Skocz do zawartości
Nerwica.com

adam_s

Użytkownik
  • Postów

    882
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adam_s

  1. adam_s

    Fobia szkolna

    tuvi, ja też miałem nauczanie indywidualne na sam koniec tego roku szkolnego. koszmar, nie chcę tego powtarzać. Dziś postanowiłem że przenoszę się do zasadniczej szkoły zawodowej bo wiem że nie dam rady w liceum. za głupi jestem i tyle ;/. Jutro albo pojutrzę jadę zabrać papiery z LO i się przenoszę.
  2. O rany . Ja myślałem raczej że mnie zabijesz za tego linka bo tam trochę o chorobach piszą . Ale mi chodziło właśnie o ten pogrubiony tekst, że to normalne przy upałach i chodzeniu .
  3. kitty proszę, znalazłem za Ciebie coś . Tylko niewydolności serca sobie nie wkręcaj! Radze przeczytać pogrubiony tekst na początku artykułu :) http://www.polki.pl/?page=zdrowie_i_psychologia_zdrowie_zdrowiekobiety_artykul&cmn_id=8035031
  4. kitty341, ech zobaczymy jak to będzie z tą szkołą. Z angolem daję jakoś radę.. chyba A odnośnie Twoich stóp : chodzisz w szpilkach ?
  5. Nie no w końcu obyło się bez karetki . Ale musialem mieć ten telefon przy sobie, takie zboczenie hipochondryka. Kitty, jak ejstem ze znajomymi to czasem brzuch pobolewa.. bo on to naprawdę chory jest. Ale nie wymyślam sobie nowych chorób. Chociaż mam koleżankę hipochondryczkę która potrafi narzekać na swoje 'jelito drażliwe' przez cały dzień przez co mi przypomina o moich dolegliwościach .
  6. Kitty, wiadomo że nawet w najgorszej szkole można się jakoś wybić. I że jak się chce to się nauczy świetnie. Nauczycieli w 3/4 mam naprawdę w porządku,ludzie którzy tam chodzą są przefajni a sam poziom nauki jest tylko troszkę niższy od innych szkół ale jednak jak słucham że 8-ka jest najgorsza to sam się w tym przekonaniu utwierdzam . Jestem podatny na sugestię, ot co . Nauka tez mi trochę wisi już w sumie. Teraz przez wakacje muszę nadrabiać połowę ostatniego semestru bo nie chodziłem 2,5 miesiąca przez nerwicę, przepuścili mnie jakoś dalej ale praktycznie nic nie nadrobiłem w ciągu czerwca. Dopiero wczoraj się zabrałem za angola, jeszcze mam 4 rozdziały przed sobą, matmę jakoś nadrobię, mimo że niby 'rozszerzona' ale i tak jakaś banalna. A resztę tez muszę jakoś, tylko że nerwica to świetna wymówka niestety.. " innym razem się pouczę bo dziś się źle czuję" Co do hipochondrii już widzę jak od września na każdej lekcji zacznie się wkręcanie sobie objawów. Siadam do ławki i od razu myśli : " cholera, jeszcze 45 minut a mi się chce rzygać." myślę tak z 10 minut i w końcu serio robi mi się niedobrze. I do końa lekcji zero skupienia na temacie tylko ciągle "kurde zaraz się porzygam". I tak codziennie przez 7 lekcji. Paranoja! Na dodatek potrafię tak się wkręcić w objawy że nic nie piszę w zeszycie nawet jak nauczyciel dyktuje. No i potem lecą 1 i 2 z odpowiedzi jak się nic nie umie. ;/
  7. kitty341, ee może zakrętka frugo pod żebrem? Mi się wczoraj, krótko po napisaniu posta w tym temacie wydawało że zaraz mnie szlag trafi.. A mój żołądek umierał przez cały wieczór więc ja od razu musiałem mieć przy sobie telefon żeby na pogotowie dzwonić.
  8. kitty341, taa jasne już widzę jak ja tą maturę zdam. Jestem chyba w najgorszym liceum w moim mieście. A dlatego w liceum bo ojciec mi ciągle gadał " Ty do technikum? Wybij to sobie z głowy ty się do pracy nie nadajesz a ty chcesz zawód mieć" . No i chcąc nie chcąc musiałem wybrać to zasrane (przepraszam) liceum. A dlatego kiepskie bo wiedziałem jak to będzie u mnie z nauką mimo że jakbym chciał to bym się dostał nawet do najlepszego w Gliwicach. Teraz myślę czy się jednak nie przenieść do zawodówy bo ja nie dam rady w tym roku jak tak dalej pójdzie. ( sorry za offtop, ale musiałem się wyżalić ). Kitty a wiesz że podobno kobiety mają stopy w gorszym stanie od mężczyzn? To dlatego że noszą często niewygodne buty - szpilki itd. Nic więc dziwnego że puchną i się deformują. Co do choroby mięśni to jest ich wiele, nie wiem jaką aktualnie sobie wymyśliłaś . Może o zanik mięśni Ci chodziło? Znam jedną dziewczyne z zanikiem, jej brat ma to samo. Paskudna sprawa oboje w wieku ok. 11 lat musieli przesiąść się na wózek inwalidzki bo choroba im uniemożliwiała chodzenie. Ja tylko ich podziwiam za to że potrafili się podnieść po tym. Ja bym nie umiał, na pewno nie. Kitty właśnie co do chorób psychicznych to też się nimi interesuję. Ale czy ja wiem.. Chyba nie mógłbym pracować z takimi ludzmi, wykończyłoby mnie to. Co do Twojego chłopaka to On nie wie nawet jakie ma szczęście że nie jest hipochondrykiem. Ja zapewne przechodząc jakąkolwiek chorobę, wyolbrzymiam ją do strasznych dolegliwości. Przykładowo przy przeziębieniu od razu wydaje mi się że mam gruźlicę i tylko czekam aż zacznę pluć krwią.. A jak jakoś w listopadzie 2007 naczytałem się o 16-latce która umarła na sepsę w przeciągu niecałej doby to już wogóle zwariowałem..
  9. Rexim, żadna w tym Twoja wina. Każdy hipochondryk coś sobie znajdzie. O jakiej chorobie nie przeczyta to od razu myśli że ją ma . Tak się tylko zastanawiam skąd to się bierze ten lęk przed chorobami i wymyślanie sobie ich.. Ja wogóle ostatnio stwierdzam że mógłbym iśc na medycynę . Dzięki hipochondrii mam taką wiedzę na temat najróżniejszych chorób i sposobów leczenia że mógłbym chyba od zaraz takim lekarzem zostać . Może się na medycynę wybiorę? Podobno tyle nauki tam jest że ja bym umarł pewnie . Zresztą ja i tak na żadne studia się nie dostanę z takimi ocenami. Na swoją wymarzoną od dawna matematykę z pedagogiką też się za nic w świecie nie dostanę. Dzięki Ci, Nerwico za to żeś uczyniła ze mnie człowieka niezdolnego do nauki i wogóle kompletnie do niczego.. Grrr.
  10. Ale mi też często zdarza tak myśleć.Najlepiej przestać się nakręcać w takim momencie i odwrócić myśli od chorób i zająć się czymkolwiek. wiem, że to trudne ale da się to wyćwiczyć, żeby w porę wyłączyć głupie myśli.
  11. adam_s

    Fobia szkolna

    kitty341, trzymam kciuki! . Ja to się raczej na żadne studia nie dostanę ale cieszę się że są jeszcze ludzie, którym chce się uczyć. scrat, Tobie też życzę żeby jak najlepiej szły Ci studia! Mam nadzieję że uda się je w końcu szkończyć. A sobie życzę żebym zdał w tym roku. Jak nie zdam w nadchodzącym roku szkolnym to idę już do szkoły dla dorosłych. I tak tego błędu pójścia do liceum nigdy sobie nie daruję ( moim rodzicom też, za to że mnie do tego zmuszali, ja od poczatku chciałem do ZSZ do wiedzialem że tylko tam sobie poradzę ).
  12. Darek, myślę że powinieneś się udac właśnie do gastrologa. Najlepiej po prostu nie mówić nić że ma się nerwicę, to potraktują Cię bardziej serio. Głowa do góry, ja się z problemami gastrycznymi tez użeram Ps. wogóle co to za hasła lekarzy " niemożliwe że masz takie objawy" Chyba wiesz lepiej jak się dokładnie czujesz. To bagatelizowanie wszystkiego mnie już zaczyna przerażać. Dobrze że ja dziś trafiłem na dobrą lekarkę.
  13. Żeby to raz mi się tak wydawało.. Prawie codziennie wydaje mi się że zaraz coś mi się stanie. Wynika to z mojego niebywałego 'talentu' do znajdowania sobie chorób no i strasznego lęku przed nimi i przed śmiercią. Misiek spokojnie, to tylko nerwica! Ja tę odrobinę nadziei otrzymuję właśnie tutaj, na forum. W domu nie mam co liczyć na odrobinę otuchy. Od dobrych ludzi tu się aż roi i właśnie dlatego dziękuję niebiosom za to że ktoś je założył
  14. kajmanka, ja też czesto się budze z bólem głowy. Ale jak dotąd podejrzewam że po prostu śpię w złej pozycji, bo mam jakoś dziwnie głowę przekręconą w czasie snu. dodam że po przesiedzeniu całego dnia przed kompem także wieczorem zaczyna mnie boleć głowa. Obiecuję że jak się wyleczę to się biorę za jakiś sport bo ze szkolnego wf-u zwykłem uciekać ( wiem, wiem że to naganne ) a tak ciągle siedzenie na d.... też zbyt zdrowe nie jest. A i opisuję wizytę u gastrologa : po pierwsze chwali się to, że czekałem na wizytę tylko 5 dni , bo to dosyć nowa przychodnia i tłumów nie ma w kolejce ( dodam że w innej musiałbym czekać na wizytę do 5 września a w szpitalu wojskowym do końca roku pozajmowane ). Co najważniejsze, nie był to lekarz prywatny tylko z kasy chorych no i blisko domu. Babka była dość sroga - tak się na początku wydawało ale generalnie spoko. Zrobiła wywiad rodzinny ( kto i na co chorował ), zaglądała na zrobione szczepienia itd. potem mnie zbadała i oczywiście wypytała o objawy no więc jej wymieniłem wszystkie - bóle brzucha, nudności, odbijania, zgaga, 'podnoszenie się' kwasu itd. Podejrzewa zapalenie przełyku lub zapalenie śluzówki żołądka najprawdopodobniej bakteryjne. Skierowała mnie na gastroskopię, mam termin gdzieś za 1,5-2 tygodnie. Z miejsca uprzedziła że badanie jest nieprzyjemne ale pocieszyła że w szpitalu u niej mają bardzo cienką rurkę, że można nią nawet niemowlęta badać . Będę musiał jechać na badanie aż do Bytomia ( w tamtejszym szpitalu pracuje właśnie ona ). Ale co tam, to nie tak daleko a zdrowie ważniejsze . Jak na razie jestem dobrej myśli ale boję się troszkę tego badania. Kitty nie schizuj mi się żadną trzustką, poczytałaś o tym, że można mieć zapalenie i o proszę, już je sobie wkręciłaś!
  15. A ja dzisiaj byłem u gastrologa i dostałem skierowanie na gastroskopię. Za jakieś 1,5 tygodnia musze jechać na to badanie. Dla mnie to koszmar, nie wiem jak to zniosę ale za dobrym samopoczuciem to ja do piekła bym poszedł. Chcę żeby moje ciągłe nudnośći, zgagi etc. się już skończyły. Wstępnie lekarka podejrzewa u mnie bakteryjne zapalenie błony śluzowej żołądka. Błagam, żeby udało się to wyleczyć!! człowiek nerwica, mówiłeś o tych dolegliwościach jelitowych lekarzowi?
  16. adam_s

    Witam

    Cześc Dawid, witaj wśród nas :)
  17. Yyy.. co za lekarka. Powiedziałaś jej że masz zaburzenia nerwicowe? Bo już ktoś na forum mądrze zauważył że lekarze słysząc to z ust pacjenta potrafią po prostu każdy objaw uznać za przejaw nerwicy i po prostu olewają to, byle już sobie pacjent poszedł. Dlatego właśnie jutro u gastrologa po prostu się nie przynam do tego że mam nerwicę żeby nie otrzymać jakiejś "superdiagnozy" typu: niestrawność, zła dieta itd.
  18. kajmanka, nie dziwię Ci się, mnie by też to ogromnie stresowało ( zawroty głowy na szczęście mnie omijają ). Zapewne pierwsze co bym w Twojej sytuacji zrobił to wybrał się do neurologa i wykonał odpowiednie badania ( chociaż podejrzewam że juz miałaś je robione ). Pomyślny wynik badań zazwyczaj uspokaja moje chore myśli i zaczynam szukać sobie innej choroby i głupie objawy przechodzą ( ustępując następnym, innym ale podejrzewam że zawroty głowy są jednym z gorszych objawów nerwicy).
  19. adam_s

    Fobia szkolna

    scrat, mógłbyś dokładniej opisac na czym polegają te studia internetowe? dostajesz materiały przez internet, uczysz się tego a na koniec semestru jedziesz i zaliczasz?
  20. adam_s

    Fobia szkolna

    Kitty ty chcesz równolegle studiować dwa kierunki? Rany, podziwiam! Moje ambicje już zdążyły zgasnąć przez nerwicę i coś się nie zapowiada żeby miały powrócić. Też tak mam, że jak jest nudno na lekcji to od razu zaczynam się nakręcać, myśląc o chorobach i często objawy przychodzą od razu. I siedzę na tej lekcji i zastanawiam się : wyjść zwymiotować czy nie? Dlatego najlepsza jest matematyka - tak po prostu trzeba uważać i nie ma miejsca na nudę bo ciągle coś do roboty. Życzę Ci powodzenia na poprawkach!
  21. Popieram kitty ( jak zawsze ) - gra komputerowa jest najlepsza by oderwać się od wymyślania sobie chorób i ich objawów. Polecam, sprawdzone!
  22. adam_s

    Fobia szkolna

    No ja póki co to się strasznie źle czuję, liczę na to że do 1 września się pozbieram jakoś. Ale ten nadchodzący rok szkolny coś czuję że nie będzie udany. Pewnie zakończy się kiblem/wyrzuceniem mnie ze szkoły ( na to nie uskarżałbym się, byle z dala od LO ).
  23. adam_s

    Fobia szkolna

    Jeszcze miesiąc wakacji a ja już panikuję bo w końcu będzie trzeba wrócić do szkoły. Pieprzone liceum, po kiego grzyba ja tam lazłem wogóle?
  24. Haha kitty z tym HP to był najlepszy dowód na to że sam nie wiem co piszę . Ja sobie siedzę w domu i się kuruję bo mam chore gardło, jakieś zapalenie. Mam taką psikawkę do gardła i biorę jeszcze ascorutical. Piękna pogoda a ja chory.. Żyć nie umierać Co do tej trzustki to bodajże 1,5 roku temu znajomy tak się zalał na sylwestra że wylądował w szpitalu w stanie ciężkim właśnie z zapaleniem trzustki. Warto więc uważać ile się pije . Co nie znaczy że należy całkiem się od browarków odcinać. Trza znać umiar. Rexim, to z tymi szczypawicami to obrzydliwe. I to takie coś w szpitalu. Świetna ta służba zdrowia nie ma co. Zaniedbanie, bród, smród i ubóstwo.. Jutro gastrolog.. Moja taktyka: nie przyznawać się że mam nerwicę bo znowu jakąś śmieszną diagnozę dostanę.
  25. Dokładnie, jesteś pewny że to nerwica? Piszesz że masz wszystkie wyniki dobre a u kardiologa byłeś?
×