Elżbieta Dzikowska jako nastolatka trafiła do komunistycznego więzienia na lubelskim Zamku za przynależność do organizacji patryjotycznej. Miała 15 lat i przebywała w 50- osobowej celi. Zachorowała na gruźlicę. W nocy trwały przesłuchania, nie mogła więc spać. Wtedy zaczął się problem, który do dziś trapi 84- letnią panią Elzbietę. Bez środków nasennych nie jest w stanie zasnąć. Przebywała w więzieniu 1,5 roku.