Skocz do zawartości
Nerwica.com

tictac

Użytkownik
  • Postów

    580
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tictac

  1. Witaj faeton, Ja też właśnie dostaje lęku zapalilem sobie fajkę i chyba nie potrzebnie bo i tak mam wysokie ciśnienie. Nie ogarniam już tego ciągłego ziewania w dzień i okropnej suchości w ustach . Muszę się dziś ratować benzo bo jak sie nie wyśpie to chyba oszaleje. Ile już dni bierzesz i jakie inne leki ? Ja dam temu lekowi 21 dni chyba że wcześniej mi się całkiem popsuje w bani i przestanę wychodzić z łóżka. Powrót do fajek to najgłupsze co mogę sobie teraz robić ale desperacja już moim życiem sięga zenitu. Ziewam pod prysznicem z płytkiego snu i paro. Pozdrawiam Cię serdecznie i łącze się w bólu. Doktor, Zdania są podzielone i niektórych paro wystrzelilo do działania, najsmieszniejsze ze od kiedy zaczalem go brac jakos wszystko przestaje mieć dla mnie sens. Zaczęło się od libido, potem nastrój poszedł się jebać, potem apetyt , teraz sen i znowu wpieprzam się w fajki bo nie czuje dosłownie nic miłego.
  2. Witaj benzowiec84, Dzięki za bardziej obiektywny komentarz bo jakoś bardziej mnie motywuje od ciągłych zapewnień że za chwilę będzie super. Czemu spać nie mogłeś tak dlugo ? Ja to już ziewam nawet pod prysznicem . Strasznie zmęczony już jestem . Ale dziś się restartuje z benzo bo muszę się wyspać.
  3. Mam plytki sen, szczególnie w 2 połowie nocy i ZAWSZE budzę sie bardzo wcześnie rano, potrzebuje czegoś co mi pomoże się wyspać ale nie uśpi na pół kolejnego dnia. Biorę parokseryne rano i dziś już druga noc nie przespana , a w dzień mimo sennosci nie mogę po tym leku zasnąć żeby odespac. Dzis sie poratuje benzo wieczorem bo juz chodze jak nie dobitek ale na dłuższą metę to nie wchodzi w gre. Co dostajecie na sen przy SSRI ?
  4. tictac

    Spamowa wyspa

    Kto leży i zamula w tak piękną pogode ? Jezu depresja mnie pochłania.
  5. Tylko nie wiem czy po tych 6 tygodniach uda mi sie to odstawić jeśli nie zadziała. Zajęcia obecnie nie mam to fakt ale ja się wstydzę podobnie jak koleżanka wyjść fo ludzi czy gdzieś jechać autem bo wyglądam jak by mi się życie złamało. Muszę iść na badania może część skutków ubocznych jest wynikiem jakiejś choroby.
  6. Rano biorę , nic mnie nie cieszy ani nie interesuje za bardzo, niby jestem spokojniejszy, ale nie umiem się śmiać, żartować nic kompletnie mi się nie chce . Biore już 12 dzień chyba. Pogoda jak dzwon, a ja wygladam jak zoombie, suche wary i zmuła.
  7. Ale po jakim czasie mniej wiecej ? Znowu wróciłem do łóżka nie moge się ogarnąć dziś po tym leku. Dołuje mnie jeszcze bardziej, w nocy spac nie idzie w dzień zmeczony otumaniony i ziewam .
  8. Mi się chce w dzień spać, może nie tyle spać co jestem jakiś taki obity i znużony. W nocy za to się zamartwiam okropnie, tak samo jak tylko się obudzę to nie chce, żeby dzień się w ogóle zaczynał. Już druga noc nie wyspana tak jak trzeba i chodzę jak ćpun. Ehhh ta paroksetyna mnie wykończy.
  9. Ja nie wiem ale wątpię w ten lek coraz bardziej, druga noc nie przespana w pysku sucho jak nie wiem , oczy czerwnone, zamulone ryj taki smutny jak by mnir ktoś głównem obrzucil. przecież tak sie nie da żyć jak w takim stanie jechać autem czy wyjść do ludzi jak wyglądam jak bym jadł benzo bez przerwy. W dodatku libido to już jest porażka na całej lini zero nawet myśli o tym. Dobija mnie to wszystko , chude, wyglądam jak cpun, nie mogę się wyspać, czuje się ciągle otumaniony i nacpany. Po jakim czasie uzależnia paroksetyna ?
  10. No mi na razie sie nie chce spać, wiec zapowiada się znowu meczarnia. Kumpel chory a ja się bioje jechać go odwiedzić no porażka
  11. Ciekawe czy dziś też będę się męczył żeby zasnąć i rozmyslal o tym jaki jestem żałosny. Ktoś ma problemy z zasypianiem ?
  12. Po paro tak cywiałeś w łóżku nad filmami ? Czujesz się tak nadal czy zmieniłeś lek ? Jaki okres brakes ?
  13. A ile masz lat i jak długo to trwa i mieszkasz na wsi czy w mieście ? Mi jest koszmarnie zimno . Mam ochotę zakopać się w łóżku głęboko, nie słyszeć żadnych dźwięków i spać. Tylko, że nie mogę spać.
  14. Wydaje mi sie, że same leki nie pomogą na wszystko. Jak sie do ludzi nie wyjedzie nie zacznie obcować z "życiem"'w sklepie, urzędzie, szkole, pracy , rodziniee to wszystko będzie wydawać sie trudne i nie do pokononia. Jak ja zazdroszczę zdrowym ludziom, którzy spokojnie mogą posiedzieć ze znajomymi w knajpie czy plenerze lub pogadać na luzie w kolejce w sklepie czy w autobusie. Przynajmniej w jakimś aspekcie seks schodzi na dalszy plan w takim układzie życia. Ja mam ochote na benzo ( odreagowanie po ciezkim dniu i na spanie bo noc zawalona ostatnia) ale może zjem cos dobrego puki nie zygam mdlosciami.
  15. No to jest ta wada paro , ale przynajmniej byłeś przez jakiś czas kimś więcej niż zamkniętym w sobie czy wystraszonym facetem ( bez urazy oczywiście) . Siedzenie w domu zabija , a w łóżku to już jest koszmar.
  16. Leżę w łóżku , zamulam i się dołuje kto chce ponarzekać ? Zapraszam na PW.
  17. Łóżko w pokoju , blisko szpitala lub lekarza.
  18. Paro nieźle już blokuje ataki paniki, a ja się dziś przekonalem w jak koszmarnym jestem stanie jeśli chodzi o załatwienie czegoś w stresie między ludźmi. Sprawa blacha, a mój lęk był tak ogromny jak bym szedł na operacje serca. To uswiadamia tylko co się dzieje jak przy depresji i nerwicy lękowej z napadami paniki siedzi się z dala od ludzi w domu dzień w dzień. Nic dobrego z tego nie wynika, co więcej widzę jakie bariery już tworzę w głowie tam gdzie kiedyś był lekki stresik teraz jest potężny lęk i próba ucieczki. Mimo wszystko takie przeżycia dają motywacje.Obyło się bez benzo i palpitacji serca , ataków paniki było trzy ale poradzilem sobie. Czasem mi się wydaje, ze dostane z tego strachu zawału i tak umre przy jakiejś kolejce w biedronce. Szukam dobrego kierowcy z południa Polski.
  19. Może nie jest to aż tak nasilone, ale nakręcony jestem ładnie i jakoś wole spokój niż takie wyśrubowanie. Jak ktoś się krzywo odezwie czy nie mogę czegoś znaleźć to mnie szlak trafia z miejsca.
  20. Dziś jakiś dziwny dzień. Jak czegoś nie potrafię zrobić lub coś mi nie wychodzi od razu się dre, denerwuje jestem wręcz chamski, pobudzony ( jak po kofeinie ) - bez kija nie podchodź. W miejscu też nie mogę usiedzieć. Poza tym bezsenność się załączyła i od 21 do 3 rano męczyłem się na łóżku z boku na bok - libido dalej leży dosłownie na kolanach. Oj chyba pożegnamy się z paroksetynką bo już mnie to wszystko wk*rwia.
  21. Dajcie coś na libido bo mnie trafi , chce mi się psychicznie , a jest susza , mrowienie , zaburzenia wzdowu i brak wytrysku. No zwariuje z tym. Już bym sprzedał jeden atak paniki w zamian za orgazm. Napiszcie o jakie leki mogę pytac psychiatre i jakie inne ssri tak nie kastruje. Może bym zamienił na jakieś bardziej selektywne.
  22. Tylko jakoś dłużej posypać sobie nie mogę po tym leku . Ktoś ma podobnie ? Budzę się o 6 i dupa mimo że mam wolne.
  23. Zobaczymy dziś w dzień był dół na maksa, brzydki zapach z ust może być innym objawem choroby tylko paro to nasiliło bo nie sądzę żeby samo paro powodowało taki kosmos. Jeśli chodzi o mycie zębów to myje wiecej niż raz dziennie, mam plyny do płukania itd wiec to nie od tego. Muszę to zbadać tyko czekam na powera od paro żeby się wybrać do lekarza. Chciałbym zrobić badania krwi, moczu i wymaz z gardła czy jezyka na ten brzydki zapach. Co do libido to drażni mnie to okropnie i jeśli pewnego dnia mnie trafi z tego powodu i odstawie SSRI to tylko przez to. Jutro może zarzuce benzo i zobaczymy czy da radę. Nie miałem ataków paniki jak na razie mimo dość silnego stresu związanego z ubokami. Jerzyb62, Pierwsze 5 dni 10mg, kolejne 4 dni 15 mg. Nieswiezy zapach z ust rano szczególnie nasilony i przy braku jedzenia i picia.
  24. Jaja nie bolą ale za cholere nie mogę skończyć zabawy, spróbuje może za kilka dni na benzo, może jestem spięty za bardzo. Oprócz smrodu z japy i wykastrowania wraz z ciągłym mrowieniem na dole i depresji z tym zwiazanej to widzę tak. Powoli zaczynam się robić spokojniejszy, szczegolnie wieczorem , mam przeblyski juz checi do robienia czegoś i przeblyski odwagi. Brakuje mi tylko motywacji.minęły zwroty głowy, ból głowy, dezorientacja. Za to jest tragedia z apetytem i jedzeniem chudne okropnie, nie mam smaku przez ten smród z gęby. Rano żeby coś zjeść to jest tragedia. A biore juz chyba 9'dni czy cos kolo tego.
×