
Siergiej Arbuzow
Użytkownik-
Postów
211 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Siergiej Arbuzow
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
cześć, nie podpowiem Ci, jak sobie z tym radzić, jak się odczepić i umieć być dla siebie, bo też dotyka mnie syndrom dorosłego wymoczka i terapia w tym względzie nic nie wskórała (ale Tobie może pomóc), chciałam jedynie pochwalić Twój styl, bardzo ładnie piszesz, dobrze się Ciebie czyta!
-
plakusiam, moje zycie to poraszka, niech mi ktos zafunduje lepsze, odplace sie merdaniem ogonka
-
nuu ciezko cos sensownie radzic, bo sciana tekstu i sam sens niemalze nie do przegryzienia;) aale, ja wychodze z zalozenia, ze trzeba sie (pomijajac extremalne przypadki, gdzie oczywiscie lepiej pojsc po rozum do glowy) kierowac sercem i jesli nam na czym/kims zalezy - to sie walczy!!!!1! bo o coz niby innego w zyciu chodzi.......
-
no moze faktycznie bylas zamknieta i nie komunikowalas sie zdrowo odpowiadajac na normalne pytania dotyczace uczuc czy czegokolwiek i wiecej komplikowalas niz na odwrot i gosciu nie wytrzymal. trzeba by poznac historie z jego perspektywy dla pelnego obrazu, ale generalne wrazenie jest takie, ze za duzo u was ciaglej analizy i rozdrabniania zamiast po prostu wspolnego bycia, czulosci, wsparcia, luznej gadki bez ciaglej towarzyszacej temu myslówy, nie jestescie obydwoje zbyt dojrzali emocjonalnie do stworzenia trwalej zdrowej relacji(?) i inna sprawa, ze gdy cos jest na odleglosc, to w ogole ciezko mowic o jakimkolwiek zwiazku
-
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
_Victoria_, a jakbyś kanalizowała tę przemocową szajbę w jakichś sportach walki, boks, karate, czy tam inne, nie znam się, jeszcze hajs byś zgarniała, więc w ogóle 2w1, nie nabijam się, mówię całkiem serio, nie miałabyś siły po takim starciu już nawet pomyśleć o małych kotkach -
dzienx za cynk nawet dzis chcialam podrzucic link ale potem pomyslalam ze juz pewnie cala plytke znasz wiec co sie bede wydurniac :[ podrzucaj jak upośledzonej bo żyję w takim astralu, że jak mi samo nie wyskoczy z komputerka to nic nowego/ciekawego nie zczaję;[
-
dzienx za cynk
-
achino2017, mam na myśli takie 'zejście doraźne' po epizodycznym (większym) zażyciu, a nie odstawkę po długim okresie brania. każda benzodiazepina to gówno konieczne, nie oszukujmy się
-
dość powszechne
-
zbyt tchórzliwy, żeby przyznać, że mu nie zależy i że nie chce się bardziej zaangażować, więc wyciera sobie gębę 'przeszkodami nie do przeskoczenia' (8 lat różnicy i Twoja końcówka edukacji - faktycznie przeyebane....), żeby zostawić po sobie dobre wrażenie romantycznego i oddanego kochanka, który jednak ugiął się w starciu z okrutną rzeczywistością, czyt. tak naprawdę chęcią dalszego balowania i braku odpowiedzialności, co za typ. teraz Ci się wydaje, że jesteście idealnie dopasowani, ale jak chemia w bani się wyrówna, to zaczniesz dostrzegać więcej i będziesz sobie pluła w brodę, że się spalałaś. nie docieraj, nie poniżaj się, nie chadzaj na kawki z panem wygodnicko-niekonsekwentnym, olej
-
Oj tak:> skąd ja to znam, mówi się wtedy bardzo niesympatyczne rzeczy mające być w założeniu prowokacyjno-zabawne, a ostatecznie człowiek wystawia sobie po prostu buraczane świadectwo:(
-
no właaaśnie przepaść (u mnie) między klonem, a alprą w tej kwestii, bo nawet jeśli na klonie mam spowolnioną mowę co w zestawieniu z półprzymkniętymi oczami daje wrażenie sporego upośledzenia, to wypowiadane treści zachowują sens i wyciągam intelektualnie na więcej, najlepsze oceny z egz pisemnych i niejeden zgrabny limeryk spod mego pióra są owocem klona właśnie, a ostatnio na alprze nie było opcji przypomnienia sobie najprostszych słówek w rozmowie i rozkminienia poleceń do ćwiczeń, niemożność zebrania myśli. plus po alprze nerwowy słowotok, aż dziwne, jak różnie działają na mnie dwa leki z tej samej niby grupy:>
-
te 2-ie to pierwsze slysze, ja tam jakims benzo weteranem nie jestem, jedynie klon, jak raz na kwartal splynie na mnie laska lekarska i sobie wykupie <3 aa i z alpra, jak juz ktos wspomnial, jest duzo krotszy okres poltrwania, trzeba by dorzucac co i rusz, a na klonie po odpowiedniej dawce rano caly dzien do wieczora przebiega juz na luziku
-
klon>>>>>alpra bezdyskusyjnie, po alprze dezorientacja, spadek mocy intelektualnej i koncentracji, nie ma, jak po klonie, przyjemnego działania rozluźniającego pozwalającego jednak działać wśród ludzi, tylko nieprzyjemne otępienie i potworna senność. nie wiem, jak z innymi benzo, ale coś mi się wydaje, że nic nie przebija klona. dodatkowo zejście po alprze jest paskudne, dużo bardziej intensywne objawy lękowe i depresyjne utrzymujące się dłużej, niż po klonie
-
może jakby nie ciągnąć z budżetu państwa grubych milionów na budowę muzeów pontyfikatów czy innych pierdów sanktuariów (jeszcze gdyby to miało szansę się stać pomnikiem architektury dziedzictwem kulturalnym na wieki, ale szkaradne w chvj i przede wszystkim niepotrzebne ), tylko przeznaczyć pieniądze na modernizację pieców, dokładać najbiedniejszym do zakupu drewna na opał i powołać służby pilnujące w tej kwestii obywateli, to choć w najbardziej zatrutych miejscowościach problem smogu nieco by się zniwelował, oczywiście jeśli w grę wchodzi topografia terenu plus specyficzna zabudowa miasta uniemożliwiająca wiatrowi rozgonienie, to sprawa jest już dużo bardziej skomplikowana. zanieczyszczenia samochodów to chyba niewielki procent syfu w powietrzu tak naprawdę, większość bierze się ze spalania najgorszego sortu węgla i odpadów. wszystko jest w rękach rządzących, a nie jednostek przesiadających się z auta na tramwaj do roboty, bo to za wiele nie zdziała. i inna sprawa, że te maski na zewnątrz za wiele nie zmienią, jeśli chodzi o zdrowie, bo w budynkach jest jakieś 50% tego, co na zewnątrz, więc jeśli norma przekroczona jest o 1000 pro, to w domu czy w pracy tak czy siak umieramy dalej wdychając ten syf, jedynie filtry i specjalne roślinki pochłaniające zanieczyszczenia sprawią, że nie będziemy się truć również w domach dobrze, że na torach jeszcze trochę tego leży, ludzkość nie zamarznie tak szybko:D
-
gadam kurva do reki hallo renko heeeee
-
no klikajcie szajbusy, jak nie poprawi wosu, to starzy nie puszczą go na zimowisko.
-
do pewnego momentu podkulasz ogon, potem zaczynasz kąsać. dobrze, żeby nie własne dzieci, kiedy w końcu założy rodzinę, jak się już uwolni od matki poyebki (czyli jak stara zejdzie)
-
Kontrast, trochę kumkam, bo sama w tym tkwię, ale gdybym zarabiała więcej, to bym coś wynajęła, a przy takich tekstach jak autorka, to już dawno nóż w brzuchu starej
-
wspominasz o pracy, więc zarabiasz. czy wystarczająco, żeby wynająć sobie pokój i mieć na żarcie? jeśli tak, to nie mogę zrozumieć, jakim cudem wciąż utrzymujesz jakiekolwiek kontakty z tym toksycznym człowiekiem uważającym się za Twoją matkę
-
w pierwszych tyg. apetytu niet
-
pjunte przez dziesiunte pokumkawszy:)
-
^fęks
-
Dlaczego zdradzacie?
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na mada1987 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
żeby Anna na wypadkowej nie wylądowała
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7