Skocz do zawartości
Nerwica.com

patrycja03

Użytkownik
  • Postów

    353
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez patrycja03

  1. Dziękuję Wam za odpowiedzi. W takim razie od jutra zacznę próbować i zobaczymy. Oby było lepiej...
  2. A ja mam takie pytanie, może ktoś się orientuje czy coś. Biorę takie leki: kwetaplex 25mg raz dziennie po dwie tabletki na noc, Mazarin Swift raz dziennie po dwie tabletki rano i Sympramol trzy razy dziennie po jednej tabletce. A ostatnio jak bylam u psychiatry, to przepisała mi rzekomo stabilizator nastroju, z tym, że jak go wykupiłam (to jest Depakine Chronosphere 100mg) to przeczytałam ulotkę no i pisało na niej, że leczy się tym lekiem padaczkę oraz chorobę afektywną dwubiegunową właśnie epizody manii. A ja nie mam jej stwierdzonej tylko mam depresję i nerwicę a o tych zaburzeniach nie wspomnieli. I do tego pisało, że nie można tego leku łączyć z kwetiapiną a ja biorę właśnie Kwetaplex. I po prostu w ogóle go nie wzięłam bo się boję że zamiast mieć lepszy nastrój to będę czuć się jeszcze gorzej...Ktoś z Was może miał do czynienia z tym lekiem? Albo zna kogoś? Bo nie wiem co robić, boję się go brać szczególnie że może to wpłynąć na leczenie kwetaplexem...
  3. @Szczebiotka jak działa na Ciebie Sympramol? Też właśnie od jakichś może dwóch miesięcy go biorę też na lęki, 3 razy dziennie. Ale jeszcze się mi nie zdarzyło żebym go wzięła podczas ataku paniki bo boje sie jakoś że mi nie pomoże albo coś mi się stanie gdyby była to już czwarta tego tabletka w ciągu dnia...Choć mi właśnie psychiatra powiedziała, że mogę wziąć przy ataku paniki
  4. Bo w sumie tak było. Piłam na pusty żołądek bo tylko obiad wczoraj zjadłam i to dużo wcześniej, a potem tylko wafelka. Wiem, że tak nie można robić.
  5. A ja Wam powiem, że wczoraj się napiłam z kolegą i trochę przesadziłam z tym alkoholem (leków nie brałam!) potem wróciłam do domu i tak mi się w głowie kręciło że zaczęłam się mega źle czuć. No i stało się w końcu to, czego tak się obawiam od paru lat. Zwymiotowałam. Ale to było dosłownie trochę i widziałam że to była praktycznie tylko piana, troszke jej było, więc nie wiem co to mogło znaczyć. I jakoś się wtedy nie bałam pewnie dlatego, że byłam pod wpływem. A dziś jak o tym myślę to zaczynam się martwić czy to mogło naprawdę być tylko po alkoholu...
  6. A u mnie znowu źle...Aktualnie skończył mi się już kilka dni temu Pramolan, który mam przepisany na lęki, żeby je w pewnym stopniu wyciszyć i do tego Kwetaplex 25mg który zawsze biorę na noc, bo on pomaga mi szybko zasnąć. I leki będę mieć prawdopodobnie rano, no i nie wiem jak teraz zasnę bez Kwetaplexu. Bo gdy go nie biorę to od razu mam problemy z zasypianiem i to nie małe. Ale bez Pramolanu to już w ogóle jest tragedia...Wróciły mi nasilone lęki (mam je jakby cały czas ale dzięki temu leku to są mniejsze) i znowu boję się jeść, bo nie chce zwymiotować..Wmawiam sobie, że po roku odkąd miałam robioną gastroskopię to coś mi się tam zrobiło np. Jakiś refluks czy stan zapalny albo nawet te wrzody..Szczególnie, że nie raz piłam alkohol i paliłam, teraz chce od tego odejść...Mam oczywiście bóle brzucha, czasem nawet wrażenie jakby żołądka, czasami poczuje w gardle przy odbiciu się ten kwas jakby..Plus czasami ale rzadko mam takie kłucie w klatce piersiowej ale nie mocne i chwilowe raczej. No i już że refluks i takiego ataku paniki dostałam wczoraj (bo już jest 31) tak płakałam, cała się trzęsłam, drżałam i nie mogłam się uspokoić szczególnie bez leków..No mam jeszcze dwie tabletki Hydro ale to może wezmę na ten sen, może coś mi ułatwi..Dzięki siostrze w sumie się bardziej uspokoiłam ale i tak długo to trwało. Ja po prostu chce zaznać szczęśliwego życia, bawić się bo mam dopiero 19 lat, korzystać z życia na 100% a nie ciągle się zamartwiać i bać wyjść z domu...
  7. Hej, u mnie dziś też słabo...Znaczy ogólnie fizycznie czuję się dobrze, ale znów lęki i myśli, czarne scenariusze wracają...Znaczy miałam je cały czas ale dziś znów silniejsze znów odczuwam brak apetytu mimo że np. Jestem głodna...Dzisiaj póki co to tylko trochę obiadu zjadłam...Boję się że mogę zwymiotować albo trafię do szpitala bo może mam jakieś zaburzenie odżywiania, nie wiem już. Samo myślenie o tym mnie męczy i już zaliczyłam plakanie. A jeszcze wczoraj jadłam wszystko ze smakiem
  8. Bardzo dobrze. Bo już sobie wyobrażałam, że np. na następny dzień już się nie obudzę...Takie okropne myśli jak zawsze. Ale za to zauważyłam, że ostatnio mam tak wieczorami takie poczucie lęku, też takie wrażenie w nogach jakby miały mi zaraz zacząć latać czy jakieś drgawki by były...I to mnie denerwuje, bo czuje że muszę wtedy coś tymi nogami robić żeby tego nie czuć tak. Plus cały dzień mnie dziś głowa bardzo boli...
  9. Lepiej, wróciło wszystko do normy. Całe szczęście. Choć wczoraj i to akurat wieczorem miałam znowu lęk z jedzeniem, ale to się tak u mnie teraz waha, że raz mam ochotę zjeść wszystko, a raz nic. Możliwe że to przed okresem bo mam dostać za kilka dni, a bardzo często to wahanie z apetytem u siebie zauważam gdy jestem przed. Tak czy inaczej wszystkie te objawy które miałam bez leków mi minęły:)
  10. W ogóle jak nie ząb, to teraz mam kolejny dla mnie problem. Skończył mi się Mozarin który biorę właśnie (ten antydepresant i ogólnie na nerwice) i dopiero jutro będą do kupienia...A ja jak zawsze, gdy mi się kończą, to mam objawy tego nagłego "odstawienia" ich i od wczoraj odbija mi się znowu tym zgniłym jajkiem (dziś mi w dzień przeszło ale znowu zaczyna tak być a mi jest aż niedobrze przez to, mam tego dość i brak apetytu.) a dziś z rana miałam biegunkę i byłam kilka razy w toalecie, strasznie mi jeździło w jelitach. Nadal czasami mnie brzuch boli ale chyba ta biegunka mi póki co minęła. Plus rozdrażniona się czuje, gorzej psychicznie, mam tendencję do płaczu czy nawet nagłego przypływu energii. Oprócz tego, to jeszcze tak dziwnie mi się w głowie kręci? ale nie jest to takie że mi świat wiruje tylko takie uczucie jak zawsze mam przy chorobie i wysokiej gorączce. Chce mi się płakać bo znów zaczynam myśleć, że skoro nadal mi się odbija jajkiem już drugi dzień (mimo tego że z przerwą) to może tym razem już coś mi jest...Niby mam apetyt ale coś mnie znowu blokuje przed zjedzeniem i mam dosyć tego. Nie chce umierać.
  11. U mnie właśnie nie ma czegoś takiego, ale trudno.
  12. Raczej nie będę się tak fatygować żeby specjalnie do szpitala na chirurgie iść:/ póki co ból mi minął i już w ogóle go nie odczuwam, ale mam nadzieję że tak szybko nie wróci. Oby w moje urodziny w ogóle było wszystko okej, żadnych objawów i wymyślania sobie czegoś...
  13. Myślę, że to na pewno nie jest kleszcz kochana więc głowa do góry! Ja sama czasami drapiąc się po głowie czuje takie twarde coś ale wiem że to na pewno strupki, więc u Ciebie pewnie jest tak samo. Może jakieś podrażnienie przez szampon czy po prostu sobie nieświadomie zadrapałaś? Ja ostatnio też myslalam, że mam kleszcza, ale tak na udzie zaraz blisko przy kolanie. Ale chyba jednak to pieprzyk i albo go wcześniej nie zauważyłam albo nowy jakiś.
  14. Wiem co czujesz, bo mnie też wczoraj tak masakrycznie bolała dolna lewa ósemka, że myślałam że zejdę. Zaczęło rano i wypiłam Ketonal - nie przeszło. Wyłam jak głupia z bólu, promieniowało mi do na całą lewą połowę twarzy, aż do ucha i głowy. Po dwóch chyba godzinach znowu zrobiłam sobie Ketonal i też nie pomogło, po czasie dopiero ból zaczął schodzić i aktualnie póki co to mnie nie boli. Sąsiadka mi ustaliła wczoraj zanim przestał boleć termin do dentysty chirurga, no i o 17:30 poszłam i co się okazało? Że on się tego nie podejmie bo ta ósemka jest wrośnięta (a to chyba oznacza zęba zatrzymanego?) i musi to zrobić chirurg. No ale przecież on też nim niby był? Masakra. Dostałam numery gdzie indziej i albo nie odbierali, albo mówili że terminy dopiero na październik lub listopad...Ja nie wiem ale lipiec to jest dla mnie jakiś pech w tym roku. A za 8 dni mam urodziny
  15. Też myślę nad dietetykiem..Szczególnie że mam ZJD i też powinnam się trzymać diety jakiejś, która mi nie będzie szkodzić.
  16. Szkoda że u mnie tak nie działa, że bym tyła po Pramolanie...No tak możliwe że to też dlatego są te moje zasłabnięcia. Ale zdarzają sie rzadko
  17. Nie mam anoreksji, nawet żadnego z objawów. Zdaje sobie sprawę jak wyglądam i wręcz przeciwnie chciałabym ważyć dużo więcej. Miałam po prostu czas, kiedy mega mało jadłam bo nerwica sie nasiliła i przez to spadłam aż tyle. Nigdy nie ważyłam dużo, zawsze w granicach 37-42 kg. Z badań krwi też wynika że nic mi nie jest
  18. Co do wagi to ja i tak mega mało ważę, bo ostatnio jak się ważyłam to miałam 37.8 chyba i ciężko u mnie w ogóle żeby sie jakoś bardzo podniosła... A ogólnie to Kwetaplex biore już ponad rok jakoś, Mozarin w sumie nie wiem, może pół roku? A Pramolan to jakoś może z miesiąc czy dwa.
  19. Bardzo możliwe, bo w sumie coś w tym jest. A ja właśnie nie zawsze biorę Ibuprom bo czasami chce sprawdzić czy mi samo przejdzie no i potem to już wiadomo jak nie przeszło to taka tabletka (bo jak dla mnie to ten zwykły Ibuprom jest słaby na niektóre bóle) nie pomoże...
  20. Mozarin Swift dwie tabletki rano, Pramolan jedna tabletka rano i wieczorem, no i wieczorem jeszcze Kwetaplex 25mg po dwie tabletki
  21. Sama nie wiem, bo jak sie potem położyłam to już próbowałam zasnąć i wracało wszystko do normy...A dziś mnie cały dosłownie dzień boli głowa i nawet po tabletce nie przestała całkiem:(
  22. A ja Wam powiem, że zaczynam się chyba martwić czymś innym...Bo w nocy jakoś była może 00 czy 1 I byłam w kuchni i brałam sobie kakao, a nagle zaczęłam mieć mroczki przed oczami jak już miałam wychodzić i chciałam sie szybko położyć i nagle straciłam równowage i sie przewróciłam ale usiadłam a nie że leżałam na podłodze i nie straciłam przytomności Masakra nie wiem dlaczego ale pierwszy raz miałam takie zasłabnięcie z utratą równowagi i już sobie wmawiam, że może coś mi jest z mózgiem czy coś...A przyczyn tego może być mnóstwo, po te błahe aż po poważne..I ja oczywiście myślę o tych poważnych...Ogólnie czasami mi się takie coś zdarza i to akurat w nocy jak idę do kuchni czy coś i nie wiem czy to po lekach które biorę na sen a jeszcze nie śpię czy co...
  23. Masakra kochani, jak mi jest teraz niedobrze od jakiejś 4:50...Zaczęłam się tak przebudzać bo jeździło mi w brzuchu i mdliło mnie strasznie (dalej tak mam a jest 5) i nie wiem dlaczego i tak bardzo boje sie, że zwymiotuje...Może to przez to bo w nocy (chyba była 00 albo 1 już) zjadłam resztę czekolady a trochę jej było. Chyba mi się nią nawet jeszcze trochę odbija. Ale to nie zmienia faktu że i tak się boje o to, bo i tak i tak nie wiem dlaczego tak nagle...
  24. No to mnie uspokoiłaś, dziękuję Ci i masz rację. Tak, biorę dwa rodzaje leków ale terapii nie mogę nigdzie znaleźć, bo nie chodzę już tam gdzie chodziłam, ponieważ nie pomagała mi już później a przynajmniej miałam takie wrażenie...Też bardzo chciałabym w moim wieku cieszyć się życiem i próbować, zrobić co tylko się da i świetnie się bawić jak reszta moich rówieśników ... Jeszcze do tego dochodzi jeden z moich największych kompleksów czyli uzębienie, z którym mam mega duże problemy i tak samo mocno mi to działa na psychikę, że najlepiej to mogłabym tylko płakać. Oczywiście robię co mogę ale sama sobie te wizyty u dentysty przeciągam, bo tam również mam różne lęki...
×