchany żołądek, bo jest jak worek bez dna Na szczęście dzień zakończyłam z 2008 kcal na koncie. A w tym tygodniu mam nadzieję na powrót do moich treningów. Myślę, że dobrze mi to zrobi Pozdrawiam ciepło i życzę udanego poniedziałku
  19. @chojrakowa a jak długo bierzesz lamotryginę? Może trzeba dać jej więcej czasu?
×