Orzeszkowa

U mnie aktywizował, ale nie poprawiał nastroju. Byłam wiecznie wkurzona

Zapytam. Obawiam się jednak że marne mam szanse bo zawsze starałam się pracować i nie brać zwolnień na depresję. Jak się bardzo źle czułam to brałam urlop albo zwolnienie od internisty.

To zupełnie nie mój przypadek

U mnie to był typowy objaw nawrotu depresji, potrafiłam rozpłakać się z powodu jakiegoś meczu gdzie nawet nie wiedziałam kto grał. Na pewno się wyleczyłeś?

Dowiedziałam się że teoretycznie jest możliwe sanatorium opłacane przez ZUS w ramach tzw prewencji rentowej. Czy ktoś temat zna od strony praktycznej?

Brałam w zeszłym roku, zero wpływu na nastrój. W trakcie kuracji mdłości i wzdęcia. Probiotyki bierze się dopiero po skończeniu antybiotyku a nie w trakcie.

Nie wiem czy wam to pomoże, ale czytałam artykuł o biologii ewolucyjnej. Naukowcy twierdzą że takie szarpnięcia, wybudzanie w momencie zasypiania pochodzi z czasów gdy byliśmy małpami i zasypialiśmy na gałęzi. Miało nas ochronić przed spadnięciem z drzewa.

@mio85 ja brałam wenlę, nie było źle ale też bez szału. Teraz biorę dulo i jest znacznie lepiej

Czy bierzesz cały czas tę samą dawkę? U mnie dalej kłopoty ze snem na 60. Lekarka dołożyła mi na spanie ketrel, biorę połówkę z 25mg i śpię ale nastrój poszedł w dół i jestem zamulona następnego dnia.

Na mnie dieta zbliżona do keto działa bardzo źle - zawroty głowy, otępienie, omdlenia itp. jak chcę schudnąć obcinam węgle ale nie jem ich mniej niż 100-120g dziennie.

Rozumiem Cię, miałam podobną przyjaciółkę. Ja przestałam dzwonić i widywać się - nie miałam odwagi powiedzieć jej wprost że ta znajomość zrobiła się dla mnie męcząca i szkodliwa. Niestety mamy wspólną znajomą i wiem że tamta skarży się że się do niej nie odzywam. Ale nie mogę się przemóc, odchorowywałam każdy kontakt z nią.

Trochę się poprawiło, poczekam jeszcze może mi przejdzie. Doraźnie używam zolpidemu a te leki które można brać ciągle niezbyt dobrze na mnie działają, jestem rano zamulona

Mam dylemat jaką dawkę brać (lekarka daje mi tu wolną rękę): nastrój na obu jest okej ale różnice są we śnie. Na 90 mg śpię mocno, jeśli mogę to po 10 godzin dziennie. Ciężko wstać na budzik i w ciągu dnia czuję senność Na 60 mg często się budzę i nie mogę zasnąć. Za to łatwo mi się wstaje rano ale jestem zmęczona przez niedosypianie Co byście zrobili?

ja byłam ale czułam głównie buproprion. za dużo już nie pamiętam ale pisałam tutaj, to było chyba w 2019

Dziewczyno, rozwiedz się szybko. Taka sytuacja jest druzgocąca dla Ciebie a lepiej nie będzie. Szkoda życia. Mąż jest zapewne ukrytym gejem.

Łatwiej wymienić czego nie próbowałam... Biorę antydepresanty od prawie 30 lat z przerwami. Większość na mnie działa, ale przestawałam je brać przeważnie z powodu totalnego spłaszczenia emocji. A czasem z powodu innych działań ubocznych. Duloksetyna tego nie robi, czuję całe spektrum uczuć.

Mnie dulo lepiej aktywizuje od wenli

U mnie jest pewien efekt zwiększenia dawki do 90, już 2x to robiłam. Niedługo minie 2 lata jak biorę duloksetynę, póki co to najlepszy dla mnie lek. Ile najdłużej ją braliście?

Czy ten lek ma inny mechanizm działania niż dotychczasowe?

A nie, brałam wellbutrin.

ja miałam te efekty dopiero na dawce 300mg, na 150 nie było czuć działania. niektóre były pozytywne, ale na dłuższą metę lek się u mnie nie sprawdził - powodował głównie wieczny wkurw a słabiutkie/żadne działanie antydepresyjne. aha i brałam oryginalny bo wtedy generyków nie było.

Znowu jestem na 90mg, poprawił się sen aż za bardzo - dziś spałam 12h... Nie wiem jak jutro wstanę do pracy. Ale w dzień nie jestem śpiąca

Od 27 lat z przerwami. Najdłuższa koło 3 lat

Czy ktoś z was brał go w celu poprawy funkcji seksualnych stłumionych przez leki antydepresyjne i z jakim skutkiem? Trzeba brać go w tym celu ciągle czy można doraźnie?

Ja miałam takie ataki paniki od początku na fevarinie, wytrzymałam może 3 tygodnie po czym lekarka zmieniła mi lek, to było straszne