Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pholler

Użytkownik
  • Postów

    599
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pholler

  1. Ja dzisiaj dławiłem się... naleśnikiem. Zacisniete z nerwów gardło robi swoje. Wszystko robię nerwowo, nawet przełykam. Zauważyłem, że łykam dużo powietrza, nawet przy przełykaniu napojów. Macie coś takiego?
  2. Lockheed, fascykulacje to za mało na sla, nie wbijaj sobie tego na siłę do głowy. Czekaj na neurologa.
  3. Dziś 10 tabletka, ale wziąłem połówkę 50mg, bo cała mi strasznie leki nakręca. Od marca lecę też na mirtazapinie 30mg, a serta teraz dodatkowo doszła. Mirta nawet na mnie podziała, ale bez spektakularnych efektów, stąd dodatkowe ssri. Mam dojść na sercie do 150mg, ale póki co nie wyobrażam sobie jak by mnie taka dawka rozjechala. Kurde, ja po 10 dniach muszę dawkę dzielić :) Trochę to brzmi tak, jakby same leki miały ustawić Twoje samopoczucie. Niestety tak się nie da Chodzisz na psychoterapię? Bo mają mnie ustawić do stanu, który mi terapię umożliwi. To mój Trzeci epizod depresyjno-lękowy, dwa przeszedłem sam. Nie wierzę w cudowne nalewki, ale do terapii też trzeba mieć powiem poziom funkcjonalności umysłowej. Ja go póki co nie mam, więc ostatnia terapia skończyła się wynikiem lose :lose. Przykre doświadczenie, więc po co? Daje sobie jeszcze czas. No i są i tacy co po lekach wychodzili na prostą.
  4. A pijecie kawę w trakcie leczenia sertą? Wiadomo, że kawa podbija adrenalinę, a to dla nerwusow kop w krok, ale czy rzeczywiście doswiadczacie tak negatywnych skutków i odczuwacie ten zmieniony wpływ kofeiny?
  5. Dziś 10 tabletka, ale wziąłem połówkę 50mg, bo cała mi strasznie leki nakręca. Od marca lecę też na mirtazapinie 30mg, a serta teraz dodatkowo doszła. Mirta nawet na mnie podziała, ale bez spektakularnych efektów, stąd dodatkowe ssri. Mam dojść na sercie do 150mg, ale póki co nie wyobrażam sobie jak by mnie taka dawka rozjechala. Kurde, ja po 10 dniach muszę dawkę dzielić :)
  6. Ok suplementacja magnezem to sztuka wręcz. Jedno opakowanie asparginu w miesiąc to żadna silna suplementacja.
  7. alexandra jak cały tydzień było dobrze to zawroty w sklepie tylko epizodyczne są. Wiele osób ma zawroty w sklepach, tutaj na tym forum wiele razy opisywane. lockheed wiele objawów pasuje też do tezyczki jak również hipomagnezemi. Oczywiście do nerwicy też pasuje...
  8. Myślałem, że po dziewiątej pigule serty będzie już z górki, a tu ci niespodzianka - lęki jakie miałem na początku leczenia niemal. Te 50mg jakoś mnie tarmosi, może podzielę na 2x25mg rano i wieczorem, aż się wysyci łeb na tyle, żeby mnie lękami nie rozklepał tak jak dziś. Teraz lepiej, ale znów po wspomaganiu benzo. Brał ktoś 2x25mg i czy to jakoś zmniejsza to uderzenie lękowe?
  9. dziewczyna126 - mety w oku mają różne przyczyny, najczęściej jest to po prostu degeneracja ciała szklistego. Możliwe są także np. wysięki krwi, ale skoro byłaś u okulisty to też nie to. Inne objawy że strony oczu to może być nerwica związana ze stresem z powodu tych mętów. Niestety nie da się ich wyleczyć (coś laserem robią chyba tylko na to) i trzeba się do nich przyzwyczaić.
  10. Oby na mnie tak zadziałał, a i herbatki mogę się napić... -- 03 cze 2016, 23:51 -- Oby na mnie tak zadziałał, a i herbatki mogę się napić...
  11. Mnie dziś znów trzepalo chyba po sertralinie, lęk się cały czas utrzymuje, muszę benzo poprawiać. Dziś ósma tableta 50mg, już powinienem na setkę wskakiwac, ale lęki by mnie chyba pozamiatały na wyższej dawce. muszę jednak dać się 50tce rozkręcić. Otumania mnie przez zwiększone lęki ten lek, ale liczę na poprawę po zaadaptowaniu się substancji. Teraz jednak boję się "zalewu" serotoniny, że mnie zmuli, spaczy, odczlowieczy. Mam nadzieję na poprawę, ale boję się jej. Bez sensu, nie?
  12. Samomacaczy widzę pokaźna reprezentacja. Może to jakiś autoerotyzm? Miałem kiedyś węzeł powiększony, który mógł być zwiastunem wszystkiego co najgorsze. Macałem namiętnie. A powstał on z powodu poszukiwania innych węzłów - tak tarłem palcami po skórze (często brudnymi w pracy), że doprowadzilem do zakażenia skóry szyi i głowy, wielkie ropnie powstały. Oczywiście nie powiazalem zakażenia z tym węzłem powiększonym, a jak lekarz powiedział, że to od tego, to uznałem go za amatora medycznego - przecież powiekszylyby się inne węzły , a nie ten nad obojczykiem, nawet koło niego nie było tego zakażenia. I tak trwałem w przekonaniu że powiększony węzeł jest jakaś straszna chorobą.
  13. Kiedyś w sklepie oddałem urynę i patrze: zielony mocz! Panika. W domu robię - żółty. W pracy znów zielony. W domu znów żółty. I w większości sklepów widziałem ten zielonkawy mocz. Z czasem się z nim pogodzilem. Dopiero po latach zorientowałem się, że niebieskawe światło jarzeniowe "podbarwia" żółty na zielonkawy. A w domu mam zwykle żarówki i dlatego zawsze był ok. Ciekawe ile osób zwrócilo na to uwagę? Pewnie tylko i wyłącznie ja - hipochondryk...
  14. Ja mierze ciśnienie, puls, sprawdzam wagę i odruchy. Jak miałem fazę na SM to sprawdzałem co chwile odruch Babinskiego. Oglądanie stolca to standard. To za jasny, to za ciemny, to za dużo śluzu, itd. Tzw ołówkowate stolce też sobie wkrecalem. Robiłem na siłę, żeby sprawdzać. Okrutne natrectwa. Tylko w internecie nie szukałem zdjęć dla porównania :)
  15. Dzisiaj 7 tabletka 50mg sertry, ale lękowo mnie dziś przetrzepało, aż mi słabo... Benzo poszło. chyba pojadę jeszcze na tej dawce bez zwiększania, bo na 100 to nie wyrobię... Przynajmniej na razie nie jestem gotowy na takie akcje.
  16. Jak kiedyś miałem wkręt na bradykardię, to chodziłem na ogród robić jakieś wysilkowe prace, żeby serce szybciej pracowało. Przesadzanie drzew, albo wykopywanie starych korzeni sprawdzało się idealnie, wracałem wieczorem sciorany, z podwyższonym pulsem. Przerzucanie węgla, albo cięcie desek też dawało kopa i odrywalo myśli. I tysiąc innych zadań, oby tylko przechytrzyć umysł.
  17. Szósty dzień na sercie. Bolą mnie mięśnie rąk, głowa, dziwnie nakręcony jestem, ledwo zwlekam się z łóżka. To normalne?
  18. Pisałem już wcześniej, że miałem i miewam uczucie napięcia skóry, zwłaszcza na czole, jakby mi ktoś czepek nałożył.
  19. Ja miałem porządne fascykulacje w 2004. Skakały mi wszystkie mięśnie. Zgłosiłem swojemu lekarzowi, że każdy mięsień mi skacze, nawet na pośladkach, a on tylko utwierdzil się w diagnozie, że mam nerwicę.
  20. Mnie z trybu łóżkowego zombie wyrwala mirtazapina. Szału nie ma ale jest jakaś poprawa i brnę sobie dalej. mili89 szybko znalazłaś sprawcę, i znów okazała się nim tarczyca. Ja mam objawy niedoczynnosci ale dobre wyniki. Będę musiał jednak je chyba powtórzyć. Ma to sens, jak myślicie?
  21. A może to właśnie infekcja daje znać o sobie, skoro masz zatoki zajete.
×