
Motio
Użytkownik-
Postów
265 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Motio
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Piszę o jednoosobowej działalności, Carlosbueno. Rząd ma stworzyć takie warunki, żeby jednoosobowa działalność mogła się rozwijać i rozwinąć w giganta zatrudniającego tysiące ludzi. Żebyś Ty, ja, ktokolwiek mógł w każdej chwili zarabiać pieniądze. A żeby było to możliwe, to jedyną drogą jest wolny rynek (kapitalizm), czyli rząd nie kładzie swoich łap na sferę gospodarki. Jedynie policja pilnuje porządku wewnątrz, a wojsko na zewnątrz( no i od czasu do czasu podbija jakiś niedorozwinięty kraj...dobra, żartowałem peace and love :) ) Nie ma innej drogi ( inne w przepaść prowadzą, albo na drogę podboju przez bogatsze i bardziej rozwinięte kraje).
-
Chodziło o to, że zaczynasz od tego, że zawierzasz prowadzenie Jezusowi, czyli starasz się według Jego nauk żyć i jeżeli świadomie zbaczasz z drogi, to nie możesz powiedzieć że jesteś Chrześcijaninem( w tym momencie). ( oczywiście zdarzają się upadki, słabości, frustracje, smutek i ogromne poczucie niesprawiedliwości i nieszczęścia, ale trzeba to wytrwać i dalej drogą, którą jest Jezus Chrystus . Przez całe życie są wzloty i upadki. (ale za to po śmierci być może wieczny lot) I co ważne, zawsze można wrócić na drogę. ( tylko trzeba chcieć, ale czasami smutek, frustracja i poczucie niesprawiedliwości i tym podobne bezdedety () tak przytłaczają, że jest to cholernie trudne i trwa dłuuugo (noo ten powrót) W sumie masz rację, Ego. No tak, że ja na to nie wpadłam, zabójstwo sposobem czynienia życia... Pf. Bardziej na dalszy ciąg wydarzeń zwróć uwagę, na skutki jakie spowoduje życie mordercy i skutki gdy morderca zostanie powieszony( w którym przypadku więcej życia zostaje?). Prawo jest po to by była sprawiedliwość. I z etycznego punktu mordercę powinno się wieszać, bo ofiara nie ma możliwości przebaczenia mordercy, poza tym morderca jest utrzymywany, żywiony z podatków ( z jakiej racji zabierane są pieniądze pracowitego niewinnego człowieka który pracuje na swoje życie ( utrzymanie mordercy kosztuje część życia pracującego- jest to niesprawiedliwe. Oczywiście jakiś koszt każdy w społeczeństwie musi ponieść na więźniów, ale na mordercę nie, sam wycofał się ze społeczeństwa swoim czynem.). Czyli więcej życia spowoduje, jeśli rozstrzygnąć to na gruncie abstrakcyjnym (opartym o realizm sytuacji) pozbawienie życia mordercy niż utrzymywanie go do końca życia. No i też argument o bezkarności mordercy w przypadku następnych morderstw. ( gwarancji na to że nie popełni następnej zbrodni nie ma, a za to zwiększa się prawdopodobieństwo, że następne morderstwo popełni) Ale po cóż rozstrzygać tak ja to wyżej, wystarczy zaufać słowom Boga ( czyli mordercę pozbawić życia trzeba i już) To ile żyć się stanie, jak się zabije mordercę? a ile żyć się stanie, jak się zabije kogoś kto chce być zabity? Matematycznie wychodzi to samo oczywiście. Ale życia nie da się opisać matematycznie. I do tego jeszcze prawo ogólne stoi nad prawem prywatnym, a całość wynika z etyki (dobrej) i jeżeli raz zrobisz wyjątek nieetyczny, to całość się rozsypuje i tworzy się chaos. Wiadomo. Pomijam, tylko chciałaś być uszczypliwa, Ego. Bo dobrze wiesz dlaczego Jezus Chrystus nie sprzeciwił się wyznaczonej karze ( swoją drogą, kolejny argument, że demokracja jest głupia, bo właśnie w ten sposób skazano Pana Jezusa. Większością głosów. I w demokracji właśnie uczciwi, lepsi od przeciętnej, sprawiedliwi, mądrzejsi i ogólnie wszystko co lepsze od przeciętności dostają wciry i są ciągnięci w dół. a to lekarze mają jakiś monopol na prawdomówność? btw a gdzie tu wolność lekarza któremu, Ty chcesz dyktować co on ma robić? przesrane mają Ci lekarze, jak chodzi o własną wolność, jak nie system im dyktuje co mają robić, to znowu Motio...Nikomu nic nie chcę mówić, Ego ( nie rób ze mnie potwora tyrana ) każdy ma mieć wybór ( o, to bym narzucił, w pakiecie z możliwością wyboru- nie mieć wyboru ). Tylko, że niektóre wybory są złe i muszą być karane jeżeli liczyć ma się życie, dobro, sprawiedliwość, wolność, prawda, piękno. (Bo przecież mają się te wartości liczyć, czyż nie Ego?) Bo jeżeli nie, no to rzeczywiście i nadzieja już może umierać (nadzieja poczekaj, ja też) To Ego, jaki wolisz wybór ? Wynikający z tego że nad wyborem stoi zasada "chcącemu nie dzieje się krzywda" czy wybór nad którym zasada "róbta co chceta"? Pod którym wyborem doznasz wolność? Cały czas mieszasz wolność z samowolką. Ale tak, dla każdego wolność (każdy kto chce poderżnąć gardło to oczywiście może to zrobić (tylko że konsekwencją tego ma być szubienica),( każdy lekarz może dokonać eutanazji ( ale konsekwencją więzienie), każdy kto chce się leczyć systemowo proszę bardzo(tylko że ten kto nie chce to nie musi). Dlatego tak dużo kiepskich lekarzy dalej leczy, bo ograniczony jest dostęp do wiedzy medycznej i pracy w zawodzie, więc słaba konkurencja w tej sferze. Po drugie, w systemowym mają stałe wypłaty niezależne od wyników wyleczenia, więc tak na dobrą sprawę lekarz może udawać że coś robi, a i tak tyle samo otrzyma. Klient/pacjent i konkurencja z branży wymuszają podnoszenie jakości, wymuszają niższą cenę. Ale to działa gdy wolny rynek, gdy nie ma ustalania jakiś przywilejów dla danych branż. Rząd ma nie wtrącać się w pracę człowiekowi, wtedy gospodarka będzie się pięła w górę. Coś jak w sporcie. Jeżeli rekord został pobity, to wszyscy następni równają już do nowego rekordu- wyższy poziom. Albo gdy jakaś regulacja to i procesy inne zaczną zachodzić, np. gdyby w piłce nożnej pozwolono by dowolnie wykonywać auty (z oderwaniem nóg, albo bez, jedną albo dwiema rękami, albo kopanie z ręki, ogólnie jak się chce, tylko linii nie przekraczać, to jestem przekonany, że w ogólnym rozrachunku więcej goli by wpadało). I z rynkiem jest podobnie, jeżeli rząd wprowadza regulację (np. preferencję dla branży opartej na wodzie) to automatycznie zacznie się powodzić lepiej biznesom opartym na wodzie. A wracając do wolności gospodarczej, czyli o tym co dobre i co warto robić/ produkować niech decyduje klient swoimi pieniędzmi. I to by było normalne...{pofantazjować można}. Rząd nie zgodzi się na to, bo po prostu prawie wszystkie resorty zostałyby zlikwidowane i te matoły które teraz przy korycie nie miałyby możliwości okradania. Dlaczego usługi stomatologów takie drogie? ( między innymi dlatego, bo jest to klika która się zabetonowała i tylko nielicznym dopuszczane jest wykonywanie czynności związanych z leczeniem zębów i okolic. A tam gdzie nie ma konkurencji to tworzy się monopol, a jeżeli monopol to kreowanie wedle widzi mi się, i oczywiście ustalanie zawyżonej ceny. Gdyby istniała wolność gospodarcza, to niemożliwy jest monopol ( w dłuższym okresie czasu), bo na wolnym rynku gdy pojawia się okazja do zarobku, to zaraz tworzą się praca. I ludzie zadowoleni, bo się bogacą i życie nabiera barw. Oczywiście i patologie zdarzałyby się, ale i tak nie przechyla to korzyści które z wolności wynikają. Ty ewidentnie nie bierzesz żadnego ryzyka pod uwagę, Tobie się wydaje, że jak się zrobi tak jak Ty chcesz, to będzie jakaś idylla , kompletnie nie liczysz się z konsekwencjami, bo liczy się dla Ciebie tylko to, że Ty w tym momencie coś tam chcesz mieć, a co z innymi, co się się stanie w dłuższej perspektywie, to nie ważne- trzeba brać pod uwagę ryzyko.. Ego, ja już po prostu zsumowane korzyści nad straty piszę i właśnie wynik podaję w dłuższej perspektywie. Bo dopiero teraz na to wpadłem. A poza tym, ja tam wierzę, że i bez leków można wyjść z depresji, nerwicy ( mimo że to i zmiany fizyczne w mózgu. Przynajmniej z lżejszych form. ) ale to rzeczywistość musi być wyleczona w pierwszej kolejności( czyli regulacje które rząd narzuca na otoczenie. Niestety coraz bardziej te regulacje odbiegają od natury człowieka i znerwicowanych/ depresyjnych/ schizo będzie przybywać, aż do wojny, po której wyzeruje się życie i do następnego wzrostu i upadku, wzrostu i upadku...) Bez miłości, poszanowania, przyjaźni, tolerancji i innych wartości powrót na drogę życia raczej się nie uda. :) Nie do końca tak jest jak piszesz, ale kapitalizm w kraju w którym Jezus Chrystus jest nadrzędną wartością będzie kwitł i co chwilę wydawał owoce pracy. (czyli ogólnie mieszkańcy będą się bogacić i coraz wyższy poziom życia będzie) :) I przecież każdy może zostać przedsiębiorcą, kapitalistą. I tylko kapitalizm daje realną możliwość wybicia się ze skrajnej nędzy( pomysł, praca i odrobina szczęścia ) i stania się multimiliarderem. W Polsce obecnie jest to niemożliwe i dopóki wolności gospodarczej nie wprowadzą to będziemy biedakami (ogólnie patrząc). I gratulacje że nie dałaś się złamać ( ale najgorsze jest to, że nieważne jak się postąpi, to i tak będzie źle). Udanego dnia Ego.
-
Nie Ego i pewnie dobrze wiesz o co chodzi. A chodzi o to, że jeżeli czynisz człowiek niezgodnie z naukami Jezusa Chrystusa to nie jesteś chrześcijaninem. (bo właśnie sama deklaracja bycia chrześcijaninem to nie wszystko). Też czytałem o prawdopodobnych błędach w tłumaczeniu, ale też pewności co do tego, że o morderstwo chodzi ( a nie o zabijanie) nie ma. Bo w nie zabijaniu może też chodzić o to żeby po prostu czynić życie.( to to samo przecież znaczy) Czyli jeżeli ktoś zamordował, to żeby czynić życie to trzeba zabić mordercę( morderca to chodząca śmierć). I oczywiście samoobrona jest ratowaniem życia, czyli dopuszczalne jest zabicie agresora ( i ten kto zabił w samoobronie absolutnie żadnej odpowiedzialności nie ponosi). To ja to tak rozumiem? Widzisz w tym błędy Ego? zabić na życzenie to co najwyżej sama siebie możesz( ale oczywiście nie rób tego, słuchaj no). Wykazałem że zabrania, bo Jezus Chrystus niósł życie, a nie śmierć. Oczywiście, że popieram, ale zabieg eutanazji wiąże też lekarza który podaje trutkę. To gdzie tu wolność lekarza? A jeżeli lekarz powie że też chce, to znakiem tego to nie lekarz, tylko kłamca, bo lekarz z zasady ratuje życie, a nie uśmierca je. :) Mam ograniczony wybór ( a ja chcę pełny. I nie muszę się tłumaczyć dlaczego chcę, bo po prostu pełna wolność jest dla każdego. Lekarzy by nie było? Czyli co, choroby zniknęłyby? Oj Ego, po prostu byłoby więcej zdrowych, wyleczonych. A do lekarza też się przecież nie chodzi do pierwszego lepszego, tylko poleconego, sprawdzonego. (To ten system tworzy iluzję, że każdy lekarz tak samo dobrze leczy. Są tacy co potrafią i tacy co błądzą, nie znają się mimo papierka stwierdzającego umiejętności...) I oszuści też się zdarzą, ale oszustowi się oberwie. ( tym bardziej, gdy za wizytę trzeba będzie wyłożyć od razu pieniądze. Płacisz-wymagasz.) Cóż, w życiu też trzeba ryzyko wziąć pod uwagę, znaczy nie zawsze pewność jest co do decyzji i normalnym są błędne decyzje w życiu. Jeżeli jeszcze korzystniejszy zbieg okoliczności to do powołania i do niej. :) Gdybyś mogła zechcieć... Myślę że z wolnym wyborem też będziesz miała inną możliwość. (myślę że Kościół Katolicki nie odmówiłby pomocy). A pup i lekarz za którego bezpośrednio nie płacisz, nie jest za friko, Ego. (Po prostu inaczej za tego lekarza płacisz.-Podatkiem/dodrukiem pieniądza- i jeszcze więcej za tego puplekarza płacisz, niż gdyby nie istniał pup i pieniądze zostałyby w kieszeni podatnika. Im mniej państwowych działalności, resortów itp. tworów, tym więcej w kieszeniach podatników ( produkty/ usługi znacznie tańsze, a i jakość też wszystkiego lepsza). {O ja nieszczęśliwa, o ja biedna, przymuszana. } Nie, nie wtedy, Ego. Kobiety przymusza system do pracy. ( i przy okazji z mężczyzn system robi nieudaczników, bo coraz trudniej pracować. A wiadomo, facet bez pracy, to prawie nie facet. ) Rozumiem
-
Schizo, a nie pomyślałeś, żeby załatwić sobie Biblię i od Nowego Testamentu czytać? ( A jeżeli coś niejasne, to na youtube są wykłady dobrych księży).
-
Po prostu system jest patologicznie niesprawiedliwy w sferze prazy zarobkowej ( gospodarka), bo: Ktoś kto ma pomysł na pracę i zarabianie pieniędzy nie może od razu zacząć działać, tylko najpierw musi wypełnić papiery, dostać pozwolenie od urzędnika, a gdy pozwolenie dostanie i wyznaczony termin w którym może pracować, to dodatkowo musi najpierw zarobione pieniądze oddać (pod groźbą kary) na zakład co to się zwie: ubezpieczenie społeczne. Czyli najpierw muszę naprodukować tyle towaru i tyle sprzedać by opłacić ten zakład, później jeszcze na inne podatki oddać co zarobiłem i jeżeli z tym się wyrobię, to wtedy dopiero mogę sobie wziąć co zostało ( a jeżeli za dużo zostało- podatek dochodowy- to jeszcze więcej muszę oddać. A lokal, materiały i inne tikitakie to już mniejsza o to...)...Czyli przy zarobku ok. 2000zł( "na czysto" oczywiście) zostaje chyba ze 400 zł dla pracującego... To już bardziej opłaca się brać zasiłek, bo wystarczy chyba raz miesiącu (?) stawić się do urzędu i ponad (500?) wpada do kieszeni, a i przymusowe ubezpieczenie, na które przedsiębiorczy musi zarobić, też się dostaje. Czyli można tyrać przez cały miesiąc i z tego mieć ok.400zł i można prawie nic nie robić przez miesiąc i też mieć ok. 400zł. ------>SPRAWIEDLIWOŚĆ SPOŁECZNA<------czyli absurd, bo sprawiedliwość jest albo nie ma ( nie trzeba dodawać tego durnego określenia "SPOŁECZNA"... Jest to uśmiercanie Polski i robienie z Polaków niewolników tych co mają pieniądze (więc aktualnie jeszcze jako tako np. Niemcy, a w przyszłości np. Chińczycy (w Chinach jest teraz najbliżej wolnego rynku i niedługo to oni będą kupować świat). I tyle w temacie z mojej strony. Good luck
-
Cześć Ego Ego, przecież chrześcijanin świadomy jest Boga, więc to jest równoznaczne z szanowaniem tego co od Boga. To raczej Ty Ego podaj sprawiedliwy powód dla legalizacji eutanazji( czyli legalizacji zabicia jednego człowieka przez drugiego, albo pomoc w zabiciu), jeżeli obowiązuje prawo nie zabijaj( wyjątek: mordercę zabić). Bo istnieje prawo do życia (prawo do nie zabijania) i nagle pojawia się zabieg, który zabija. I niektórzy podciągają to pod wolność. ( No to może dalej pójdźmy i jeżeli małżeństwo to więź, to już tak jakby jeden organizm, to trzeba zrobić wyjątek i żona może zabić męża, mąż żonę, ot tak, w końcu to jej/jego mąż żona i może robić co chce... To jest wolność, Ego? Oj dobra, przepraszam. A mogłabyś napisać o swoim nieszczęściu, albo chociaż choć trochę? To będzie mi łatwiej zrozumieć Cię. (Jeżeli jest to coś krępującego, to wiem co to znaczy mieć krępujące dolegliwości, więc znacznie łatwiej będzie mi pojąć. A czasami dobrze gdy ktoś z boku coś podpowie, coś zauważy korzystnego, czego samemu można nie zauważyć. ) Nie ma tak teraz, bo po pierwsze lekarzem może zostać wybrana garstka ludzi przez aktualny system( czyli urzędnik reguluje każdą sferę życia, stoi ponad wymiarem sprawiedliwości, ustala co do dobre a co złe bez respektowania naturalnego świata). (rząd ma monopol na leczenie, a rząd nie powinien się w tę sferę wtrącać). Jeżeli leki będą uwolnione, to tak, na łatwiejsze w leczeniu choroby ludzie zaczną się sami leczyć, a na trudniejsze w leczeniu, oczywiście lepiej będzie wybrać się do lekarza. Zawód lekarz nie zniknie oczywiście. Oczywiście też sporo hochsztaplerów pojawiłoby się, ale to tylko nauczy rozsądnego postępowania. ( a wymiana opinii? Np. często do danego stomatologa idzie się po wcześniejszej opinii od znajomego) Tu chodzi o to by mieć wybór, Ego. Dlaczego nie może być tak, że: jest sobie lekarz, prowadzi małą praktykę lekarską i potrzebuje pomocnika. Zgłasza się młoda dziewczyna, on czuje do tego powołanie, lekarz to dostrzega. Lekarz na początku przyucza, wraz z praktyką coraz poważniejsze zadania dostaje, doświadczenie...i tak za czasem dziewczyna przejmuje praktykę i powoli do przodu, w stronę zdrowia, życia. Normalne relacje międzyludzkie, a nie tak jak teraz na starcie człowiek jest podejrzanym, jest złodziejem, i czym tam jeszcze...co ten system ustali. Ale czujesz się źle przez ograniczenia. A gdy zachorujesz, to masz wyznaczone przez system jak możesz się zachować. Czyli masz ograniczony wybór.( a powinien być wolny wybór). Dobra nie dołuję, ale mimo wszystko lepiej w świadomości być. A jeśli chodzi o pracę, to już prawie nie opłaca się pracować. Bo: zakładając jednoosobową działalność gospodarczą ( po prostu chce człowiek pracować, coś robić i zarabiać pieniądze) to prawie niemożliwe, bo chyba tylko urzędnik wie jak zarabiać na początku pieniądze mając te wszystkie obciążenia, które zostały narzucone przedsiębiorcy. Poza tym, w normalnym systemie to facet pracuje zarobkowo, a kobieta dopiero, gdy chce. Tak. To proszę, może przynajmniej jedną napiszesz, Ego?
-
To dobrze. A co do drugiego egocentryzmu, to wcale nie, bo jeżeli jest coś normalne i powiem, że jest normalne (i nie ma znaczenia czy większość uzna to za normalne, albo nienormalne) to nie świadczy o egocentryzmie , tylko o realizmie, już jeśli Rabinizm. Ale i o egocentryzmie też może, ale nie będzie to typowy egocentryzm. Wiejskifilozof, ale co ma do równouprawnienia ten podryw? Nic. Mieszasz. Otóż to, nie musimy się zgadzać, ale jednak rację musisz mi przyznać.
-
W Polsce, zresztą chyba na całym świecie aktualnie nie pozwala się żyć wolnemu człowiekowi. Co najwyżej poegzystować sobie można. Ale z drugiej strony ja nie odpuszczę i też radzę nie przyzwyczajać się do łańcuchów. Łańcuchem wojują to na łańcuchu umrą.
-
Raczej odsunął się od Boga i myśli, że zajął Jego miejsce. Ale sens tego co chciałeś przekazać Req, zrozumiałem. A co do kobiety i mężczyzny, to po prostu równość we wszystkim jest niemożliwa, bo to wynika z płci. (oczywiście względem prawa wszyscy równi, ale co do względów w jakimś zakresie, to dla kobiety przywileje oczywiście) Wiejskifilozof, mimo że często coś palniesz( i chyba nic nie rozumiesz z tego co piszę), to nie sposób Cię nie lubić. A poglądy mam normalne, to większość ma nienormalne. :):):)
-
[videoyoutube=EhFUzyiFvvI][/videoyoutube] (Tekst wybitny. Zresztą, cała piosenka.)
-
Cześć Chrześcijanina. Po prostu wierzącego w Jezusa Chrystusa bym wybrał. :) (w pierwszej kolejności) System moralny, który nie sprzeciwia się eutanazji jest gorszy od systemu, który piętnuje eutanazję. Na razie może i nikt, ale z czasem to samo stwierdzą i Ty też, Ego A eutanazatorem może i ktoś tam by chciał być z własnej woli, ale to nie jest moralne, żeby lekarz podawał truciznę pacjentowi ( i będę Ci to powtarzał w elipsę, Ego). Wolność cały czas jest Ego, tylko bidula po prostu pojmana i zakuta (więdnieusycha ). Więc państwo ma co najwyżej nie ograniczać, a ma "jedynie" ochraniać wolność. Pomocy żadnej od rządu, Ego ( bo wszędzie gdzie rząd chce pomóc to skutek odwrotny następuje)...i teraz też rząd będzie twierdził, że chroni wolność( tylko że wcześniej przyznał sobie monopol na nią...a jeszcze wcześniej podał jej środki odurzające i na swój sposób przerobił ) Wątpię Ego. Tak. Raczej smutek zaburza Ci postrzeganie tego co zyskałaś. O to chodzi właśnie Ego, jestem jak najbardziej za. Prywatność oznacza też wolność. Ta sytuacja o której napisałaś, to właśnie normalność. Lekarz będzie się starał, bo będzie wiedział, że jak coś schrzani, to wieść się szybko rozniesie i straci pracę, zarobek. ( a i jeżeli dobrze będzie leczył to też wieść się rozniesie). Pacjent jeżeli rozsądny, to będzie jakieś tam pieniądze odkładał. A nie tak jak teraz, czy chorujesz czy nie chorujesz, to grube pieniądze musisz płacić. A gdy już zachorujesz to też nie masz pewności czy usługę zdążysz wykorzystać...Chore. Gdybym pracował jako aptekarz i przyszłoby do mnie takie dziecko z kartką, że dla mamy morfina, to przyjrzałbym się dokładnie i jeżeli nie budziłoby to moich podejrzeń, to sprzedałbym. ( ale pewnie na kartce byłby numer telefonu do mamy żeby w razie wątpliwości dzwonić ) I to są normalne sytuacje, a nie teraz jak niewolnicy... ale nie ma co płakać, tylko odgryzać te łańcuchy trzeba :) Człowiek może mieć nieograniczone możliwości. A może po prostu mało kto potrafi korzystać ze swojego człowieczeństwa i przez to się wydaje ograniczone? Osz Ty {spoko } Na zdrowie Ego. (proszę chusteczkę). Drażniłem się. Chce. A Ty po prostu nie wiesz, że Ci się chce. (dobrze, nie wkurzam) Ale jakaś konkretna sytuacja spowodowała u Ciebie mieliznę, czy jakoś tak to się nawarstwiło? Ciekawy ten eksperyment Milligrama, sporo wniosków można wyciągnąć.
-
W naturze niepełnosprawni również nie mają racji bytu. Natomiast jest pewna wizja człowieka, która ceni jego wewnętrzne doświadczenie bez względu na to czy ma jedną czy dwie nogi. Stąd praca i intelektem cywilizacja stara się usuwać bariery, również psychologiczne, które mogą blokować potencjał tych osób. Dziś większość osób po amputacjach jest uznawanych za niepełnosprawnych, ale już niedługo będą ogólnodostępne tak wypasiony protezy, że ci ludzie śmiało beda mogli zostać zawodowymi żołnierzami o ile tylko psychologicznie to zniesie skostniałe środowisko. W dużo bardziej abstrakcyjny sposób dotyczy to z pozoru niewinnych różnic między ludźmi, nawet wygladu, a tym bardziej płci. Na studiach miałem dużo inteligentniejsze od siebie koleżanki, ale nie było im miło gdy z duupy profesory robili docinki , że kobiety to i tamto. W gruncie rzeczy choć moglyby wiele osiągnąć, to część w dupie miała uzeranie się z takim środowiskiem i poszła gdzieś gdzie były szczęśliwe że względu na atmosferę. Równouprawnienie to też to jak się do siebie odnosimy w zwykłych relacjach. Nie zauważyłem, że do mnie kierowane. Co znaczy że inwalida nie ma racji bytu? Oczywiście że ma. Ma trudniej i musi się dostosować, ot co. W tym bagnie w którym obecnie żyjemy, to wszystko dostosowywane jest pod inwalidów, co jest chore. A profesor jeżeli robił drętwe docinki na temat płci, to być może jest przygłupim seksistą. Przy okazji, współczuję mieszkańcom Gdyni, bo od melodyjki ( dla ślepego) przy przejściach przez pasy można co najmniej zachorować na nerwicę.( to jeżeli na mnie tak to działało, a ślepy nie jestem, to co dopiero na ślepego. Powszechnie wiadomo, że lepszy słuch u ślepego się rozwija. )
-
Bardzo miarodajne--->160 badanych<---i wszystko jasne. I rozumiem też, że jeżeli jestem ostro przeciw pedofilii, to sam jestem kryptopedofilem? Po prostu homolobby (raf raf) nie próżnuje i ima się wszelkich sposobów byle uznać homoseksualizm za normę, np. zatrudniając przygłupich tzw. naukowców by im statystyki i badania na korzyść robili.
-
Rafsowi chyba znów natręctwo religijne się uaktywniło (achtung!). Bóg jest, a człowiek po prostu ustanowił z tego względu religię. Tak jak rośliny, zwierzęta, procesy naturalne są, a człowiek ustanowił biologię ( opisał i opisuje to). A równouprawnienie świadczy o zacofaniu w danej cywilizacji. (w naszej cywilizacji kobiety mają przywileje, ale ciotowaci czują się pewnie zazdrośni i chcą kobiety zrównać. O, takiego.)
-
O, temat na topie. Trzeba teraz oswajać z pedofilią. Homoseksualizm nie jest zaburzeniem. Idź nie mieć racji gdzie indziej.[/color] Bo Ty tak sobie powiesz i tak jest.( sajonara ) No to zorientuj się, że jest zaburzeniem, jest czymś nienormalnym i niektórzy wymagają leczenia. A to ,że teraz głupota w nauce decyduje to uznaje się nawet ( a i jeszcze więcej z czasem), że homoseksualizm nie jest czymś nienormalnym, ale to nie zmienia tego, że zaburzeniem jest( bo akurat w tych sprawach to nie człowiek decyduje czy jest zaburzenie czy nie). Pederasta(groźne dla otoczenia), pedofil(groźne dla otoczenia), lesbijka( mniej groźne dla otoczenia, ale nadal groźne. Chyba nawet bardziej groźne od gejów, bo zacieklej wojuje o specjalne prawa dla zboczeńców), homoseksualista( mniej groźne dla otoczenia, ale nadal groźne i też niektórzy wojują o dodatkowe prawa w sferze społecznej dla zboczeńców) ta sama grupa zaburzeń- zboczeńcy. I nawet często homoseksualista okazuje się też pedofilem, pederastą (częściej niż heteroseksualista, to na pewno). Spójrz prawdzie w oczy , a nie zakłamujesz rzeczywistość. I miło mi Kofel, że podzielasz zdanie. Pozdrawiam.
-
Nie no, nie wiem oczywiście, ale po cóż to wiedzieć tak naprawdę? (Prawo każdego obowiązuje, ale jeżeli jestem niewinny, to nawet nie odczuwam prawa. Tak powinno być. I prawo powinno być proste, konkretne, a nie tak jak teraz. ) Na_leśnik, Arhol, dobranoc. (jakby co, to jutro już odpowiem)
-
[videoyoutube=3nSEMJW7UqE][/videoyoutube] (3:21-3:40) (13:51~~~
-
Na_leśnik, ok, przepraszam. Myślałem że czerwony jest admińskim, ale rozumiem, że te kolory w których moderator, administrator, ekspert, to też zarezerwowane? Dotyczy, bo po wszczepieniu czipa, gdy już zaczynasz myśleć o kradzieży, to i zakaz podfruwa nad głowę i już Cię nawet dotyka i tylko czeka aż coś zwiniesz. I wtedy ciach ręka z automatu. Tak to działa. A na poważnie, to oczywista bardziej chodziło mi o to, że tak naprawdę to co Cię ogranicza zakaz kradzieży, albo zakaz mordowania? Przecież normalnie takie rzeczy nie w głowie, więc tak jakby nie dotyczyły. I mimo że zakaz, to wolności nie ogranicza. I oczywiście masz rację, prawo(dobre) nie działa wstecz.
-
System moralny wyznacza lekarzowi co ma robić i wystarczy. A nie jakiś urzędniczy system. Eutanazja psuje wolność, to już ustalone ( kto chce to niech się sam zabija i innych w to nie miesza). Państwo ma ochraniać ludność przed bandytami, złodziejami itp. z zewnątrz i wewnątrz. (wojsko, policja) i tyle wystarczy od państwa, reszta nie ich sprawa. W czym Tobie wolny człowieku ma państwo pomagać? Ego? Wcale nie. Znaczy uściślę. Chodziło mi o to, czy żałujesz tamtej opieki, bo czujesz że przez tamtą opiekę wiele straciłaś. I to oczywiście "tak" do tego odniosłaś, Ego? (sory, zamotałme się ) Na razie nie jestem w stanie wytłumaczyć, Ego. Szczerze? To co w tym absurdalnego, żeby w aptece było tak samo jak w sklepie z cukierkami? Cukierki kupujesz dla smaku, a leki do leczenia. Jeżeli smaku nie potrzebujesz to nie kupujesz, jeżeli leków nie potrzebujesz (jesteś zdrowa) to nie kupujesz. ( ćpuny chcą to niech sobie ćpią, co mnie ćpuny, ja chcę się normalnie leczyć, a nie na łańcuchu urzędnika). Lekarzom, dilerom, policji, niewolnikom to na rękę, że nie ma wolnej sprzedaży leków. Tylko szkoda że wolny chory w tym się nie liczy i jest na końcu szeregu (jakby to nie o niego chodziło). Wolno (może dziecko przyszło po morfinę dla mamy/taty?). Ego, przytulam, bo wyczuwam poddenerwowanie. Tak jak teraz na świecie, jest się w jakiś sposób wolny, coraz mniej wolnym. A chodzi o pełną wolność. Chodziło o to, że po stosunku w dni płodne, naturalnym będzie dziecko (takie zdolności kobiety, taka jest natura kobiety). Nie o to, że musisz rodzić na potęgę, bo masz taką zdolność. Nie zamierzać to sobie możesz jakbyś znała przyszłość, ale pewności nie masz, że nie doznasz miłości. Miteż Atic, wolność to brak zakazów, ale zakaz kradzieży dotyczy jedynie złodziei (złodziejów?) a że normalny nie jest złodziejem, to normalnego nie dotyczy.
-
Z wolnego wyboru trzeba umieć korzystać, a nie wszystko jak leci. Skutki społeczne? Społeczeństwo to jednostki. Być może na początku sporo ludzi by się zachłysnęło wolnym wyborem i zaćpało, ale to również sprzyjałoby odpowiedzialności i myśleniu nad decyzjami. Wolność nie jest utopią, Atic. To jest stan naturalny(widać jak naturalny skoro za utopię uznawany)
-
Ego, do jakiego lekarza wolałabyś pójść: do takiego który przestrzega etyki lekarskiej( czyli ograniczają go to, że ma nie zaszkodzić pacjentowi, ma robić wszystko co w mocy by ratować życie pacjenta, by jak najlepiej, najszybciej uleczył z choroby) czy do lekarza który nie czuje tego i nie musi przestrzegać tej etyki, czyli ups skalpel mi się w Tobie zaszył ( oj dobra, muszę teraz? na drugiej wizycie wyjmę. Dobra, dobra już wyciągam. Eh, zawracanie głowy, jak ja nie cierpię natrętnych pacjentów... no co... zaszył się). A system wyznacza lekarzowi co ma robić, bo właśnie o to się rozbiega, że system jest chory ( w stronę komuny to zmierza, bo system chce kłaść swoje łapska na każdej sferze życia. A komuna to ustrój totalitarny. ( a może to po prostu przepoczwarzenie się komuny w wyższe stadium?...) Gdyby było normalnie, to nad lekarzem nie stałby urzędniki państwowy i lekarz nie musiałby wypełniać makulatury, którą obecnie musi ( zamiast czas przeznaczyć na leczenie, to ważniejsze jest żeby urzędas dostał papierek). Żyjemy w ustroju w którym ministrowie są panami. ( Minister- z łac. sługa, pomocnik). Sługa mówi jak pan ma leczyć, albo sługa będzie mi nakazywał jak mam żyć. ( na łby poupadali...znaczy się, jak to się stało że pany sługami się stali?). I masz rację, wolność wyboru jak najbardziej. Ale jeżeli państwo/rząd jest powołane po coś, to na pewno nie po to by tworzyć warunki do uśmiercania własnych ludzi. Czyli rząd ma tworzyć grunt pod wolność( czyli nie wtrącać się w nie swoje sprawy), ale wykazałem już, że eutanazja jest zabójstwem( och ...ale za to jak ładnie przystrojonym ) Więc tu granica wolności, a przekroczenie, to wkroczenie na grunt samowolki... I jest to zły grunt, znaczy się bagno. Chyba nie kwestionujesz Prawa Boskiego o nie zabijaniu bliźniego( mordercę należy zabić)? Tak...ten ustrój nie sprzyja budowaniu miłości( albo doznawania jej stanów, wcieleń, istoty). I nie nazywaj życia śmiertelną chorobą przenoszoną drogą płciową, bo jeszcze w to uwierzysz i zemrzesz. Ego, hipochondrię masz? I masz poczucie, że wiele przez to straciłaś? Aptekarz, to węższe pojęcie sprzedawcy, w sensie że sprzedawca wyspecjalizowany w dziedzinie medycyny. Apteka to po prostu sklep z zawężonym asortymentem. I powinny takie same zasady obowiązywać jak w przypadku sklepu z cukierkami. ( chyba nie potrzeba przepisu urzędniczego, że pięciolatkowi nie można sprzedać morfiny? Jakby nie wiedział tego aptekarz. Ale dlaczego dorosły musi mieć kartkę na lek? ) W obecnym ustroju aptekarz, lekarz, to uprzywilejowane zawody, bo tak urzędnik stwierdził. Np. prawo naturalne jest wyżej nad prawem ustanowionym przez człowieka, a Boskie oczywiście nad tymi prawami. Albo to że każdy rodzi się wolny. Albo to że kobieta jest z natury człowiekiem który rodzi ( czyli nawet jeżeli nie chce urodzić, to musi). Albo prawo prywatne jest pod prawem ogólnym (czyli jeżeli jest ustalone ogólnie, że nie ma przyzwolenia na zabijanie, to nawet jeżeli Ty i ja się umówimy że zabiję Cię, to bezkarnie tego nie możemy...nie mogę zrobić). I teraz głowa w tym żeby prawo ogólne nie burzyło innych praw, a chroniło wolność, prywatność. Czyli jakby się zastanowić, to cały ten talmudyzm prawny( czyniący prawników uprzywilejowanymi) , który obecnie, powinno się na śmietnik wyrzucić, a na miejsce prosty kodeks z kilkoma zasadami i już. Tym bardziej, że według obecnego prawa (ustanowionego przez głupawych matołków) każdy jest winny. I nie powiesz mi teraz Ego, że po tym co napisałem nie chce Ci się żyć. Ha!
-
W naturze ( a co za tym idzie i w normalnym państwie, narodzie, kraju,) równouprawnienie nie występuje (jest to sztuczny wymysł tzw. postępowych środowisk- w istocie jest to zacofanie).
-
XD [videoyoutube=Z04S3wowUSo][/videoyoutube]
-
Ale zabieg ten będzie przymuszał lekarza do czynności do których nie jest powołany. Zawód lekarza powstał, bo człowiek zaczął chorować. Lekarz z założenia stoi po stronie życia, zdrowia. Dlatego pacjent nie może przyjść do lekarza i powiedzieć: proszę odciąć mi rękę (bo tak chcę), proszę mnie uśmiercić ( bo boli mnie życie). Oczywiście lekarz jest dla pacjenta, ale nad lekarzem też stoi etyka i jak już wcześniej: takie czynności kłócą się z etyką, więc niedopuszczalne. A aptekarzowi nie zawraca tyłka klient, bo po pierwsze to aptekarz jest dla klienta i dużej łachy nie robi że nie sprzeda (konkurent chętnie sprzeda), po drugie aptekarz może ocenić sytuację i nie jest człowiekiem głupim, żeby sprzedawać dziecku morfinę ( ale dorosłemu dlaczego już nie?) I aptekarz jest zwolniony z odpowiedzialności co się stanie po z klientem który kupił u niego jakąś substancję. Ego, niesłusznie. Obowiązkiem, wynikłym z powołania lekarskiego jest nie szkodzić, ratować, leczyć, stać po stronie życia. (a eutanazja to wszystko łamie) i przymusza lekarza do czynienia czegoś co jest niezgodne z naturą, powołaniem ( a jeżeli on nie zrobi, to przyjdzie kat i oczywiście wyręczy, a lekarz zostanie zwolniony, bo przestanie się...opłacać). O, albo tak jak napisałaś , w systemie który zalegalizuje eutanazję ( no i żeby nie obciążać sumień lekarski) to zostanie stworzony nowy zawód( oczywiście przed tym będzie niezbędne wykształcenie kierunkowe...jak wstrzykiwać, jak sporządzać mieszankę...które trucizny najlepsze...po których najprzyjemniej umierać...sporządzanie mieszanek o przyjemnym smaku i kolorze...)...{taadaaam }...eutanazator ( bo kat to się jakoś jednak źle kojarzy). Ego, dlaczego tak pociąga Cię śmierć? Jesteś śmiertelnie chora i nadzieję tracisz? Coś konkretnego wpływa? Wiem co to znaczy ponosić konsekwencje czyichś czynów, bo mam Ojca alkoholika ( od zawsze kiedy sięgnę pamięcią to chla ( końskie zdrowie), ale w sumie to jego wina w tym najmniejsza, bardziej już rodziny od jego strony, bo z tego co się zorientowałem, to rozrywkowa rodzina i alkohol był podstawą. Eh. ). No i jestem prawie pewny, że skończy jak warzywo, więc zdaję sobie sprawę co mnie czeka. Rozumiem, że się Kimś opiekujesz? Jako że nie jestem nikim, to skorzystam ( a co ) z prawa i o Ego, narzucam Ci prawo do życia. No tak, ale te warunki kontrolowane nie są nad warunkami obiektywnymi, więc muszą respektować, to co obiektywne(to co się nie da kontrolować). :) z tego co mi wiadomo, to ma obowiązek, o ile dana osoba spełnia warunki wyznaczone przez system. Dlatego Tobie nie może sprzedać.Rzeczywiście. Czyli to nie jest sprzedawca ( bo sprzedawca może ze swoim produktem zrobić co chce ), tylko kto lub co? Cóż, pod obecnymi rządami (PiS) do kapitalizmu (wolność w sferze gospodarki) z każdym dniem dalej (klatka się zawęża). Bo system doprowadził mnie do takiego stanu, że nie mogę.
-
Ego, najwcześniej w nocy odpiszę, a najpóźniej jutro rano. Udanego dnia :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10