Skocz do zawartości
Nerwica.com

mysia_fisia

Użytkownik
  • Postów

    85
  • Dołączył

Treść opublikowana przez mysia_fisia

  1. Cześć Rafale! Miło, że jesteś z nami
  2. mysia_fisia

    Solarium

    Ja mam podobnie. Nigdy nie zamykam się do końca. Ostatnio chodziłam na stojące i tam faktycznie było gorzej, bo ja mam kłopot z dłuższym staniem - boję się, że zemdleję. No, ale powolutku, po 5 minut, właczałam największy nawiew, słuchałam głośno muzyki i liczyłam w myśłach. Dawałam radę i jestem teraz ładnie brązowa.
  3. A ja Panna, ale bardziej chyba Lew (jeśli idzie o charakter)
  4. Sama nie wiem, czy jestem. Może trochę tak, bo koncentruję się na sobie... Z drugiej strony zawsze dużo robiłam dla innych, czasem swoim kosztem... No to jak mam wpisać? Może Hedanos zdecyduje?
  5. Moniczko, nie poddawaj się!! Musisz znaleźć siłę do walki!! Każdy z nas tu żyje z lękiem i jak widzisz wielu jest lepiej. Zacznij terapię, bierz leki i już będzie trochę łatwiej. Trzymaj się ciepło!!
  6. Ja mam wsparcie w rodzinie, zwłaszcza w mężu, chociaz przyznaję, że oni nie rozumieją do końca tej choroby. Tak to już jest. Przysłowie o sytym i głodnym pasuje jak ulał Za to tutaj znajdziesz wielu, którzy cię zrozumieją.
  7. Oj, rozumiem Cię! Czuję bardzo podobnie. Tyle chciałabym zrobić dla ludzi, dla świata, dla siebie wreszcie i nie mogę. I też noszę maskę, tak się już do niej przyzwycziłam, że chwilami nie wiem, która to ja prawdziwa.
  8. mysia_fisia

    Nerwica a praca

    Ja w ogóle nie mogłam jeżdzić autobusem. Musiałam taksówkami i połowę wypłaty wydawałam na taksówki. Teraz pacuję w domu i nie muszę dojeżdżać, ale i tak za żadne skarby do autobusu nie wsiądę!!
  9. Tak, zgadzam się z Doc Pablo, ja mam podobnie czasem. W polu widzenia mam takie jakby małe włoski, które mi przeszkadzają. Czasem też wydaje mi się, że jestem b. mała, a czasem, że b. wysoka. No i czasem jakbym widziała wszystko oddzielone ode mnie szybą.
  10. Ja mam cyklicznie wysypkę na dłoniach i stopach. Swędzi tak, że rozdrapuję do krwi, bo wolę, żeby bolało niż swędziało. Potem schodzi mi skóra, kilka dni jest spokój i zaczyna się na nowo. To wszytsko z nerwów.
  11. Cześć, nie poddawaj się. Ja osobiście nie biorę tych leków, ale jak widzę dostałaś juz słowa pociechy odinnych. Będzie dobrze!
  12. mysia_fisia

    [Kielce] i okolice

    Hej, Piórko Miło pozanć następna osobę z Kielc. Niedługo będzie nas cała grupa Pisz, chętnie pogadam
  13. Zgadzam się z didado. Zaufanie do terapeuty to podstawa. Ja chodziłam do psychiatry, ale reagował podobnie jak twój psycholog, więc przestałam.
  14. Są tacy, którzy zwalczyli. Trzeba wierzyć. I nie poddawać się
  15. Mnie często rodzinka mówi, że jestem w innym świecie, jakaś nieobecna i nie można ze mną złapac kontaktu. Mam wrażenie, że wyłaczam się ze świata, bo on mi nie odpowiada. Nie ubolewam nad tym, bo mnie przynosi to ulgę, wyluzowuje. Bywa, że mam wrażenie jakby świat był odgrodziny ode mnie niewidzialna szybą, jakbym była obserwatorem a nie uczestnikiem. I czasami też czuję się na przemian niska i wysoka. Może my, z nerwicą, mamy po prostu jakieś szczególne właściwości? Może jesteśmy bliżej jakiejś prawdy niz tzw. normalni? Może należałoby się z tego cieszyć a nie martwić?
  16. Zgadzam się - jk najszybciej do psychologa. Ja tez już wcale nie piję alkoholu i nie żaluję. Zamiast chcieć działać na siebie destrukcyjnie spróbuj konstruktywnie. Na pewno efekt będzie lepszy
  17. U mnie też nienajlepiej pod tym wzgledem. Czasami kiedy idę to wydaje mi się, ze jestem b. wysoka, a za chwile zmowu, że b. niska. Wczesniej cierpiałam na bóle głowy, zwłaszcza w skroniach i z tyłu. Mam też niesamowicie napięte mięśnie barków - twarde i bolesne. I kulę w gardle, i uścisk w mostku, a podczas ataków kołatanie serca, brak oddechu, zimno a jednocześnie pot mnie zalewa Nie ma lekko. Na szczęście już wiem, że od tego nie umrę, chociaz podczas ataku trudno to sobie wytłumaczyć
  18. Ja tez tak mam i chyba wielu z nas też. Trzeba wierzyć, że to kiedyś minie Ja wierzę... Trzymaj się! Nie umrzesz!
  19. Ja uwielbiam śnić Mogę zasnąć praktycznie w każdych warunkach i o każdej porze (chociaż piję dużo kawy) Potrafię nawet "zaprogramować" sobie sen, myślę intensywnie o tym, co chciałabym, żeby się przyśniło i potem się śni. Mam też czasem tak, że kolejnej nocy przychodzi ciąg dalszy snu z poprzedniej. Sen to dla mnie odpoczynek po nerwicowym dniu, prawdziwe ukojenie i właściwie cały dzień żyję myślą, że na jego końcu będzie sen...
  20. Wszyscy, któzy tu są, mają nerwicę, więć możesz z każdym o tym pogadać. Witaj!
  21. Witaj, Limba fajnie, że jesteś z nami
  22. o chorobie warto wiedziec jak najwięcej, przynajmniej ja tak sądzę co do ulotek i skutków ubocznych, to ja tez tak mam, że jak się naczytam to zaraz widzę u siebie wszystkie możliwe
  23. To znowu ja pisałam to wyżej nie wiem dlaczego mnie nie loguje (
×