Skocz do zawartości
Nerwica.com

tictac

Użytkownik
  • Postów

    580
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tictac

  1. tictac

    SSRI-temat ogólny

    Witam wszystkich Jestem po 4 dawce 10 mg paroksetyny i powoli nie daje rady ze skutkami ubocznymi, nie wiem czy to minie, czy ktoś miał podobnie. - zawroty głowy, poczucie derealizacji, brak skupienia, mdły ból głowy, ziewanie, drżenie rąk - rozdrażnienie, niepokój, myśli samobójcze lub/i nasilenie agresywnych natrętnych myśli w stosunku do innych( to było również przed braniem leku i mówiłem o tym lekarzowi ) Czy te objawy powoli ustąpią ? Dziś byłem w sklepie i nogi mi się plątają, głowa boli, rozdrażnienie ogromne, zapomniałem tego co miałem kupić ( nawet między przejściem z jednego sklepu do drugiego zapomniałem tego co miałem kupić ). Bardzo szybko się denerwuje jak coś mi nie wychodzi lub nie mogę sobie przypomnieć, unikam ludzi bo czuje się jak naćpany i rozdrażniony jak po jakiś dopalaczach. Generalnie nie za fajnie się czuję, a za dwa ni muszę zwiększyć dawkę.
  2. Ja na razie łykam 10 mg 4 dzień tego czegoś. Początkowo oczytany, wystraszony bałem się PSSD i przez pierwsze 3 dni libido zero ale to kwestia w 99% psychiczna. Teraz trochę odpuściłem z myśleniem o tym i jak na razie poranne wzwody co prawda słabsze ale są więc na razie tragedii nie ma. Za krótko biorę, żeby cokolwiek więcej napisać, ale im większy luuuz tym lepiej z tym jest. Widać, Wacław nie tylko nie lubi SSRI ale również silnego stresu. Co będzie dalej, zobaczymy nie chce żeby mnie całkiem do zera wykastrowało . U mnie kastrację odblokował wczoraj bromazepam.
  3. Nasen , Heheehe ? A co to za lek ?
  4. To zalezy od poziomu stresu , bo mialem akcje co 9 mg ledwo dawalo rade , 12mg wzialem tyko raz szkoda że subiektywne poczatkowe uczucie tego spokoju i relaksu trwa tak krotko . Potem jak schodzi to mnie wlasnie aktywuje ,jest to nie przyjemne jak nie mam zajecia .ogolnie chwale sobie broma bo już dobre kilka lat mi pomaga dorazie sie ogarnac , a siegnalem po paro bo już na codzien byłem nie do zycia . Mam nadzieję ze mi pomoze. Mam pytanie odnosnie paro ale to nie ten watek .
  5. Dzis wzialem 3mg bo mialem okropne lęki rano zwiazane z przyjmowaniem początkowym SSRI i poczatkowo bardzo milutko mnie uspokoilo to 3mg ale potem jakos dziwnie nakrecilo ze usiedziec nie moglem jakos dziwnie bardzo aż sie polozylem bo taka pewnosc siebie ze az sie balem siebie jak bym był na jakims speedzie. No i umarle libido skoczylo nagle tak ze musialem odreagować . Moze to sie jakos fixuje z pocztkowym przyjmowaniem paroksetyny chociaż wszedzie pisze ze te leki nie wchodzą ze soba w interakcje. Boli mnie glowa teraz bo cywieje na lozku pol dnia. Ostatnio bralem sedam 6 mg w wtorek wiec u mnie minelo 6 dni. Ale musialem sie troche zresetowac bo paro na razie tylko mi poglebia fazy. Bromazepam zawsze dzialal na mnie jakos jak afrodyzjak odrobine może przez to ze relaksuje .
  6. Na razie jest ciezko , tepy bol glowy , jescze wiekszy dol i generalnie zadnych zmian na lepsze. Mysli natretne i samobojcze sie zwieszyly , dzis rano ztlumilem lęki sedamem 3mg i mimo iz wiem ze te leki nie powoduja ze soba interakcji to dostalem takiego dziwnego speeda , wrecz nie moglem usiedziec na miejscu , rozdrażnienie sieglo zenitu i jak bym wsiadl na. Rower to bym objechal caly swiat. W dodatku nagle skoczylo mi tak libido jak bym wzial wiagre, wrecz czulem sie agresywnie i niespokojnie. -- Pn mar 07, 2016 5:32 pm -- Pomijajac te wszystkie fazy mam dwa pytania . Jakie lekie przeciwbolowe mogę brać przy lykaniu paroksetyny ? Czy kawe można pic spokojnie w pierwszych dniach leczenia czy lepiej odpuscic .?
  7. Tukaszwili, Na razie to ja mam problem wyjść z domu Jestem tak zdegradowany lękami, że myślałem o tym, żeby pierwsze od 10 lat badania krwi zrobić z wizyta domową jak do starego dziadziusa Musze poczekać, pokładam duuuże nadzieje w paroksetynie która powinna ogarnąć trochę lęki i dać mi odrobinę odwagi, ale musze przecierpieć 2 tyg. Co do ciśnienia to wystarczy, że wezmę tabletkę jakąkolwiek, lub cokolwiek mnie zdenerwuje i rośnie w górę. Na razie nie mierzę bo nie mam do tego siły, mierzyłem kilkanaście razy na spokojnie mam średnio 138 / 85 co już oczywiście już jest nadciśnieniem 1 stopnia ( tym bardziej, że rzuciłem palenie, papierosy, ograniczam sól i jestem w miarę szczupły ! ). Denerwuje mnie pogoda, bo z chęcią poprawił bym sobie kondycję jazdą na rowerze, zawsze to lepsze dotlenienie serca, lepsza kondycja i wgl jak się wejdzie na wyższe obroty to już nie robią wrażenia jakieś chwilowe podniesienie cięższego przedmiotu czy trucht do sklepu po bułki. !!!! Pozdrawiam.
  8. Smutny_clown Czułem się tak samo w mojej ostatniej pracy, za która mimo wszystko po części tęsknie odrobinę, chociaż ostatnie dni były tak bardzo tragiczne dla mojego samopoczucia, że odliczałem minuty żeby uciec. Czasem, nie przesypiałem pól nocy bo bałem się następnego dnia, pojawiły się myśli natrętne i głęboka depresja, nie widziałem już w swoim, życiu pozytywów, a doszukiwałem się tylko złych rzeczy nad którymi niezmiernie dużo poświęcałem czasu na analizowanie. Koledzy wyżej mają całkowitą rację, zbyt wielkie analizowanie/przejmowanie się/rozmyślanie jest do dupy. Zamartwianie się potęguje tylko problemy, wiem, że ciężko ci wstać do pracy i czujesz ogromny lęk, ale uwierz mi obecnie jestem w domu i mogę robić co chce, ale nie jestem również z tego zadowolony. Zawsze jakaś stabilna w miarę godna praca, jest lepsza od siedzenia w domu. Mimo wszystko jeśli w perspektywie dłuższego czasu nie poprawi się Twój stan proponuje skorzystać z pomocy specjalisty, ja to olewałem wiele lat i teraz jestem wrakiem, a po 10 latach nerwicy pierwszy raz u lekarza byłem kilka dni temu. Staraj się znaleźć jakieś plusy tej pracy ( pieniądze, zajęcie, może za jakiś czas ustabilizują się emocję bo początki są trudne, nowe znajomości itd ). Wczoraj oglądałem film o szpiegu który miał zostać skazany na dożywocie i był tam bardzo fajny dialog który idealnie obrazuje to o czym piszą koledzy wyżej. I adwokat mówi , do skazanego : - Nie wyglądasz na zmartwionego... a skazany odpowiada - To może pomóc ?
  9. Ja sobie nie radzę ze stresem koszmarnie się katuje ( sam siebie ) dziś też obudziłem się z sraczką przed kolejną ( tabletką zła ) , potem serce zaczęło mi bić jak bym biegł no i oczywiście skończyło się tak, że musiałem zapodać 3mg Sedamu ( bromazepam) na uspokojenie bo tak się nakręciłem, że już na prawdę zaczynało mnie kłuć to serce. Chore to jest, ale mam tak od czasu jak pojawiły się ataki paniki i depresja. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że sam jestem tym sfrustrowany, a nie potrafię tego zmienić, chce by było idealnie pod względem fizycznego i psychicznego samopoczucia, dla wszystkich żeby było dobrze, żebym był dobrze i idealnie postrzegany, żeby nie popełnić jakiegoś drobnego błędu i przez te wszystkie szczegóły tylko wytwarzam w sobie presje która z dnia na dzień rośnie i tylko psuje wszystko ... JA nie pojechałem do pracy i z jednej strony żałuję, bo będę się męczył sam ze sobą i czas będzie się ciągnął , ale z drugiej strony mimo, że ta praca pogłębiła mi okropnie nerwice i depresje bo warunki były koszmarne to jednak jakoś ten czas inaczej płynął co teraz jest mi szczególnie potrzebne bo muszę czekać 2 tyg aż zadziałają leki z grupy SSRI.
  10. Witajcie Czy macie jakieś domowe sposoby na rozładowanie wielodniowego ciągłego stresu ? Bo już sobie nie radzę Przynajmniej nie bez tabletek. Zacząłem nowy lek i siedzę spięty cały czas w oczekiwaniu na to, że coś mi się stanie, nie potrafię się "zrelaksować" nawet na moment Dostałem właśnie ataku paniki bo biorę lek który okropnie mnie stresuje pod względem skutków ubocznych i ratuje się już ostatecznie benzo. Czuję, że zaraz wybuchnę tak dużo stresu i złych emocji we mnie siedzi. Macie jakieś pomysły ze swojego doświadczenia ? Niestety mój niezawodny sposób z orgazmem już poszedł w odstawkę ponieważ moje libido spadło totalnie do 0.
  11. Ja największe jazdy sobie wkręcam jeśli chodzi o serce ( ataki, palpitacje, wady, zawały i wszystko co można wymyśleć) . Wczoraj np. podniosłem się wieczorem z lóżka szybko i zacząłem naprawiać komputer robiąc skłony do dołu i zaczęło mi nie równo bić serce i na początku olałem to ale potem 3 h się stresowałem w lóżku, że coś mi się stanie, że zaraz się to powtórzy ( mój 1 atak paniki bardzo silny był związany z nierówną pracą serca). Biorę teraz nowy lek i okropnie się czuje, bo naczytałem się jak głupi i teraz tylko wnikam w swoje ciało i czekam, aż dosłownie coś mi się zacznie dziać. Z sercem to już jestem tam przerażony, że nie mogę leżeć na brzuchu bo mnie stresuje bicie własnego serca ( mam myśli, że zaraz się zmieni na nierówne ). Jakiś czas temu robiłem EKG i było ok. Jak zadziała lek z paroksetyna to dla świętego spokoju zbadam jeszcze Hotlerem. Na prawdę wszyscy mi mówią, żebym nie czytał tyle ulotek i skutków ubocznych i mają rację ! Sam się nakręcam i stresuje cały czas każdym skutkiem ubocznym SSRI nawet w niewielkim stopniu, a kilkusekundowa zła praca serca czy zasłabnięcie delikatne potrafi mi popsuć humor na pół dnia.
  12. Nie czujesz się uzalezniony jak np dwa dni nie wezmiesz w ogóle sedamu ? Mnie przy naglym zwiekszeniu dawki bolala bardzo głowa na drugi dzień i co ciekawe rano sie czułem ok dopiero jakies 3 h od przebudzenia , ale zapewne to kwestia schodzenia Sedamu.
  13. 20mg bromazepamu ? Przez jaki okres i co ile taką dawkę stosowałeś ? U mnie dawka 6 mg potrafi ładnie pozamiatać mnie, chociaż teraz to już 9 bo tolerka skoczyła. Zazwyczaj 6 mg wystarcza by mnie uśpić nawet po przebytym kilka godzin temu atakiem paniki. Szkoda, że tak słabo na mnie działa prospołecznie i nie można go stosować codziennie.
  14. Możesz się skoncentrować po bromazepamie lepiej niż po paroksetynie ? Ja dziś druga dawka, jakiś taki wręcz odwrotnie pobudzony jestem dziwnie, jak bym chciał zrobić wszystko naraz ale pewnie sobie wkręcam. Dziś wziąłem w trakcie posiłku i o wiele mniejsze nudności. Poza tym na razie cieżko cokolwiek powiedzieć bo to dopiero 2 dzień i tylko panikuje skutkami ubocznymi. Więc i czekamy. Na razie obyło się bez Sedamu ( brat Lexotanu) , ale boje się trochę bezsenności . -- N mar 06, 2016 3:27 pm -- Czy wy też na początku leczenia czuliście jeszcze większą depresje i rozdrażnienie ? No dosłownie nie chce wychodzić mi się z łóżka, myśli natrętne nasiliły się, jestem niespokojny, niecierpliwy, łatwo mnie zdenerwować, umysł otępiony i totalny spadek libido Nawet w największym stresie, po najgorszym dniu pracy nie miałem takiego "braku kontaktu z bazą" jak ktoś to celnie ujął ? Niech ktoś mnie pocieszy bo zwariuje jak będzie tak przez kolejne 2 tyg, a to dopiero 2 dzień ((
  15. Od alkoholu nie jestem uzależniony brakuje mi go tylko jak widzę jak dobrze czują sie po nim inni. Nikotyna była najgorszym problemem ale już jest lepiej, największy odwyk mialem od niej w grudniu i wtedy pierwszy tydzień to byl koszmar , pod koniec lutego popalalem bo nie wyrabialem z ogromnym lękiem w pracy (co było glupie bo byłem już po 2 miesiącach od niepalenia, a zapalenie po takim czasie tylko mnie dodatkowo pobudzalo) na szcescie w pore szybko ( wypalilem kilka papierów) zaprzestalem ponownnego palenia i już jest w miare stabilnie. Benzo ciezko powiedziec , ale mam juz duza tolerancje i gdybym za kazdym widzi mi sie chcial brać na pewno uzależnienil bym się psychicznie i fizycznie. Mimo wszystko to wysoka poprzeczka bo kazda z substancji chwilowo poprawiala mi humor (przynajmniej z perspektywy obecnej depresji tak mysle ) mam nadzieję ze kiedys to zaowocuje inaczej i nie bede myslal w ten sposob.
  16. Dzieki wielkie , ostatnia moja dawka benzo to jak na razie wtorek 9 mg bromazepamu i mam nadzieje, ze im wiecej uda mi sie wytrzymac bez benzo w trakcie poczatkow z SSRI tym lepiej dla mnie. Rzucilem też alkohol i papierosy wiec mam obecnie najcięższy okres .
  17. tictac

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Myślę, że dużym problemem alkoholizmu jest też powrot do trzeźwości, wiele z moich znajomych po prostu nie wyobrażało sobie dnia bez kilku piw czy okazji wypicia. na trzeźwo już wszystko było nudne szare i ponure.Tak samo ciezko jest odejs od papierosow. Mimo wszystko obie substancje są łatwo dostępne i często spożywane przy wielu okazjach, niektórzy potem źle kończą
  18. A ja mam takie pytanie do znawcow tematu , na wikipedii piszę że uzależnienie od benzo wystepuje rzadko i tu cytuje . Z racji kontrowersyjnych opini na temat wikipedii czy ktoś ma jakies inne zrodko danych na ten temat ? Tutaj źródło z wikipedii http://bjp.rcpsych.org/content/173/5/361
  19. lukrecja666, Ja miałem dziś podobne jazdy po pierwszej dawce SSRI ( uczucie otępienia i odrealnienia jak by to co koło mnie się znajduje było sztuczne). Generalnie sam mam sporo Sedamu ( bromazepam ) i biorę go do czasu do czasu ale tylko w wyjątkowych sytuacjach i np. dziś ochotę też mam wziąć bo jestem tak wystraszony przed skutkami ubocznymi SSRI, że nie mogę się ogarnąć. Tak jak piszesz mi Sedam pomagał na lęki ale były coraz większe i miałem do wyboru albo rzucić się w ciąg benzo albo spróbować czegoś nowego , myślę, że jeszcze nie jestem uzależniony od Benzo ale mam już sporą tolerancje na ten lek i zapewne musiał bym przeskoczyć na mocniejszy i szybko bym się uzależnił bo ostatnie tygodnie to były takie, że co trochę miałem ochotę to łykać. Dużo informacji znajdziesz tutaj : http://www.benzo.org.uk/polman/index.htm . Pozdrawiam cię serdecznie i mimo, że idziemy w przeciwnym kierunku ( ja zaczynam nowy lek ) to czuję się bardzo podobnie jak Ty.
  20. Dziś pierwsza dawka 10 mg i czuje się dziwnie bardzoooo :) - rano mdłości , ale przeszły po godzinie jak zjadłem danio - jednoczenie stępienie umysłu, odrealnienie dziwne, suchość w ustach, ciężko mi się skupić na czymkolwiek. Może część sobie wkręcam, może początki są takie trudne, ale czuje się jak po 12 mg benzo , deprecha jeszcze gorsza. Zobaczymy co będzie dalej :)
  21. Jutro rozpoczynam leczenie bo czuje się z godziny na godzinę gorzej. Rozmyślanie, brak zajęcia, ogólnie nuda i siedzenie w domu pogłębia mi moje problemy szczególnie ogólne samopoczucie i myśli natrętne wracają. Nie ma co zwlekać. Pokładam nadzieję, że okres pierwszych 2 tygodni obejdzie się bez większych skutków ubocznych i nie będę musiał uciekać w benzo. Muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie , albo wrócić do pracy której nienawidze, bo siedzenie i gapienie się w ścianę oraz rozmyślanie o skutkach ubocznych paro mnie dobija totalnie .
  22. Czemu z góry zakładasz, że nie zrozumiem ? Akurat odpowiedź wyczerpująca moje pytanie , resztę sobie wygoogluję.
  23. tictac

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=S_xH7noaqTA][/videoyoutube]
  24. Ja myślę, że moje czytanie , rozkminianie jest głównie związane z tym jak się czuje w chwili obecnej ile lęku jest w moim życiu i jak blokuje się na zmiany mimo, że wiem że stabilność w domu rodzi depresje, pogłębia problemy, potem kończy się kasa i jeszcze trudniej porozmawiać z kimkolwiek i wyjść do ludzi. Widać w jak tragicznym jestem stanie, że 3 dzień zwlekam by zacząć brać paroksetyne coś co teoretycznie może mi bardzo pomóc. Za to nie boje się wypić kawy ( przed chwilą to zrobiłem) i czuć nieprzyjemnego speeda i kłucie w sercu. Jestem po prostu zablokowany bardzo na nową substancję z lęku, że będzie jeszcze gorzej bo sobie nie wyobrażam , żeby było jeszcze gorzej chyba, że pod stałą opieką lekarza. Benzo jak zaczynałem brać ( na własną rękę ) to zaczynałem od 0,25 Sedamu mg potem stopniowo dorzucałem więcej by spr. jak organizm zareaguje ale byłem wtedy w o wiele lepszym stanie psychicznym. Każdy mi mówi, nie czytaj ulotek , nie nakręcaj się tylko bierz i poczekaj cierpliwie na działanie.
  25. O właśnie panowie, a jak byście mieli świeżakowi wyjaśnić różnice między efektami pozytywnymi po paro, a efektami pozytywnymi po alkoholu to jak byście to opisali ? Bo w początkowej fazie gwiazdą wsi byłem tylko po benzo ( duża dawka) , albo po alkoholu 2-3 piwka ( ale trwało to zaledwie 1h (( poprawa nastroju, chęć wyjścia do ludzi, banan na twarzy, rozluźnienie i gadatliwość)).) Jestem ciekaw ile wspólnego ma SSRI z alko pod względem odwagi, pro społecznych zachowań, otwartości i dobrego nastroju. Niestety potem miałem ataki paniki silnie powiązane z nieregularną pracą serca, dostałem 2 razy na kacu alkoholowym takiego ataku i grzecznie odstawiłem alko do tej pory, podobnie z papieroskami które podnoszą mi ciśnienie i wariuje mi po nich tętno ( palenie sprawia mi przyjemność tylko po dużej dawce benzo) .Kurde chyba dostanę bana za off-top
×