jestem nowa na forum, proszę o pomoc. biorę Cital, choć działa jako-tako na depresję to tłumi do zera seksualność. poszłam do nowego lekarza który przepisał mi Efectin. ale jak czytam o tym leku to jest spore ryzyko że też zadziała kastrująco. a boję się zmian, miałam niedawno straszne przygody z Fevarinem który wywołał straszne lęki. czy warto zmieniać na Efectin?
tak na marginesie to leczę się na depresję od 20 lat, brałam kilkanaście różnych leków więc mogę być nieodwracalnie popsuta pod tym względem zawsze miałam problemy, dopiero niedawno przyszło mi do głowy że to może być przez leki....