Skocz do zawartości
Nerwica.com

MAREK XYZ

Użytkownik
  • Postów

    579
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MAREK XYZ

  1. wiadomo,że i nawet WTEDY 0,1 mg clona działa , jak się juz jest na zero . Jednak co mi po tym ,że zejdę do zera z clonem nawet przez tydzień na zerze (czy innym benzo ),, przychodzi taki dzień lękowy , taka noc bezsenna ,że sam melisa to dla umarlaka tylko . Potzreba sie przy[pier---dolić czymś konkretnym ,żeby zasnąć i rana mieć siły i wypoczęcie do pracy . Co mi tam liczenie dni bez benzo , jak mi napisałeś niedawno ,że " w tej chorobie liczy się walka o KAŻDĄ CHWILĘ , O KAŻDY DZIEŃ "!!! Jak weźmiesz doraźnie - raz na miesiąc - bo masz krytyczną noc - to nic złego się nie stanie :)
  2. Czuję się dobrze ale zostaję na 5mg. Tak na wszelki wypadek. Zmniejszę do 2,5 mg jak przyjdzie wiosna i słoneczne dni :) Trudny problem z tą akatyzją, niech lekarz zadecyduje co dalej.
  3. nie jest już tak źle a dobrze wcale ..... odstawić do zera - jedyna słuszna decyzja
  4. trzymam kciuki aby udało się zejść do zera i więcej nie tykać tego paskudztwa
  5. to ja jestem jakiś dziwny, bo właśnie po 150mg budzę się w nocy! jakoś mnie nie usypia, ale właśnie zaburza rytm dobowy snu! zamień na mianserynę , jest dobra na spanie
  6. Jak ktoś ćpa rekreacyjnie leki lub inne prochy - to na własne życzenie masakruje swój mózg i nie powinien mieć pretensji że jest mu źle .
  7. Tak sobie myślę - jak różne mogą być oblicza nerwicy. Ja w najtrudniejszych momentach - chciałem być wśród ludzi, chciałem z kimś rozmawiać, nie mogłem być sam. Dobrze się czułem w sklepach pełnych ludzi i gwaru, godzinami oglądałem sprzęt rtv lub robiłem zakupy w hipermarketach. Błąkałem się po mieście bez celu aby tylko nie siedzieć samotnie w domu. Myślałem że z nerwów wybuchnę, to było straszne.
  8. nie ma udanego zejścia po clonie, to chyba najbardziej paskudne benzo, myślę że może pomóc pregabalina ale i tak będzie ciężko
  9. Masz rację :) Stwierdzam że wysiłek fizyczny, sport, ruch, siłownia są oprócz leków jedne z najważniejszych aby wyjść z dołka. Najgorsze to zamknąć się w domu i rozmyślać - wtedy same leki mogą nie zadziałać.
  10. Ja również po tym leku przybierałem na wadze i mimo wszystko źle się po nim czułem. Jak dla mnie to bardzo mocny lek z silnymi skutkami ubocznymi.
  11. Ja często biegam, nie zauważyłem obniżenia siły mięśni po tym leku. -- 18 lut 2018, 01:13 -- Hej, co u Ciebie ? ....też kiedyś bałem się poranków ....... :) miałeś iść do szpitala .....byłeś ?
  12. Slide, autoterapia ??? A jak to miałoby wygladać . Cięzko mi sobie to wyobrazic ,żeby samemu z sobą przed tak zwanym lustrem . Zawsze przy tego typu rzeczach potrzebny jest drugi ,rozgarnięty w temacie , rzeczywisty człowiek . Autoterapia ? ........ no oczywiście...... działa tylko przed lustrem ... :) -- 16 lut 2018, 19:54 -- przynudzasz .... ale.... ten cytat Cię ratuje ..... :) "Skoczył w morze ciemne i mordercze Ześliznął się po taflach cienia Miał ciężkie serce Nie musiał przywiązywać kamienia." pięknie i na temat .....
  13. Rewelacyjnie - w porównaniu z tym co było w czasie choroby. Ale gdyby określić w szerszej skali - to tak normalnie, nawet nie zastanawiam się czy dobrze czy źle bo o tym nie myślę. Zmniejszyłem dawkę do 2,5 mg ESCI ale rano spieszę się do pracy i czasami nawet to zapomnę łyknąć. Natomiast wieczorem biorę sporo witamin i suplementów, myślę że one odgrywają ważną rolę i tego pilnuję. Tym bardziej że w szpitalu stwierdzono u mnie niedobór witaminy D i to mogło być przyczyną nerwicy. A tak poza tym to po pracy często jadę do domu dziecka gdzie udzielam się jako wolontariusz. Odrabiam z nimi lekcje. Dzieciaki dają niesamowitą siłę, a gdy wychodzę - zawsze pytają kiedy znowu przyjdę. A jak u Ciebie ?
×