
Siergiej Arbuzow
Użytkownik-
Postów
211 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Siergiej Arbuzow
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
mnie się też wydawało, że jestem świadoma przyczyny i że doskonale wiem, jakie działania i myślenie muszę wdrożyć, żeby ruszyć do przodu. no bo jakim cudem miałabym nie wiedzieć, skoro poświęciłam na temat tych rozmyśleń tyle lat i tyle godzin ślęczenia nad literaturą fachową i na tym forum chociażby? okazało się, że nic bardziej mylnego, byłam świadoma w jakiejś 1/100. samemu się nie zgłębi siebie, jedynie iluzorycznie bez realnej szansy na prawdziwą zmianę, potrzeba innej perspektywy, najlepiej profesjonalnej. jeśli się całe życie żyje niewolnikiem własnych błędnych schematów myślowych, to nie ma się pojęcia, jakie są te prawidłowe i nie mówię tu o tzw. pozytywnym myśleniu i by 'wierzyć w siebie'. po prostu żyjemy, jak żyjemy i tak samo myślimy, bo nie mamy pojęcia o istnieniu innej rzeczywistości, źle nas zaprogramowano za dziecka i inny wymiar myślenia/funkcjonowania jest nam nieznany. brzmi banalnie, ale do tego się to sprowadza i tylko dobry terapeuta pomoże sobie to uświadomić. -
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
wtedy moze i terapię ale zaraz zacznę tlumokow siejacych ferment w powaznych wątkach na powazne tematy!11! -
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
mnie się zmieniło więcej w sposobie myślenia po jednej (!) konsultacji z terapeutką która wiedziała, jak leczyć, niż po 2.5 roku bezowocnych spotkań z inną, która nie przekazała mi przez ten czas ani jednego konstruktywnego komentarza (okej, jeden, na ostatniej sesji), nie pociągnęła żadnego wątku tak, by sprowokować mnie do jakichkolwiek głębszych refleksji w danym temacie, nigdy nie pokierowała sesją, czy rozmową tak, by uświadomić mi istotę i genezę moich niekorzystnych schematów myślowych i zachowań, nic, zero, null. ja rozumiem, że swego rodzaju bierność terapeuty ma na celu pobudzić inicjatywę i refleksyjność pacjenta, ale to musi mieć swoje granice. przecież nie jesteśmy sami w stanie dojść do 'prawdy' i zmienić się na własną rękę, bo gdyby tak było, doskonale wiedzielibyśmy, co z nami nie tak i już dawno pokierowalibyśmy własnym życiem we właściwym kierunku. więc zadaniem terapeutów jest nam pewne sprawy uświadomić, po jaką cholerę byśmy do nich chodzili?! mam na koncie jeszcze dwa inne doświadczenia z terapeutkami, które były zwyczajnie słabe i tak samo bierne i niezaangażowane (choć sympatyczne i wydające się być ciepłymi empatycznymi osobami...), skąd takie różnice w pracy z pacjentem wśród terapeutów? przecież wszyscy działali w tym samym nurcie i wkuwali na studiach te same podręczniki, to dla mnie niepojęte i nie mam pomysłu, dlaczego jeden korzysta z zasobów swojej wiedzy, by pomóc człowiekowi, a drugi jedynie kiwa głową uśmiechając się i poza wyświechtanym pytaniem 'co pani czuła/czuje?' nie zapewnia pacjentowi głębszego zrozumienia i właściwego pokierowania nim, oferując jedynie w najlepszym przypadku banały i żenujące metafory niczym z motywacyjnych poradników. byłam już mocno zniechęcona do terapii i załamana brakiem zmiany, ale udało mi się za czwartym razem trafić na specjalistkę, której zawdzięczam przełom i wyraźną zmianę w sposobie myślenia i dotarcie do genezy moich problemów (ale tak wieloaspektowo ujętej, a nie genezy pt. 'bo pani w domu nie kochali'), co pozwoliło mi po raz pierwszy od kilku lat ruszyć się z bagna. to dopiero początek drogi, bo wciąż jest trudno i objawy dalej się utrzymują, ale nic nie działa za pstryknięciem palców, a w moim zatwardziałym i przywiązanym do choroby przypadku nawet minimalne zmiany w myśleniu i zyskanie choćby szczątkowej świadomości (zawsze mi się wydawało, że tę świadomość posiadam, ale okazuje się, że ..tylko wydawało) to naprawdę wiele i ufam, że przede mną jeszcze jakiekolwiek życie, jeśli będę wytrwale walczyć dalej, a nie stale wracać kierowana strachem przed zmianą do dobrze znanego i pozornie bezpiecznego bagna zwanego szumnie strefą komfortu.. tak że nie ma co zniechęcać się do samej idei psychoterapii, a jedynie do terapeutów, którzy najwidoczniej hmm, niedostatecznie nadają się do pełnienia tego zawodu, i wytrwale szukać dalej. i przede wszystkim nie zniechęcać innych, że terapia jest 'be' i że jak ktoś jest trudnym przypadkiem to rok, dwa spotkań nic nie zmieni, bo to gówno prawda. oczywiście mam za sobą już duuużo więcej, niż jedną sesję, to w 1-szym zdaniu było dla podkreślenia absurdalnej różnicy kwalifikacji. -
Jak przekonać męża do dredów?
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na temat w Problemy w związkach i w rodzinie
lepiej puść biedaka wolno -
kurde tez jestem Siergiejem z kato i też od lat nie śpię, aktualnie po piwku na trzy godzinki kimnę, ale i tak się wybudzam o 4/5 i fin, zresztą to droga w alkoholizm, a nie uregulowanie snu trzeba się po prostu wyleczyć z neurozy, to i problem bezsenności zniknie
-
Dlaczego kobiety wolą sku******** niż "normalnych" facetów ?
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na ultrasone temat w Depresja i CHAD
patologią wychowawczą będzie zwyczajnie już brak zapewnienia dziecku warunków do prawidłowego wzrostu emocjonalnego, czyli wyrobienia w nim odruchu zdrowego przeżywania trudnych emocji, co uniemożliwia wejście w dojrzałość emocjonalną i skutkuje nieumiejętnością zawierania stabilnych relacji, jak i brakiem pogodzenia ze sobą. ostrzejsze patologie, w stylu alkoholu, czy przemocy kończą się poważniejszymi konsekwencjami rzecz jasna. ale nie ma rodziców idealnych, przez co ich dzieci nie zakładają potem rodzin idealnych, ale można nad sobą pracować i odciąć się od powtarzanego od pokoleń schematu, ale wymaga to sporej autodyscypliny i ciągłego poszerzania samoświadomości więc jeśli rodzice zapewnili Ci jedynie stabilizację finansową, ale nie tę emocjonalną, to masz odpowiedź na kwestię swoich zaburzeń -
Dlaczego kobiety wolą sku******** niż "normalnych" facetów ?
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na ultrasone temat w Depresja i CHAD
nadmierne usiłowania wyrozumienia dziecka nierównoważone krytyką i stawianiem granic to druga skrajność zapewniająca brak przystosowania w dorosłości i trudności środowiskowe jak i emocjonalne. u takich zagłaskanych dzieci przebija później rys narcystyczny nierozerwalny z uczuciem nudy i ciągłym zapotrzebowaniem na nowe bodźce. ale pewnie nadinterpretuję trochę, przecież niewiele wiem o Twojej sytuacji -
Dlaczego kobiety wolą sku******** niż "normalnych" facetów ?
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na ultrasone temat w Depresja i CHAD
co to za tragiczne generalizacje...:/ po prostu laski, do których Ciebie samego ciągnie takich lubią. tzn. takich, którzy zapewniają ciągły rollercoaster emocjonalny i realizują ich podświadomą potrzebę/scenariusz odrzucenia wyniesione z domu. wtedy każdy przeciętny facet uznawany jest za pizdę. te normalniejsze, bez patologii wpisanej w dzieciństwo, wolą zwykłych facetów, przy czym zwykły, to taki który nie lata za każdą zachcianką i posiada własną przestrzeń życiową i się w jakiś sposób realizuje, co zawsze pociąga kobietę. bo jeśli czuje, że jest jedyną treścią w życiu mężczyzny, to raczej straci nim zainteresowanie dość szybko -
na mamę, terapeutę pro bono i pixołaki za fri
-
ben rei, a Pana musk od prokrastynacji przypadkiem nie pobolewa:>
-
[KATOWICE]
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
dobry psychoterapeuta (nie psycholog/lożka) katowice/okolice? nie sugeruję się powyższymi postami z kont z jednym/dwoma postami, bez jaj. pls! -
no nie nie ja nawet nie żadna forma uwiązania wirtualnego nie robi długotorowo dobrze na psychę, czy taki fejsbuk, czy takie foro jak to. na fb jest jeszcze ten szkodliwy czynnik porównawczy, migają nam roześmiane mordy znajomych i e-laurki ich zajebistego (albo przynajmniej tak przedstawianego) życia, to rodzi presję i frustrację, a może i smutek, nawet jeśli z pozoru wydaje nam się, że mamy wyiebane. mój pejs jest wymarły i nie bardzo mi się pojawiają aktualności znajomych, bo wszyscy są wyrzuceni z feedu, używam tego jedynie jako medium komunikacji, wpadam, żeby odpisać i wylogowuję się, a i tak czuję, że samo zaglądanie tam ryje mi humor, poprawia mi się psychicznie, jak daję se fajrant od neta, więc coś w tym jest
-
Opowiadanie (każdy użytkownik dodaje 3 słowa)
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na 19Marcin87 temat w Zabawy
Nad rzeczką opodal skrzywionej wizualnie Modrzewi, siedział sobie cichutko troll, który trzymał kebaba wielkości małego odrzutowca. Tuż obok na niewielkim wzgórzu, zmutowany chomik obdzierał ze skóry świeżo zdechłego kota i upolowanego osobnika homo sapiens. Jego wynaturzenie było oczywiste nie tylko zboczeniem, ale też ogromnymi wymiarami ewidentnie wykoślawionej kiszki wystającej. Jego owłosienie natomiast przypominało skalp cherubinka ulizanego na wskroś pędzlem samego Boga, który zwał się Latającym Potworem Spagetti bez grama sosu. Jednakowoż, Bóg ten karząc innowierców, zakazał hodowli chomików w klatkach, bo nie lubił czuć na sobie czyichś spoconych klaciszonów stąd ten uraz do klatek. W konsekwencji chomiki urosły do rozmiarów mamutów -
Opowiadanie (każdy użytkownik dodaje 3 słowa)
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na 19Marcin87 temat w Zabawy
rejczel! Nad rzeczką opodal skrzywionej wizualnie Modrzewi, siedział sobie cichutko troll, który trzymał kebaba wielkości małego odrzutowca. Tuż obok na niewielkim wzgórzu, zmutowany chomik obdzierał ze skóry świeżo zdechłego kota i upolowanego osobnika homo sapiens. Jego wynaturzenie było oczywiste nie tylko zboczeniem, ale też ogromnymi wymiarami ewidentnie wykoślawionej kiszki wystającej. Jego owłosienie natomiast przypominało skalp cherubinka ulizanego na wskroś pędzlem samego Boga -
Opowiadanie (każdy użytkownik dodaje 3 słowa)
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na 19Marcin87 temat w Zabawy
no jak się bawicie, przecież te zdanie 'Jego wynaturzenie było oczywiste nie tylko zboczeniem, ale też ogromnymi wymiarami ewidentnie wykoślawionej kiszki wystającej.' nie ma za chvj sensu -
Opowiadanie (każdy użytkownik dodaje 3 słowa)
Siergiej Arbuzow odpowiedział(a) na 19Marcin87 temat w Zabawy
wykoślawionej kiszki wystającej -
rejczel masz w domu kawę inkę?
-
przy wysypisku 10 kg niedowagi czy nadwagi
-
miałaś badanie na hpv? skoro nic nie wykazało, to niczym się nie zaraziłaś. hpv można się chyba zarazić przez skórę (być może pjerdolę), nie potrzebny jest kontakt z krwią. możesz powtórzyć badania dla pewności. co psychoterapeuta na te Twoje natręctwa, jaka jest przyczyna Twoich problemów? o tej obsesji hpv nie mówiłaś?
-
stan zakochania i seks z bonusem wzajemnej miłości to dla normalsów stan porównywalny natężeniem podjaru do tego, jaki odczuwacie wyduszając kablem z kogoś życie, więc dopiszcie sobie odpowiedzi jako mechaniczne zaspokojenie też spoko, ale gdy ludzie się jeszcze kochają to trochę jak na haju, hormony robią robotę. nie przychodzi mi do głowy lepszy stan jak jest uczucie, to i automatyczna potrzeba puknięcia się z obiektem westchnień, tak to działa, nie trzeba mieć bpd. z bpd może chodzić o jednoczesną potrzebę odpychania i przyciągania, czyli trochę zwierzęcego seksu wyzutego z uczuć, no ale jednak trochę fajnie, jakby było z uczuciem. no i border po stosunku może odczuwać potrzebę autoagresji, wynika to z różnych przyczyn
-
przetrwanie świątecznych roastów rodzinnych Twoje ostatnie zauroczenie
-
nie masz Ty w sb powagę rozum i godność usera?
-
Rozwinieeesz?? kot ma autyzm i nie ma z nim kontaktu ^wybiegane po 1,5 tys km adiki masz wielu znajomych?
-
hit te takie men buns czy jak to się zwie
-
i tak i nie:> masz konkretną wizję swojej przyszłości?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7