
Mbleble1990
Użytkownik-
Postów
1 383 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Mbleble1990
-
Udało mi się całkowicie przerzucić na e papierosa, już w ogóle zwykłych fajek nie palę
-
Mnie trzyma to, że nie wiem czy po śmierci niema czegoś gorszego niż tu ;d chodź myślę, że po śmierci niema nic ale niemam pewności
-
Tak w skrócie o co chodzi, bo nie znam angielskiego ;/
-
Zazwyczaj dobre wyniki leczenia obserwuje się, gdy[56][57]: początek choroby jest nagły (ostry), wiek zachorowania jest późny (po 30. roku życia), nie występowały wcześniej problemy ze zdrowiem psychicznym chorego (ogólnie dobre funkcjonowanie społeczne przed chorobą), dominują objawy wytwórcze nad objawami osiowymi, obecność objawów afektywnych, chory chce się leczyć i dobrze współpracuje z lekarzem leczącym, w proces leczenia włącza się otoczenie chorego, szczególnie najbliższa rodzina, są dostępne różne formy oddziaływania terapeutycznego (leczenie biologiczne, psychoterapia), pacjent jest kobietą. Niekorzystnie rokują takie przypadki, gdy: na plan pierwszy wysuwają się objawy osiowe (negatywne; dominuje uczucie pustki i brak objawów wytwórczych oraz lękowych), jest wczesny wiek zachorowania, leczenie nie przebiega optymalnie (niesystematycznie, niezbyt odpowiednie leki i ich dawki, brak oddziaływania psychoterapeutycznego i socjoterapeutycznego), są nieuzgodnione z lekarzem przerwy w leczeniu (szczególnie nieprzyjmowanie leków lub samowolne zmniejszanie ich dawek przez chorego), nakładają się inne problemy chorego (toksykomania, niewłaściwe relacje z najbliższą rodziną). Timothy Crow przedstawił koncepcję typologiczną schizofrenii, uważaną za jedną z ważniejszych i potwierdzoną przez innych badaczy: Schizofrenia typu I: przeważają w niej objawy wytwórcze, w ośrodkowym układzie nerwowym nie obserwuje się zmian anatomicznych – prawdopodobnie podłożem tych objawów jest nieprawidłowe przekaźnictwo synaptyczne neuronów. Schizofrenia typu II: przeważają w niej objawy negatywne, obserwuje się zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym np. poszerzenie komór bocznych mózgu. Rokowanie jest zdecydowanie lepsze w przypadku schizofrenii typu I – pacjenci reagują dobrze na leczenie farmakologiczne itd. W przypadku typu II występują znaczne upośledzenia w funkcjonowaniu jednostki i prognozy lecznicze są gorsze. Mnie interesuje jeszcze jedna rzecz, do czego prowadzi nieleczona schizofrenia prosta, czy może jakoś postępować
-
Pytanie też czy jest to normalne czy powinieneś tak się czuć, tego nie wiem eh;/
-
Nie wiem czy ta pustka którą czuje to wyzdrowienie, raczej nie, bliżej temu do depresji niż do nudy chyba. Idę się przejść bo nie wytrzymam xd
-
No ja też jestem już zdrowy. Wypiłem puszkę monstera bo jak wstałem to czułem się jak na kacu, teraz w miarę dobrze choć lekko zamulony. A gdzie to byłeś się przejść? ;d
-
2 lata to długo i tak mogłeś się nacieszyć wolnością ;d Ja myślę, że odkąd zacząłem brać olanzapinę to wyzdrowiałem z tym, że na początku byłem wkurzony, że czułem jakąś pustkę a teraz trochę żałuje bo widzę, że ten stan na początku to było wyzdrowienie, a potem zacząłem się bawić dawkami i zniszczyłem ten efekt. Teraz jest tak pół na pół, raz tak raz tak. W każdym bądź razie nie jest źle, ale nie jestem całkiem zdrowy jak na początku brania olanzapiny
-
Prawdopodobnie mam zespół deficytowy po neuroleptykach. Być może to już prosta droga do wyzdrowieenia, zero objawów choroby od paru dni
-
Nie no nie masz co się obawiać, atypowe neuroleptyki są w miarę bezpieczne w porównaniu np. do tych starszej generacji
-
No ja też mam te katatonie od natłoku myśli i manii nawet często
-
Mogłoby to być nawet niegłupie, ponieważ od 150 mg oddziałuje również na dopaminę, która może być u mnie problemem. Jednakże nie mogę tego zrobić, ponieważ dopiero co zmniejszyłem dawkę ze 100 do 50 mg oraz 11 stycznia mam psychiatrę. Dokładnie, też tak słyszałem w sumie nie wiem za bardzo czy nastrój poprawia dopamina czy serotonina ale wydaje mi się, że właśnie bardziej dopamina. 11 stycznia to już nie długo, może Ci zwiększy dawkę do tych 150 mg
-
Myślałem, że tylko ja tak mam, też nie umiem się ruszyć czasami i zastygam w jakiejś pozie
-
To podobnie jak u mnie, chociaż u mnie ta pustka (objawy jak przy NIDS) trwały/a tylko 2 miesiące brania olanzapiny, potem tak jakby pustka minęła i czuje się podobnie jak w czasie choroby.A biorę już chyba z 3 miesiące, albo dopiero Czyli zaś natłok emocji, manie, pobudzenie. Trochę dziwne bo biorę dalej olanze, nawet dużą dawkę bo 20 mg, nawet bezsenność mam na tej dawce : P No nic trudno, chyba jestem lekoodporny po prostu i nic mnie nie wyleczy. Miałem podobnie pamiętam jak się wkur//wiałem na psychiatrę bo ta pustka i nuda była nie do wytrzymania xD A u Ciebie ile trwają już te objawy pusstki,nudy ?
-
Stary, miałem to samo. Przecież spójrz że to, że wyzdrowiałem ja pisałem przez pół roku, rok, nadal miałem natłok myśli, manie, bezsenność, bóle głowy. Ale nie no, teraz jest raczej na pewno remisja, ba, zaczynam mieć chyba zespół deficytowy przez neuroleptyki. Pewnie z 100-200 postów to "jestem już zdrowy". Na discordzie dzięki mnie stało się to memem: Nie chce mi się nic. Nie mam depresji wbrew pozorom. Po prostu takie... znudzenie? Brak emocji? To nie jest jako tako anhedonia, tylko pustka. Dobrze że psychiatrę mam 10 stycznia, to zmniejszymy pewnie dawkę ami. Teraz jestem pewny że można to zrobić, bo miałem podniesioną z 300 na 400mg. A jak brałeś zolafren to jak się czułeś? Byłeś już wtedy w remisji? Miałeś ten zespół deficytowy?
-
To samo, mam jeszcze delikatne bóle głowy, ale bardzo delikatne. Tylko że są typowe do poparzeń albo ciepłego bólu mrowiącego w głowie. Obstawiam że to aspekt zmniejszonego przepływu krwi w głowie - gdy ten się normuje, możemy odczuwać parestezje i takie bóle. Ale wiadomo, potwierdzenia nie znajdę. A ja już sam nie wiem czy wyzdrowiałem czy nie xD w każdym bądź razie czuje spore pobudzenie z maniami w godzinach popołudniowych, do tego derealizacje, natłok emocji, silne podniecenie wiesz takie uczucie jakby euforii, urojenia ksobne bardzo delikatne. Z rana bardziej normalnie, ale nastrój w miarę normalny więc nie narzekam na razie. Od 2-3 tygodni po depresji niema śladu i dobrze niech tak q rde zostanie.. xd
-
Miewam czasami ale rzadko, u mnie jest spowodowane bezsensem, jakby w danej chwili nie wiem co robić bo wszystko się wydaje bezsensowne. Mam na to sposób idę na spacer, byle coś robić xD nie wiem czy piszemy o tym samym tak w ogóle. Pierwszy raz tak miałem w psychiatryku ale tam przeżyłem dość sporą traumę psychiczną, uroiłem sobie, że umre tam i że trafiłem do jakiegoś psychiatryka w którym się zabija ludzi. Do dzisiaj mam koszmary nocne, to mój teraz chyba największy problem. Potem raz tak miałem już w domu, ale minęło, zawsze mija.
-
Podobne praktyki zauważyłem w psychiatryku w którym byłem, ale nie aż tak. Jesteś jeszcze tam?
-
Mniie wkurzają ludzie.. Jedynie sam na siebie się nie wkurzam
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
Mbleble1990 odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Odkąd zacząłem brać olanzapinę, waga wzrosła z 59 do 68 a teraz zaś schudłem do 64 kg, a dalej biorę -
Rolady.. nie mogę się doczekać na obiad.
-
Rzucam fajki po raz czterdziesty, już nie palę od 3 rano xd
-
Myślę, że mam już całkowitą remisje, zero schiz których w sumie nigdy jakoś nie miałem,negatywne objawy prawie znikły, jedynie lekkie derealizacje ale to bardziej objaw nerwicy chyba. Do tego natłok emocji, czyli prawidłowo, bo wcześniej nie czułem nic przez tą olanzapinę. Nastrój dobry na zmianę z euforycznym. Czuję się dość normalnie, jedynie nuda męczy