Skocz do zawartości
Nerwica.com

DevilControlsMe666

Użytkownik
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DevilControlsMe666

  1. benzowiec84 a tegretol do lamotryginy mógłbyś porównać? Może spróbuję sobie dorzucić jakiś stabilizator do paro, bo też albo jestem na kortyzolowym kopie, albo na zjeździe z apatią i anhedonią (taki urok nadaktywnośći układu współczulnego i osi HPA). Jednak zależy mi bardzo na dobrej psychomotoryce i obawiam się, aby mi jeszcze stabilizatory nie pogorszyły i tak już mocno osłabionych przez depresje funkcji poznawczych. Chociaż dobrze rozkręcona paro i tak ładnie stabilizuje nastrój.
  2. Oczywiście może być tak jak piszesz @kalebx3. Ale jednak, żeby Twój post był całkowicie wiarogodny, należałoby wykluczyć czynnik placebo. Wiesz, gdybym Ci podał ten esci bluefisha w opakowaniu po symescitalu, mógłbyś nie poczuć żadnej różnicy. Przez takie wpisy, mogą tworzyc sie rozne mity na forach, choć oczywiscie nie wykluczam, ze roznice między generykami mogą się zdarzać, ale zeby to stwierdzić nie wystarczy subiektywna opinia.
  3. Testuje sobie od parunastu dni działanie nasenne i ogólne trazodonu, jako dodatek do paroksetyny. Wydaje mi się jednak, ze po wieczornej dawce budzę się z dużo gorszym nastrojem i jakąś dziwną, lękową, mikro derealizacją. Nie jestem jeszcze do końca pewien czy to sprawka trazodonu czy niewkręconej paro, ale cos mi się wydaje, że trazodon mi miesza niepotrzebnie, a to nano odrealnienie, to już na pewno trazodon powoduje.
  4. Wczoraj sobie łyknąłem na sen 5mg tej olanzapiny, bo męczy mnie ostatnio jakaś mikro akatyzja. Fajnie mi się zasnęło, ale rano miałem straszliwego "kaca" i przez cały dzień nie mogłem dojść do siebie. Okrutny to jest zamulacz, nigdy więcej :)
  5. @Czarna Ważka, ale jak jesteś aktywna cały dzień i nie śpisz w ciągu dnia, to wieczorem również masz problemy ze spaniem? Jeżeli po takim czasie sen się nie unormował, to ja bym spróbował np. paroksetyny, która z czasem ( po kilku miesiącach) świetnie reguluje rytm dobowy. Ja wieczorem zasypiałem jak niemowlę i rano wstawałem wypoczęty. Sertralina jest bardziej pobudzająca i może przez to masz problemy z zaśnięciem, lub wyrobił się u ciebie jakiś lęk przez tym, że nie będziesz mogła zasnąć i to też może być przyczyną. Edit: Wchodzenie na jakieś siekiery nasenne jak zolpidem, też problemu nie rozwiąże, tylko go z czasem nasili. Chyba, że porozmawiaj z lekarzem nad dołożeniem mirtazapiny, która świetnie działa nasennie. Ja bym jednak celował w bardziej sedujący SSRi jak paroksetyna, escitalopram, citalopram, fluwoksamina. Jeżeli masz duże problemy z lękiem, to te leki mogą się nawet okazać skuteczniejsze.
  6. Ja juz bym wolal chyba nadmierną senność chyba niż to ciągłe podminowanie i pustą ekscytacje. Ale ja mam tak czesto tez bez leków przez nadaktywny uklad współczulny i oś HPA. Wejscie na paro tylko to spotęgowało
  7. @czarna ważka, a ile czasu zażywasz? Bierzesz rano czy na noc? Jezeli sen sie z czasem nie poprawi, to zmien sobie na paroksetyne lub escitalopram np. Ja tez teraz włażę enty raz na paroksetyne i spać nie moge. Czuje takie pobudzenie ala akatyzja i pustą, bezproduktywną energię połączoną z anhedonią. Ocipieć mozna.
  8. Muszę wrócić do tego badziewia bo tylko leki hamujące wychwyt zwrotny serotoniny, pozwalają mi jakoś marnie funkcjonować i się znieczulić. Ale nie wyobrażam sobie, jak przeżyć całe życie na ssri, które i tak mojej kreatywności i zajawki na życie nie odbudują, a zabierają też sporo. Nie wiem po co w ogóle piszę tego bezsensownego posta.
  9. To jeszcze nie jest źle. Gorsza jest nieumiejętność odczuwania smutku, pustka, apatia, ból i niemożność wyryczenia się.
  10. Napary są bezwartościowe praktycznie. Jeśli już to nalewki na alkoholu. Jestem parę dni na dawce 1800mg i czuję, że mój układ współczulny się trochę wyciszył, nie jest tak nadaktywny. Na nastrój nie zauważyłem jeszcze żadnego wpływu, ale to będziemy oceniać po 2-3 tyg. Czarny_Prorok, ja używam środka "Life" firmy Bayer. 50 ojro za 100 tab. 900mg. To też preparat nie najtańszy, ale w porównaniu do takiego deprimu forte, to wiesz...A można jeszcze taniej.
  11. 0xNear, odnośnie twojego opisu: Co Ci ta diagnoza da? Dostaniesz gowno wartą etykietkę po prostu, ktora niczego nie zmieni. Nie ma odpowiedniej wiedzy i "narzędzi" by coś zmienić. Ale chyba powiedziałem to samo.
  12. Fluoksetyna w odpowiedniej dawce jest porownywalnie skuteczna do klomipraminy w ZOK. Problem w tym, ze aktualnie nie ma za bardzo alternatywy do leczenia ZOK, anizeli SRI i ciezko mowic tutaj o innych sposobach (stad tez zamiast zmieniac, dolozyc), a sama dyskusja powinna krecic sie wokol zaburzen lękowych, bo o tym byla mowa. Sila fluoksetyny nie jest wcale duzo nizsza od paroksetyny jezeli chodzi o sile blokady SERT, problem stanowi jedynie jej dlugi okres poltrwania (no i blokada 5-HT2c jezeli chodzi o skutki uboczne w objawach lękowych, chociaz z drugiej strony upreguluje ten receptor), przez co prawdopodobnie potrzeba czasu na ustabilizowanie sie dawki we krwi. Tutaj generalnie polecaja od razu dodac cos, gdy nie dziala jeden srodek. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3181684/ I o dziwo fluoksetyna pomimo tego, ze jest zazwyczaj najbardziej lękotworcza na poczatku, to wydaje sie byc najbardziej efektywna w objawach lękowych: http://www.bmj.com/content/bmj/342/bmj.d1199.full.pdf No super wykład Ricach, ale na nic mi on bo ja po prostu nie jestem w stanie wejść na fluoksetyne. Próbowałem 2x i kończyło się to tak przeokrutnym lękiem z derealizacją, ze nawet wysokie dawki benzo nie działały, alpre mogłem zajadać jak cukierki. Tak samo nie podchodzi mi sertralina, ale na nią jestem już w stanie wejść. A na paroksetyne wchodzę sobie na pełnym luziku i po 3 tyg zapominam co to lęk. I zgadzam się, jak na kogoś SSRi nie działają, to nie ma sensu aby testował po kolei wszystkie leki z tej grupy. Ale jeden lek z tej grupy, to akurat za mało żeby to stwierdzić.
  13. Poczytaj o l-metylofolianie w wysokich dawkach, który jest używany m.in. do augmentacji LPD.
  14. Przy tak sedujących lekach, to się nie dziwie, że lepiej się czujesz jak zjesz coś słodkiego.
  15. no tak, jak fluoksetyna nie zadziała przeciwlękowo czy w ZOK, to nie ma sensu próbować paroksetyny. Bardzo mądrze.
  16. spiety99, ja subiektywnie powiem, że paroksetyna nie ma sobie równych, jeśli chodzi o ssri.
  17. czarny_prorok, Ja i tak nie liczę na cuda. Dawno przestalem wierzyć, że z tego wyjde, to za daleko zaszło, zbyt zrypana osobowość. Szukam po prostu jakiejś alternatywy dla ssri by jakoś przewegetowac czas nim pierdolne supeł :)
  18. Ja zaczynam od 1800mg i jak nic się nie bedzie działo, zwiekszam do 3600mg. Ale ja mam silną depresje endogenna więc nie zamierzam się z tym patyczkować.
  19. DevilControlsMe666

    zadajesz pytanie

    Clerks 2 - lekki i niezbyt wyszukany. Nie zadam i co mi zrobisz?
  20. zapytaj raczej czy znają jakiegoś psychiatrę który tego nie stosuje.
  21. piotr31, możesz się spodziewać, że ten marketingowy bełkot da Ci takiego pięknego kopa w postaci placebo, że ozdrowiejesz. Ale najpewniej to: szybsze uszczuplenie portfela niż w przypadku starszych SSRI i jakieś gratisy w postaci skutków ubocznych. Ale próbuj, może...
  22. W takim razie, bardzo się cieszę, że to się zmienia i że wiem teraz więcej. Ale myślę, że zależy też, czy to Warszawa czy Wypizdziejowice Dolne. Czy ordynator się dokształca i uczy całe życie. Czy dalej idzie w zaparte, że zaburzenia na tle seksualnym, to nie po SSRI, bo to takie nowoczesne leki są ,a inni pacjenci się nie skarżą (a i owszem bo się nie skarżą, ale to już inny temat). Czyli uważasz, że depresja w CHAD jest cięższa niż w CHAJ? Zazwyczaj depresja jest skutkiem wydarzeń, których cofnąć, lub rozwiązać już się nie da , więc takie stwierdzenie jest dla mnie niedorzeczne. Albo nie jest skutkiem żadnego zewnętrznego wydarzenia, nie jest egzogenna/reaktywna, gdzie takie stwierdzenie jest absurdalnie niedorzeczne i krzywdzące.
×